Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość belindaqq

skreśliłam potencjalnego partnera bo nie chciał nigdy brać ślubu.

Polecane posty

Gość moja droga ja miałam tak
ja tak mysle ze jak naprawde sie kogos kocha to jednak mimo wszystko chce sie tego slubu... byc moze mało przeszłam bo mam pierwszego chłopaka i gdybym była w kilku zwiazach miałam bym inne zdanie....ale jednak mam zdanie ze jak po kilku latach sie nie wie to trzeba szukac dalej miłosci lub poczekac az sie zjawi i wydaje mi sie ze mój partner nie jest mnie pewnien mimo ze tego nie mówi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront..
moor, a co konkretnie masz na mysli, jakie załatwianie? moja droga, no właśnie, w bajkach i baśniach:) PPl, nie sądzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront..
moja droga a dlaczego nie jest ciebie pewien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli nie chcę do końca życia mieszkać w wynajętym mieszkaniu, muszę wziąć kredyt, jeżeli chcę mieć dzieci to na kocią łapę odpada. Wszelkie zabawy z prowadzeniem domu (co zwykle oznacza 2-3 konta bankowe) też najlepiej mieć wspólne jako małżeństwo o spadkach i tym podobnych nie wspominając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront..
moor ale wyjaśniałem ci juz kwestie o ktorych piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja wiem
Moorland, co jakiś czas zerkam na ten topik i muszę powiedzieć, że podpisuję się pod każdym Twoim wpisem. Wśród moich przyjaciół była, owszem, para żyjąca ze sobą w konkubinacie, ale w okolicach drugiego dziecka wzięli ślub - żeby ułatwić sobie życie i niejako potwierdzić stan faktyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja droga ja miałam tak
moze źle to wyraziłam chodzi bardziej o to ze nie jest pewnien slubu ,on jak mówi o slubie to mówi w ten sposób ze nie jest pewnien czy chce sie zenic... ale dlaczego to on sam nie wie , poprostu sam nie wie czy chce slubu czy tez nie .... jak długo moza wytrzymac to zmienne zdanie... raz obiecywał zaręczyny na które czekałam i zmienił zdanie ze jednak jeszcze nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nikogo tymi wyjaśnieniami nie przekonałeś :) Na chłopski rozum - jestem z tych co muszą mieć pisemną umowę na każdą inwestycję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja droga ja miałam tak
Własnie niektórzy nie chcą slubu z powodu bo nie mają stałej pracy, mieszkania, dochodów zeby przezyc ale to sa juz inne powody a nie zwykłe "bo sam nie wiem czy chcę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront..
moor, i nie mam zamiaru nikogo przekonać, to jest wymiana poglądów, ty też mnie nie przekonałas, szkoda że na wszystko musisz miec papier a co z zaufaniem do partnera? moja droga, ten twój koles generalnie nie nadaje sie do związku skoro taki zmienny, ślub by tylko pogorszył sytuację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tracę zaufanie w momencie kiedy ktoś odmawia mi podpisania papierka który jakby nie patrzeć wszystko ułatwia. To tak jak wtedy kiedy widzisz ludzi niosących ciężkie zakupy na 10 piętro pomimo windy. Niby nie wiesz dlaczego to robią (może dla zdrowia), ale się zastanawiasz co z tą windą jest nie tak i z zasady masz rację - jest zepsuta :3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront..
moor, nie oszukujmy się, nie chodzi o ułatwienia biurokratyczne tylko o strach przed samotnością i zostanie "starą panną", o zaklepanie sobie faceta i zapewnienie sobie, że juz jeden problem życiowy z głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty w to wierzysz? Nie ma sposobu na "zaklepanie" sobie kogoś, ludzi nie da się posiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront..
wierzę w to po lekturze kilku topików o podobnej tematyce i rozmowach z koleżankami, które własnie dla tego wzięły slub, wiem że to beznadziejne podejście ale tak bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co, takie osoby są ostatnimi które powinny brać ślub. To jest, w swej naturze, umowa między partnerami, nie akr posiadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront..
wiele osob nie powinno tego robić, bo są za młodzi, bo mylą miłość z zauroczeniem itp a jednak to robia i to też jest przyczynek moich poglądów, widziałem zbyt wiele rozwodów i tragedii małżenskich, żeby wierzyć w małżeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront..
ja spadam, może spikniemy się tu jeszcze jutro, dobranoc i mimo wszystko miło było poznac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To o czym mówisz to ludzka głupota. Gdyby tak na to patrzeć to dzieci też nikt nie powinien mieć, bo bycie rodzicom wielu osobom nie wychodzi bo...są młodzi, niedoświadczeni, żyją ideałami i boli ich zderzenie z realiami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beleforont twoje argumenty
nie imaja sie calosci i sam sobie zaprzeczasz jesli dwie osoby kochaja sie i ufaja sobie to slub jest jedynie wisienka na torcie nie jest przeszkoda ani problemem jesli sobie ufamy to wlasnie jesesmy przekonani do podjecia takiego kroku i nie jest on dla tych osob zadnym poswiecenie pozwol, ze postawie teze, ze traktujesz zwiazek jak uklad handlowy dlatego nie widzisz interesu w malzenstwie (nawet nie chce udowadniac niczego w tej kwestii, bo to inny i poboczny watek)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5gtf55
jezeli facet sie boj slubu i zaklada ze nigdy ie bedzie pewien czy to oby napewno to..To znaczy ze ma naturę kurwiarza co skacze z kwiatka na kwatek..Pewnie ze po paru miechach ciezko okrelic czy che si espedzac zycie zta osobą ale jak ktos ma zalozenie ze nigdy sie nie ustatkuje to ja tez bym go olała,,,, Mezzyzni bardzo boją sie tego zwylego papierka...Byłamzfacetem 4 lata mowil ze bardzo mnie kocha i po o mi ten papierek...Skoro mnie kochał to dlaczego nie mógł mi tego glupiego papierka da skoro był dla mnie on wazny...Mówiłć mozna wszystko....To dowód ze ktos naprawde chce spedzic ze mna zycie...Odeszłam poznałam kogoś i jestem 4 miesiace po slubie...Potem dzwonił mówił,że sie zdecydował,ale było za pozno bo kocham meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
a mnie się wydaje, że strasznie demonizujecie te "papierki" w niezalegalizowanych związkach. Kredyt i tak musisz osobiście podpisac- jeśli bierzesz wspólnie- nieważne czy z mężem czy z partnerem. Dziecko ma oboje rodziców i nie ma to nic wspólnego z tym, czy mają ślub czy nie. Do Aktu Urodzenia wpisuje się dane erodziców. Z kontami bankowymi w ogóle nie rozumiem o co chodzi... I w małżeństwie i w konkubinacie możesz mieć wspólne konto albo osobne. A tak na marginesie- w wieku 20lat chcieć ślubu??? Nie dziwę się, że chłopak NIE WIE, czy go chce czy nie :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront..
widzisz mireczka, ba takie radykalne wypowiedzi są autorstwa tych właśnie panienek, które w wieku 20 lat mają parcie na ślub, żeby facet od niej nie uciekł i jeszcze nie rozumieją sensu moich wypowiedzi, posłuchajcie desperatki slubne, pisząc o pewności nie miałem na myśli tego czy zawsze będę ją kochał tylko to czy ona zawsze będzie mnie kochać czy teraz jasne? dalej, jak ktoś żyje w wolnym związku to jest rychacz a jak nazwiecie kogoś kto ma na koncie 4 małżeństwa? a tak na koniec, to poczekajcie aż przeżyjecie kilka, kilkanaście lat w małżeństwie i wtedy pogadamy czy to taki miód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belindaqq
Podchodząc tak do tego, że po co ślub bo niewiadomo czy będzie się przyszłości kochało partnera i czy nie będzie się chciało od niego odejść, to nie tylko nie warto brać ślubu , ale przede wszystkim mieć dzieci. Bo dzieci wiąża z partnerem bardziej niż ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront..
belinda, nie chodzi o to czy będzie się kochać tylko czy będzie się kochanym, swoich uczuć mogę być pewien ale czy drugiej osoby również? wyczuwasz różnicę? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beleforont twoje argumenty
nie trafiles z ta zgadywanka z wiekiem, jestem starsza i do tego 'przeczytales' to co chciales, a nie to co zostalo faktycznie napisane;) Ty jestes w stanie byc 100% pewny, ze twoje uczucia sie nie zmienia, ale obawiasz sie tego ze strony partnera - to stwierdzenie zawiera blad logiczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×