Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

myslewiecjestem

Zdjęcie jego (prawie)byłej żony.... co o ty myślicie?

Polecane posty

wdówka - ona podobno uzasadniła to mniej więcej tak: brak wsparcia ze strony męża, nieinteresowanie się małżeństwem, brak pożycia małżeńskiego (ale on sam mówił, że to ona sypiała na kanapie.. cóż, on by pewnie chciał z nią od czasu do czasu... bara bara, że tak powiem :( )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesoła wdówka
skoro tapczan sie do góry dżwiga to powiedz że pościel chciałaś schować. zreszta po co ta gadka i tak ci powie to co chcesz usłyszeć:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesoła wdówka
autorko...tak jak pisałam wina leży po obu stronach ZAWSZE!!!!!! Oczywiście ze każdy ma drugą szanse i nie skreślam ludzi po rozwodach.mało tego powiem ze ich doświadczenie dobrze wpływa na kolejne zwiazki jeśli wyciągnęli wnioski i nie popełniają tych samych błedów. Twój wybór twoja sprawa,ale zastanów sie masz dopiero 20 lat On 37 i ....co to młodych nie ma w twoim otoczeniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko, że znowu on nie chowa pościeli :( kurcze, a jakby powiedzieć, że się bałam (bo rzeczywiście tak było - podobno z dołu słychać czasem jak po górze ktoś jakby biegał a na bank nikogo tam nie ma; poza tym wieczorem jeszcze oglądaliśmy taki film o opętaniu "The Rite" - przerażający.. i on sam mówił że się boi) i że zaświeciłam światło żeby poczytać jakąś książkę/gazetę i szukałam tej książki ale znalazłam to zdjęcie... tylko czy ktoś trzyma książki/gazety w tapczanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesoła wdówka
Twoja wypowiedż z 9.55 świadczy tylko o tym że dziecko z Ciebie jeszcze głupiutkie (sory) Mam córke w twoim wieku i nie wyobrażam sobie żeby spotykała sie z facetem 37 lat w trakcie rozwodu. On chyba też widzi w tobie głupiutką nastolatke,pociska ci kit a ty w to wierzysz.Powodzenia jednak życze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam takich..
Autorko ...a ja bym ci radziła tak bardzo się w ten związek nie angażować bo nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego że na pierwszej rozprawie sąd zawsze doży do zjednoczenia się rozwodzących . Jeśłi twój wybranek nadal kocha zonę to ... to po pierwszej rozprawie mogą dać sobie jeszcze jedną szansę i spróbować być razem i co wtedy z tobą i twoimi uczuciami? Zostaniesz sama ze sobą niestety. Zapytaj o to zdjęcie ,niech będą miedzy wami jasne sytuacje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam takich - muszę z nim o tym pogadać... bo on i tak by poznał że jestem.. "inna". Tylko kurcze... będzie że grzebałam (ale dobra niech będzie). Wiem właśnie że sędzia będzie chciał żeby się zeszli... i trochę się tego boję... że powie mi "sorry, było miło". Czas pokaże..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam takich..
Jeśli ma coś do ukrycia to się zdenerwuje że tam zaglądnęłaś , jeśli nic przed tobą nie ukrywa nie powinien się zezłościć. Po za tym rozwód o orzekaniu o winie ...może długo potrwać jeśli twój wybranek nie będzie się do tej winy przyznawał . Moja znajoma rozwodziła się w ten sposób całe 8 lat mimo że jej były mąż miał wyrok za znęcanie się nad nią (wciąż się odwoływał lub nie stawiał na sprawy albo podawał świadków którzy nie mogli zeznawać z powodu złego stanu zdrowia ) Nie wiem czy będziesz mieć tyle siły by razem z nim przez to przejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesoła wdówka
Znacie sie 3 miesiące,piszesz ze nocujesz u niego 2,3 razy w tygodniu,piszesz też ze ci z nim dobrze.jak zdażyłaś poznac go w tak krótkim czasie.Zauroczyłas sie i tyle.Facet Ci imponuje bo jest dużo starszy,ale to nie miłość,jeszcze nic razem nie przeżyliście żeby móc tak mówić. Gdybyś była dorosłą i rozsądną kobietą powiedziałabyś tak...kochany najpierw pozamykaj za sobą wszystkie sprawy.... a problemy dopiero przed wami;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
(...)on mówił, że sypia z moim zdjęciem oprawionym w ramkę (żeby się nie pomięło)... Więc podejrzewam, że on je tam trzyma a kiedy mnie nie ma (nocuje jakieś 2-3xw tygodniu u niego) to on sypia z jej zdjęciem... hahah dobre;) Zmień niczka na "myślenie to nie moja specjalność"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze... moja mama też mi tak doradzała... aby najpierw zakończył jedną sprawę a dopiero później mogę o nim myśleć... Jak myślicie: czy to dobry pomysł: pogadać z nim o zdjęciu (jeśli będzie miał dobrą wymówkę (tak jak ktoś pisał, że np zapomniał w ogóle ze tam jest) to dam mu jeszcze szansę, a jeśli np powie, że to kupa wspomnień, że trzyma je tak na pamiątkę, że z sentymentu... to wtedy powiem, że ma mój numer telefonu i kiedy już zakończy tamten związek (i formalnie i emocjonalnie) to jeśli nadal będę wolna to możemy spróbować wtedy jeszcze raz. Co myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selstar
dziecko drogie,ale na co ty liczysz?ze powie ci co?tylko z tobą chce być a to małe nie porozumienie z tym zdjęciem? Powie ci to czy tamto,a jak prawda i tak sie nie dowiesz. To jakaś dziecinada,sory!!! Zakończ to póki sie mocna nie zaangażowałas a On niech pozamyka swoje sprawy i wtedy zobaczycie. A jak sie zapyta skąd tak decyzja to po prostu powiedz że widzisz że chyba jeszcze go cos łączy z żona a ty nie chcesz być zapchajdziurą na pocieszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesoła wdówka
Idż moze do fryzjera,albo na miasto pochodzić:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
selstar - dzięki za odpowiedź :) a to ty byś nie wspominała o tym zdjęciu? Tylko, że ja bym wolała chyba żeby on konkretnie wiedział z jakiego powodu taka decyzja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selstar
Nie wypytywałabym sie co Ono tam robiło itp. po prostu zerwałabym znajomość bo Ona nie ma sensu,a zapytana powiedziałbym że...tak będzie lepiej dla mnie,ale jak zakończy swoje sprawy to możemy coś razem ustalić. Gdyby brnął dalej to wtedy powiedziałabym że zauważyłam że po mimo wszystko cos go z żoną łączy,zresztą to nic dziwnego po 8 latach razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, dzięki wszystkim którzy starali się coś doradzić. Nie mam z kim pogadać (bliskiej przyjaciółki itp.) to chociaż forum jest dla mnie ratunkiem. Muszę to jeszcze wszystko na spokojnie przemyśleć, zastanowić się nad sobą i nad tym związkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Unmei
Kobieto,ja Ci się dziwię.on się jeszcze nir rozwiódł a Ty mu się do łóżka już pakujesz?Ma jej zdjęcia bo była kiedyś bardzo ważną osobą dla niego i prawdopodobnie wciąż ją kocha.A Ty jesteś zaślepiona.Jesteś dla niego zabawką,plasterkiem na rany.Póki co uważam,że nie może być mowy o jakiś poważniejszych zamiarach z jego strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfghjhgrfggggggggggggggggg
Moze po prostu upycha w tapczanie niepotrzebne rzeczy? ja w tapczanie mam rzeczy ktorych nie uzywam (bo nie chowam tam poscieli)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o maj god o maj god
no ale sam niby mowil, ze czesc zdjec oddal Mamie (a po co Mamie zdjecia jego zony??) to tego tez nie mogl oddac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×