Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Filipinka Malinka

Zdrada....

Polecane posty

Gość Filipinka Malinka
A jeśłi mówi prawdę...wrócimy do punktu wyjścia, przynajmniej mi się tak wydaje, bo ja nadal nie umiem podjąć decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne decyzja nalezy do Ciebie, każdy jest inny. jeden wybaczy, inny nie. ja akurat jestem taka że bym nie wybaczyła. wszyscy cię tu namawiają żeby wziąc małą a to nie jest takie proste, mi by sie nie udało jej pokochac, więc nawet bym nie próbowała. jasne że ona nie jest winna tylko mąż. i uważam ze powinien miec jakąs kare za to co zrobil i poniesc konsekwencje, niech teraz sam myśli i się trudzi a nie zwala całą decyzje na ciebie. oddanie corki do adopcji będzie dla niego karą. straci ciebie, straci syna (częsciowo), straci córke. A jesli mu wybaczysz to jaką dostanie nauczkę? zadną bo będzie miał was wszystkich plus córke ktorą ty przyjmiesz. ja bym się na to nie zgodzila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyki cyki
Nie weźmiesz dziewczynki "na próbę" nie nie zobaczysz, czy dasz radę ją zaakceptować. Stety albo niestety. Jeśli ją zaadoptujecie, to moim zdaniem będziesz musiała zacisnąć zęby i nie mówić ani słowa o zdradzie ani nie dopatrywać się w Małej jej obrazu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiemnic
Lipsss, może najpierw dorośnij, a potem udzielaj rad. Dlaczego ma pokochać to dziecko? Wystarczy, że będzie dobrze je traktować, a mąż ma nauczkę do końca życia - za każdym razem gdy popatrzy na córkę, będzie mu przypominać, jak przyszła na świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filipinka Malinka
Tylko najgorsze jest to że może jemu z tą kobietą było dobrze. Może wcale nie był pijany jak się z nią kochał.... on tak mówi, ale ja nie wiem czy w to wierzyć. Wydaje się byc wiarygodny...no ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyki cyki
Kurczę, dla mnie facet, który idzie z pierwszą lepszą laską na seks i tłumaczy się tym, że "oj, byłem pijany i to tylko jeden raz" już jest mało wiarygodny. I nie tłumaczcie go :O Wiedział, co robi. No chyba, że panienka dała mu pigułkę gwałtu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchaj ale to jest moje zdanie i nie tobie je oceniac. czy ja krytykuje wasze rady? mam prawo wypowiedziec swoje zdanie tak czy nie? tak jak napisałam kazdy jest inny ja bym nie przyjeła ani męża ani dziecka i co komu do tego nic to moje zycie. tak samo autorka, wy ją w kazdym poście namawiacie do przyjęcia dziecka i wybaczenia mężowi, a to jej życie. wy nie będziecie się z tym zmagac tylko ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiemnic
A mnie chodzi o twoje podejście, że mąż ma ponieść karę, to dziecinne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie i dlaczego nie myślał o konsekwencjach kiedy Cię zdradzał, bo wtedy przyjemnosc była ważniejsza, laska była fajna podkręcila go a on poleciał na dupe jak pies .i jeszcze owoc tego, który skrzywdzona żona ma wychowywac NIE NIE NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nierozumiemnic A mnie chodzi o twoje podejście, że mąż ma ponieść karę, to dziecinne. a co ma dostac nagrode? no niestety ale ja nie jestem taka łaskawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi mimi
każdy jest tylko człowiekiem. i każdy popełnia błedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiemnic
Bo jesteś młoda i butna, za jakiś czas skrzydełka nieco oklapną, to inaczej spojrzysz na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyki cyki
Młoda i butna - dobre. Czyli wyrażenie swojego zdania na forum, to buta :D Skoro są kobiety - jak dla mnie emocjonalne herosy - które wybaczyłyby, ale tak naprawdę, mężowi i przyjęłyby jego dziecko ze zdrady do swojej rodziny, to ja chylę czoła. Ale po co wciskać swoje zdanie innym na siłę? Na zasadzie "zrób tak, bo tak na pewno będzie dobrze". Będzie albo i nie. Ciekawe, czy te osoby, które namawiają autorkę do wzięcia dziecka, za kilka miesięcy, w razie problemów emocjonalnych w nowej rodzinie, pisałyby nadal w tak pozytywnym tonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi mimi
z tego co widze masz 21 lat zycie przed toba. lips.... łatwo sie mówi NIE WYBACZYŁABYM. pożyjemy zobaczymy ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiemnic
Buta, to zarzekanie się - ja nigdy. A życie weryfikuje takie poglądy, czasem bardzo radykalnie. A autorka niech robi, co uważa za słuszne, a nie tak jakby zrobiła, lub nie anonimowa dziunia z forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyki cyki
No owszem, możemy trzymać się zasady, że tylko krowa nie zmienia poglądów, ok. Ale największe konsekwencje w tym wszystkim ponosi teraz to dziecko i autorka. A nie facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi mimi
żal mi autorki naprawde. nie ważne jaką podejmie decyzcjię...i tak juz zawsze to będzie w niej tkwiło. Zyczę Ci F. dużo siły !!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co mnie śmieszy na forum? takie przekonanie "ja mam racje jak nie zgadzasz się ze mną to jestes w błędzie" to dopeiro dziecinada anonimowa dziunia z forum- mam nadzieje ze pisałaś o sobie nicnierozumiem a nie o mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo jesteś młoda i butna, za jakiś czas skrzydełka nieco oklapną, to inaczej spojrzysz na życie. przepraszam jesteś wróżką? i w ogóle dlaczego cię tak zainteresowała moja osoba? pewnie dlatego ze mam swoje zdanie a nie przytakuje jak gąska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filipinka Malinka
cyki cyki Dokładnie - dziecko i Ja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyki cyki
filipinka, tak się jeszcze zastanawiam, czy ty (wy?) dasz radę udźwignąć naprawę relacji z mężem, wprowadzenie nowego dziecka do domu, opiekę nad nim, oswojenie siebie i synka z nową osobą... Dużo tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama mam 21 lat... i kiedyś myślałam że życie jest albo białe albo czarne,, ale tak nie jest są sytuacje, w których tak naprawdę nie ma dobrego wyjscia... kiedyś mówiłam że zdrady nigdy nie wybacze ale bedac od 5 lat w związku nie wiem co bym zrobiła, jakbym sie dowiedziała... punkt widzenia niestety zalezy od punktu siedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filipinka Malinka
Póki co nie jestem w stanie nic udźwignąć :( Dziękuję Glorias :) Uważam, że łatwiej by mi było gdyby tego dziecka nie było. Gdyby była to "tylko" zdrada....a tak ta odpowiedzialność za małego człowieka....przeraża mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli "nie chcesz" opiekowac sie tym dzieckiem....to moze lepiej bedzie jak nie bedzieci jej adoptowac? znajdzie kochajaca rodzine...ludzi którzy pragna z całego serca dziecka. po czesci cie rozumie...całe zycie miec przed oczami dziecko zdrady..... nie rob nic na sile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myśle, że gdyby tego dziecka nie było to nie myslałabym łagodniejszym okiem o mężu i jego ewentualnym powrocie. Jednak dziecko wszystko zmienia. Ja nie wiem co zrobiłabym w takiej syt, nie zazdroszczę ale kibicuje mądrej decyzji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyki cyki
Gdyby matka nie zrzekła się praw, to pewnie nigdy nie dowiedziałabyś się o dziecku, a ono miałoby być może inną rodzinę, a nie twojego męża jako pełnoprawnego ojca. Także nie miej do siebie żalu, jeżeli uznasz, że nie dasz rady wychowywać obcego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filipinka Malinka
Może wtedy łatwiej wybaczyła bym mężowi, choć może teraz mi się tak wydaje.... Coraz jednak częściej łapię się na tym że myślę o tej dziewczynce....a z drugiej strony boję się podejmować odważną decyzję i wychowywać ją. Wtedy WSZYSTKO by się zmieniło. Jeśli jednak bym wybaczyła mężowi, ale nie wzięła jego córki nie wiem czy zdecydowała bym się na drugie dziecko z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mokate
Filipinka Malinka - współczuję Tobie ale i współczuję dla tej małej dziewczyny że ma tak nieodpowiedzialnych rodziców i owocem tego zdrady jest ona ale to nie jej wina ten dzieciak nie pchał się na świat sam ...a teraz przez błędy młodości będzie miało dzieciństwo zmarnowane bo będzie musiało w rodzinie zastępczej gnić . Pomyśl też o tym że ta dziewczynka może również tobie tyle samo dać miłości co dziecko biologiczne i być wdzięczne tobie za to że nie zostawiłaś tego maleństwa w tak ciężkiej sytuacji ....Wiem że to ciężkie dla ciebie ale ja nie potrafiła bym żyć ze świadomością że pozwoliłam dla tego dziecka zostać w domu dziecka kiedy to mogłam odmienić jej życie na lepsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×