Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość laleczka85

Mój były narzeczony i moja koleżanka

Polecane posty

Gość laleczka85
do Marsmellowz-nie zycze ci takiej sytuacji ale gdybys to przezyla bolaloby gwarantuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laleczka85
ok czyli wszyscy uwazaja ze reaguje na to nienormalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amita466777
1. Koleżanka to nie przyjaciółka a raczej (dobra) znajoma, która ma prawo układać sobie życie po swojemu. 2. Dziwię się tej koleżance, że chce pakować się w związek z tym facetem, skoro wie, co to za typ. Albo jest zdesperowana albo naiwna. 3. Autorka pisze: "miesiac temu probowal wrocic do mnie (...) nie zgodzialm sie a teraz chce byc z nia". Może on chce w ten sposob zagrać na nosie byłej a ta dziewczynę traktuje instrumentalnie, jako narzędzie dokopania swojej eks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez uwazam ze on moze chce sie na tobie zemscic jakos...chociaz to byloby chyba bardziej dziecinne niz to jego zerwanie.. Nigdy nie bylam w rakiej sytuacji ale bylam swiadkiem kiedy byla mojego kumpla spala z jego przyjacielem (nie byli razem juz sporo czasu) a ten kumpel odstawial niezle cyrki..byl juz inna laska, mial dziecko ale i tak byl zazdrosny o byla i przyjaciela (?) takie cos to juz ekstremalna sytuacja. Ale to ze ciebie boli to zrozumiale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laleczka85
jeszcze jedna istotan informacja wczesneij chcial spotykac sie zmoja inna kolezanka ona nie chciala a teraz z ta wszytsko to robi od tego momentu gdy nie zgodzilam sie na powrot, no ale jak moge byc znow z kims kto mnie tak skrzywdzil nosilam jzu pierscionej zareczynowy na palcu w czerwcu tego roku mial byc nasz slub...nie umiem zauyfac po raz kolejny mimo ze kochac chyba nie przestalam...fatet ma 30 lat jak on tak moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laleczka85
No nic musze sie jakos wziac w garsc dalam rade tyle bez niego wiec musze dac rade jak oni beda razem...trudno takie zycie mopze kiedys i do mnie usmiechnie sie los...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ss1530
to ja w temacie...byłam z facetem 12 lat, 6 lat mieszkaliśmy razem, przyjaciółkę zostawił facet 4 lata temu...jest ona osobą zamkniętą w sobie, nie miala wielu przyjaciół, znajomych...spędzała z nami każdą imprezę, wakacje...byłam z nią naprawdę blisko, wiedziała o mnie wszystko, z perpektywy czasu dopiero widzę, że to głównie ja inwestowałam w tą przyjaźń swój czas, energię, zaangażowanie...ona po prostu to przyjmowała jako coś, co jej się należy...on nigdy za nią nie przepadał, wielokrotnie zarzucal mi, że nie jestem jakąś "matką teresą", że nie musze wszędzie jej zabierać i organizowac jej czasu, pominę epitety jakimi ją określał...pominę epitety jakimi ona określała jego...kwestia mojego rozstania to wątek na inny temat postu, rozstaliśmy się ale utrzymywaliśmy fajny kontakt...on i ona zaczeli się spotykać..."wyłącznie po koleżeńsku"...pytałam oboje czy jest coś między nimi...on śmiał się, że podejrzewam, że mogliby być razem, przecież to niemożliwe...ona prawie się obraziła, że "oskarżam ją o nielojalność"...do czasu... potem forma spotkań się zmieniła...i niedługo po tym dowiedziałam się, że planują ślub...hmmm, nie jestem psem ogrodnika i naprawdę szczerze obojgu życzyłam szczęścia, nigdy jednak nie sądziłam, że w takim układzie to szczęście znajdą...a po takich zaprzeczeniach i robieniu ze mnie jelenia nie mam ochoty mieć z żadnym z nich nic wspólnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem jak się czujesz.ja po 17 latach fo zostawilam po namowach mojej przyjaciółki .której on nie cierpiał .wręcz czuł obrzydzenie tak jak i do jej córki .a po miesiącu po naszym rozstaniu nagle ich kontakty tak się zacisnily.Najlepsi przyjaciele.żenada.Boli mnie to.wygląda to tak jakby on był cudowny a ja do d....Odizolowalam się od nich.ale boli.Jaki on ma cel? Dokuczyc mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leśna Dama
To post sprzed 7 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×