Pytanie do Panów - instynkt tacierzyński

anet, ostatni przebój to aspekty prawne, że ślub ułatwia sprawy formalne

PPL -> Ktoś śmiał zrobić wysypisko śmieci w Twoim ogródku :( przykre :( belerofront --> nie rozumiem czemu prowadzisz krucjatę [przeciwko świętemu węzłowi małżeńskiemu :) zrób to dla mnie i powiedz jak tam twój instynkt ojcowski :)

'A zawsze lubię sobie poczytać co też te idiotki mają do napisania. I zawsze jestem w szoku, że dla papierku gotowe są na każdy krok. Smutne.' Jesteś pewna, że tylko my jesteśmy idiotkami?;) Sama sobie wystawiasz świadectwo nazywając ludzi o odmiennych poglądach idiotami:).

Nie mam instynktu ojcowskiego i nie chcę mieć dzieci.

belerofront.. "anet, ostatni przebój to aspekty prawne, że ślub ułatwia sprawy formalne" A to nowinka, bo z tego co wiem to łatwiej jest gdy związek jest niesformalizowany, np. jak są dzieci to taka kobieta korzysta sobie ze wszystkich przywilejów samotnej matki, a mając męża to może być lekką przeszkodą. :)

Aneta, Twoje uwagi są żenujące, oszczędź temat, że Ty nie masz zasad, nie znaczy, że inni też ich nie mają. Paplaj się w swoim błocie, ale sama. I tutaj nie brudź, jeśli łaska.

PrzemierzamPolaLasy "Jesteś pewna, że tylko my jesteśmy idiotkami? Sama sobie wystawiasz świadectwo nazywając ludzi o odmiennych poglądach idiotami" Nie napisałam konkretnie, że chodzi o Twoją osobę, ale jeśli zareagowałaś to chyba coś musi być na rzeczy. :)

Nie wiem, czy zauważylaś, ale jesteś na moim temacie;).

Mam 27 lat i nie chce miec nigdy.

anet, im chodziło o kredyt i podatki i chyba o wpis w akcie urodzenia dziecka :D

"że Ty nie masz zasad" Ja nie mam zasad? Zdaje się, że wcześniej coś wspominałaś o dyskryminacji czyichś poglądów, a teraz co?

Anetko, czepiasz się dla zasady, by postawić na swoim. Nie ma rozwiązań dobrych dla wszystkich, dla jednego coś ma znaczenei dla drugiego, nie am. Trzeba to zaakceptować :)

znowu się patologia zlazła i mędrkuję? czy wy nie rozumiecie najprostszych spraw? celem każdego zdrowego organizmu jest się rozmnażać. to jest imperatyw, te które kiedyś tam nie miały takiego celu zniknęły w niebycie ewolucji. ale mimo to ciągle znajdują się jakieś bałwany mędrkujące nad tym jakby było jakiekolwiek inne rozwiązanie.

Proszę panów o podawanie wieku przy swoich wypowiedziach, to ułatwi mi moje statystyki;).

no i się zaczęło, obce poglądy wynocha i taka to dyskusja :O

Dziękuję, Offermo, za głos w temacie:).

PrzemierzamPolaLasy "Nie wiem, czy zauważylaś, ale jesteś na moim temacie" Nie wiem czy zauważyłaś, ale 'belerofront..' wspominał o innym topiku dotyczących ślubów, no chyba, że Ty też byłaś jego Autorką, to przepraszam. :)

belerofront.. --> Proszę cię: wiek i stan twego instynktu natychmiast :D

no i się zaczęło, obce poglądy wynocha i taka to dyskusja' Belerofront, sam toczysz dyskusję z Anetą na temat ślubów. Mój temat dotyczy instynktu ojcowskiego.

Chyba nie mają. Raczej ulegają temu, że kobieta którą kochają chce mieć dziecko albo uważają że już "wypada" mieć, bo wiek odpowiedni.

Pisałem na topiku na ogolnej to usuneli nasze posty tak się czepiali bezdzietnych.

Goody, myślisz? Mi chodzi, czy tak sami z siebie mają. Myślisz, że tylko miłość do kobiety przekonuje ich do potomstwa? Hmm, ciekawe:).

Ja widzę wielu kochających ojców w dalszym otoczeniu :) Zastanawia mnie czy w panach instynkt budiz się dopiero gdy się urodzi dziecko czy już wcześniej?

marcin84ww. "Pisałem na topiku na ogolnej to usuneli nasze posty tak się czepiali bezdzietnych." Bezdzietnych- tych z wyboru zawsze się czepiają jakbyśmy im krzywdę robili tym, że nie chcemy dzieci.

PPL, owszem faceci też mają takowy instynkt, zadowolona? :D anet, PPl tam się tylko udzielała ale za to ambitnie :)

Marcin84, są ludzie, którzy nie nadają się na rodziców. Są tacy, którzy nie chcą, choć się nadają. Są też tacy, którzy się rozmnażają, a potem krzywdzą własne dziecko:(. Jestem za tym, żeby każdy szedł własną drogą.

Chociaż miałem jednego znajomego, który strasznie chciał mieć dziecko. Tak bardzo, że nawet miał w planach zapłacić jakiejś kobiecie za urodzenie i wychowywać sam. Albo kupić na czarnym rynku dziecko. Ale on był... nie wiem jak to określić... chyba chory psychicznie, taki ogólnie nawiedzony. W każdym razie ja nie mam takiego instynktu i żaden z moich kumpli też raczej nie ma. Faceci nawet nie rozmawiają o tym. I to nie dlatego, że im wstyd ale w głębi duszy chcą bla bla bla, ale dlatego że nie mają takich potrzeb.

"Zastanawia mnie czy w panach instynkt budiz się dopiero gdy się urodzi dziecko czy już wcześniej?" potrzeba opieki rozwija się od samego początku. dlatego chcą mieć rybki psa albo chomika. przecież to tylko kłopot jest. ale właśnie istniejący w każdym człowieku instynkt pcha nas do takich rzeczy. pozostaje oczywiście kwestia rozwijania tego instynktu. gdy nie jest rozwijany od dzieciństwa to pewnie potem są problemy ale to już jest patologia związana z naszymi czasami.

"Ja widzę wielu kochających ojców w dalszym otoczeniu" To inna w ogóle kwestia. Jak już się pojawi dziecko to kochają, ale żeby pragnęli tak sami, gdy dziecko nie jest nawet poczęte, to raczej nie..

Matki polki tak na nas wsiadły,że pokasowali,możliwe że topiku nie ma.