Pytanie do Panów - instynkt tacierzyński

'PPL, owszem faceci też mają takowy instynkt, zadowolona?' Nie, nie jestem zadowolona taką odpowiedzią:). Do tego to sama doszłam, beż męskiej pomocy. Chcę znać Twoje zdanie, co czujesz, jak czujesz i kiedy. Jeśli to zbyt osobiste, to nie musisz odpowiadać. Wtedy idź sobie pogadaj z Anetką;).

precz z bękartami

są i tacy, którzy chcą dziecka jeszcze przed poczęciem

a jak ty belerofront ? - nie migaj się od odpowiedzi! :D

a co to jakiś warunek że muszą chcieć przed poczęciem?

PPL, nie fikaj, bo bez przeciwnych wypowiedzi topik utraci koloryt :P

Jeśli już to na zasadzie "fajnie byłoby mieć kiedyś syna/córkę, uczyłbym ją/go tego i tego". Ale na pewno nie tak jak kobiety, że marzą o fasolince, o maluszku dzidziuśku, o śpioszkach, płaczą na widok małych bucików, zaglądają w wózki, itd. Nie wydaje mi się też, żeby dla faceta brak dziecka był życiowa tragedią, tak jak czasami dla kobiet..

No właśnie słyszałam już o tym, że przyszły ojciec często nie jest w stanie wczuć się w rolę dopóty, dopóki nie zobaczy własnego dziecka na świecie i nie weźmie go na ręce:).

Cześć. Napisze jak było u mnie. Do 19 roku życia brak partnerki i brak jakichkolwiek instynktów ojcowskich. Oczywiście zapotrzebowanie na seks duże. 19-23 lata, chodzenie, narzeczeństwo, brak potrzeby posiadania dziecka 23-27 lat, młode małżeństwo, początki potrzeby ojcostwa ale słabe, problemy materialne (mieszkanie, praca, samochód) odwlekały realne planowanie dziecka 27-32 lata, kiedy kupiliśmy mieszkanie pojawiła się realna i silna potrzeba posiadania potomstwa. Mieliśmy pewne problemy, gdybym nie one to pierwsza ciąża byłaby w wieku 27-28 lat. Teraz (mam 39 lat, córka 7.5 lat), chciałbym mieć drugie dziecko. Jak widać u mnie pojawił się instynkt przed 30-tką. Powiem wam jeszcze, że bardzo cieszę się że zostałem późno ojcem. Gdybym został w wieku 20-21 lat. Skończyłoby się tragedią.

to zależy od wrażliwości faceta

Goody, dziękuję:). Tak mi się też wydawało:). Facet działa, gdy ma powody i konkrety. Chce np. grać z synem w piłkę albo nosić na rękach małą księżniczkę. Tak?;)

JacekJ > ale to co napisałeś, nie dowodzi wcale tego, że faceci mają takie instynkty, tylko że kiedyś uznają że "już czas", że "wypada". Wy zdecydowaliście sie na dziecko dopiero, gdy osiągnęliście stabilizację materialną, pewien próg finansowy. Musieliście osiągnąć coś jeszcze, coś dalej.

no widzisz PPL, udzielam się a ty mnie ignorujesz, anet wer ar you? :)

ja mam instynkt samozachowawczy, może być?

aburabi --> nie masz ;) bo nei uciekasz na mój widok :D

"Jak widać u mnie pojawił się instynkt przed 30-tką" "instynkt" ci się nie "pojawił przed trzydziestką" tylko wtedy gdy miałeś odpowiednią pozycję i środki do zapewnienia dziecku i matce opieki. i na tym to wszystko tak naprawdę polega. dlatego właśnie jest taki nędzny przyrost naturalny. bo ludziom samym ciężko jest się utrzymać a co dopiero jeszcze dzieci. właśnie taki jest schemat w zachodniej cywilizacji: najpierw zdobycie odpowiedniej pozycji i środków do życia, a jak już jest dobra praca, mieszkanie itd to wtedy dziecko.

Jacek J, dzięki za cenną wypowiedź w temacie. Wczesne rodzicielstwo nie każdemu służy. Ja mam 27 lat i jeszcze nie jestem na to do końca gotowa, aczkolwiek przymierzam się:). Gdybym została już matką wcześniej, to pewnie nie byłoby za wesoło:(. Mam takie przekonanie, że aby wychowywać dziecko, trzeba najpierw uporać się z własnym życiem i z własnym bałaganem w głowie.

i niestety ofer ma rację

oczywiście gdy tej dobrej pracy nie ma albo gdy nie ma już odpowiedniego "partnera" to wtedy mamy "szczęśliwych singli" :D ludzie są dosyć prostymi stworzeniami i mają proste potrzeby. ich postępowanie jest logiczne i konsekwentne.

@goody Czytaj ze zrozumieniem. Napisałem "poczułem". To znaczy wystąpiło u mnie potrzeba stworzenia nowego człowieka, wychowania go, pozostawienia światu ciągłości, kontynuacji, nowego życia, pełnej rodziny. Je wiem że może ty tego nie poczułeś, ale nie wciskaj mi w usta czegoś czego nie napisałem. Po drugie - jeśli patrzeć czysto pragmatycznie i materialistycznie ? Po co dziecko ? Koszty, nerwy, pieluchy, uwiązanie. Jak patrzysz na zimno, nielogiczne. Ale jak pojawi się potrzeba, to patrzysz dalej, w przyszłość i w odwieczny krąg życia. Np. wzięcie na ręce takiego małego własnego bobaska to czysta metafizyka. Narodziny, to był najcudowniejszy moment mojego życia. Po prostu płakałem ze szczęścia ...

27 lat? Dopiero skończyłaś studia i zaczęłaś pracę, dopiero startujesz w życiu jako osoba dorosła i już przymierzasz się do dziecka?

fiku nie dane mi było Ciebie zobaczyć, ale faktycznie jak Cię czytam, to przygasam. PPL, jak się na mnie zdecydujesz nasze dzieci będą najlepsze, pomyśl tylko jak będzie mega kiedy nasze geny sie połaczą, musisz mu uledz, świat potrzebuje geniuszy, tylko nasz związek i z niego dzieci moga dać innym czego potrzebują :D

'no widzisz PPL, udzielam się a ty mnie ignorujesz, anet wer ar you?' Belerofront, nie będę Cię ignorować, jeśli wypowiesz się szczerze na temat:). Czy pragniesz być ojcem?

już nie

Goody - przymierzam się, myślę o tym dopiero, układam w głowie. Aburabi - nie muszę mieć genialnego dziecka, za to pragnę mieć szczęśliwe dziecko:).

Belerofront, znaczy jesteś już ojcem, czy zniechęciłeś się na chwilę? Bardzo jesteś enigmatyczny;).

dziecko? dziecko nie może być szczęśliwe jak nie ma rodzeństwa, ja proponuję, powiedzmy 4 sztuki, 2 chłopców i 2 dziewcznki, wchodzisz w to? :D

nie jestem i nie na chwilę, facet powinien być troszku tajemniczy czyż nie? ;)

"wchodzisz w to?" Chyba Ty musisz najpierw 'wejść' żeby mieć te swoje stadko. :)

ooo myli się Pani droga Aneto, jak PPL w to wejdzie to ja będę penetrował :D