Wpisujcie jak okradacie swoich pracodawcow!!!!!!!!!!!

Wiadomo, ze kazdy ma tam swoj a sposoby, oni nas jebia daja nam najniza a pod stołem reszte ciezk z umowami i wogole wszystko łaska. napiszmy czym sie im odwdzieczamy, ja mam kilka histori, ale moze ktos zacznie?

mąż przynosi do domu długopisy co ma dawać klientom...

hheh słabo, mowie o konkretniejszym czyms.Zaczne ja kiedys pracowaalm na okularach kosztowały 55zl, a takie same na stadionie kupowlam po 10zl:) podkladki robilam tak ok 5=8 dziennie jak byl handel, hehhe

eee , ja kiedys na studiach w sklepie pracowalam to zemsy puszczali towar poza kasa

pracowałam w firmie budowlanej i jak już odeszlam to się dowiedziałam ze kierownik budowy postawił i ocieplil sobie dom z towarow zamawianych na konkretne budowy.... ilości były ogromne i koszty tez jak on to zrobił ze sie nikt nie zorientował do dzis nie wiem

ja jak na orlenie to przz rok wyniosla fll twaru i podkladaąłm tez i wyremontowalam mieszkanie za ok 30tys

Gratuluję postawy... na pewno daleko zajdziecie.

Przez Twoje zachowanie ktoś płacił wyższą cenę za gorszy towar.Ty nie robiłaś numeru swojemu pracodawcy a klientom.Chciałabyś aby ktoś ciebie tak oszukiwał ?

oczywiscie w kazdej robocie sie kombinuje bo jak masz zyc za 1200? wszscy okradaja wszystkich

Ja oszukuję klientów na Koniobijkach. Sprowadzam chińskie , a sprzedaję je jako Mongolskie Koniobijki Automatyczne.

ha ha ha to ci kawał jak pies gówno spawał. :)

heh kolejny przykład na to że w Polsce złodziejstwo jest gloryfikowane, a nie potępiane.... jak jestem w Polsce to zawsze mam wyrzuty sumienia że na każdego przechodnia patrzę jak na potencjalnego złodzieja... ale jak widzę taki temat to chyba jednak wszystko ze mną w porządku...

moze to i prawda ze cwaniactwo jest gloryfikowane, ale kurcze jak za takie grosze wyzyc? Moze i jakies okradanie to chamtwo, to sie zgodze, np u nas w spoldzielni mieszkaniowej ksiegowa to kupe kasy odprowadzila na swoje konto i sie po kilku latach zorientowali ale dlaczego np jesli kierownik banku rozmawia na koszt banku prywatnie, jak pol dnia sciemnia i wychodzi zalatwiac wazne prywatne sprawy to nie jest cwaniactwo???

ale to co było w 1 poście czyli podkładanie okularów to naprawdę oszukiwanie nie szefa ale klientów. bo ktoś za te swoje ciężko zarobione pieniądze idzie kupić okulary, liczy na dobrej jakości towar (w końcu płaci więcej) a dostaje syf prosto z bazaru. masz na to usprawiedliwienie? bo mnie by szlag trafił. też pracuję za mniej niż średnia ale obywam się bez podkradania, oszukiwania .

bieda nie usprawiedliwia złodziejstwa...

wynosze papier toaletowy spuszczam rope z auta sluzbowego tankowanego na firme i sprzedaje jak w sklepie pracowalam to dawalam sobie rabaty na uszkodzenie dla nowych niezniszczonych towarow

ziarnko do ziarnka a zbierze sie miarka!!! znam goscia, co zamawia do biura srodki czystosci, oddaje sprzataczkom polowe, a reszte sprzedaje. Zamawia sprzety ale tylko jak jest jakas rzecz w gratisie i ten gratis bierze dla siebie.

czlowieku ale to sa te same okulary tylk na galeri i przebitka w cenie. co ty mtslisz ze za pare z; kupujesz.z filtrem? hahhah to byly te sama bazarowki, nie kupujcie na galerii nigdy.

Doję mu penisa jak wymiono dla krowy, aż mu sperma kapie . . .

ja niedawno pracowałem i miałem auto służbowe to sprzedałem silnik bo był w dobrym stanie i wsadziliśmy tam silnik po zerwaniu paska rozrządu kupiłem za 4 stówki, a tamten sprzedałem za 4 tysiączki hehe, a koleś sie nie skumał i naprawił ten rozwalony. Innym razem znalazłem jakąś starą turbine do silnika do wsadziliśmy tę zamiast nowej co 2 tygodnie temu wymienił, w sumie to tamta nowa poszła za 2,5 tyś a ta stara kosztowała mnie 5 stówek, ale działa do tej pory hehe, o tym, żę połowe ropy tankuje do siebie nie musze mówić mam 25 litrowy kanisterek w który ładuje aż miło :) wszelkie reklamacje czy jakiś towar co klienci mi dawali to brałem dla siebie mam całą piwnice towaru. Jak szef kupował olej to zabrałem ze 4 bańki, a debil nie wiedział gdzie on jest hehe.