Najdziwniejsza rzecz, jaką zrobiliscie po pijaku

Wyszlismy na miasto, aby zjeść pizzę. Zjedlismy ją, ale jakimś cudem dopiero następnego dnia w miescie oddalonym 500 km od naszego :)

nie wiem po co ale umyłam okna na 8 piętrze otwierane na zewnątrz (!) :O to było jakoś tak pod koniec lutego

To ja jestem delikatna :) Ukradłam kiedyś po pijanemu ozdoby świąteczne wiszące na starówce na latarni (jakieś świecące gwiazdy czy coś ) :O Oczywiście nikt mnie nie powstrzymał, dopiero na drugi dzień poszliśmy to oddać :O Tzn. położyć obok latarni :O Toż to wandalizm ... Nie wiem też, jakim cudem udało mi się to z tej latarni zdjąć :O

a ja powiedziałam "tak" jak mi się facet oświadczył. Ale najdziwniejsze jest to że do dziś jest moim mężem :D :D :D

zwymiotowałam chłopakowi na dywan, a on stał i patrzył na mnie bezradnie, potem się śmiał że widział dokładnie co dziś jadłam... masakra do dziś mi wstyd:(

Niezłe , niezłe...

Nie pije alkoholu bo to diabelski trunek i ogłupia ludzi.

W Święto Niepodległości (nie pamiętam jak) zdjeliśmy flagę ze słupa chodziliśmy wymachując nią i śpiewając hymn Polski. WANDALIZM!!

bylam podniecona jak nigdy w zyciu i chlopak tylko lekko dotknal mojej cipki a juz mialam orgazm

widzę, że nas wandali jest więcej :D

Rozmontowalam umywalke (nie sama) i jakims cudem rano znalazlam ja przed blokiem.

KtoMIDaSzczęscie...To patriotyzm ;)

pomalowalam paznokcie nayebanemu,spiacemu kumplowi. na 2 dzien poszedl do sklepu i dziwil sie ze ekspedientka dziwnie na niego patrzy :P turlałam sie po ulicy :P

robiłam orzełki na śniegu ze znajomymi :D

Ubrany w czarny worek na smieci, bo padało ,w ciemnych okularach i z flagami w ręce, którę sciagnąłem ze słupa przeszedłem w nocy ulicami miasta. Potem piłem piwo z kolegą pod remizą Straży Pozarnej i strażacy nas przygarnęli pod dach, zebysmy nie zmokli wiecej :)

upiekłam ciasto z masą sera żóltego i budyniu xD

Ciekawe jak smakowało?? Heheh

było całkiem niezłe dopiero nasęnego dnia jakoś straciło na smaku haha

- ukradłam znak drogowy (przejscie dla pieszych) nie mam pojęcia jak zrobiłam to z koleżanką -wymalowałam (pełny makijaż) wszystkich nawalonych chlopaków na imprezie - wyznałam miłość jednej nocy ok setce ludziom - sprzątałam i chyba tyle...

- robiłam ludziom drinki 50/50 (połowa szklanki piwa, połowa vodki) ;-) - nie mogłam z nikim sie dogadać, bo zapomniałam języka polskiego i niesamowicie kaleczyłam, gadałam do nich w innym języku

- pływałam nago w jeziorze o 3 w nocy przy molo, gdzie było pełno ludzi

pływałam z butelką szampana w ręku* :-D

*następnego dopiero teraz zauwazylam literówkę ;

zwymiotowalam mojemu chlopakowi w samochodzie jego ojca (w prawy boczek :) - pożyczył go od ojca pierwszy raz :) -striptiz na 18 mojej koleżanki - poszłam w morze po szyje - nie potrafie plywac :)

- tańczyłam przy rurze :/ - złamałam chłopakowi nos (przystawiał się i zamnką nas na klucz w pokoju, a ja w jednej sekundzie zauważyłam, że jestem bez ubrania, ależ sie wkurwiłam...) o rany, dużo tego jest... Młodzieńcze lata ;/

Ups

Moze ktos jeszcze cos doda? Swietnie się bawię czytając wasze wynurzenia :)

nie nikt nie pobije Razem z kumpela weszlysmy na drzewo zsunelysmy spodnie i czekalysmy ktora pierwsza zrobi kupe

loarra buahahaha na to nawet na trzeźwo bym nie wpadła ;D

BELLa....ja nawet tego dokladnie nie pamietalam znajomi robili foty:P masakra poza tym to drzewo bylo zajebiscie wysokie i nie mam pojecia jak na nie wlazlam