Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malikalali

sposoby na orgazm

Polecane posty

Gość malikalali

mam taki problem, dręczy mnie już od dawna. Otóż nigdy nie miałam orgazmu z mężczyzną... jeśli zabawiam się sama to mam łechtaczkowy po kilku minutach i to po 3, 4 razy. Jestem mężatką od 3 miesięcy, w związku jesteśmy 4 lata i nigdy nie miałam orgazmu... on o tym wie i bardzo go to smuci, stara się, poświęca mi dużo uwagi itd ale ja nie potrafię;/ nawet jak już jest mi dobrze, że prawie dochodze to zawsze się zdekoncentruję i nici z orgazmu;/ szukam przyczyn tego i doszłam do wniosku że to między innymi dlatego że chyba sie wtydze, tego jak będe wygladać, że zrobię nie dziwną minę albo coś;/ poza tym byłam molestowana jak byłam dzieckiem i myśle że to też mogło jakos zważyć... prosze Was macie jakies rady, sposoby jak się rozluźnić, jak dojść? mojemu mężowi jest przykro bo myśli że to przez niego, a ja wiem że to nie jego wina, po prostu jestem zablokowana... źle się z tym czuję, koleżanki chwalą sie orgazmami nawet z przypadkowo poznanym facetem podczas pierwszego seksu, a ja z moim męzem tyle lat i nic... z drugiej strony wiem ze potrafie, bo jak pisalam wczesniej jak pieszcze się sama to dochodze bardzo szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba cie pogieło
ciężka sprawa, ale wydaje mi sie ze za bardzo wszytsko c hcesz kontrolować, martwisz sie miną, a przecież w seksie trzeba się wyluzować i poddać chwili.. może spróbuj się rozluźnić - jakieś winko, dobra kolacja, potem zabaw się sama żeby on mógł popatrzec, wtedy się bardziej podniecisz i jemu będzie łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjbdohgfghjj
i ja mam tak samo, wiem co czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xboxer
To daj mu się również piescic dobra gra wstępna potrafi rozluznic:) porozmawiajcie o wspólnych fantazjach sexualnych i starajcie się je zrealizować. A tak swoją drogą bardzo współczuję biedulko;-( mi żona miesiąc temu wyznała że była molestowana przez ojca zabiłbym skurwysyna ale za chuja iść siedzieć? Nie wiem co mam z tym zrobić:-( na szczęście problemów łóżkowych nie mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malikamali
do hjbdohgfghjj może zabrzmi to absurdalnie ale czyżbym znalazła kompankę w niedoli? kurde to naprawde frustrujące, tym bardziej że wiem ze potrafie mieć orrgazmy sama, ale jak tylko z mężem to się dekoncentruje i nic nie wychodzi;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjbdohgfghjj
ja tez mam ale tylko orgazmy tzw łechtaczkowe, nigdy ie mialam dopochwowego, nigdy!! tez jest mi przykro, nie mam pojecia jak to jest. probowalam sie wczuwac i bla bla bla ale nic z tego. zawsze po sexie chlopak musi mi palcem skonczyc albo jezykiem, wtedy orgazm lechtaczkowy i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjbdohgfghjj
tez zawsze bylam tym zalamana, myslalam ze to moze skutki po tym ze wczesnie zaczelam, albo za szybko zaczelam sie masturbowac. ale kiedys przeczytalam artykul w jakiejsc gazecie i tam bylo napisane, ze orgazm dla kobiety to wcale nie taka latwa sprawa:) ze niektore nie maja po kilka lat, a nagle jest!:) ze trzeba sie go w jakis sposob nauczyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malikamali
Xboxer - no jestem biedulką ale tylko pod względem tego jednego faktu...bo tak poza tym to jestem zadowolona z seksu, kochamy się często i nie ma mowy o rutynie, próbujemy coraz to nowych pozycji, miesjc... seks z mężem sprawiam mi ogromną przyjemność, choć on w to wątpił bo nie miałam orgazmów - ale w koncu wytłumaczyłam mu ze i bez tego jest mi dobrze, nauczyłam się już i przyzwyczaiłam że nie dam rady chyba... choć bardzo tego chcę, wiem że to uszcześliwiłoby męża, no i mnie:) ostatnio analizowałam rózne powody - molestowanie to jeden z nich, myślę że dlatego nie umiem się otworzyć w pełni przed mężczyzną... molestował mnie ojciec, potem ojczym, kolega... :( w ogóle jakoś źle trafiałam, mój pierwszy facet, z którym starciłam dziewictwo po prostu mnie wykorzystał, a ja byłam po uszy zakochana...nie tak sobie wyobrazałam pierwszy seks - stało sie to w aucie, na ciemnym parkingu, nawet nie wiem kiedy to się stało i pamiętam tylko że nawet nie zdjął mi koszulki i biustonosza, miałam nawet skarpetki na stopach... potem wyszłam i zobaczyłam krew.. ech masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malikamali
a i mój mąż nic nie wie o dręczącej mnie przeszłości, czasem się zastanawiam może gdybym mu powiedziała byłoby mi lepiej... no ale nie ważne bo to nie o tym temat:) czy jest tu ktoś z podobnymi problemami? czy w końcu udało się Wam rozluźnić i zaprezentować partnerom to co najlepsze>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możepomoże
Jeżeli nie deprymuje Cię jego nagość - wspominam o tym dlatego, bo wiem, że te które były w dzieciństwie molestowane miewają uraz w tym względzie - spróbuj się zabawiać ze Sobą w Jego obecności. Tylko Jego o tym nie uprzedzaj, bo może czar prysnąć. Wystarczy, że Ty będziesz przekonana o tym, że chcesz w Swoim życiu seksualnym coś polepszyć. Nie będę Ci tu robił wykładu, jak to by miało wyglądać od strony technicznej; potrafisz być sama ze sobą spontaniczna a więc i w nowej sytuacji może Ci to wyjdzie. Dojdziesz może sama w Jego obecności - dla niego to też może być bardzo podniecające może się tak zdarzy, że jakiś mur runie. Żeby mu też pokazać, jak bardzo go w takich momentach kochasz już po Twoim orgażmie (zakładam, że się uda) wtul się mocno w Niego - tak bardzo przecież chcesz pokonać nieznaną Ci przeszkodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malikamali
możepomoże, pięknie napisałeś - normalnie ryczę, heh. Zależy mi cholernie żeby mu pokazać że jestem prawdziwą kobietą. Co do masturbacji przed nim - próbowałam, ale doszłam. Za bardzo koncentrowałam się na tym jak wyglądam, tzn czy go to nie smieszy albo dziwi, choc wiem ze to dziecinne. Ogólnie w seksie nie skupiam się na sobie, robię wszystko by zadowolić mężczyznę, to mi sprawia ogromną satysfakcje i przyjemność. A jak chcę sama mieć dobrze - to najlepiej jest mi samej, jak nikt nie widzi:( chce to zmienić;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malikamali
miało być " nie doszłam" wyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xboxer
Myślę że owo molestowanie jest w Twoim przypadku największym hamulcem:( takie traumatyczne przeżycia są w w większości przypadkiem psychicznego zablokowania niemożności całkowitego otwarcia się przed przyszłym partnerem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HJKALAMNAW
molestowanie...to duza trauma,ja dlugo nie potrafilam sie przełamac,konczylam zwiazki b szybko,a pierwszy sex przezylam jako dorzala kobieta,troche szkoda bo ktos przekreslił swoją głupotą i brakiem dojrzalosci kawalek mojego zycia i stracilam to co mile i piękne....zyjąc w blokadzie długie lata,w sumie teraz lepiej nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możepomoże
Ja tam wierzę w Ciebie. Najważniejsze, że zależy Ci na tym aby wszystko było o key. Zakładam, że tak w ogóle w życiu to Ci się układa. Pewnie i w tej ważnej sprawie coś się zmieni i życie Ci sprawi miłą niespodziankę; może to będzie kiedyś w lesie, czy podczas wspólnej kąpieli w jeziorze o zachodzie słońca. A może bardziej prozaicznie - ot podczas wizyty u rodziców czy u teściów - tak na szybko, bo będziecie wiedzieli, że domownicy zaraz wrócą... . Nie pomyśl, że się może niezdrowo podniecam, ale oczami wyobrażni widzę Cię, jak kiedyś w przyszłości przeciągasz się zrelaksowana po..... . I to by było na tyle. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malikamali
skupiacie się na tym molestowaniu... macie rację. Dziwi mnie tylko to że to wyszło dopiero teraz, kiedy jestem dorosłą kobietą, mężatką... wcześniej jakos sobie radziłam, a może myślalam że daje radę... nie zapomnę nigdy widoku mojego ojca, a potem ojczyma jak pchali mi ręce w majtki, to było straszne... ale wiecie co? wtedy nic nie robiłam, a wręcz pozwalałam, rozkładając nogi, bo myślałam że będzie mnie tatuś kochał bardziej. Ech, nie wiem w ogóle mam skrzywiony obraz mężczyzn - zawsze trafiałam na chamów, którym zależało tylko na seksie, a ja wmawiałam sobie ze to miłość, wyobrazałam sobie siebie przed ołtarzem itd, a związki te związki polegały głownie na seks spotkaniach... zawsze skupiałam się na tym aby zadowolić mężczyzn, potem zmądrzałam, spotakałam męża i świat mi się zmenił o 180 stopni, ktoś mnie szanuje, liczy sie ze mną, z moimi uczuciami, a ja nie potrafię mu dać tego co najlepsze od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kbjju
Przynajmniej twój się stara i jest mu smutno z tego powodu. Ja też z moim nigdy nie miałam a jestesmy 6 lat razem. Ani go to ziębi ani grzeje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HJKALAMNAW
aaa i tu CIE mamy! zle masz nastawienie..czujesz presje jakbys nie była pełnnowartosciowa,to nie ma byc prezent dla Niego;) ZBYT SIE NAPINASZ NA TO,, ktos napisał wczesniej to samo sie zjawia,trzeba sie wyluzowac nie mylec nie kalkulowac,ewentualnie szukac pozycji odpiedniej,trzeba sie zatracic w sexie,,, ja..doznalam szoku...jak sie to pojawilo,,pochwowy ...cos niesamowitego ale u mnie przyszla fala..płaczu....ledwo opanowalam....;) roznie mozna reagowac,atak smiechu...nawet albo sie drą;) szukaj,,próbuj..warte..to;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malikamali
no jakby nie było, presja jest - zwłaszcza jak koleżanki na babskich plotach ględzą o tym jakich to nie mają orgazmów. Może faktycznie za dużo myślę...znam swoje ciało i wiem jak mi najlepiej, ale nawet jak już jest super to w pewnym momencie zapala się czerwona lampka i mówię sobie stop;/ nie wiem muszę się chyba upić, żeby nie myśleć heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HJKALAMNAW
masz dziwne kolezanki,...moje sa szczere ...i rzadko ktora miewa orgazm i to znow mnie zdziwilo,niektore sie przyznaly ze uprawiajac sex nigdy nie mialy.....wiec..co...jak ich zwiazki "hulają" mysle ze udają w łózku..i tyle to nie ma sensu i przestan czuc sie gorszą...bo Ty nie;) a zycie Cie zaskoczy p.s ja załapałam sie na TO ;) pozycja na leżąco na brzuchu ja...znaczy na rozjechaną żabę,,,,;) i poszło!!!! szkoda...bo juz z tym facetem nie jestesmy razem,.;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żebyście wiedziały ile ja bym daj za orgazm żony. 13 lat i nic. Nie mogę pojąć, że mimo to sex sprawia jej wielką przyjemność. Mógłbym zrezygnować z lodów na rzecz jej orgazmów. A lody robi wyśmienite...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwi mnie fakt, że tak mało kobiet doświadczyło orgazmu łechtaczkowego od faceta. Nie ma cudowniejszego widoku jak kobieta w trakcie orgazmu. Jestem z moją żoną od 23 lat i NIGDY nie pozostawiłem jej bez orgazmu - no może 2-3 razy kiedy była zmęczona. Fakt, że kobieta potrzebuje dłuższego rozbudzenia w 100% rekompensuje jej widok kiedy "ma". Jest tyle sposobów doprowadzenia jej do orgazmu ile dni w roku. Jesteście cudowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kbjju
kklloo - to w takim razie zazdroszczę twojej żonie. Mojemu facetowi chyba nigdy nie zależało ani nie zależy na mojej przyjemności. Tyle razy go zadowalałam i niczego tak nie żałuje jak właśnie tego. NIgdy się nie odwdzięczył a teraz mowi, że seks mógłby dla niego nie istnieć. Kurwa dlaczego taki mi się trafił, ja pierdolę. Wyje przez to prawie codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała ale za to ...
Autorko, właśnie chciałam rozpocząć nowy wątek a tutaj proszę jest! MAM TEN SAM PROBLEM!!!! MEGA PROBLEM!!!! Jestem ze swoim facetem od 2 lat i prawie tyle samo trwa nasze życie seksualne. Pan X był moim pierwszym partnerem od łóżka. Kiedyś tzn. na początku kochaliśmy się non stop, każda wolna chwila poświęcona była pieszczotom no i w końcu sex. Myślałam, że jestem z tym sama, że tylko ja mam takie zmartwienie, a tu proszę Kiedy pieszczę się sama dochodzę za każdym razem, oczywiście łechtaczkowo. Kiedy kocham się z moim facetem niestety NIGDY. Próbowałam to robić przy nim (sama się pieścić), robił to facet, normalny stosunek z wejściem i nigdy nie mam orgazmu :( on jest załamany i twierdzi że do niczego się nie nadaje (nie jestem wredna i go pocieszam a właściwie mówię że jest cudowny i że mnie podnieca i że jest mi z nim dobrze). Boję się że to wszystko może nas od siebie oddalić Ostatnio nawet rzadziej się kochamy :( Zależy mu na moim orgazmie, nawet kiedy on kończy to próbuje mi „zrobić dobrze paluszkami albo językiem ale to chyba ja jestem do niczego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malikamali
pendzior, może porozmawiaj z żoną...pewnie coś ją trapi, może to pomoże jej się odblokować. Ja sobie tak myślę, że pomogłoby mi gdybym pogadałam z mężem o tym co mi się przytrafiło w przeszłości, ale z drugiej strony boję się jego reakcji, nie chcę aby się przestraszył i bał się mnie potem dotknąć, nie chcę żeby się oddalił... kbjju - ten Twój to jakiś nienormalny - wybacz. Ty się zadręczasz, a on ma to gdzieś...ja bym sobie dała z takim spokój, bo tylko wpadasz w kompleksy i sie obwiniasz, a tak naprawdę nie masz o co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj „Mała ale za to . Widzę, że wielkiej tragedii to u Ciebie nie ma wystarczy trochę pracy. Napisałaś, że za każdym razem dochodzisz tzn., że doskonale znasz swoje ciało i potrzeby. Spróbuj powiedzieć o ty swojemu facetowi jak lubisz być pieszczona. Moja żona „poprowadziła mnie i teraz wiem gdzie i w jaki sposób ją pieścić aby doszła. Czasami woli „boczki (między łechtaczką a wargami) to z jednej to drugiej strony, czasami na górze a czasami sam czubek. Masz na pewno wypracowany jakiś sposób. Powiedz mu o tym. Nic na siłę. Zróbcie sobie zajęcia praktyczne krok po kroku. Z pewnością trafi w twój czuły punkt. I nie goń na początku za orgazmem podczas tych zajęć. Jak już nauczysz go, co i jak wówczas spróbujcie odbyć normalny stosunek, ale, podczas którego będziesz się pieściła i zobaczysz, że dojdziesz. Staraj się abyś to ty najpierw miała orgazm a potem on. Będzie się wówczas bardziej starał a przy okazji nieźle się rozkręci. A co do kbjju to w 100% podzielam pogląd malikamali niereformowalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bisbibc
ja też nie mam orgazmów, mam jeszcze gorzej bo ja udaje że je mam...wy wszystkie przynajmniej jesteście szczere ze swoimi partnerami. a to tak głupio wyszło, bo raz skłamałam zaraz na początku żeby nie robić przykrości i teraz tak się ciągnie już 3 rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A sama potrafisz się doprowadzić ? Bo jeśli tak to wszysko możesz jeszcze nadrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie mialam napisac to samo- niczym sie nie krepuj i dotykaj lechtaczki gdy maz jest w tobie..badz pokaz mi jak,usiadz na nim na jedzca i niech on piesci twoje sutki badz lechtaczke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×