LISTA OSÓB, KTÓRE CZEKAJĄ NA SZCZEPIONKĘ NA GRZYBICĘ

WITAM! Od 10 lat choruję na grzybicę, początkowo miałam objawy wyłącznie zapalenia pochwy, jednak póżniej pojawiły się inne objawy, swędzenie i pieczenie minęły, pojawiły się bóle brzucha, częste wzdęcia, zaparcia i wiele innych. Zauważyłam, że objawy nasilają się jak zjem coś słodkiego, białe pieczywo, ziemniaki, owoce i słodycze, czyli węglowodany. Dzięki Bogu trafiłam w internecie na lekarza dr Andrzej Janus, który zajmuje się leczeniem takich schorzeń, jedyny chyba lekarz w Polsce. Dzięki niemu dowiedziałam się jak ważna jest dieta niskowęglowodanowa w hamowaniu postępowania grzybicy. Polecam jego książkę "Nie daj się zjeść grzybom candida". Jest świetna i to wszystko co tam pisze jest zgodne z moimi doświadczeniami. Dr Janus bardzo mi podniósł odporność, dzięki temu mniej cierpiałam, żaden ginekolog mi tak nie pomógł. Jednak przestałam jeżdzić do lekarza, ponieważ nie byłam w stanie zlikwidować węglowodanów w swojej diecie, a dr mówił, że jeżeli nie zastosuję diety, to przestanie leczyć. Po tylu latach zmagań doszłam do wniosku, że jedynie szczepionka na grzyby może mi pomóc. Niestety do tej pory firmy farmaceutyczne nie podjęły się stworzenia owej szczepionki dla ludzi (pewnie z przyczyn ekonomicznych), jest już szczepionka dla myszy i dla koni, ale widocznie ludzie nie są tak ważni jak zyski firm farmaceutycznych. Ja jestem w stanie zapłacić za taką szczepionkę nawet 10000 zł, żeby tylko ktoś podjął się tego! Wyjaśnię zaraz dlaczego tak liczę na szczepionkę. Otóż przez kilka lat cierpiałam także na zapalenia dróg moczowych, nie życzę nikomu tej choroby, jest straszna, pieczenie cewki moczowej i wrażenie nieodpartej konieczności oddania moczu, kiedy nie ma czym. Kilka godzin spędzonych na klozecie, ponieważ tak jest lżej. W końcu moja siostra dowiedziała się o szczepionce Urowaxom (na eschericha coli) i to nie od lekarzy którzy ja leczyli na zapalenia. U niej pomogło, wiec i ja się zdecydowałam. Szczepionkę bierze się przez 3 miesiące, koszt ok. 300 złoty. Dziękuję za tą szczepionkę producentowi! Od tamtej pory nie miałam ani jednego zapalenia dróg moczowych. Stąd moje przeświadczenie, że lekarstwo, które działałoby tak, że nastąpiłby całkowity rozpad ścian komórkowych grzyba, uwolniłoby mnie od tych przykrych dolegliwości. Wiadomo przecież, że grzyby lepiej od bakterii uodparniają się na antybiotyki przeciwgrzybicze, że gdy nie otrzymują odpowiednich warunków rozwoju przechodzą w postać przetrwalnikową, ale póżniej przy otrzymaniu pożywki dalej się rozwijają, więc to nie jest tak że sie wyleczyliśmy, a potem znów zaraziliśmy. Po całkowitym wyleczeniu, o ile to możliwe, zarodniki grzyba krążą we krwi około 3 lat, cały czas grzyby wydzielają silne toksyny i odchody zatruwające nasz organizm, toksyny dostają się do krwi i czujemy się cały czas zmęczeni, nawet jak wstajemy z łóżka. Medycyna klasyczna leczy tak, by leczyć przewlekle i do końca życia, bo czyż nie najwięcej wtedy osób na tym zyskuje? Badania naukowe są sponsorowane przez firmy farmaceutyczne, które nie idą w kierunku takim by pomóc pacjentom i raz a dobrze ich wyleczyć, a po to by cały czas produkować dla nich lekarstwa i na tym zarabiać. To wszystko możemy znależć w książce dr Janusa. Raz byłam świadkiem wizyty przedstawiciela medycznego w aptece i przedstawiciel pyta jak się sprzedaje ich lek. Aptekarka mówi: słabo, ponieważ jest drogi i mała ilość kapsułek, ale gdyby był na receptę to na pewno lepiej by się sprzedawał. Dlaczego firmy farmaceutyczne nie interesują się jak skuteczny jest ich lek i czy nie powoduje skutków ubocznych, a jedynie jak sie sprzedaje? CZY KTOŚ MYŚLI PODOBNIE JAK JA? CZY KTOŚ Z WAS TAKŻE CHCIAŁBY ABY WYPRODUKOWANO SZCZEPIONKĘ NA GRZYBY?