Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasia0000000000000000032

jesteś gotowy na nowy podatek PO ?

Polecane posty

Gość ja sie odniose do
"dramatycznego" KRYZYS ŚWIATOWY. mówi to pani coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie odniose do
najnowszy sondaż. - Gdyby wybory parlamentarne odbyły się we wrześniu, na PO zagłosowałoby 37 proc. Polaków; PiS mogłoby liczyć na 20 proc. poparcia, SLD na 7 proc., a PSL na 6 proc. - wynika z najnowszego sondażu CBOS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie odniose do
tak coraz więcej ludzi widzi marność pisu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjk
tak wracam do punktu Afghjk WIEC MACIE W pOLSCE POMALU UPRAGNIONY ZACHOD ja zarabiam jako panna 2100 brutto p odciagnieciu podatku 1350 netto na reke moja mama ze ma klase 5 brutto 2300 na reke 950 , mieszkamy w D i nie ma zmiluj sie boze.Merkel wziela wszystkich za leb zeby dlugi splacic-------------- a co ty chcesz ze zl zrobic,przeciez to pieniadz nic nie warty, czy Polska cos produkuje ma jakis przemysl? oprucz wegla i kartofli, nawet Korea ma swoje auto i zarabia.ech Polacy tylko na dupie siedziec i biadolic i myslec gdzie na lewo mozna skubnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sondaże sondaże
http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/547997,po_37_proc_pis_20_proc_tak_wygladaja_ostatnie_sondaze.html Gdyby wybory parlamentarne odbyły się we wrześniu, na PO zagłosowałoby 37 proc. Polaków; PiS mogłoby liczyć na 20 proc. poparcia, SLD na 7 proc., a PSL na 6 proc. - wynika z sondażu CBOS. Na Ruch Palikota chce głosować 2 proc. badanych, na Polska Jest Najważniejsza - 1 proc.; na inne partie polityczne - 1 proc. Poparcia w sondażu nie uzyskała Polska Partia Pracy. 26 proc. badanych nie jest zdecydowanych, którą partię poprzeć. Ci, którzy wyrażają chęć głosowania na poszczególne partie, to wyborcy deklarujący udział w wyborach parlamentarnych, które odbędą się 9 października. W badaniu znalazły się tylko te ugrupowania, które zarejestrowały swoje komitety wyborcze na terenie całego kraju. W porównaniu z ubiegłym miesiącem PO zyskała 1 punkt proc., PiS pozostaje na tym samym poziomie, poparcie dla SLD spadło o 1 punkt proc., a 2 punkty proc. wzrostu zanotowało PSL. Chęć udziału w wyborach zadeklarowało we wrześniowym badaniu CBOS 61 proc. Polaków; 17 proc. nie zamierza pójść do urn wyborczych, a 23 proc. jeszcze nie zdecydowało, czy odda głos w wyborach. Badanie przeprowadzono w dniach 8-14 września 2011 roku na liczącej 1077 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkie są 80%
ja sie odniose do "dramatycznego" KRYZYS ŚWIATOWY. mówi to pani coś? a PANI/PANU mówi coś ten cytat: 23.12.Warszawa (PAP) - W Polsce pojawiają się negatywne zjawiska związane z kryzysem gospodarczym na świecie, ale byłoby grubą przesadą powiedzieć, że polska gospodarka znajduje się dzisiaj w kryzysie - ocenił premier Donald Tusk. nie? to proponuję lekturę: http://normalny.nowyekran.pl/post/24201,czy-premierowi-wolno-klamac-z-trybuny-sejmowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryzysu w Polsce nie
było. Polska spotkała się ze skutkami kryzysu w innych krajach z którymi jest powiązania gospodarczo. tylko pacan nie potrafi tych rzeczy rozróżnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjk
dolaczcie do Pisu- i wszystki pieniadze na koscioly dajcie bo ich w Polsce za malo:D Rydzyk juz lapska zaciera a i moze dostaniecie z kosciola bony na chleb i margaryne:D a Pis bedzie pierdolil i Rydzyk ze tak trzeba bo kasy pusete:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryzysu w Polsce nie
pacan np taki jak autor tego art. "Czy premierowi wolno kłamać z trybuny sejmowej?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majaaaaaaaoip99
słyszeliście ? Tusk położył łape na lokatach :(:(:( bedziemy placic 19 % nie bedzie mozna ominac To już se poodkładałam na mieszkanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkie są 80%
i to spotkanie z kryzysem w innych krajach kosztowało Polskę 27 miliardów??? ( bo o tyle wzrósł defizyt, z 6 na 33 mld?) ktos tu sobie kpiny robi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość $%$$%bojownik wachlazowaty
Badania wskazujące na wysokie poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości wśród młodych ludzi przeprowadzone w zeszłym tygodniu spędzają Platformie Obywatelskiej sen z powiek. Zresztą nie tylko PO. Ekspertom z kręgów jej bliskich również. W mediach trwa kampania mająca na celu udowodnienie wszelkimi możliwymi sposobami, że albo te badania są niewiarygodne, albo dotyczą młodzieży "biernej, ignoranckiej", a najczęściej niepamiętającej strasznych czasów rządów PiS. "Gazeta Wyborcza" nie mogła pozostać z boku i w obszernym artykule w środowym wydaniu bada "fenomen" kuszenia przez PiS młodych, którego puentą jest konstatacja prof. Janusza Czapińskiego. Stwierdza on, że nawet dobra kampania nie poprawi istotnie wyników PiS wśród ludzi młodych, ponieważ partia Jarosława Kaczyńskiego nie obieca młodym tego wszystkiego, czego oni oczekują, a więc "legalizacji marihuany, rozdziału Kościoła od państwa i legalnej aborcji". Skąd Czapiński wie, że akurat "tego typu wolności" młodzież najbardziej sobie życzy, nie wiadomo. Gazeta, szukając źródeł niepokojącego zjawiska rosnącego wsparcia tejże grupy wiekowej dla partii opozycyjnej, dochodzi do wniosku, że młodzi ludzie po prostu nie pamiętają, jakimi strasznymi czasami były rządy PiS, zwłaszcza nie może pamiętać tych czasów młodzież w obrębie 18-24 lat. Niestety, żaden ekspert (nawet prof. Ireneusz Krzemiński, który również podtrzymuje taką tezę) nie wyjaśnia, na czym miałaby polegać ta zbiorowa młodzieżowa amnezja. Według ekspertów, na których zawsze może liczyć PO, młodzież głosująca na PiS nie może być ani ideowa, ani nawet świadoma własnego wyboru. Kieruje nią po prostu uległość wobec demagogicznych haseł PiS-owskiego sztabu. Jacek Protasiewicz, szef sztabu PO, zasugerował nawet, że partia Jarosława Kaczyńskiego może liczyć na poparcie "liderów kibolskich", że "może chodzi o taką młodzież". Intensywność, z jaką komentowane są wyniki kilku sondaży, przypomina trochę histerię medialną, która rozpętała się po rocznicy tragedii smoleńskiej. Wówczas zapraszano do debat tych samych ekspertów, którzy z równie analitycznym zacięciem tłumaczyli, jak niebezpieczne jest gromadzenie się tłumów na Krakowskim Przedmieściu i ile faszystowskich treści w swoim przemówieniu zawarł prezes PiS. Teraz okazuje się, że młodzież, do której zawsze wyluzowani politycy Platformy uśmiechali się najszerzej, licząc na jej poparcie, dziś jest bezideowa, pełna ignorancji, zagubiona, ulegająca populizmowi. Błędne założenie, że osoba w przedziale wiekowym 18-24 lat "nie pamięta" tego, co było raptem cztery lata temu, prowadzi nieuchronnie do dalszych skądinąd krzywdzących wniosków - nie ma ona prawa się wypowiadać, ergo - jest zwykłym "ciemnogrodem". Niestety, eksperci nie biorą pod uwagę, że to właśnie wokół PiS gromadzą się - jak zauważył prof. Zdzisław Krasnodębski w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" - młodzi ludzie mający dość przeciętniactwa prezentowanego przez Platformę Obywatelską. Stanowią grupę prężną, samoorganizującą się i świadomą obywatelsko. Coś jednak musi być w tym spadającym poparciu dla Platformy wśród młodzieży, skoro Sławomir Nowak rozpaczliwie szuka elektoratu u antyklerykalnej lewicy, nazywając pseudoartystę i satanistę Nergala swoim "ziomalem". Jak widać, już tylko na takich wyborców może liczyć partia, która - czego na pewno nie pamiętają bardzo młodzi ludzie - jeszcze cztery lata temu nazywała się centroprawicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest na sali informatyk?
kryzysu w Polsce nie pacan np taki jak autor tego art. "Czy premierowi wolno kłamać z trybuny sejmowej?" Następny wyborca PO ukazujący szacunek do oponentów :O Wy to macie w genach zapisane? Partia "miłości" przyciąga określony element? To juz rozumiem dlaczego w więzieniach mieli 80-100% poparcia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alebaba
Kryzysu nie było, ale gdyby ten pacan Kaczor ze świtą rządził, to byśmy teraz mieli mogiłę. Przy wszystkich zarzutach przeciwko PO, jak można nie widzieć- gdyby 3lata temu rząd zaczął, w ówczesnych warunkach, przeprowadzać reformy, to teraz dopiero byśmy odczuli kryzys. Dokładnie 2 lata temu te wszystkie reformy dostałyby w łeb, a długi zostałyby!I nie mówcie o obecnym zadłużeniu, bo mogło być o połowę większe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość $%$$%bojownik wachlazowaty
Zlikwidowanie rocznych zeznań podatkowych, co proponuje Platforma Obywatelska, wbrew pozorom okazałoby się bardzo niekorzystne dla obywateli. Ten pomysł krytykuje prof. Witold Modzelewski, były wiceminister finansów i jeden ze współtwórców naszego prawa podatkowego. Według Modzelewskiego, jeśli zlikwidujemy zeznania podatkowe, czyli popularne PIT-y, to w zamian musimy się liczyć z inwigilacją obywateli przez urzędy skarbowe, bo przecież państwo musi w jakiś sposób zdobywać informacje o dochodach obywateli i płaconych przez nich daninach. - To, co zaproponowała Platforma Obywatelska, to przykład trochę dziecinnej reakcji. Skoro nasz główny przeciwnik polityczny zeznanie podatkowe sprowadza do jednej kartki, to my to w ogóle znieśmy - skwitował pomysł partii rządzącej prof. Witold Modzelewski, prezes Instytutu Studiów Podatkowych, w "Polskim punkcie widzenia" w Telewizji Trwam. Dodał, że to właśnie zeznania podatkowe są istotą demokracji, a władza nie zbiera bez wiedzy podatników informacji na ich temat. Modzelewski wyjaśnił, że są dwie drogi pozyskiwania informacji o obywatelu. Pierwsza z nich to pytanie go w formie właśnie zeznania podatkowego, a druga to przeprowadzenie u niego kontroli zgodnej ze wszelkimi rygorami działania państwa prawa. W związku z tym pomysł Platformy, aby zlikwidować zeznania, utrudniłby nam tylko życie, ponieważ bylibyśmy inwigilowani przez urząd skarbowy. - To jest tak niefortunny i niemądry pomysł, że szkoda na niego czasu - skwitował prof. Modzelewski. Prezes Instytutu Studiów Podatkowych twierdzi, że trzeba od nowa napisać ustawy dotyczące podatku dochodowego i VAT. W jego opinii, nie tylko mamy złe prawo, ale i coraz mniej pieniędzy w budżecie, przez co rośnie nam dług publiczny i deficyt. - To są wystarczające kryteria, świadczące o tym, że dzieje się coś złego - mówił. Przychylnie odniósł się do zgłoszonego przez PiS pomysłu połączenia podatku CIT (od osób prawnych) z podatkiem od osób fizycznych. - To, że mamy dwa podatki dochodowe, jest absolutnym przypadkiem. To nie ma żadnego uzasadnienia, dlaczego osoby prawne i większość jednostek organizacyjnych ma inny podatek niż osoby fizyczne. Nie ma powodu, aby tę samą materię dzielić na dwie ustawy - mówił. Profesor Modzelewski zauważył, że najwyżej opodatkowany jest dochód z pracy. - Jest to działanie na szkodę nie tylko pracownika, ale nas wszystkich, ponieważ głównym źródłem utrzymania obywateli jest praca - mówił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"słyszeliście ? Tusk położył łape na lokatach bedziemy placic 19 % nie bedzie mozna ominac To już se poodkładałam na mieszkanie" Bez urazy, ale to jedna z mniej ważnych zmian. Są gorsze rzeczy, które zrobili i które planują zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest na sali informatyk?
alebaba Kryzysu nie było, ale gdyby ten pacan Kaczor ze świtą rządził, to byśmy teraz mieli mogiłę. Przy wszystkich zarzutach przeciwko PO, jak można nie widzieć- gdyby 3lata temu rząd zaczął, w ówczesnych warunkach, przeprowadzać reformy, to teraz dopiero byśmy odczuli kryzys. Dokładnie 2 lata temu te wszystkie reformy dostałyby w łeb, a długi zostałyby!I nie mówcie o obecnym zadłużeniu, bo mogło być o połowę większe! MASZ JAKIEŚ DOWODY NA POPARCIE SWOJEJ TEZY? Bo dla mnie twoje gdybanie jest pozbawione podstaw i jest elementem czarnego PIAR-u. Gilowska była o niebo lepszym ministrem finansów niż rostowski i nie upychała swoich dzieci POZA KONKURSEM do ministerstw na stołki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość $%$$%bojownik wachlazowaty
Brudna kampania Platformy Zdjęcie i hasło wyborcze "Świeża krew" Moniki Suszczyńskiej, kandydatki podlaskiej Platformy Obywatelskiej do Sejmu, mieszkańcy Białegostoku mogą oglądać na dwóch niemal identycznych bannerach. Problem w tym, że reklamują dwie zupełnie inne kampanie. W pierwszej Suszczyńska występuje jako wolontariuszka białostockiej Fundacji Polska Pomoc i zachęca do krwiodawstwa. Drugi banner to reklama wyborcza Moniki Suszczyńskiej, kandydatki Platformy, z hasłem "Świeża krew w POlityce". Na obu bannerach jest to samo zdjęcie Moniki Suszczyńskiej. Niemal identyczne są również hasła. Jedno to "Świeża krew w POlityce", drugie "Świeża krew potrzebna od zaraz". Przy tym słowa "ŚWIEŻA KREW" są napisane dużymi literami na obu bannerach, co je bezpośrednio kojarzy ze sobą. Łatwo też można zauważyć niemal ten sam układ graficzny i rozkład treści obu bannerów. W wielu miejscach zadbano nawet o to, aby wisiały one obok siebie (tak jest np. na rogu ulicy Henryka Sienkiewicza i Ryskiej). - W swojej kampanii wyborczej odwołuję się do akcji społecznych, które organizuję, stąd podobieństwo obu bannerów - tłumaczy nam Monika Suszczyńska. - Wiem, że może to być różnie odbierane przez różne osoby, ale to z powodu braku wiedzy na temat tych dwóch odmiennych kampanii. Zapewniam jednak, że moja twarz w kampanii krwiodawstwa nie ma na celu promocji mojej osoby - dodaje. Kampanię reklamującą akcję krwiodawstwa zorganizowała białostocka charytatywna Fundacja Polska Pomoc. Powstała zaledwie rok temu. Monika Suszczyńska występuje na bannerach reklamujących tę akcję jako wolontariuszka, jednak w fundacji zajmuje wyższą pozycję - szefowej rady programowej. Suszczyńska jest radną miejską Platformy. Dziwnym trafem prezesem Fundacji Polska Pomoc jest również radny PO - Piotr Jankowski. Pikanterii całej sprawie bliźniaczych bannerów dodaje fakt, iż te promujące pożyteczną ideę krwiodawstwa, ze zdjęciem kandydatki PO, pojawiły się na płotach i słupach informacyjnych dużo wcześniej, niż zaczęła się kampania wyborcza. Akcja Fundacji Polska Pomoc ma trwać do listopada. A więc całkowicie pokrywa się z czasem kampanii wyborczej. Podejrzenia może wzbudzać również źródło finansowania kampanii Fundacji Polska Pomoc. Jak można się o tym przekonać, wchodząc na stronę internetową fundacji, decyzją ministra spraw wewnętrznych i administracji z dnia 11 stycznia 2011 r., otrzymała ona zgodę na zbiórkę publiczną. Jednak wśród wymienionych celów, na które fundacja może przeznaczyć zebrane w ten sposób środki finansowe, nie ma reklamy żadnej akcji czy kampanii. Tymczasem Monika Suszczyńska nie kryje, że kampania społeczna promująca krwiodawstwo była zbiórką publiczną i jest prowadzona w ramach środków fundacji. Przeciwko bliźniaczym bannerom Moniki Suszczyńskiej protestują użytkownicy Facebooka. - Jest to akcja przeciwko głupocie. Wykorzystywanie w sposób tak cyniczny szlachetnej idei krwiodawstwa może się skończyć tym, że wiele osób przestanie oddawać krew - mówi Andrzej Guzowski, organizator akcji "Powiedz NIE takiej kampanii, to może zaszkodzić nam wszystkim" na Facebooku, którą poparło już prawie 850 osób. - Jeden pan, który poparł akcję na Facebooku, pisze, że przez działania pani Suszczyńskiej więcej nie odda krwi za pośrednictwem żadnej fundacji - dodaje. Andrzej Guzowski w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" powiedział też, że zaprosił do akcji na Facebooku samą kandydatkę, by odpowiedziała na zamieszczane tam wpisy. - Nie zgodziła się na to - wyjaśnia Guzowski. Adam Białous

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×