sex, facet i zwiazek

Hejo!! mam 23 lata. mam faceta, i jest zajebisty pod wzgledem charakteru,mimo ze mamy inne zdania na niektore tematy zwiazane z zyciem. jest ode mnie mlodszy o rok. mamy kryzys i zwiazek sie rozpada, bo ja chce poczekac troche z sexem a on chce to ze mna zrobic i nie za bardzo ma ochote czekac.twierdzi ze skoro nie chce z nim sie kochac to nic do niego nie czuje,mimo ze jest inaczej. spotykamy sie kilka miesiecy, ale w ciagu dnia mam czasem wrazenie ze mnie chwilami nie zauwaza...dobiero pod wieczor...jak myslicie czy to zle ze sie chcę wstrzymac i rozwiklac najpierw inne problemy??

a jakie macie problemy? w sexie nic na sile... on jest w takim wieku, ze testosteron mu buzuje... ale nie ma sensu, zebys sie uginala... to Twoje cialo twoja decyzja

Przede wszystkim powinien szanować Twoje zdanie w tej kwestii i nie naciskać. Jego zarzuty odnośnie braku miłości,kierowane w Twoją stronę, są formą szantażu emocjonalnego, któremu nie powinnaś się poddać. Nigdy nie rób niczego wbrew sobie, nie uginaj się pod cudzą presją.

Daj mu zamoczyc wkoncu ile mozna czekac :)) Zwiazek bez seksu to nie zwiazek . Zreszta twoj chlopak jest dupa i tyle. Jadra mu wybuchna :D

BSA ma racje. Przeciez iluz to facetow zyje bez sexu (bo musi np), ale zyja :) aaaa i nie daj sie nabrac na tekst o bolacych jadrach :D

nie zdziw sie jak pewnego dnia powie ze odchodzi. Nie ma seksu , nie ma milosci i tyle.

problemy mamy z dogadaniem sie na rozne tematy czasami, bo on jest w cholere arogancki. czasami do tego stopnia ze nie zawsze liczy sie z cudzym zdaniem, bo ma racje i koniec.zauwazam to takze w kontaktach z ludzmi z jego pracy. no a to jest jednak wazne tez w zwiazku.facet jest pozytywnie myslacy,wesoly z pozytywna energia,bo jest ale mysle ze jakbysmy poczekali to byloby lepiej. lubie sex ale chce wlasnie zeby byl takim dopelnieniem. boje sie uslyszec potem ze no niby spalismy razem i niby jest nam dobrze ale to i tak nic nie znaczy... i dzieki za odp wszystkim tak wgl ;)

Znajdź sobie innego :) a miał on przed tobą jakieś dziewczyny ?

Musisz szybko dać mu d00py, bo nic z tego nie będzie!

hahaha kate boi sie go stracic poprostu. I tak nic z tego zwiazku juz nie bedzie :))

Dziwne, że jeszcze jest z tobą :o. Ja bym babę, która mimo, że gziła się z innymi chciałaby czekać z seksem kilka miesięcy posłałbym od razu w cholerę. Albo dymał inne panienki. Nie ma seksu = nie ma związku. To czysta manipulacja - tępe baby myślą, że jak on dłużej poczeka to będzie doceniał. Doceniałby jeśli kobita byłaby nietknięta, A tak to autorka wychodzi tylko na tanią manipulantkę. Widać facet jest zakochany skoro jeszcze w ogóle się z nią zadaje i nie sypia z innymi (choć moim zdaniem wcale nie jest do tego zobowiązany).

W seksie nic na siłę... nie ma co się zmuszać. Może po prostu czujesz, że to nie jest ten.... Z drugiej strony... ja bym nie wytrzymała kilka miesięcy, ale jestem trochę starsza i mam duże potrzeby...

Topik zatutułowałaś sex, facet i zwiazek. Czyli wg mnie świat postawiony na glowie. Kolejność powinna być dokładnie odwrotna. Najpierw spotkaj osobę, która swoim sposobem bycia, pojmowania świata, wyznawaniem podobnych wartości stanie się Twoim przyjacielem. Jeżeli zacznie stawać się znaczącą osobą w twoim życiu (czyli powstaną między wami jakieś silniejsze więzi) zwróć uwagę czy to przypadkiem nie jest facet. Kiedy już w bliskiej ci osobie zauważysz faceta, seks stanie się częścią waszego życia, bez żadnych nacisków, stawiania warunków, czy też ze strachu przed "napiętnowaniem" czyli presją ludzi, którzy nie mogą wytrzymać i dziwią się, że inni mogą. Piszesz, że masz faceta. Że jest "zaj**isty pod wzgledem charakteru". Z tego co o nim piszesz wynika jednak, że bardziej "pojebany" niż "zajefajny". "on jest w cholere arogancki.......zauwazam to takze w kontaktach z ludzmi z jego pracy" - piszesz, że macie inne zdania na niektore tematy zwiazane z zyciem. To nie jest problem kiedy dotyczy spraw drugorzędnych. U was niestety jest inaczej. "w ciagu dnia mam czasem wrazenie ze mnie chwilami nie zauwaza...dobiero pod wieczor..." - krótkie zdanie, a mówiące tak wiele. Nie interesujesz go jako człowiek, a jedynie jako obiekt seksualny. Poświęca ci trochę swojego, zapewne niezmiernie cennego, czasu ale tylko dlatego, aby osiągnąć swój cel jak najmniejszym "nakładem kosztów". "ja chce poczekac troche z sexem a on chce to ze mna zrobic i nie za bardzo ma ochote czekac" - bo on nie za bardzo ma ochotę na robienie z tobą czegokolwiek innego. "twierdzi ze skoro nie chce z nim sie kochac to nic do niego nie czuje" - taki tekst świadczy tylko o jego "gówniarstwie". Dlaczego miałabyś coś czuć? On nie zrobił nic aby do tego doprowadzić. Powinnaś coś do niego czuć tylko dlatego, że on jest? Jest "najwspanialszym, bo jedynym" w twoim świecie facetem-samcem-narcyzem. "mam faceta" - tak ci się tylko wydaje. Ani go nie masz dzisiaj, ani tym bardziej nie będziesz go miała, jak już cię "zaliczy". "jak myslicie czy to zle ze sie chcę wstrzymac i rozwiklac najpierw inne problemy??" Wręcz przeciwnie. To jest rzeczą podstawową. Rozstań się z nim jak najszybciej. To on powinien rozwiązać "twoje problemy". Jeżeli chce postawić swoje życie na nogach. Jeżeli jest inaczej, to nie płacz "po stracie". Ona będzie największym twoim zyskiem.

"W seksie nic na siłę... nie ma co się zmuszać." - piękna i mądra zasada. Dobrze zaczynasz. A jak kończysz? "ja bym nie wytrzymała kilka miesięcy, ale jestem trochę starsza i mam duże potrzeby..." - jeżeli jest zasadą, że im człowiek starszy tym......???? ....mądrzejszy.... to widzę jeszcze dla ciebie szanse ....ma większe potrzeby.... to martwię się z powodu twoich narastających problemów. Aż się boję jak wielkie będą, kiedy będziesz miała np 60 lat. Widzę jednak rozwiązanie. Połącz przyjemne z pożytecznym. Praca w agencji towarzyskiej da ci zaspokojenie potrzeb: ....zarówno materialnych ....jak i du(CH/P?)owych

Rozumiem twoje "naj naj naj". Dzisiaj, kiedy wokół tyle osób NORMALNYCH INACZEJ, każdą normalność trzeba uznać za "naj naj naj". Każda osoba normalna NORMALNIE podpisze się pod twoimi słowami.

Ale wy laski jesteście zakłamane. Jak facet kocha, to ma poczekać ale jak wy kochacie, to nie powinnyście mu się oddać. Gdzie tu logika i konsekwencja?

"Zwiazek bez seksu to nie zwiazek" - święte słowa, ale wymagające komentarza. Wiele osób nadużywa słowa "związek". Czy Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich rozpadł się z powodu braku seksu? Nie sądzę. Dlaczego tak dzielnie trzyma się Związek Harcerstwa Polskiego? Czy z powodu wszechobecnego seksu? Nie sądzę. "Związkowiczów" musi ŁĄCZYĆ jakaś WIAROGODNA idea. Seks jest TYLKO dopełnieniem związku.

"Jak facet kocha, to ma poczekać" - nie; jak facet kocha to powinien to okazywać CAŁYM SOBĄ. W każdym momencie. "Spuścić z krzyża" może w wannie. "jak wy kochacie, to nie powinnyście mu się oddać" - jak poczujemy się także kochane, to będzie czymś naturalnym także oddanie.

"Jak facet kocha, to ma poczekać" - nie; jak facet kocha to powinien to okazywać CAŁYM SOBĄ. W każdym momencie. "Spuścić z krzyża" może w wannie.- gratuluję podejścia do seksu i tego co facet czuje "jak wy kochacie, to nie powinnyście mu się oddać" - jak poczujemy się także kochane, to będzie czymś naturalnym także oddanie.- teoretycznie, bo nawet jak facet szaleńczo kocha, to większość i tak chce czekać dla "zasady"

"Każdy facet umie wytrzymać bez seksu, a jak chce cię przelecieć, mimo że widzi iż chcesz poczekać to jest zwykły egoista i tyle" Jako facet potwierdzam, równocześnie zaprzeczając. Zaprzeczam. Każdy facet musi od czasu do czasu "spuścic z krzyża". Potwierdzam, że "jak chce cię przelecieć, mimo że widzi iż chcesz poczekać to jest zwykły egoista". Powiem więcej. To jest CH. ZŁAM.

"Spuścić z krzyża" może w wannie.- gratuluję podejścia do seksu i tego co facet czuje" Przyjmując z pokorą gratulacje nieśmiało zapytam, czy może, tak przypadkiem, jest facetem? "jak facet szaleńczo kocha, to większość i tak chce czekać dla "zasady"" - czy szaleńcze zakochanie przejawia się tym, że OBIEKT nie istnieje dla niego przez caly dzień, a zaczyna go interesować dopiero wieczorem? Czy zasada "pokaż, że chcesz mnie, a nie tylko mojej dupy", jest zasadą z gruntu złą?

Czy w "wyedukowanym społeczeństwie" (czołowe miejsce w Europie pod względem ilości osób studiujacych) nadal pokutuje ŚWIADOMOŚĆ(?), ŻE dowód miłości MIEŚCI SIĘ miedzy nogami?

"mam 23 lata. mam faceta" - dla "jedynie prawdziwych" znaczy to, że "jestem w związku" DOPIERO z 3/4/5 (niepotrzebne skreslić) jebaką. Dla tych "z daleka od szosy" znaczy tylko: "facet, który jest "fajny z charakteru" chce mnie przelecieć. Czy mam dać, pomimo tego, że nie jestem gotowa? To są REALNE problemy. REALNYCH osób. NAJNORMALNIEJSZYCH.

"mamy kryzys i zwiazek sie rozpada" - i dzięki Bogu. Dzięki za to, co NIGDY nie zaistniało, a jednak sie rozpada. To daje szansę..... Szansę na STWORZENIE ZWIĄZKU.

"nie daj sie nabrac na tekst o bolacych jadrach" kopnij go kolanem w krocze (tak w zabawie!!!) a zobaczysz dobitnie, że tamten BÓL nie jest ŻADNYM bólem. - nie daj się NABRAĆ na ŻADEN TEKST. Daj się nabierać na czyny.

"nie zdziw sie jak pewnego dnia powie ze odchodzi" Zdziw się tym, jak to uzasadni. DOSADNIE!!!!

a miał on przed tobą jakieś dziewczyny ? SKĄD TAKIE PYTANIE PRZY NICKU "A a a a a po co ci to wiedzieć"?

"Musisz szybko dać mu d00py, bo nic z tego nie będzie!" Czyli nic nie będzie z dawania dupy jak jej nie dasz? Święta racja! Jeżeli chcesz mieć coś sensownego (także w dupie!!!!) ZACZNIJ SZUKAĆ!

"Dziwne, że jeszcze jest z tobą" - dziwne, że uważasz , że on jest z nią. :( Co naiwyżej czasem bywa, żeby ją "zmiękczyć". Ale już "traci cierpliwość". Wszak wokół pełno CHĘTNYCHKALIBANÓW. "Ja bym babę, która mimo, że gziła się z innymi chciałaby czekać z seksem kilka miesięcy posłałbym od razu w cholerę. Albo dymał inne panienki." - jedno nie wyklucza drugiego. Dymając W MIĘDZYCZASIE inne panienki czekam równocześnie na NASTEPNE CHĘTNE. "Nie ma seksu = nie ma związku." - powiedz to panienkom z AGENCJI.... Nie ma seksu, nie ma kasy! Tym, które nie utrzymują się Z SEKSU, raczej powiedz: Nie ma ZWIĄZKU, nie ma SEKSU. To znaczy; jest SEKS bez związku. Ale nie za FRICO!

do seksu nie potrzeba ani FACETA, ani, TYM BARDZIEJ, związku. To jest moja odpowiedź "w temacie" topiku. Jeżeli ktoś uważa inaczej to chętnie podyskutuję.