Usuneła ciąże bez mojej wiedzy ani zgody!!!

Dowiedziałem sie że żona usuneła ciąże.Opadlem z sił,zrobila to bez narady ze mną, bez mojej wiedzy, bez mojej zgody.Czy to nie jest karalne? nie chce jej żadnego procesu wytaczac, nic w tym stylu, ale chcialbym wiedziec czy nie naduzyła swoich praw, bo ja jako ojciec poczetego dziecka nie zostałem uwzgledniony w tej decyzji,poprostu dokonała zabiegu w 4 miesiącu. Znam siebie i wiem, że jakby ona nie podołała roli i trudu macierzynstwa to ja jestem odpowiedzialnym mezczyzną i zajął bym się dzieckiem..niestety nie zostało mi to dane.Ból niedoopisania.Fakt, ona na matke się nigdy nadawac nie będzie, lecz dziecko ma dwoje rodziców, jesli matka nie podoła z trudnościami, jest jeszcze ojciec dziecka,.To nie prawda ze mężczyźni nie potrafią się opiekowac dzieckiem i gorzej je będzie wychowywac :oJa wychowałem 3 mojego rodzenstwa, praktycznie od urodzenia ich ciągle się nim zajmowałem.To co zrobila to jest haniebne i niedowybaczenia.Usprawiedliwiala sie tym,że ona na matkę sie nie nadaje i nie miałą zamniaru ani nosic niechciane dzieckow brzuchu tyle meisiecy , ani je rodzić :( Jetem pewien że bym stanoł na głowie a sam bez pomocy zajął sie maluszkiem

po pierwsze to gratuluje dojrzalosci, ale niestety musisz sie zgodzic z tym co ona postanowi bo nie musisz wcale wyrazac zgody czy czegos zabraniac skoro to ona nosi dziecko w brzuchu i je rodzi. niestety dziecko do urodzenia nalezy tylko i wylacznie do matki.

4 miesiąc to już MORDESTWO. Oby miała problemy z psychą. Życzę jej tego (dużo kobiet po aborcji ma problemy psychiczne)

mi to zrobiła to rozstalibyśmy się, za bardzo by mnie to bolało. Szok. Masz wyrafinowaną żonę myślę.

trzeba bylo ozenic sie z kims,kto chce miec dzieci.a gadanie o mozliwosci opieki mozesz wsadzic miedzy bajki-pewnie moze dasz jeszcze cyca dziecku?prawda jest taka,ze to kobieta musi nosic dziecko,urodzic i wykarmic.zreszta jak ona dziecka nie chce,to chyba byscie musieli sie rozstac,wiec jaki to ma sens?

Zdesperowana Domowa Żona p i e r d o l i jak potłuczona :O

zona, alez zes bzudre napisala! gdzies ty sie wychowala w ciemnogrodzie jakims? mowimy o zonie i mezu i ich wspolnym dziecku!

jestem akurat przeciwniczka aborcji i sama nie poddalabym sie takiemu zabiegowi. ale nie o tym jest temat. co z tego ze maz? to ona byla w ciazy a nie on. nie rozumiem w jaki sposob facet mialby zmuszac ja sila do bycia w tej ciazy i rodzenia. zrobila co uwazala za sluszne, nie wazne co inni w tym ja o tym mysla i tyle. maz czy nie maz nei ma praw do dziecka w brzuchu!

bez serca. Taką pojąleś za żonę, to jest kobieta z krwi i kości??????

Ja bym suke zajeebał za zabicie mi dziecka nie licząc się z konsekwencjami, jestem w sytacji gdzie szmata się puściła z jakimś typem a samotnie wychowuję dziecko i wiem ile jest ono warte, to największy skarb...

taa , wychowywałbyś , a skończyłoby się na tym że to ona byłaby uwiązana i latałaby z dzieckiem po lekarzach itd , a może tego nie chciała ?

następny prawnik ( po proszku ) co zachowuje się jak rynsztokowiec

hmmm przykre, może nie było twoje?

ciaza i porod to nie jest wcale takie kurwa hop siup.

to, że nie chciała to nie upoważnia jej do morderstwa, jak się wystawia picze trzeba się liczyć z konsekwencjami, a co do dziecka to od roku z powodzeniem wychowuję sam syna i nie narzekam;)

To jej decyzja, jej ciało, jej kac moralny. Jeśli tak bardzo zależy Ci na dziecku to adoptuj SAM, jest tyle dzieci, które potrzebują kogoś do kochania.

to nie morderstwo , panie prawnik, jeśli już , a poza tym więcej ogłady

Kiepska z Was para, to niedorzeczne, żeby układać sobie wspólne życie, a o tak istotnych kwestiach informować "po fakcie". Tak drastyczny antagonizm w przypadku poglądów na posiadanie dziecka też dobrze nie wróży. Szczerze mówiąc nie wiem, co tacy ludzie robią razem. Nie miała prawa tego zrobić w ogóle, bo usunięcie ciąży w Polsce jest legalne tylko pod trzema pretekstami, ale i tak 4 miesiac to zdecydowanie za poźno. Pomijając polskie prawo i przyrównując sytuację do zagranicznych standardów: ciąża, poród i aborcja pod względem fizycznym jest tylko i wyłącznie sprawą kobiety, a o Wasze stosunki emocjonalno-psychologiczne żaden lekarz nie będzie pytał. Liczy się tylko jej wola.

Ja mam jedno dziecko jak pisałem i mi starczy ;P Aha autorze tematu, niestety kobieta w Polsce nie odpowiada za przerwanie ciąży, nawet jak dziecko ma już wykształcone organy... Jednak możesz zgłosić do prokuratury, że dokonała aborcji a lekarz za to może odpowiedzieć i wtedy wezwą ją w charakterze świadka by wszystko powiedziała, jak będzie kręcić to dostanie wyrok za fałszywe zeznania bo zeznając w charakterze świadka nie można odmówić składania wyjaśnień :) zimny prysznic jej się przyda, matki morderczynie nie ludzie a świnie :)

no pwnie, niech jeszcze doniesie na wlasna zone do prokuratury. nie wymyslaj.

Czemu nie :) Gdyby moja żona usunęła ciąże (czego oczywiście nie chciała, mówię hipotetycznie) 11 lat temu to teraz bym był sam jak palec :D Tak mam przynajmniej jedną bliską mi osobę :)

glupio sie jeszcze pytasz. donos to na swojego sasiada a nie zone.

a zone to wyslij po tabletki do lekarza, bo to skrajnie nieodpowiedzialne powolywac do zycia niechciane dziecko tylko dlatego ze komus sie chce pobzykac.

Nie wiem, może jestem nieobiektywny bo w moim związku to mnie skrzywdziła żona oraz tym samym syna ale sorry jak patrzę na moje dziecko i wyobrażam sobie, że moja żona by mogła je zabić w 4 miesiącu ciąży kiedyś już widziałem na USG jak mu serce bije to uważam, że to morderstwo... Możecie ubierać to w ładne słowa, przerwanie ciązy, aborca itd. ale to istota żywa, nie kawałek skały...

Prawniku, taki jesteś delikatny... istota żywa z bijącym serduszkiem... Ale żonę po aborcji, to byś zajebał, co nie? Piękny przykład hipokryzji.

Nie jestem delikatny :) Po prostu wyznaję zasadę oko za oko ;)

Wojtek skoro jak sam napisałes twoja zona nie nadaje sie na matke to zrobiła bardzo dobrze, co z tego że byłbys ojcem, pomysl jak czuło by sie dziecko odrzucone przez matke, lepiej sie wcale nie narodzić i twoja zona podjeła słuszna decyzje

taa oko za oko , był kiedyś taki kodeks , ale to dawno było cieszę się jednak że poziom wypowiedzi rzekomego prawnika nieco się poprawił

Masz na myśli zapewno kodeks Hammurabiego, nie do końca było oko za oko bo dla przykładu jeśli wydłubałaś oko niewolnika musiałaś zapłacić połowę jego ceny właścicielowi albo jeśli budowniczy wybudował chatę klientowi i mu się zawaliła i zginął syn klienta to zabijali syna budowniczemu więc nie do końca:P Ale to długa historia :P A wracając do tematu to wyznaję taką zasadę, żona zawsze może cie zostawić jaki byś nie był dla niej dobry (mojej się chyba przez to w dupie i piczy poprzewracało) a dziecko jak obdarzysz je rodzicielską miłością nigdy cię nie zostawi

to czy ona podjela sluszna decyzje to nie chce wnikac, bo nad kazda zabita istotka ronie lze.