on jej zabrania niemal wszystkiego

mam przyjaciolke, ktorej chłopak zachowuje se trochę dziwacznie. wyjechala niedawno za granice, on w tym czasie jeździł co tydz na balety , spotykal se codziennie z kolegami , pil albo wracał pozno na chate. gdy wrocila zabrania jej wszystkiego. nie moze jechac na balety bo on chce zeby z nim byla w domu, mimo tego ze mowila mu ze jak jej nie bylo to on jeździł , ale on swoje, nie pozwala jej sie z nami spotkac chocby na godzine, bo on zaraz dzwoni i karze jej wracać, gdy mowi ze chce zostac, to odpowiada ze jak bd sama to nie bd taka madra, a ona leci bo sie boi. trzyma caly czas jej tel, gdy napiszemy jej smsa " przyjdziesz sie spotkać" on odpisuje "nie", albo " jestem teraz z chlopakiem", odbiera jej tel itp. gdy robimy imprezy przyjezdzaja tylko na godz i on chce wracać, a jak ona sie sprzeciwia idzie obrazony a ona leci , szklany w oczach bo on ja zostawi.. no masakra.. nie uwazacue ze tod ziwne ? nawet z kolezankami nie może sie spotkac, a jak juz to on idzie z nia nie wiem co sie stalo, ale tak temaat zalozylam , ale nie moge go odnaleźć