Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość doswiadczona po powrocie

nie jemy dwa dni pod rzad tego samego

Polecane posty

Gość mama misia
to gdzie ty mieszkasz? - 22 km do sklepu? Coś ściemniasz koleżanko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w zyciu nie chcialabym gotowac codziennie, o nie, szkoda czasu na stanie przy garach. Jak robie kotlety, to na 3 dni, moge ewentualnie zamiast ziemniakow ugotowac ryz, albo zrobic inna surowke. A to zajmuje niewiele czasu. zupe tez jemy 2 dni pod rzad - jakbym miala ugotowac zupe na 1 dzien na 2 osoby, to szczerze zastanawialabym sie jak to zrobic, bo nie znam proporcji na 1 litr wody:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja ze względu na to, że mieszkam sama szybko nauczyłam się robić porcję jedoosobową, max. dla dwóch osób :) I gwarantuję, że mimo tego, że codzienne gotowanie to sporo pracy, to nie ma jak coś nowego... :) Żeby nie było "znowu ta pomidorowa..." :) Zapraszam do siebie na bloga... Bardzo serdecznie :) Adres w stopce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z tym
englisz szanujemy swoje pieniądze , bo one nie są tylko pieniędzmi - są owocami naszego czasu poświęcanego pracy . I jak sobie myśle ,ze miałabym wyrzucać jedzenie to widze to tak jakbym forsę swojego męza puszczała z wiatrem . Ale ty , prowokatorko sama nawet zeta nie zarobilaś - to jak mozesz wiedzieć jak ciezkao zarabia sie pieniadze i jak ciezko sie je wydaje ? pewnie jakaś gówniara sie po prostu nudzi , powazni ludzie tak nie postępują :P też mi coś , co to kurwa za szpan wywalać pół lodówki bo mam kasę idiotyzm , wymyslony przez bezmózgą gówniarę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rzeszty
ona nie wywala pol lodowki, tylko od czasu do czasu pol ciasta lub pol zupy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię cięte kwiaty w domu
nie mam takiego problemu,bo nie gotuję :) polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama misia
Ja robię celowo(jednorazowo) więcej jedzenia.Np.gołąbki z 1,5 kg ryżu,1,5 kg mięsa.Ile zjemy,tyle zjemy,resztę pakuje w słoiki i zagotowuję,to samo robię z bigosem.Mięso dzielę na 3 osobowe porcje i mrożę.Pierogi robię z ok.2 kg mąki,gotuję i mrożę w woreczkach po 20 szt.,mrożę również kluski śląskie,kopytka,rosół - jako bazę do zup.Piekę spory kawałek mięsa.Na zimno służy jako "wędlina" do chleba na ciepło do ziemniaków.Często mam zamrożony nadmiar sosu np.z zawijańców śląskich,mam go potem do ziemniaków lub klusek śląskich lub kaszy gryczanej z kawałkiem pieczonego mięsa.Nie stoję co dzień przy garach,a zawsze mam coś dobrego na obiad.Nie marnuję czasu ani nie wyrzucam jedzenia.Jeśli się chce wszystko można zagospodarować,najprościej walnąć do kubła,to każde kalectwo życiowe potrafi.A jaka to filozofia zrobić np,kluski śląskie,kopytka - gdy zostanie nam nadmiar ziemniaków i je zamrozić?Cz z wczorajszego bigosu zrobić łazanki?Pieczeń podać jednego dnia z ziemniakami,drugiego z kaszą a trzeciego z kluchami.Ale nie lepiej wywalić i mieć to gdzieś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię cięte kwiaty w domu
Szczerze mówiąc, nie rozumiem, o co się spieracie i po co ta krytyka. Sponsorujecie kogoś i martwicie się o swoje pieniądze? Niech każdy w swojej kuchni i za swoje pieniądze robi co chce. Jak komuś nie smakują mrożonki i weki, lubi świeże, niech je świeże. Jak ktoś lubi mieć zapas, niech ma zapas mrożonek. Jak ktoś nie lubi gotować codziennie, niech nie gotuje. Jak ktoś nie ma gdzie mrozić, niech nie mrozi, jak ktoś nie ma gdzie trzymać weków, niech nie trzyma. Jak komuś nie przeszkadza gotowanie ciągle czegoś nowego, niech gotuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczuszka jest pycha
Prawda nie ma usprawiedliwienia dla ludzkiej głupoty, bo jak można inaczej nazwać nieszanowanie cudzej a tym bardziej swojej pracy? czyichś pieniędzy? szpanowanie czym .... bezmózgiem i brakiem rozumu(bo nie wiem jak się taki defekt nazywa) u ludzi? ludzie jak mają naprawdę sporą kasę to się tym nawet nie chwalą;) autorka jest typową prostaczką-wieśniarą(bez obrazy dla osób z małych miejscowości to przenośnia buraka pospolitego, dziada) której wydaje się,że złapała pana boga za nogi bo jej się zaczęło lepiej powodzić i musi to sobie udowadniać za każdym razem, nie nam tylko sobie, strasznie żałosne :( że też można być aż tak marną osóbką , jest osobą godna co najwyżej politowania i szczerego współczucia..inż budownictwa to chyba jakaś kpina , pewnie ma co najwyżej zawodówkę ....popatrzcie na słownictwo i jej "tani szpan",..."mogę sobie pozwolić na wyrzucenie pół lodówki bez uszczerbku". Przyszpanowała ,że ho ho .......jasne już mi się robi głupio ,że ja tak nie mogę:P , że też takie kretynki chodzą po świecie ,że też jakiś naiwny frajer weźmie sobie taką za żonę, no normalnie nie mogę wyjść z podziwu(w znaczeniu raczej mało pozytywnym)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czym sie chwalisz autorko
chyba własną głupotą , niby inżynier a myslenie jej obce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajak kojak
co wam do tego? jak ja nie cierpie takich madralinskich, ktore na sile wpychaja wszystkim swoje marosci niech robi co chce, a wam wara od tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajak kojak
a i to jej sprawa czy szanuje czy nie swoja prace, martwcie sie o swoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w domu często jest tak, że jemy ten sam obiad także następnego dnia i następnego. Powiem Ci, że choć to wydaje się być ekonomiczne, to jest też mocno uciążliwe. U mnie w domu, domownicy często nie chcą jeść następnego dnia tego samego i dużo jedzenia się marnuje. Niestety nie da się przemówić ojcu do głowy by gotował mniejsze porcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krokieciki z grzybami
a tam kurde jakby głod w dupe zajrzał to wpieprzała by nawet suchy ryz bez gotowania :P gdyby ludzie mieli takie straszne problemy to by świat byłby zbyt piękny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miejmy nadzieje że taki temat
upadnie , głupi problem ,że szok :P nie jeden oddałby wszystko za takie zmartwienia ale jak się siedzi na kasie męża to sie nie wie co to znaczy praca, żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balleys juz sam w sobie jest
nie kuźwa nie podnoście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma to jak tani szpan
żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki słow kilka
jak chłop nie wydupcy to sie będzie podniecać gotowaniem i robieniem czegoś innego codziennie na obiad , niedojebana baba , pewnie se smyra gdzie trzeba i sie przy tym chwali ,że jej się powodzi chociaż finansowo bo chyba od czego jest dobry seks to nie wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za baby
na tym forum siedza, zawiste jedze ktorym sie wydaje, ze wszyscy zyja w takiej nedzy jak one. co was obchodzi co ona wyrzuca? wasze jedzenie wyrzuca? nie swoje! to co Was to obchodzi? ale jak sie zyje za 2000 miesiecznie to wiadomo, ze nawet skorupki od jajka sie nie wyrzuci zeby nie zmarnowac. jestescie zalosne i widoac po topiku, ze to nie autorka sie chwali tylko wy zazdroscicie i stad te ataki. zal mi was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukasz rad to poradze bo
nie będę komentować waszych głupich przyzwyczajeń wyrzucania jedzenia :o Przykładowo zostaną Ci ziemniaki z obiadu, wkładasz do lodówki i następnego dnia lub po dwóch dniach robisz z nich kluski jako dodatek do obiadu czy też np kotlety ziemniaczane z sosem pieczarkowym. W ogóle to po co gotujesz tyle ziemniaków? chyba wiesz ile zjecie więc wystarczy ugotować po 2-3 ziemniaki dla osoby i nie trzeba wyrzucać. Zostanie ryż czy makaron to po 2 dniach nawet możesz z niego zrobić zapiekankę, tu masz przepis na pyszną zapiekankę z ryżem http://smaker.pl/przepisy/popularne/przepis/zapiekanka-kebab-gyros,22453, zapiekanka makaronowa jest pyszna z tuńczykiem. Reszte napiszę jutro bo idę oglądać film :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie robie problemu z
Codziennego gotowania. Jest nas 6 osob , przychodze z pracy i robię obiad. Codziennie inny. Nic nie wyrzucam bo robię tyle aby dla wszystkich starczyło .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo jak sie nie umie liczyć
i mysleć... to się tak robi, ja zawistna nie jestem akurat ale mam poszanowanie dla pracy cudzej i własnej :( też mnie by było stać na wyrzucanie codziennych porcji obiadu , tylko się pytam po co? czy naprawdę co po niektóre są tak tępe ,że nie dociera do nich to ,że to nie oszczędność czy skąpstwo a po prostu szanowanie? takie niektóre są tępe ,że tego nie potrafią zrozumieć? chociażby dlatego ,że masa osób głoduje na świecie to ja szanuję żywność , takie to trudne do zrozumienia? nie ale wg jednej mądrej zawistna jędza ze mnie ,żyjąca w nędzy .Gratuluję ograniczenia umysłowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cafe afogato
ja szanuję jedzenie , i w nędzy nie żyję ;) co w tym złego? "ile się zmarnuje w czasie dostatku, tyle zabraknie w czasie biedy" oby żadna tego nie musiała odczuć na własnej skórze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki problem przejechać się
brak słow na ludzka głupotę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A są jeszcze takie tradycyjne
Ale o co wam chodzi ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak poszanowania dla głupoty
ludzkiej to mam ja :P już nie podnoście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×