Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam problema.

Znam faceta już długi czas i chce go mieć...ale...

Polecane posty

Gość mam problema.
do siala lala lala: Uhm...czyli dlatego od niego uciekają wszystkie, jak się zorientuja o co kaman, że na stały zwiazek sie nie nadaje...i wciąż jest sam....albo nękają go do upadłego....echhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problema.
do taka jedna z dalekaaaa: Ale przynajmniej zaznałaś jego miłości....A ja nie mogę tego doświadczyć, bo wciąż się waham....i nie wiem co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjdjdd
nie wierze!! jakbym slyszala o swoim! tzn nawet nie wiem czy on jest moj, co za cholernie trudny czlowiek! nie wiaz sie, my sie juz dwa razy rozstawialismy, zaluuje oj bardzo zaluje ze sie to wszystko zaczelo. teraz nas do siebie ciagnie wiec cos jest miedzy nami, ale zaluje ze nie jest jak kiedys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problema.
do comix: Kiedyś powiedział, że miał adoratorkę od 10 lat i że wciąż chciała z nim być, mimo, że ją nagminnie spławiał. Co w tym najgorsze widziałam te dziewczynę na NK i byłam w szoku. Ładna, wysoka brunetka...ma własna firmę...Ręce mi opadły aż popadłam w kompleksy, że ja nie wygladam tak...wiec mnie tym bardziej odrzuci? :O :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna z dalekaaaa
miłosci....w porownaniu do cierpienia bylo jak 5% do 95% nie warto rzucilam dla niego wszystko,przeprowadzilam sie z nim na drugi koniec PL i mam teraz w domu psychicznego terroryste,chama i buraka myslacego tylko o sobie.Tyle ode mnie.Jesli uwazasz ze warto to probuj,zycze Tobie jak najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siala lala lala
dokładnie tak jest ja bym się zastanowila czy on wie co mówi kiedy wyznaje Ci miłość bo z tego co piszesz zależy mu tylko na seksie i to miesza z miłością generalnie facet szuka kogoś na chwile, Ty pewnie chciałabyś stworzyć z nim normalny związek "z perspektywą na przyszłość". Rozmijacie się w jednym zasadniczym punkcie. Jeśli chcesz z nim coś zadziałać to Ty musisz ustąpić i podporządkować się jego wizji. Nie zmienisz go choćby nie wiem co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problema.
do jdjdjdd: Ale po prostu nie ma drugiej takiej osoby. Jest przystojny, fantastycznie zbudowany, błyskotliwy, zawadiacki, namiętny, ma wszystko co chce i nęci mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość comix
Mój powiedział mi, że mnie kocha... dopiero po czasie się wydało, że tylko jak siostrę ;] no ale seks chciał uprawiać...dobrze że się nie zgodziłam! A co do tej jego adoratorki to myślę, że może dopiero jak się uwolniła od tej chorej fascynacji, odżyła... taka "miłość" cholernie wykańcza i niszczy! Ty wydajesz się być bardzo inteligentna ale z jakiegoś powodu bardzo go pragniesz i jesteś w stanie się poniżać w imię tego "uczucia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qazxcv
Wy cały czas piszecie o tej samej jednej osobie czy o 3 rożnych bo się pogubiłem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjdjdd
do mam problema: to tak jak moj :) ja juz sie troche na niego uodpornilam juz tak nie placze. cholerny wolny strzelec, zostawia mnie i wraca, obraza sie i odchodzi. i faktycznie jest tak, ze jezeli go olewasz to i on Ciebie. my milczymy juz drugi tydzien..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problema.
do comix: Właśnie problem w tym, że On nie zachowuje się jak gdyby kochał mnie jak siostrę. To widać, że reaguje na mnie pożądliwie. Patrzy w taki określony sposób. Jak mężczyzna na kobietę. To nie jest tak do konca, że On mnie wykorzystuje. Może rzadko coś dla mnie robi, ale też rzadko go o coś proszę. Jeśli już poproszę to robi to. Poza tym jest troskliwy. Obchodzę go, interesuje się tym co robię w wolnej chwili, pyta o samopoczucie, doradza mi, no i w sumie naprawdę nie chce mnie skrzywdzić skoro lojalnie uprzedza o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problema.
do taka jedna z dalekaaaa: Właśnie to mnie martwi, bo ja też w tym widzę swoisty terroryzm. Może nie jest chamem, ale jest sybarytą, fircykiem i niebieskim ptakiem, czyli nie przystaje do rzeczywistosci ludzi stabilnych i nie może się w to wpasować. Choć miewa też mocno cyniczne i sarkastyczne uwagi, które głeboko mnie ranią... Nie wiem sama czy to jest sens...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość comix
Mój też patrzył na mnie pożądliwie ... przytulał mnie, "szczypał" w biodra, ... kiedy ustaliliśmy, że pójdziemy do łóżka to już w ogóle zachowywał się niemal jak mój chłopak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjdjdd
a jaki wasi maja stosunek do slubow ? my bylismy razem na 2 i za kazdym razem moj niby zartowal, ze pan mlody jeszcze moze uciec:D ogolnie to glosno moiw o tym , ze jest przeciwko i chyba nigdy sie na to nie zdecyduje. ja uwazam ze oni po prostu nigdy nie dojrzeja albo musza sie pozadnie zakochac, dostac takie kopa strzala amora i wtedy ta dziewczyna bedzie miala cuudne zycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problema.
do siala lala lala: 1. Właściwie zależy mu tylko na seksie. Jednocześnie nie chodzi z nimi do łóżka jak twierdzi. załozmy , że mówi prawde oznacza to, że chce się kochać z miłosci. Wychodzi na to, że jednak mnie kocha? Zatem skoro tak to dlaczego chce uciekac pozniej ze zwiazku? To bez sensu. 2. Gdyby szukal na chwilę to by z nimi sypiał...Po cholere sie spotyka skoro nic z nimi nie robi? Bezsens. 3. Bywa tak, że mi ustępuje. Bywa nawet calkowicie uległy, ale to wyjatki. Jest bardzo elastyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problema.
do comix: To co się nagle stało, że nie jesteście razem? Tak sądzisz, że jestem bardzo inteligentna? Po czym wnosisz? Ja osobiscie uwazam, ze jestem przecietna pod kazdym wzgledem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problema.
do qazxcv: To cały czas ta sama osoba...Jak już wspomniałam jest bardzo elastyczny...Troche jak kameleon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna z dalekaaaa
mój też nie byl chamem...do czasu mial przeblyski czulosci,szczegolnie jesli mial ochote sie bzzykac.Teraz juz nawet tego nie chce za czesto ,a jak ja chce to nie bo 'on nie ma ochoty' a przeciez nie bedzie niczego wbrew sobie robil.Czyli seks tylko i wylacznie wtedy gdy on łaskawie zechce Garderobe nagle mam wymienić całą bo ubieram sie niegustownie,sprzątac dobrze nie potrafie.Głupią szklanke 3 razy ogląda zanim sie z niej napije.Ostatnim szczytem bylo to ze uslyszalam ze nawet kanapke maslem zle smaruje bo noza zle wytarlam i ociupinka masla na ni zostala.Teraz mi patrzy na rece nawet przy sniadaniu jak chleb kroje.. z daleka wydaje sie to zabawne ,ale wcale takie nie jest czuje sie przy nim jak nic nie warty smiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problema.
do jdjdjdd: Epatuje tą wolnościa...Niestety ma podobne podejscie do slubów. Twierdzi, ze to jest bezsens, bo i tak sie rozwiedzie, choćby nie wiadomo jak sie zakochal. że to niemozliwe i skrajna obluda twierdzic, ze przezyje sie z kims cale zycie. Choc z drugiej strony twierdzi, ze jako wrazliwy romantyk chciałby w ten sposób, ale proza życia codziennego pisze inne scenariusze i czasem mimo wielkiego uczucia nie mozna kierowac sie wylacznie nim :( Zamurowało mnie jak to powiedział. Wyszło na to, że nigdy nie bedzie stabilny, ze zawsze bedzie w ruchu...i zawsze bedzie tak aprawde niczyj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjdjdd
no to zostawmy ich i koniec! przeciez oni wprost pokazuja i mowia co o nas mysla, o zyciu i o przyszlosci !:O moj szykowal sie na wyjazd za granice, oczywiscie mnie o zdanie nie pytal bo to przeciez jego zycie, jego wybor. jak bylismy na randce i tam sie przytulalismy to poprosilam, zeby przemyslal ten wyjazd i prosze go, zeby zostal to stwierdzil, ze przeciez nigdy nie obiecywal mi, ze zostanie na zawsze.. zaal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość comix
Styl Twoich wypowiedzi, dobór słów... ogólnie bardzo dobre wrażenie robisz. Nie jesteśmy razem i nigdy nie byliśmy. Nie wytrzymałam psychicznie tej relacji, tego jak bardzo go kochałam a on mnie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problema.
do taka jedna z dalekaaaa: Ten /mój nie mój/ twierdzi, że często o mnie myśli...że śnie mu się...że nawet bardzo zmęczony po pracy kochałby się ze mną do nieprzytomości, że nie jest egoista więc ja też byłabym spełniona. W zasadzie nie podnosi na mnie nigdy głosu, nie krytykuje mnie, wprost przeciwnie, nie widzi we mnie wad, może poza dwiema. Jest bardzo liberalny. Nie stosuje przymusu, choć bywa mocno władczy, ale zastopowany potrafi się zreflektowac i przyznać, ze go poniosło. Ale jest porwyczy, wybuchowy i impulsywny wobec innych osob...Tyle, że mnie jakoś to omija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siala lala lala
"Gdyby szukal na chwilę to by z nimi sypiał...Po cholere sie spotyka skoro nic z nimi nie robi? Bezsens. " Spotykasz się razem z nimi że wiesz że nic z nimi nie robi? Az tak bardzo mu ufasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problema.
do comix: To bardzo miłe, dziękuję za komplement. Wiele dla mnie znaczy. Jednocześnie przykro mi, ze wam nie wyszło. Mnie prawdopdobnie też nie wyjdzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problema.
do siala lala lala: Nie. Ale pech chciał, że spotkał się z naszą wspólną znajomą nie wiedząc o tym i przy kawie spytałam ją czy jest w tym dobry, a ona odpowieziała, że nie wie, bo kiedy zaczęli się całowac stwierdził, że nie może, że musi wyjść. I wyszedł :( Nie wiem o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problema.
do jdjdjdd: Mój z kolei by powiedział w ten sposob: Alez przestan dramatyzować, przecież zagranica to nie koniec świata. Zresztą i tak nie widujemy sie na co dzien. I usmiechnałby się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problema.
A gdyby kobieta była taka jak Ci faceci? :classic_cool: Czy ktoś by się chciał związać z nia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siala lala lala
:D:D taaa bankowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problema.
do siala lala lala: Same plusy. Pokochałby się trochę, a potem sama by odeszła :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problema.
Powiem wam szczerze, że to historia z życia wzięta i że to laska taka jest. Ja jestem zrozpaczonym facetem i kompletnie nie mam koncepcji o co jej chodzi i jak się ją obsługuje...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×