Córka zaszła w ciąże i wyrzuciłem ją z domu!!!

Dziewczyna ma 22 lata, miesiąc temu urodziła dziecko. Spakowałem jej rzeczy gdy okazało się że jest w ciąży , teraz rozstała się z ojcem swojego dziecka, od żony wiem że ona urodziła syna. Jeśli ona przyjdzie do mnie na klęczkach i będzie błagała mnie o wybaczenie to może ją przyjme z powrotem do domu.

Oczywiscie uwazam ze postąpiłem prawidłowo. Ona i tak powinna mnie teraz przeprosic za to co przez nią przechodziłem. Każdy ojciec na moim miejscu postąpiłby tak samo.

bo nie kazdy sie leczy

Mój drogi, rozumiem twoje emocje, ale córka ma 22 lat, zaplanowałeś jej pewnie inne życie (mimo że jest dorosła i sama już o sobie decyduje), może chciałeś żeby dziecko urodziła za parę lat, ale żeby od razu wyrzucać z domu !? Ja na twoim miejscu poczyniłabym ustalenia - np. jakie plany? Kiedy praca? Na pewno pomogłabym na samym początku, nie wyrzucałabym z domu, ale wymagałabym odpowiedzialności, którą może dziwczyna wykazać się np. poszukując pracy, oddając dziecko do żłobka i ustalając alimenty z byłym partnerem - i w tym jej pomóz a nie wyrzucaj Jej z domu.

Ona ma pracę, szkołę już właściwie też skończyła i znalazła sobie chłopaka który jest nieodpowiedzialny. Pomogę jej pod warunkiem jak ona przyjdzie tutaj i mnie przeprosi za to że mnie zawiodła.

"krew nie woda majtki nie pokrzywy" ;)

Ja tam bym do Ciebie nigdy nie przyszła:(

I doskonale wiem że to ona powinna wyciagnac ręke do mine a nie odwrotnie. Jak jej syn dorośnie to i tak on będzie sam chciał mnie poznac, więc oto się akurat nie martwie.

Wiesz, córka nie ma 16 lat, żeby siać panikę że młodo zaszła w ciążę. To na pewno zmieni jej plany życiowe, ale nie powinieneś tego rozstrzygać w kwestii zawiodła - nie zawiodła, jest dorosła! Możesz tego nie pochwalać-ale to jest już jej życie. Jak chcesz mieć kontakt z cudownym wnusiem to trochę odpuść - tym bardziej jak dziewczyna nie siedzi na tyłku, tylko pracuje i robi coś ze sobą. Dopinguj ją i wspieraj i pomyśl, że nie tylko ona w życiu źle wybrała, cieszyć się można, że tak szybko się przekonała, że to nie ten człowiek. Trochę wiary i wyrozumiałości dla własnego dziecka:) Przecież wsztsko się poukłada jeśli to mądra dziewczyna i potrafi wyciągać wnioski, znajdzie partnera odpowiedzialnego i będzie ok!

Kurczę, nie bądź tego taki pewny z tym wnukiem! To że ją wyrzuciłeś z domu nie jest zbyt troskliwym zachowaniem, a wnuk pewnie się o tym dowie, to nie takie proste. Jesteś dumny jak paw, a powinienes mysleć o swojej córce i wnuku... "trochę" egoizmem powiewa. Ja też bym do Ciebie nie przyszła, widac, że nerwus straszny z Ciebie i pewnie było dużo nieprzyjemnych sytuacji między Wami - z Twojej winy mój drogi.

Oto człowiek z zasadami - podoba mnie się ! Piątka

Moja żona kontaktuje się z córką i stara się ją pewnie namówic żeby poprosiła mnie o wybaczenie, jak przyjdzie to napewno jej wybaczę.

prawda w oczy kole,czasami trzeba ostro,za co przepraszam ..

w dupe się pocałuj!

jestes nienormalnym, chorym psychicznie facetem !! lecz sie !!

czynię to niezwłocznie!!!!!nie dam rady....

Ale z Ciebie skurwiel , boże zaraz zadzwonie do mojego taty i powiem normalnie, że go kocham. Bo mój ojciec jest surowy, ale gdybym miała problemy to by mi pomógł, a nie stwarzał nowe i dołował mnie. Jesteś gówno nie ojciec!!!!

a już wiesz, kto Ci będzie na starość pieluchy zmieniał, bo jak dla mnie to córka Ci trucizny do herbaty nasypie, ja bym tak zrobiła. Jesteś bezużytecznym ojciem, żadnego wsparcia, pomocy. Chcesz być szanowany, szanuj sam!!! Mój ojciec mi zawsze pomagał i nigdy nie bałam się z niczym przyjść do niego. jakbym poszła do niego i powiedziała,że jestem w ciązy, to bysmy razem myśleli co zrobić, pomógł by mi, wspierał mnie, a nie w najgorszym momencie z chaty wywalił. To skurwysyństwo co zrobiłeś. Ja mam pełne zaufanie do mojego ojca i nigdy by mnie nie skrzywdził, a Ty krzywdzisz własną córkę, która pewnie Cię nienawidzi i gardzi Tobą!!!!

Zasady są ok! Pewnie:) ale nie wszyscy wiedzą, że w takich sytuacjach można je także okazywać nie podejmując tak radykalnych i odpychających od siebie środków - jakie poczynił autor. Trochę serca i zasad i można to rozegrać bez rodzinnych tragedii. Jedyne kogo może przeprosić ta dziewczyna i względem kogo czuć się winna to ona sama - autor wyrzucił ją z domu więc nie podał ręki, za co ona ma go przepraszać? Nie wiem... Przypominam ma 22 lata, pracę i własnie rozpadł się jej związek, gdyby nie to pewnie nie miałaby ochoty wracać do ojca który ją z domu wyrzucił. Autor powinien ją do domu przyjąć bez tych cyrków z przeprosinami... wymuszanie jest śmieszne... jeszcze dziecka w tym wieku. Prawda jest taka, że autor sam tyle namącił w tej sprawie, że jak ją przyjmie spowrotem to będzie niekonsekwentne - stąd ta chęć na przeprosiny.... noo i oczywiscie DUMA, DUMA, DUMA... a nie zasady :) Zasady można prezentować w inny sposób.

----------> svnsklvjhsklv Napisałaś dobitnie, ale MASZ RACJĘ, to chciałam przekazać ładniejszymi słówkami, ale się nie da:D Jest teraz szansa by odbudować relację z córką, skorzystaj z niej, zadzwoń sam, powiedz że działałeś w nerwach i zaproponuj pomoc, poproś żeby wróciła, jeśli chcesz miec z nią kontakty a nie być powszechnie uznanym za wrednego dziada:D i zostać samym na starość... jezeli sam czujesz do niej żal - wybacz jej! Bo nic Ci złego nie zrobiła tym uczynkiem człowieku... że też Twoja żona nic z tym nie zrobiła!? ale pewnie przy Tobie nie ma nic do gadania kobieta, współczuję kobitkom wokół Ciebie :(

y jak zaszłam w ciążę. Pewnego razu zostawiłam dziecko pod opieką mamy i wtedy zauważyłam że dziadek zajmował się wnukiem (przy mnie natomiast wogóle się wnukiem nie interesował, nawet po uridzeniu dziecka się do mnie nie odzywał), olewał go tak żebym widziła, było mi wtedy głupio, ojcu chyba też.

Tak, rozumiem wściekłość, zrozumiem wszystko, ale ta postawa to już przesada! Ty wiedziałaś że ojciec jest zły, niezadowolony, zawiedziony, ale mimo wszystko mogłaś na niego liczyć... a tu kopniak w dupę i narazie! W tak trudnym dla niej momencie... to nie jest ojcowska miłość. Ojcowska miłość to nauka, opieka i troska - dziewczyna sama sobie dała naukę, najlepszą życiową - dziecko i praca!... gdzie troska i opieka? Ważniejsza jest duma i egoizm ojca dlatego wyrzuca ją z domu, teraz żąda przeprosin... żądanie przeprosin, co to w ogóle jest!? straszne

i co dumny jestes z siebie, chcesz sie pochwalic, czy szukasz rozgrzeszenia ?? rodzice nie sa tylko od tego, zeby nakarmic, dac ubranie i karac w przpadku niepozadanego zachowania dziecka, ale tez albo i przede wszystkim, zeby kochac, wspierac, wychowywac, pomagac w trudnych chwilach, otaczac opieka, a ty po prostu SWOJE DZIECKO wyrzuciles z domu, tylko dlatego, ze nie realizowala TWOJEGO plany na jej zycie i twojej wizji jej przyszlosci, zalosne :O

Córka się zeszmaciła z fagasem bez ślubu i nieodpowiedzalnym. Ona zreszta tez nieodpowiedzialna. Powinna Cie błagać żeby znowu mogła być Twoją córką. Nie wiem czy ja bym wybaczył.

Oj tatusku, tatusku! Mam szczera nadzieje ze to Ty jednak pierwszy zmiekniesz.

moja mame też face zostawił jak zaszła w ciąże. dziadkowie jej nie wywalili. Zawsze się mną opiekowali jak byłam mała. Bardzo jestem im za to wdzięczna. takiego dzadka jak ty bym nie kochała. BYłoby mi żal. Zawsze trzeba pomagać sowim dzieciom a nie odwracać się od nich jak potrzebują pomocy. jESTEŚ TAKI SAM JAK FACET KTÓRY JĄ PORZUCIŁ Z DZIECKIEM!!!

dziewczyna potrzebuje wsparcia najbardziej od rodziny w takim okresie a ty nie sprawdziłeś się tatusku... szkoda mi jej bo napewno dla niej to nie jest takie łatwe i pewnie też była w szoku a teraz została sama z tym wszystkim... powinneś ją wspierać od tego jesteś!!!!

Co? wykasowałes moją wypowiedź pedofilku??! Mam nadzieję że Twoja córeczka będzie mądrzejsza i nie pójdzie błagać skurrwysyna o przebaczenie. Masz zbyt wysokie mniemanie o sobie gnojku. Miałem trochę bardziej pokurrwionych rodziców niż Ty i sam wybyłem z chaty gdy tylko osiągnęłem pełnoletniość. Teraz to oni chcą wyciągać dłoń o przebaczenie a ja nie potrafię jej podać. Zbyt wiele krzywdy mi w życiu wyrządzili. Mam już 30lat i nie potrafię zapomnieć. Mam nadzieję że Twoja córka też będzie twarda i się nie podda. Odrzuciłes ją kiedy być może najbardziej potrzebowała Twojego wsparcia. To ty powinieneś ją prosić o przebaczenie nie ona Ciebie!

dodam że mam 50 lat i jestem samotną kobietą piszącą prowokacje z odstępami:D

Brawo! słusznie postąpiłeś z kurrwiskiem :) w naszej kulturze nieczęsto już spotyka się facetów z zasadami