Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość boje sie ze ta dziewczyna to t

poznałem pewną kobiete ale boje się,że to pusta snobka

Polecane posty

"To skąd pomysł od razu, że kupując coś co jest znane, ale przede wszystkim dobre dana osoba staje się snobem?" a ktoś coś takiego napisał? autor napisał że gdy szukała laptopa to nie szukała dobrego tylko "miała być toshiba" itd itd. to jest właśnie cecha snoba - najważniejsza jest marka. " I gdybym teraz miała kupować nowego pewnie właśnie padłoby na toshibe. " no tak, to jest dopiero "argument". skoro ty byś to kupiła to już na pewno jest znakomite i nie świadczy o snobizmie :D a blackberry to jest popularne ze względu na to ich szyfrowanie bis/rimm, czyli bezpieczne maile i połączenia internetowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie argument, po prostu taki dodatek (mam już angielską naleciałość mówić o stole i opowiedzieć historię regionu w którym rosła sosna z której stół wykonano :P) Inna sprawa, to jak to autor opisał może mijać się z tym jak wyglądała sytuacja w rzeczywistości. Sama staram się kupować rzeczy marek którym "ufam" - ciężko mi było np. zrezygnować z kupna kolejnego sony ericssona, bo te najlepiej mi służyły zawsze. Weź pod uwagę, że dziewczyna mogła się za dobrze nie znać, więc stawiała na markę która ma bardzo dobrą opinię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mam już angielską naleciałość" no tak, niektóre moje koleżanki paru zdań bez błędów po angielsku sklecić nie potrafiły ale "angielskie naleciałości" też miały :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodka idiotkaa
wiesz toshiba czy wakacje w egipcie to co najwyzej klasa srednia a nie jakis tam wielki snobizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Offerma - to nie kwestia języka, a środowiska. Jak na co dzień jest się zalewanym informacjami pobocznymi samemu zaczyna się je podawać. Poza tym to taki babski słowotok :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wiesz toshiba czy wakacje w egipcie to co najwyzej klasa srednia a nie jakis tam wielki snobizm." a czy przypadkiem to nie w "klasie średniej" są największe snoby? czy to właśnie nie polega na tym że ojciec gnój w zamojskiem widłami przerzucał a córka już jest "wielką europejką" a że stać ją na ten egipt i toshibę to właśnie tak to podkreśla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak wygląda podział w Polsce, ale prace typowo fizyczne (czyli przerzucanie gnoju w polu) to klasa robotnicza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Offerma - to nie kwestia języka, a środowiska." a ja uważam że to kwestia pozerstwa. jak ktoś jest pozerem to nie ma znaczenia środowisko. nawet nosząc cegły w polskiej ekipie w londynie będzie miał "angielskie naleciałości" i po powrocie do domu będzie opowiadał znajomym jak to w londynie poszedł "na brejka".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat ponglish to świetny przykład naleciałości :) Jeżeli pracuje się z Anglikami to niektóre słówka wchodzą w codzienne użycie i ciężko się tego wyzbyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaryfikacja - nie ma "tylko polskich ekip", zawsze jest sporo Anglików i wiele zakładów pracy wymaga używania języka angielskiego żeby każdy mógł zrozumieć, nawet jakby był jeden Litwin na całą grupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a prawda jest taka jak była już lata temu przedstawiona w filmie "kochaj albo rzuć" (o pawlaku i kargulu w ameryce). kiedy jeden z tamtejszych polonusów powiedział o lasce która parę tygodni po przyjeździe już miała "naleciałości" - ci co tu przyjadą są zawsze bardziej amerykańscy od amerykanów. nic się w tej sprawie nie zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To gdzie Ty pracowałeś, hmm? Przy okazji - wiem, ze są ludzie popisujący się Angielskim, a zdania złożyć nie potrafią. Raz widziała sytuacje gdzie gość siedzący w UK 7 lat (!!!) próbował zaszpanować Angielskim przed moim znajomym. Pech chciał, że facet był Anglikiem i słowa zrozumieć nie mógł :P Ale nie mierz wszystkich jedną miarą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Klaryfikacja" tobie się wydaje że takimi "izmacjami" zrobisz na mnie wrażenie? owszem, robisz, ale wrażenie snobki i pozerki właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakieś naleciałości zawsze są - zwróć uwagę, że jak długo przebywasz z konkretnymi ludźmi to od siebie nawzajem bierze się powiedzonka, czasem sposób wypowiedzi, słówka itd. więc chyba nie ma nic dziwnego w tym, że się od znajomych coś "podbierze". Akurat ja zawsze dużo mówię, więc dodawanie niepotrzebnych faktów nie było czymś dziwnym, inna sprawa - to też było powiedziane pół żartem pół serio, więc się tak nie strosz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaryfikacja występuje w języku polskim. Teraz mam zubożyć swoją polszczyznę by stać się bardziej polska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To gdzie Ty pracowałeś, hmm? " gdzie pracowałem tam pracowałem. nie musicie wszystkiego o mnie wiedzieć bo byście mi na głowę wleźli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Klaryfikacja występuje w języku polskim. Teraz mam zubożyć swoją polszczyznę by stać się bardziej polska? " zadedykuję ci ten filmik: http://www.youtube.com/watch?v=bfmZn1Noo_s "to jest zaiste zaszczytna okoliczność dla nas żeś raczył dokonać odwiedzin własnie u nas" - tak mówisz. i choć wszystko to co laska mówiła również "występuje w języku polskim" to nie znaczy że (nieeeeee, IŻ) tak się mówi po polsku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypraszam sobie, mówię jak mistrz Yoda, przestawiając słowa, ale aż nie aż tak ;) Poza tym ona trochę pomieszała kolejność słów, Tobie przeszkadzało trudne słówko ;) A o pracę w takim razie nie chcę nawet pytać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak przy okazji, to był sarkazm: "Klaryfikacja występuje w języku polskim. Teraz mam zubożyć swoją polszczyznę by stać się bardziej polska? " Szyderstwa ze swoich postów dopatrujesz się wszędzie tylko nie tam gdzie się lekki sarkazm rzeczywiście pojawia ;) Mam wytłumaczyć na czym sarkazm polegał czy chcesz mieć zajęcie na resztę wieczoru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tobie przeszkadzało trudne słówko" mi przeszkadzało twoje pozerstwo a nie "trudne słówko", nie osłabiaj mnie swoją żałosną "elokwencją".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Szyderstwa ze swoich postów dopatrujesz się wszędzie tylko nie tam gdzie się lekki sarkazm rzeczywiście pojawia" słaby ten twój "sarkazm" skoro za każdym razem musisz tłumaczyć gdzie był. może pogrubionym zaznaczaj następnym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozerstwo dotyczące czego? :3 Chodzi ci o pozerstwo pochodzące z twojej interpretacji żartu? Wypluj ten kij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Chodzi ci o pozerstwo pochodzące z twojej interpretacji żartu?" w "realu" też musisz wszystkim tłumaczyć że żartujesz? żenujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w realu mam bystrzejszych znajomych którzy są w stanie stwierdzić kiedy wypowiedź jest na tyle płytka/nie na temat/niepoważna żeby uznać ją za żart/sarkazm. No...ale na Twoje potrzeby będę dodawać emotki i wyjaśnienia w nawiasach. Trzymaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"są w stanie stwierdzić kiedy wypowiedź jest na tyle płytka" problem jest w tym że wszystko to co mówisz jest "płytkie". tak naprawdę nie usłyszałem od ciebie niczego co miało by choć trochę sensu. może dlatego potem twierdzisz że to wszystko był "sarkazm" albo "żart". coraz bardziej jesteś żałosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bam bi ni
a ja poznalam jednego faceta i nie moge przestac o nim myslec. Musze przestac bo to jest bardzo bardzo zle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak podpadną to zostaną
tak musisz przestac bo myslenie jest bardzo zle. szcegolnie jesli to konieta mysli. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×