Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszła mama trojaczków-już!

Za miesiąc musze wrócić do pracy,co robić?nie chce zostawiac trojaczków..:(!

Polecane posty

Gość przyszła mama trojaczków-już!

Witam . Za miesiąc muszę wrócić do pracy.. Nie chcę,bo chciałam wrócić,jak dzieci skończą rok i myślałam,że tak będzie,ale.. Dzisiaj zadzwoniła szefowa,powiedziała,że mam wracać po macierzyńskim do pracy,bo jak będę siedziała do ukończenia roku to jak wróce to będziemy musiały się pożegnać . Co ja mam robić? Lubię swoją pracę,ae nie jestem gotowa na zostawienie dzieci z kimkolwiek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama trojaczków-już!
ale * Dodam,że miałabym z kim zostawic dzieci z rodziny,ale nie chcę tego,ale też nie chcę stracic pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dziwię się, że nie chcesz zostawiać dzieci, ale decyzję musisz podjąć sama. Swoją drogą to fajnie, że masz kogoś, kto zostanie z trójką dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama trojaczków-już!
Oczywiście mama nie zostałaby sama z trojaczkami :D . Tylko na zmianę z teściową,siotrą i szwagierka . Poza tym jest jeszcze mąż , który też pracuje na zmiany,więc czasem może być tak,że ja będe wchodzić z pracy,on będzie wychodził , wiec nie będzie problemu . Tylko jak będziemy się tak mijać,to.. nie będziemy mieli w ogóle czasu dla siebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama trojaczków-już!
Może ktoś był w takiej samej sytuacji ? Mamusie jak wróciłyście do pracy po macierzyńskim? Jak zniosły to Wasze Maluszki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Później wcale nie będzie łatwiej :-) Też mi było trudno zostawić dziecko i wrócić do pracy, ale nie miałam wyjścia. Po dwóch tyg cieszyła się, że pracuje, wyszłam między ludzi do innych obowiązków. Odżyłam, teraz jestem lepiej zorganizowana. Ja na Twoim miejscu wróciłabym do pracy, masz fajnie, że dziećmi zajmię się rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Mój synek ma 11 miesięcy. Tydzień temu wróciłam do pracy. Pracuję dwa dni w tygodniu od 6 do 12. Jest niezle. Dziecko nawet nie odczuwa mojej nieobecności. Mały wstaje o 9, je śniadanko i bawi się z tatą,a ja za chwilę wracam. Może wybierz taką opcje? Wróć na pół etatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Mała uwielbiała swoją nianie, więc spokojnie mogłam wyjść z domu. Wcześniej przychodziła ponad dwa tyg, żeby Mała ją poznała. Nawiasem mówiąc pani we wtorek zrezygnowała (z powodów rodzinnych) obecnie "testujemy" nową nianię. Będzie dobrze-MUSI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama trojaczków-już!
Właśnie,jak dzieciaczki skończyły by rok to poszły by do złobka,między dzieci.. Ja też już chwilami mam dość,bo latam od jednego malucha do drugiego,ale jak później patrzę jak sobie smacznie śpią,albo się śmieją to wszystko mi przechodzi.. Kurcze,boję się,że coś przegapię,jakieś najważniejsze momenty ich zycia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do mamy trojaczków
Czy macierzyński przy trojaczkach trwa tyle samo co przy jednym, czy trzy razy dłużej? Pytam poważnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama trojaczków-już!
rzy trojaczkach macierzyński trwa 33 tyg,niestety moja szefowa karze mi wrócić juz 18 października . ( po 29 tyg ) . Dodam,ze przy jednym dziecku macierzyński trwa 20 tyg .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga mamo trojaczkow
moim zdaniem to niezgodne z prawem jest jesli szefostwo chce ci skrocic macierzynski a jesli beda chcieli cie zwolnic ja bym podala ich do sadu pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama trojaczków-już!
Tłumaczyłam szefowej to,że chce pobyć CHOCIAŻ do końca macierzyńskiego,ale ona mówiła,ze jak chce się z jej firmą roztsać to nie ma problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do mamy trojaczków
No to jesteś w kropce, bo skoro lubisz swoją pracę to nie masz wyjścia. Powinnaś oczywiście szefowa podać do jakiejś inspekcji pracy czy sądu, że nie dość, że nie pozwala ci wykorzystać do końca macierzyńskiego, który Ci się należy, to jeszcze Cię szantażuje... Ale pewnie za bardzo lubisz swoją pracę, żeby iść na udry z szefową, szkoda że te gnidy szefowie tak to wykorzystują :( A może przenieś się na pół etatu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama trojaczków-już!
No właśnie to jest to,ze ja lubię swoją pracę baardzo . Myslałam,żeby wrócić na pół etatu,ale szefowa się na pewno nie zgodzi.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do mamy trojaczków
Nie wiem jaka to praca, ale może jednak będzie wolała zostawić Ciebie - osobę wdrożoną i zorientowaną, niż wprowadzać w to wszystko nową osobę, chyba że już ma kogoś na Twoje miejsce i i tak Cię wysiuda jak się zaczną zwolnienia na dzieci itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama trojaczków-już!
Właśnie ona mówi,że żależy jej na mnie jako pracowniku,bo zawsze byłam pracowaita i nigdy nie nawaliłam . Jestem z-pcą szefowej w firmie kosmetycznej . Lubię to pracę . Szefowa mówi,ze ona rozumie,że dzieciaki i w ogóle,ale że ona już mnie potrzebuje,w sumie to jej się nie dziwię,no bo na pewno jest jej ciezko bez pracownicy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do mamy trojaczków
No a Tobie nie jest ciężko z trójką małych dzieci? Co ona sobie myśli? Nie możesz części obowiązków wykonywać "zdalnie"? Może w taki sposób przepracujesz te pozostałe do końca macierzyńskiego tygodnie? Nie rozumiem tego, skoro ona Cię ceni jako pracownika to nie powinna Ci robić łaski, macierzyński 33 tyg. Ci się należy i nic jej do tego. Skoro jej na Tobie zależy to powinna raczej poszukać z Tobą dobrego rozwiązania, a nie stawiać Cię pod ścianą. Może zaproponuj zorganizowanie w miejscu pracy żłobka? Albo innej formy opieki dla małych dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama trojaczków-już!
Właśnie do mnie dzwoniła.. powiedziałam jej,że chcę być na macierzyńskim do konca,ona na to,że jeżeli tak postępuję to moja sprawa . Jutro pójdę do niej,bo to nie jest rozmowa na telefon . Wydaje mi się,że ona tez tego nie rozumie,bo jest sama . Znaczy ma faceta,ale ani nie są parą tak oficjalnie,nie mają dzieci,ona w sumie w ten salon włożyła i wkłada nadal swój cały wolny czas . A ja mam rodzinę,męża,dzieci.. Nie chcę być z dziećmi w domu do czasu aż pójda do przedszkola,ale też nie chcę ich jeszcze zostawiać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To jest .....
niezgodne z prawem jak pojdziesz do niej na rozmowe nagraj ja telefonem i jezeli dalej bedzie stala trwardo na swoim ze masz skrocic macierzynski to idz do sądu pracy a nagranie bedzie dowoedem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miławrocławianeczka22
Praca a dom to dwie odrębne kwestie. Pracodawca nie ma obowiązku stawiania Cię w korzystniejszej sytuacji tylko dlatego, że masz dzieci. Jesteś dorosłą osobą, teksty, że szefowa nie ma męża i dzieci jest jest żałosny. Ciebie nie powinno interesować to co ona robi po pracy, oraz jej co robisz Ty. Zrozumcie w końcu, że dorosłość wymaga czegoś więcej niż naiwna wiara w to, że jakoś to będzie. Jeśli nie jesteś w stanie pogodzić licznych obowiązków to chyba jasne, że z czegoś trzeba zrezygnować. Użalanie się nad swoim losem i obwinianie pracodawcy o to, że nie chce iść na ustępstwa ( na które iść nie musi) niczego nie da. Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami przepisami masz PRAWO pozostać na urlopie macierzyńskim 33 tygodnie ( trojaczki przy jednym porodzie). Potem masz prawo iść na urlop wychowawczy - który jak wiem zwykle oznacza definitywne rozstanie się z pracą. Polskie prawo dopuszcza jednak inne rozwiązania np. po 14 tygodniu od narodzin zamianę rodzica, który otrzymuje zasiłek macierzyński. Niech, Twój mąż porozmawia z pracodawcą, może do 33 tygodnia to on zająłby się dziećmi a Ty normalnie wróciłabyś wcześniej do pracy. Macie do tego prawo. I nie pisz, że mąż sobie nie poradzi on w takim SAMYM stopniu jak Ty jest za dzieci odpowiedzialny ( a to, że raz w tygodniu zmieni pieluchę, wykąpie małego, czy 3 razy w tygodniu wstaje do dziecka w nocy nie stanowi przecież 50% obowiązków z dziećmi związanych). Masz jednak prawo sama z dziećmi zostać przez 33 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obwinianie pracodawcy o to, że nie chce iść na ustępstwa ( na które iść nie musi) niczego nie da. owszem, musi uszanować to, że dziewczyna chce być a macierzyńskim do końca. to nie jest żadne ustępstwo i należy się jak psu micha. mamo trojaczków >> zrób tak: napisz podanie o wychowawczy, pobądź na nim chwilę - miesiąc, dwa, ile będzie ci potrzebne. przerwij wychowawczy i wróć z wnioskiem o zmniejszenie wymiaru etatu do 3/4. pracodawca musi się zgodzić i nie może cię zwolnić przez rok :D zadzwoń do lokalnego oddziału pip, tam ci powiedzą dokładnie o podstawach prawnych, kwestii wynagrodzenia, jak napisać taki wniosek itp. pozdrawiam i powodzenia. dla mnie jesteś wielka, ja z jednym nie daję rady czasami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha. i jeśli przyniesiesz zaświadczenie że karmisz piersią, czas pracy ulega skróceniu (przerwa na karmienie - 0,5 h a każde 4 h pracy, przerwy można łączyć w jedną i wrócić wcześniej do domu, do dzieciaczków)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkjjghfgfdgfxxccccv
Rozumiem Cię, bo sama dostawałam palpitacji serca jak pomyślałam, że mam zostawić córeczkę i wrócić do pracy. Chodziłam nerwowa a do tego miałam nianię a nie nikogo z rodziny. Córka to mamincycuś i tylko wyobrażałam sobie jak płacze za mną. Ale potem nie było źle. Pamiętaj, nie jest wilk taki straszny jak go malują... A swoją drogą - to co zrobiła Twoja szefowa, fachowo nazywa się MOBBING

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama trojaczków-już!
Milawrocławianeczka22 Nie chodziło mi o to,ze jak ona jest wolna i bezdzietna to ma mi się podporządkować,tylko o to że gdyby była matką to pewnie lepiej by mnie zrozumiała . Ona w sumie nie ma obowiazków,ja mam ich sporo,mąż,dzieci,dom,studia ( zaoczne) i jeszcze praca . Ja dokad byłam bez dzieci mogłam dużo więcej,byłam praktycznie zawsze kiedy byłam potrzebna,naprawdę dawałam z siebie dużo. Ale teraz mam trójkę malutkich dzieci i to ona są dla mnie najważniejsze i oczywiscie maż . Na pracy też mi baardzo zależy,ale jednak nie tak bardzo jak na dzieciach . XliloX - dzięki,tak chyba zrobię napiszę to podanie o wychowawczy,a potem wróce do pracy na 3/4 etatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skrócenie czasu pracy oznacza ze nie będą mogli cię zwolnić, musiałabyś sprawdzić bo czas ochrony w tym przypadku trwa albo rok albo do ukonczenia 3 lat przez dzieci, w każdym bądź razie takie skrócenie etatu, ale nie mniej niż 1/2 stawia pracodawce w kropce bo musi sie na to zgodzic (kodeks nie przewiduje odmowy) i jednocześnie obejmuje ciebie ochrona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 ważne kwestie
A stać was na to, żeby to mąż utrzymywał całą rodzinę? Jeżeli tak, masz odpowiedź. Poza tym, w jakich godzinach byś pracowała? bo jest różnica wracać o 14-15 do domu i mieć dla dzieci całe popołudnie i wieczór, a wracać o 18-20 i całować dzieci na dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i koniecznie sprawdz czy ta ochrona cie obejmuje po wychowawczym, z tego co ja wiem to tylko jesli wraca sie po urlopie macierzynskim :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama trojaczków-już!
Czy stać nas na to żeby mąż nas utrzymywał . Teoretycznie tak,ale cała jego wypłata szłaby na naszą 5 i byłoby wszystko tak " na styk ",co prawda mamy trochę oszczędności,ale one są na takie " nieprzewidziane wydatki " typu zepsuty samochód,czy nie daj Boze chorobę dzieci . A jak ja pracuję to praktycznie całą moją wypłatę moglibyśmy odkładać,no i pozwolić sobie na jakieś wyjście czy wyjazd . Ja pracowałabym od 8 do 16 . Mąż pracuje albo od 6-14,albo od 14-22 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama trojaczków-już!
azalia-dzięki naprawdę! Sprawdze to na pewno :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×