Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość arabeska11222

czy lekarz może wyprosic męza na czas spr. rozwarcia?

Polecane posty

Gość arabeska11222

bo slyszalam ze tak robią w szpitalach. czy maz moze sie nie zgodzic. czy ma prawo byc przy wszystkich badaniach i zabiegach?>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola _b
Witam! u mnie w szpitalu proszą aby mąż wyszedł. Nie wiem co by powiedzieli jesli mąz by zaprotestował, bo zawsze wychodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkiem niedawno
teoretycznie nie mają prawa. Jak rodziłam, mąż był cały czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala, mama dzieciaczków
abcd, i urodzilas bez niego pomimo ze chcial? tylko dlatego ze lekarze tak chcieli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie Alu,
na pewno strzeliła focha i przestała rodzić, bo jej męża wyprosili. MOże musieli naciąć i mają taki zwyczaj... nic nie dzieje sie bez przyczyny, a mąż nie jest najważniejszy przy porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"MOże musieli naciąć i mają taki zwyczaj... nic nie dzieje sie bez przyczyny, a mąż nie jest najważniejszy przy porodzie." Co to za głupota? Obsługa nie ma prawa wyprosić męża niezależnie co by się działo. To pacjenta decyduje, kto może patrzeć a nie personel. Kogo obchodzi ich zwyczaj? Dla mnie ważna jest kara pacjenta i prawa tam zapisane, a nie "widzimisie" sfochowanego personelu. Dziewczyny, walczmy o swoje prawa, bo nigdy dobrze nie będzie z naszą służbą zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urodziłam z mężem ale w czasie jak badali rozwarcie to wypraszali go. Jak zaczęły się bóle parte to już był do końca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie rozumiem w ogole skad pomysl zeby faceta wypraszac. co niby takiego sie dzieje ze nie moze zostac na sali ze swoja kobieta? czy jak kobieta idzie do lekarza z bolem gardla to maz nie moze patrzec jak lekarz w nie zaglada? moj maz chodzi ze mna czasem na wizyty do gina i ani jemu ani mnie ani tym bardziej lekarzowi nie przeszkadza wzajemna obecnosc przy badaniu. jakies dziwne zwyczaje w tych szpitalach. poza tgym zgadzam sike ze to kobieta decyduje kogo chce przy sobie miec i tak dlugo jak bedziemy pozwalaly wypraszac swoich mezczyzn tak dlugo lekarze beda z nami robic co im sie podoba. ot co.inna spr jesli kobiete albo jej meza to krepuje i nie przeszkadza im ze kaza wyjsc ale to juz inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój mąż
pomimo że był proszony o opuszczenie gabinetu (podczas kontroli ciąży u ginekologa) ale oboje powiedzieliśmy lekarzowi że będziemy razem i niestety lekarz dziwnie niezadowolony musiał ulec, to samo było w szpitalu kiedy zakładali mi epidural , wtedy mąż został pomimo że anestezjolog kazała mu wyjść i w sumie nic się nie stało, mąż sobie siedział, pani anestezjolog pracowała jak zawsze, wszystko świetnie poszło więc nie wiem w czym tragedia i problem.....podejrzewam że nie każdy lekarz chce mieć trzeźwego obserwatora i świadka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja.....
absolutnie się nie zgadzajcie na wychodzenie. Jak rodziłam, też poprosili o wyjście przy masażu szyjki. Zapytałam, dlaczego, przecież to ja decyduje i bez problemu został

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabeska11222
no wlasnie ja sie boje jak zaragują jak powiem ze chce zeby zostal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabeska nie masz sie
czym przejmowac 'jak zareaguja' a co mieliby ci zrobic??? wyrzucic Ciebie?? po prostu badzcie z mezem przygotowani na ewentualna sugestie (czy tez rozkaz!!) pesronelu ze maz ma opuscic sale/gabinet. nas kiedys lekarz 'zaskoczyl' i nie wiedielismy co powiedziec i wyszla tylko z tego klotnia. najlepiej jak to twoj facet powie co o tym mysli. meski, donosny i przedewszystkim stanowczy glos potrafi duzo zdzialac. u mnie tak bylo jak ginekolog przed badaniem na fotelu jak gdyby nigdy nic porposil meza o wyjscie na korytarz i dodal ze go 'zawolamy' (tak tak podjal juz deczyzje za mnie!!) po badaniu. Maz tylko spytal sie stanowczo 'co pan dotkor chce takiego robic podczas badania mojej zony czego mi widziec nie wolno?' lekarz spojrzal na mnie na co ja mu odpowiedzialam, ze 'przyszlismy na ta wizyte razem'. lekarz oczywiscie strzelil 'focha' ale juz z mezem nie dystkutowal. przy porodzie maz byl przy wszystkim od izby przyjec na polozniczy do zeszycia mnie po urodzeniu lozyska - nikt go nie wypraszal a wrecz odnioslam wrazenie, ze jego obecnosc byla 'na reke' personelowi bo to maz sie caly czas mna zajmowal a nie personel (i dobrze :) ) - rodzilam na Zaspie w gdansku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brutal truth
no napewno mąż strasznie miło sobie was kojarzy po tym jak był przy porodzie wogóle ludzie sa cesarskie cięcia a nie takie spartańskie sposoby mamy XXI w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do brutal truth
Jassne, znawca sie odezwal :D:D Jakos moj maz byl przy porodzie, wszystko widzial i nie zniechecilo go to do niczego. Mamy 2,5 letniego synka, spodziewamy sie drugiej pociechy i tym razem, tak samo jak za pierwszym jest dla niego naturalne, ze bedzie przy porodzie i nie wyobraza sobie inaczej, chociaz ja go nigdy nie namawialam ani nie przekonywalam co lepsze. Wybor i za pierwszym i za drugim razem byl jego. Ale zeby to zrozumiec trzeba byc dorosla i dojrzala emocjonalnie osoba, a nie szczeniaczkiem. Najgorsze jest jak dzieci wypowiadaja sie na temat, o ktorym nie maja pojecia. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brutal truth
najgorsze jest że kobiety nie potrafią o siebie dbać.... a pięknę to jest to że ma się dziecko a nie sam poród tak jak wiele osób sie zachwyca, a co do twojej agresji....heheh czasem prawda jest bolesna....hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do brutal truth
A gdzie ty widzisz agresje i prawde??:D:D Wybraz sobie, ze mojego drugiego dziecka nie zrobilam sobie sama, a idac twoim tokiem myslenia po porodzie maz powinien spierdzielac ode mnie gdzie pieprz rosnie :D Prosze ci, nie rozzmieszaj mnie, nie mam na to sily. Nie spalam prawie cala noc i w ogole nie mam na nic sily :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze tak czytajmy
tematy topikow ze zrozumieniem i odpowiadajmy na pytania??? to nie jest forum typu: 'Nie mam nic sensownego do powiedzenia - chce sobie tylko pobluzgac'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brutal truth
kobieto czy ty rozumiesz co ja mówie ja cie nie chce rozśmieszać i ja też mam za sobą nieprzespana noc wiec nie tylko ty jestes poszkodowana, ale ja nie mówie że mąż powinien zniknąć (a nie takie wulgaryzmy jakich ty używasz "dorosła osobo" jakim przykładem bedziesz świecic dla swoich dzieci) tylko mówie że po co naturalny poród a nie cesarka po co maz przy tym porodzie no nie rozumiem tego mozesz mi wyjasnic swoje argumenty za

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabeska nie masz sie
najgorsze jak dziecko obejrzy porod na youtube a potem go wszystko brzydzi. moj maz jakos stal przy mnie tak, ze widzial jak mnie nacinaja nozyczkami, krew sie lala, dziecko sie urodzilo, przecial pepowine, patrzyl jak rodzi sie lozysko a potem przez 1,5h zagladal i patrzyl czy juz mnie skonczyli szyc (bo tak popekalam). i jakos nie wywarlo to na nim ZADNEGO negatywnego wrazenia. rozumie tez moje obawy (czy tez niechec) do drugiego dziecka bo nie chcialabym przechodzic przez to jeszcze raz (wdalo sie zakazenie po szyciu bo uczulona na szwy bylam - omal sie nie przekrecilam ale to juz inna historia). wdzieczna mu jestem, ze byl przy tym wszystkim razem ze mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabeska nie masz sie
'....po co maz przy tym porodzie no nie rozumiem tego mozesz mi wyjasnic swoje argumenty za....' bo oboje tego chcielismy??? jakos nie wypisywalismy na kartce argumentow ZA i PRZECIW zeby zdecydowac. bylo to dla nas calkiem naturlane. tak samo moge sie zapytac: Czemu facet nie ma byc przy porodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do brutal truth
Ale ty jestes sfrustrowana! Dziewczyno, wyluzuj! W moim poscie pelno zartow i ogolnie post wyluzowany, a ty tu sie podniecasz :) Daj spokoj! Troche dystansu i do siebie i do innych nie zaszkodzi, wiesz? Takze spokojnie i radze nastepnym razem zwrocic uwage na ton wypowiedzi innych czy do konca jest taki powazny, za jaki ty go bierzesz czy jest napisany z przymruzeniem oka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brutal truth
skąd wiecie ile mam lat czy jestem gówniarzem i czy jestem po seansie na youtube??dalej nikt nie odp co w tym pieknego powtarzam piekne jest posiadanie dziecka a nie opowiesci czy komus z dupy łozysko wyleciało i wszystko więc ponawiam pytanie co w tym pieknego i dlaczego nie cesarka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brutal truth
ok skoro lubicie tak wulgarne zarty no to powiem tak jak sobie tego zyczycie nie rozumiem dlaczego chcecie sobie z dupy zrobić czarną dziurę, odchłań, taki żart pasuje adekwatny do sytuacji??, poprostu nurtowały mnie odp na te pyt a wy zaraz naskakujecie na mnie jakbyscie nie mogly rozmowy poprowadzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabeska nie masz sie
no niestesty na to pytanie ci nikt nie odpowie a nawet jak odpowie to nie zrozumiesz..... i nie przejmuj sie to nie twoja wina tak po prostu masz.... wspolny porod trzeba przezyc zeby moc oceniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do brutal truth
A co do argumentow, to tak, oczywiscie, ze moge i mam nadzieje, ze tym razem moj slownik cie nie urazi, skoro "spierdzielac" to dla ciebie takie strasznie rynsztowkowe slowo :D Maz daje kobiecie ogromne wsparcie podczas porodu, poza tym widzi jak przychodzi na swiat jego dziecko, wiec uczestniczy w jego zyciu od samego poczatku. Moj maz np. do dzis wspomina moment, kiedy maly sie urodzil, jak wygladal, jak przebiegal porod, co wtedy myslalm i do dzis mowi, ze nigdy nie chcialby, aby tak chwila go ominela, bo byla to jedne z najwazniejszych wydarzen w naszym zyciu (jego slowa)...i mowi o tym z duma, a nie z trauma i obrzydzeniem. Dlatego sam chce byc przy drugim porodzie i nawet, tak samo jak za pierwszym razem, nie bylo na ten temat dyskusji. Decyzja w pelni nalezala (i nalezy) do niego. Ludzie, ktorzy sa ze soba szczesliwi i tworza udany zwiazek (nota bene my od 11 lat) chca dzielic ze soba kazda chwile, i te gorsza i ta cudowna jaka sa narodziny dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabeska nie masz sie
agresja jest naturalna reakcja na brak sensownych argumentow. wielu ludzi tak ma a w szczegolnosci mezczyzn. to tez nie twoja wina winne sa twoje jadra produkujace testosteron :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brutal truth
dlaczego ma nie byc przy porodzie bo to 1nie wzbogaca twojej kobiecości a jedynie ją rujnuje, 2 to nie wyglądał ładnie i śmiesznie ujmując astetycznie 3 czy czułabys pociąg do kogos kto leazl półnagi upocony z coraz większa .....4 to wyglada jak zazynanie prosiaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do brutal truth
Powiem ci tak, szczegolnie po tonie twojej ostatniej wypowiedzi widze, ze jestes jeszcze bardzo mloda osoba, nie wiesz tak naprawde co to sa wulgaryzmy i generalnie ton twoich postow swietnie wskazuje twoj wiek. I nie trzeba byc psychologiem, zeby zauwazyc, ze jestes z nastolatkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do brutal truth
* jestes nastolatkiem, bez "z" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×