Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co ja mam zrobić...

No właśnie co??

Polecane posty

Gość co ja mam zrobić...

Cześć Wam. Jestem w związku 2 lata. Poprzedni mój związej skończył się jakieś 2,5 roku temu (wtedy trwalam w nim 4 lata). Mój obecny facet każdego dnia mi wypomina poprzedni związek i wspomina byłego popadając w dołka. Przecież to jest nienormalne??? On przecież też był w związku.. a ja mu tego nie wypominam. Ileż można żyć przeszłością?? Już dosyć! I jeszcze powiedział, że on nigdy nie przestanie i całe życie będzie o tym mówił.... Kolejna sprawa... Wczoraj podniósł na mnie głos na ulicy tak, że ludzie się spojrzeli. Najgorsze jest to ze wczoraj jak rozmawialiśmy, chciałam dać mu do zrozumienia że mnie zranił i rani ciągle wspominając byłego i krzycząc na ulicy bez powodu. On nie widzi w tym swojej winy, nie zamierza przeprosić ani nic... NIe wiem co mam robić, przez to wszystko nawet nie mam ochoty dziś z nim rozmawiać, odpowiadać na smsy :( Pomóżcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyślij go lekarza ... innej rady nie ma,chłop ma zaburzenia psychiczne i niską samoocenę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam zrobić...
Był już u psychologa, nic mu to nie dało. Mimo, że psycholog próbował mu uświadomić że tak życ nie mozna, to on robi swoje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wui24402354663
wyjasnij mu ze poprzedni zwiazek byl bledem ktorego nie mozesz cofnac.....a mam pytanie tamten twoj poprzedni zwiazek byl powazny czy nie? byliscie malzenstwem,zareczeni czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz błędem, też mi rada. Pewnie Mu nagadałaś jaki to był wspaniały kochanek itd, to teraz masz babo placek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimo, że psycholog próbował mu uświadomić że tak życ nie mozna, to on robi swoje" to zażądaj do niego konsekwentnie i stanowczo zaprzestania rozmów o twoim byłym Postaw mu ultimatum i powiedz mu że jesli sie to jeszcze raz zdarzy bedziesz musiała rozważyć rozstanie sie z nim PAMIETAJ BADZ KONSEKWENTNA W TYM POSTANOWIENIU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wui24402354663
bledem gdyz jesli cos nie wypala w zwiazku iprzez kogod sie stracilo sporo czasu to jest blad gdyz mozna bylo z kims innym spedzac chwile:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tvims
Skoro on przez 2 lata Ci wypomina poprzedni związek, to raczej się nie zmieni. Ja bym to po prostu zakończyła, niech facet szuka dziewczyny która nikogo przed nim nie miała i tyle. Jak Ty to w ogóle wytrzymujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiedz sobie na pytanie czy chcesz całe życie słuchać tych wywodów? A swoją droga spotykałam się kiedyś z takim, co, aby podbudować swoje ego ciągle twierdził, że mój były był ze mną tylko dla sexu :-) Zazdrosny był o wszystkich facetów nawet o mojego nastoletniego siostrzeńca... Pognałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wui24402354663
do co ja mam zrobic....to jak? bylas zareczona z tamtym czy mezatka czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wui24402354663
a pozatym niektorzy niestety tacy sa ze nie moga zapomjniec o bylych swych partnerow...niestety tez znam taka osobe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wui24402354663
i powiem ze nie jest to dobre..... bo zawsze bedziecie sie klocic,bedzie Ci wypomninal.....ja wlasnie znam dziewczyne ktora tak robi i jest zla na to...biedaczka jest zalamana nonstop a go kocha mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam zrobić...
Nie byłam z tamtym ani zaręczona ani tym bardziej mężata... Właśnie już powoli tego wszystkiego nie wytrzymuje, dlatego proszę Was o radę. Zostawić go jest mi bardzo trudno... Nie chce nam tego robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wui24402354663
toj jak ??????/ bylas z tamtym zareczona cz y jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam zrobić...
Tamten związek był toksyczny. Jeśli cokolwiek mówiłam to tylko dlatego, że sam pytał. Nigdy go nie chwaliłam (byłego) bo nie ma za co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam zrobić...
wui24402354663 odpowiadam kolejny raz - NIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wui24402354663
sorka nie widzialam odpowiedzi.....hmmm....moze twoj partner jest chorobliwe zazdrosny i chce miec cie tylko dla ciebie....a nonstop ma obrazy przed oczyma jak z tamtym jestes itd.....musisz go wyleczyc z tej obsesji....bo to niewrozy dobrze.....tamta dziewczyne co znam tez nie potrafi go zosatwiac bo to nie jest dobrym rozwiazaniem....nalezy wyleczyc z sie z tego i sie zmniec...moze powiedz mu aby niemyslal prszeszloscia bo to nic nie zmieni atamten etap zycia juz zamknelas....ze powracanie do przeszlosci jest bezsensu....ze liczy sie tylko przyszlosc i to co jest teraz...a tamten okazal sie pomylka ktorej nie mozesz cofnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wui24402354663
tam mialo byc dla siebie a nie dla ciebie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tvims
Dziewczyno i on tak przez całe 2 lata to przeżywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wui24402354663
i tamta dziewczyna jest nieszczliwa nonstop mysli o tym zamiast cieszcyc sie szczeslicem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wui24402354663
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam zrobić...
wui24402354663 Nawet nie wyobrażasz sobie ile rozmów z nim przeprowadziłam... Za każdym razem probuje mu jakos uświadomić, że mówiąc o przeszłości, wypominając i mając do mnie pretensje powoduje, że teraźniejszość nam się sypie... On jest uparty jak osioł, nic do niego nie trafia. MOżna gadać i kadać 24/h tłumacząc mu a on i tak uparcie przy swoim: Ja sie nie zmienie, całe życie tak bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam zrobić...
tvims - tak całe 2 lata i nie zapowiada się żeby kiedykolwiek przestał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wui24402354663
mowie Ci jesli tobie na nim bardzo zalezy staraj sie wybic mu te glupoty z glowy....bo naprawde nie ma sensu wracac do rpzeszloci.....staraj sie by tak nie myslal itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tvims
"a on i tak uparcie przy swoim: Ja sie nie zmienie, całe życie tak bedzie..." No to proste. TAKI BĘDZIE. Teraz się zdecyduj, przez ile lat chcesz jeszcze wysłuchiwać jego pretensji. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za każdym razem probuje mu jakos uświadomić, że mówiąc o przeszłości, wypominając i mając do mnie pretensje powoduje, że teraźniejszość nam się sypie." wiec posłuchaj mnie i zrób to co ci wczesniej napisałem w poscie ... takie rzeczy będą sie ciagneły za to ba w nieskonczonosc Trzeba ta sprawe postawić na ostrzu nożna masz prawo wymagać by twój partner żył z tobą nie z twoją przeszłoscią !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam zrobić...
tvims wiadomo, że nie chciałabym już tego poraz kolejny słuchać... No ale postaw się w mojej sytuacji. Kochasz go, mieliscie piekne plany a ty za każdym razem mówisz sobie: może teraz się zmieni?? I tak to sie ciagnie już 2 lata, ale z każdym kolejnym dniem łudzisz się że ten dzień będzie tym przełomowym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja mam zrobić...
Regres Najśmieszniejsze jest to że już mu kiedyś to ultimatum postawiłam... Ale od tamtego momentu minelo kilka msc a on kilka razy mi wypomniał (tym razem nie tak wprost, ale na około-sprytnie)... I broni się ciagle tym, że "przecież nie wypominam Ci tego wprost"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×