Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to nie jest tak a jednak jest.

JAK ON SIE NIE ODZYWA TO WARIUJE....

Polecane posty

Gość to nie jest tak a jednak jest.

od kilku miesiecy zaledwie jestem w zwiazku.. moje poprzednie zwiazki sie konczyly i w sumie dwa razy mnie porzucono, raz odeszlam ja... nie bylo jednak czegos takiego zeby z dnia na dzien ktos sie do mnie przestal odzywac czy cos.. moj facet ostatni raz sioe odezwal kolo poludnia i od tej pory milczy, a mowil ze po pracy czyli kolo 15/16 sie odezwie, ja probowalam do niego po 16 zadzwonic, ale nic z tego:/ nie odbiera. i w takich sytuacjach zaraz wariuje. nie wydzwaniam do niego non stop, ale totalnie nie umiem sobie radzic z takimi sytuacjami, wyobrazam sobie juz Bog wie co;/ jak sobie z tym radzic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baronowaaaaa
odpuść sobie, bo dostaniesz na głowę, zajmij się sobą kobieto! Maluj paznokcie, ucz się, wez kąpiel, poczytaj coś... Twój brak zainteresowania jego milczeniem go zgniecie... tylko daj mu swobodę, a będzie za Tobą latał :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzialena86
mam to samo...niestety porażka..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może matka Twojego faceta nie oczekiwała "meldowania" się co pół godziny jak bawił się jako dziecko na podwórku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest tak a jednak jest.
ale ja sie zajmuje soba wlasnie, w takich sytuacjach szczegolnie intensywnie:p ogladam jakis ulubiony program na necie, cokolwiek -.- ale jednak gdzies tam mam nerwa, a czemu nie dzwoni, czemu nie pisze:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 456456
a co ja mam zrobić ? moja potrafi sie nieodzywac/nieodbierac 1-2 dni ..a potem jak gdyby nigdy nic wszystko ok ...jakie na to bedzie lekarstwo ?...sam mam tez nieodbierać / nieoddzwaniać ?...dodam że z początku znajomości to ona sie jakby troche dziwiła ze odbieram tel od nie i mam czas rozmawiac ..zawsze sie pytała czy nie przeszkadza...nawet po 4-5 miechac razem to sie nieraz pytała czy nie przeszkadza ...;/...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tres elle
Wiesz,pewnosci miec nie mozna,jednak musze przyznac ze ja robilam tak jak Twoj chlopak kiedy bylam w zwiazku na ktorym kompletnie mi nie zalezalo. Mowilam mu ze odezwe sie pozniej a i tak sie nie odzywalam dlatego ze nie czulam potrzeby rozmowy z nim, nie mowiac o spotkaniu... Jednak powtarzam - kazdy przypadek nalezy rozpatrywac indywidualnie. Zapytaj go o to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cos wam opowiem.....
Kobieto! To normalne! Boisz sie kolejnego odrzucenia, ze Cie ktos zostawi. A ty nie chcesz byc znow samotna:) przerabiałam to wiele razy, zanim poznalam moja milosc. Faceci przychodzili i odchodzili, niczego nie deklarowali a ja potem cierpialam. Obrazalam sie jak nie dzwonili robilam wymowi, tylko ich tym odstraszalam bo nikt nie chce sie czuc jak na smyczy. Poradze Ci wiecej dystansu do waszego zwiazku! Ciesz sie tym czasem ktory on Ci daje a z czasem napewno sytuacja sie wyklaruje i bedziecie wiedziec czy chcecie byc razem czy nie. Moe to tylko przystanek w twoim zyciu, kolejny napotkany na twojej drodze towarzysz w poszukiwaniu tego wlasciwego, dotrzymujacy Ci towarzystwa i uczacy Cie nowych rzeczy. Kazdy zwiazek pozwla cos z niego wyniesc, stac sie lepszym dla kogos w nastepnym... Wiesz najczesciej kobietom bardziej zalezy na facetom niz im na nas, mozesz zawsze spedzac wiecej czasu z kolezankami, porozmawiac z nimi o tym, lub wogole jak to jest w ich zwiazkach... Powodzenia:) I pamietaj: Facet któremu naprawde na tobie zalezy, okaze Ci to wystarczająco nie pozwalając byc choc przez chwile myslala, ze go nie obchodzisz, lub ze o tobie zapomnial:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest tak a jednak jest.
wiem, wiem ze sie boje odrzucenia, rozczarowania itp. i nie mowie ze to juz ma byc ten na zawsze, niemniej jednak mam juz tez dosc szukania i chcialabym, zeby ktos w koncu w moim zyciu, a nie obrazilabym sie gdyby to byl on, zagrzal w moim zyciu na dluzej miejsce.. zalezy mi na nim:( co do pana ktorego panna sie odzywa po dwoch dniach itp.. to chyba bym sobie dala spokoj z nia, co to za zwiazek??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest tak a jednak jest.
wydaje mi sie ze on wlasnie pokazuje mi swoja postawa ze o mnie mysli, generalnie pisze i dzwoni, jak jest w pracy, jak ja jestem w pracy..:) moze wymyslam za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×