gdy nie masz komu pozrzędzić-zapraszam

cześć zrzędki :-) ja właśnie w nocy wróciłam z zakopca , fajnie było ale krótko :-) Pojadłam ,popiłam hehehehe:-:-) pozwiedzałąm ....śniegu nie było, temperatura podobna do naszej ,jedynie powietrze bardziej ostre ..... Teraz trzeba się brać za obiadek, synek nadal w domu ciągle kaszle i ma antybiotyk, musze się z nim troche "pouczyć" bo pani w zerówce nam nakazała z nim wiele ćwiczyć -w zerówce są dzieci 6 letnie a nasz dopiero ma równo 5 lat -chodził rok temu do przedszkola moze 3 i dlatego z wieloma rzeczami odstaje od grupy- muszę się za niego ostro brać !!! Nastawiłam właśnie ziemniaki-bedą takie ziemniaczane kulki -cos jak kopytka z sosem pomidorowym ;-) mniam ! Za oknem... lepiej nie patrzeć bo humor zjedzie w sekundę -szaro buro i tragedia przez masakrę !!!!!!!! OK ZAMELDOWAŁAM SIĘ ,TERAZ ZNIKAM ,PEDZE NA BALKON PRANIE POWIESIĆ -AAAAAA CO DO DYMU MNIE TEŻ WKURZA BO NA OKOŁO PALĄ I MI CZUĆ W DOMU JAK OKNO UCHYLĘ A NIE WSPOMNE JUŻ O PRANIU, NASIĄKA DYMEM A JA KLNĘ

MIAŁO BYĆ ,ZE CHODZIŁ DO PRZEDSZKOLA MOZE 3 MIESIĄCE- ZJADŁO MI KAWAŁEK :-)

P.S A GDZIE SIĘ PODZEWA NATASZSZSZA ???????????????????????????????????? :-) :-) ;-)

Motorolka- podrzuć mi małego:D:D...przy dzieciaszkach humor mi sie poprawia natychmiast:D:D...mogą być małe , maleńkie i te większe a jeszcze lepiej jakby zadawały dużo pytań:D:D:D

spaceruje pod gabinetem...:D

:D:D:D

Inna...Ty to jednak potrafisz mi humor poprawić:D:D:D

no skoro znikneła to gdzie moze być...:D

:D

dobra czas spadac.....

coś w końcu istnieje poza wirtualnym swiatem...

Masz rację...ale poprawiłaś mi humor...dzięki:D:D:D

nareszcie.........bo juz popadałam ja w depresję, że straciłam mój pocieszycielski dar :D

Nie tak szybko:D....taki dar to rzadkość:D:D:D...z tym trzeba się urodzic:D:D:D

a dwie w depresji to juz by sie nadawało do usuniecia topika przez moderatorów........za depresyjny wpływ na innych kafeterian

wiec jak Ty z depresją to ja musze udawać ,że życie jest cudne

:D:D:D...nie jest aż tak źle.....we dwie zawsze damy radę;D:D:D:D

doczytałas jeszcze na poprzedniej stronie????

Lecę już...znalazłam w lodówce trochę ziemniaków od wczoraj:D:D...zrobie kopytka(uwielbiają je) i do tego cos tam wymyśle..:D

łoj ubrałabym czapę i walonki ,żeby iśc do sklepu....

leć Ana -juz cię zostawiam bez wyrzutów sumienia :D

Ja idę podkręcić ciepełko i do roboty:D:D:D

u mnie zimno ,ale nie mam co podkrecać..........Dobra juz milczę...i idę

a ja zjadłam moje kuleczki ziemniaczane z sosikiem pomidorowym-ale dobre były ,nawet młody wcinał ( niejadek) też podkręcam sobie ciepełko co chwilę hehehehe -za to rachunek przyjdzie WIELKI za gaz .....no ale coś za coś, wystarczy pyknąc paluszkiem i kaloryfery gorące :-)

a a kolację zrobię sałatkę-chce mi się lekkiej,pysznej, nic z majonezem! sałatak lodowa,pomidorki,ogórek,zielony,feta....itd zsosem czosnkowym na bazie oliwki- uwielbiam !!!!!!!!!!!!!!! A'propo Wszystkich Świętych ..... ja tez kiedyś uwielbiałam za dziecka chodzić wieczorem po grobach, a teraz coraz mniej,choć zwykle jedziemy aż się ściemni żeby synek miał też radochę ze światełek :-) Dwa lata temu miałam dziwna "przygodę" byłam u mamy w drugi dzień swiąt (zaduszki) , moj synek miał 3 latka i nagle popatrzył do przedpokoju i z wielkim przerażeniem uciekł za fotel i taki przestraszony pokazywał palcem i mowił,ze tam był "PAN"..... my wszyscy się trochę przestraszylismy bo synek jest wyjątkowo ufny i do ludzi i nawet z obcym by wszędzie poszedł a tu nagle taki zryw.... oczywiście moja babcia zaraz zaczęła swoje że ktos był...... buuuuu ,aż miałam Ciarki, nie wiem co o tym myślęc ale jak wróciłam do domu to spałam z lampką nocną :-) macie jakieś historie z dziwnymi wydarzeniami ,ze tak się wyraże z duchami ??? U mnie w domu wiecznie słyszałam ze coś się zatłukło, ze ktoś pukał,ze ktoś był.... przez to bardzo się boję jak coś zaskrzypi to ja tylko o jednym myślę ...... buuuuuuuuuuuuuuuuu

witam miłe Panie :) ja dzis od rana latam obskoczyłam lumpy ufarbowała mi moja mama odrosty ..{..kupiłam sobie w lumpie dwa extra swetry:) młodego mam dzis w domu wczoraj kaszlał a na wieczor ni z tego i owego drobna wysypka zlewająca się ....duzo tego było zadnych lekow nie miałam i pojechałam z nim na pogotowie zbadała go wypisała leki ze niby nic takiego ....rano znikneło tylko troszke zostało krostek ....a teraz znowu ma szyje jakby go kto czerwonym mazakiem ...niewiem od czego to ..myslalam ze to rozyczka ale był szczepiony... aj zawsze cos ...a tak to nuuuuuda we weekend cały w domu .mąż zajęty :mała fucha mu wpadła: ugotowałam zupke taką od serca ogórkową mniam mniam ... i prawie jej niema jutro musze wymyslic cos ...nie chce mi sie ....nie lubie gotowac ...dzieciaki wybrzydzają... musze zabrac sie za wykąpanie psa małapa jedna się wytarzała w czym cuchnącym!!!!!!!!!!!

Motorolka uwielbiam taką salatke ja do pracy taką sobie robie i sie z kolezanką zajadamy :) dawno w pracy nie byłam i jej nie jadłam ..podsunełas mi pomysła ...i do tego sałatka dobra na zgubienie kg ....piszesz o synku ze cos zobaczył i was wystraszył ...u mnie kiedys pies tak szczekał w jedno miejsce w pokoju ..jakby ktos tam stał ....byłam dzieckiem miałam moze z 10 lat ale utkwiło mi to w pamieci ....Boje sie duchów jak cholera !!!!!!!!!!!!

Wiecie co lubie czas PRZED ŚWIĄTECZNY juz doczekac sie nie moge:) ostatnio jak byłam w Lidlu to słodycze świąteczne już były ...trochę przeginają ,,,jeszcze Wszystkich Świętych nie było.... cięzko mi sie dopchac do kompa normalnie mnie wyrzucają wszyscy ..koniecznie musze laptopa do naprawy dac:(

To jest własnie moja ulubiona sałatka, mozna się opychać do woli bezkarnie :-), ja ją jem z tostami -tosty z masełkiem czosnkowym, własnej roboty, cud miód i orzeszki ...poezja ;-) Klimat świąteczny a nawet przed tez kocham ponad wszystko, tylko jak się kończą święta to tak jakos łyso ,pusto....smutno .... a duchów boję się jak głupia- o taaaak ----- tyle sie za dziecka osłuchałam opowieści a kilka razy sama przeżyłam dziwne "coś" więc jestem "osrana" -za przeproszeniem tym tematem :-) anna---psy często tak robia i podobno one widzą więcej od nas....więc cos pewnie tam ten piesek widział czego Wy nie dostrzegliście- swoja drogą oglądałam ostatnio dobry horror -polecam, podam tytuł potem bo mi wyleciał z głowy "paranormal coś tam .." idę sałatke zajadać :-)

siedze sama w kuchni i za raz mnie trafi ( pisze z komorki wiec byki wale) w pokoju dzieciaki bija sie o gre ,maz siedzi na allegro cos zle kupil i musi to odkrecic tera i sie wscieka a ja nie mam co robic ........ normalnie popatrzec zboku rodzina Adamsow ... ,ide mlodego do wanny wsadzic niech te krosty se zmyje ....znowu zbladly,,, wszystko porobie i spkojnie moj ulubiony film obejrze na Wspolnej:) a tak pod ten horror to mam zamiar isc do kina na horror w 3 d bo jak narazie to chodzimy z dzieciakai mi na bajeczki