Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiedyśbyłam inna

gdy nie masz komu pozrzędzić-zapraszam

Polecane posty

Gość annadaniela1
pierwszy dzien zaliczony :) włosy ufarbowane na ciemniejszy kolor z wstawką ciemną w jednym miejscu:) pracy dzis duzo nie było ,po wwszystkich św bedzie pusto dopiero przed Bożym Narodzeniem bedzie wiecej :) pracy:) pomarudziłam dzis he he z nudow w pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annadaniela1
ale i tak wkurza mnie mąz i jego rodzinka :( czekam kiedy jego matka przyleci z angli i zjawi sie u nas po dwoch tyg pobytu (2 razy tak zrobiła ) i do tego pozno wieczorem i powie no nie mialam czasu was odwiedzic a,,, dzis w nocy wylatuje,,,,a moj mąz normalnie -krotko jej przygadal i do tego o 4 rano odwiozł ja na lotnisko a na 7 do pracy spadam koniec marudzenia!!!!! ale mnie juz nosi cos sie szykuje .....czuje to po kosciach .....a ja nie popuszcze tym razem powiem co mysle ....ostatnio jakos nie martwie sie tym co kto o mnie mysli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zwyczajnie lubię "zwrócić komuś uwagę"?.. A raczej: zapytać w tzw. kwestii formalnej, jeśli jestem gdzieś odpowiednio długo zasiedziała, by być do tego uprawnioną :P Inna - co się dzieje..? Martwię się.. Ana - tyle liści na mogiłach, ze Cię pożarło zbieranie..? L. - jak tam Romans..? Kwitnie listopadowo także..? :) Zrzędzę okropnie: za dużo świąt, wyjazdów, za dużo rodziny, za mało.. spokoju :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana....
Witam wszystkie zrzędy:) Wpadłam tylko na chwilę. Nie mam czasu teraz siedzieć na kafe...w domu rewolucja....oczywiście jak zwykle sprawy chłopców moich....z córą od specjalisty do specjalisty....niedługo skompletuję wszystkie wyniki i może wreszcie wszystko się wyjaśni. Walkę z liśćmi zakończyłam:)....no ale muszę się zmagać z problemami moich obydwu synusiów. Niby dorośli, ale jak problem to mama najlepiej zaradzi....eh....szkoda gadać. Zmykam, bo mężuś już czeka na mnie...lecę do urzędu...brrrr...nie znoszę ich:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motorolka30
annadaniella-----u mnie znow mój mąż panicznie wręcz bał się zawsze rodzinki- słuchał się na każdym kroku! Po ślubie zamieszkaliśmy u jego babci- i się zaczęło... teście tam wpadali niemal każdego dnia, my nie mieliśmy nic do powiedzenia , teściowa w dzień kiedy się wprowadzaliśmy mówiła mi gdzie i do której szuflady mam schować majtki!!! Teść ciągle miał do mnie jakieś ale , czasami sobie z buzią aż za bardzo pozwalał, raz nawet się wyprowadziliśmy na 2 tygodnie bo z babką męza też nie szło się dogadać, węszyła, podsłuchiwała, nie chciała dopuścić mnie do kuchni - obiadu nie mogłam zjeść do 18 bo mąż moj wracał dopiero z pracy o tej godzinie a to przecież grzech zebym ja jadła a on tam głodny siedział !... masakra a ja w tym wszystkim sama bo mąż nie odważył się stanąć za mną ze "strachu" zawsze tylko oczami przewrócił i tyle-stał jak down! W pokoju potem przyznawał mi rację ale do rodzinki się nie postawił... Pierwsza poważna przyczyna naszej wyprowadzki to była odmowa przez moich teściów żebym się tam zameldowała -po roku czasu już mieszkania tam !!! Tym bardziej ,ze sami nam zaproponowali żebyśmy się tam wprowadzili! Po 3 latach sytuacja była jeszcze bardziej napięta, małżeństwo wisiało na włosku ,kolejny raz mnie tam nie zameldowali- odpowiedź była " nie bo nie" -superrrr a mąz oczywiście nawet słowem się nie odezwał, nie zapytał dlaczego- nie mieli podstaw do takiego zachowania, nic złego nigdy nie zrobiłam. Powiedziałam ,koniec! Byłam w ciązy a każdy dzień to było piekło, o wszystko pretensje,miny, pokazywanie kto tu jest ważniejszy , ile to razy słyszałam ,że nie jestem u siebie....Znależliśmy mieszkanie, wzięlismy kredyt i poszliśmy na swoje. Teraz bulimy co miesiąc wielka ratę kredytową ale coś za coś. Jestem u siebie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motorolka30
Wiele mogę w moim małżeństwie, w wielu sprawach to mąż się mnie słucha :-), zgodzi się na duzo ,urobić go można łatwo hehehe ale kiedy coś dotyczy jego mamy, taty lub tej babci to koniec , nie wygram .... już mam to w du....pie po tylu latach , chodzę tam jedynie na święta i imieniny -bo zapraszają ;-) Oni też do nas wpadają raz -dwa razy do roku-mikołaj i urodziny synka , inaczej by o nas zapomnieli a jadą często koło naszego bloku kilka metrów ....żenada, nigdy w niczym nam nie pomogli, choć kasy mają do ciula ! a najlepsze jest to ,że moj mąz tuż przed ślubem był we włoszech , zarobił wtedy 3.500 -no 11 lat temu to było trochę grosza...., dał to rodzicom na przechowanie bo mu zamącili w głowie a on idiota się słuchał, niby że mu będą obracać tą kasą ,ze jeszcze zarobi i skończyło się tak ,że mu do tej pory nie oddali ha ha ha- oczywiście już nie oddadzą bo on się kretyn nie upomni a oni przecież zapomnieli ... zresztą rok po slubie teść nam pita rozliczał, kasa poszła na jego adres i też nam nie dali .... także moj mąz to dupa wołowa i tyle :-) nauczył ich ,ze on nie ma swojegozdania a oni nim zawsze popychali jak lalką/ dopiero ja to ciut zmieniłam ale kupe lat mi to zajęło ,choć i tak z miernym rezultatem, może dlatego jestem nie lubiana bo im synka buntuję hehehhe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motorolka30
Uboga---- dla mnie nie ma znaczenia czy ktoś tu jest od miesięcy czy od kilku dni, każdy ma tutaj równe prawa , nie ma lepszych i gorszych, bardzie ważnych czy mniej.... bez kitu -nie ogarniam tego co napisałaś ..... Po za tym nie chce mi się z nikim "walczyć na słowa", nie lubie pyskówek, które prowadzą donikąd. Dlatego ja PASUJĘ /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, Ana.. Jesteś :) To powodzenia w działaniach.. Ja też teraz nie mam czasu :O Wiesz może, co z Inną..? Bo tak groźnie zabrzmiało to, co napisała.. Hm. L. pewnie grucha miłośnie.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motorolka30
hmmmm..... ciekawe dlaczego niektórzy są aż tak zawistni i złośliwi ?... idą w zaparte.... byle tylko ich było na wierzchu ?.... nie potrafią poprzestać , dać na luz..... muszą do końca ujadać ..... litości !!!!!!! No ale to chyba kwestia dobrego wychowania i dobrych manier ...hmmm ,na pewno -bo jak inaczej to wytłumaczyć ? Są niestety tacy ludzie, którym się wydaje,że "ONI" to pępek świata, że są najważniejsi, najmądrzejsi i wszystko im wolno.....No cuż, jak ktoś jest niedowartościowany to dobre nawet i na kafeterii pokazać że jest się "kimś Ważnym", ma się tu największe prawa a reszta musi się dostosować itp itd bleeeeee, wstrętny to charakter :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvcxzasdfghjkl;
bez jaj, ta uboga to jakas dziwna jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koliberrrr
pewnie to jest stara panna - dlatego jest złośliwa i desperacko przywala się do L.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annadaniela1
Motorolka rozpisałam sie do Ciebie na cała strone.....kot mi wlazł na klawiature i mi wyłaczył!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annadaniela1
to co piszesz o tesciach to nie jest miłe:( a czy twoj mąż to jedynak? moze za bardzo wpatrzeni w niego ....z tym meldunkiem tez nie fer --tak jakby chcieli zebyscie sie rozeszli:( to nie w porzadku ,dobrze ze macie swoje mieszkanie nawet nie wiesz jakie to teraz dla mnie wazne by było "miec własne M -----u nas toczy sie sprawa o podział min ja mieszkam w tej chałupie ktorą wyremontowałismy\ i ja zajmuje gore nie duza bo 60 m ale wszystko trzeba było zrobic od podstaw dom ma 70 lat ( a najlepsze ze dom miał nie wchodzic do podziału a jednak -podłosc siostry mojego ojca nie zna granic ja tu mieszkam 35 lat od urodzenia a ojciec 50 lat a siostra jego nigdy nie mieszkała )złotowki do remontu nie dała ....jeszcze sa działki do podziału .....do domu miała sie nie czepiac !!! czuje sie z tym strasznie ,,,,,jeszcze mamy dach do remontu bo mocniejszy wietr i dachowki leca ......ale w tej sytuacji :( nie długo rzeczoznawca z sądu przyjdzie wyceniac ........... ojciec moj ma 75 lat ma emeryturke mojej mamie zabrali rente po 18 latach .....a ciotka ma kase!!!! jak ja jej nie nawidze!!!!!!!! ojciec nie chce zebym sie wtrącala ma swoje żale i tyle nie da se powiedziec sam z ałatwia sprawy w sądzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annadaniela1
to co napisałas w ostatniej wypowiedzi te pierwsze zdania to pasuje do mojej ciotki ty to potrafisz sie wysłowic:) do konca ujadac itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annadaniela1
ja to znowu taka jestem ze nie potrafie długo miec do kogos żalu ( no z wyjątakami) zawsze próbuje kogos usprawiedliwic wytłumaczyc zrozumiec _niektorzy to odbierali ze jestem naiwna -niestety ale życie mnie nauczyło i zrobiłam sie straszna he dzis trudno miec przyjacioł :( a nawet ja juz nie potrzebuje powiem szczerze :) mam mame z ktorą pogadam wyżale sie i wiem ze mnie nie obgada :) chociaz wiem ze ludzie mnie lubią :) ale ja jakas dziwna sie zrobiłam he he kiedys miałam taka natretną kolezanke ciagle do mnie przyłaziła ..miała meza i ja tez ale to było do przesady tak mi obrzydło ciagle tylko puk puk o kazdej porze fajnie sie z nią gadało ...ale umiaru nie miała a i tez za duzo sie zaczeła wtracac wszystko chciała wiedziec a sobie mało mowiła ....ze do dzis mam uraz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annadaniela1
Jutro ide do pracy musze sie wciagnac w rytm odwykłam jak niewiem co:( jutro tylko do 15 wszyscy bedą spac w domu a ja musze isc :( a i moje " autko tego samego dnia naprawione jakis kabelek sie wygiał od baka i dziura i paliwa nie pobierał;;;;;;; i dalej bede nim jezdzic :( a przytyłam przez to lenuichowanie az mam doła w pracy reakcje ale utyłas co ty z sobą robisz??? miłe jak niewiem:( ide łazienke uprzątnąc moja córa wykąpała naszego psa (ktory ma ADHD i zachlapał wszystko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annadaniela1
Motorolka czytam te posty tak na spokojnie:) i widze ze masz charakterek :) Uboga cie wkurzyła he he ... czy miałaś dzis zły dzien? dobranoc do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"No ale to chyba kwestia dobrego wychowania i dobrych manier ..." Oj, tak, tak.. Co za zanik dobrych obyczajów w narodzie.. :P A poważnie: zawsze ci tak nerw na drobiazgi skacze..? Jakieś problemiki ze sobą..? :D Wyluzuj.. To pasuje do mojej ciotki, starej zresztą panny... :P :p :P Może.. trochę pozrzędzić..? Ulży.. :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motorolka30
mnbvcxzasdfghjkl; ----- masz racje jest to dziwna osoba, która chyba się strasznie nudzi bo nie chce sie odemnie odczepić- Dziwaki też mają swoje miejsce na ziemi hehehehe koliberrr-----Ale dałeś, uśmiałam się :-) :-) , strzał w dziesiątkę -to musi być stara panna ,mam wrażenie ze do tego to taka z tych "chciałabym ale się nie trafia -no to może wyrwę "L"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motorolka30
annadaniella ----- no to też widzę,że masz przesrtane..... współczuję :-( Niestety ,są tacy pazerni ludzie ,którzy im więcej mają tym więcej chcą dostac ...Każdy ma swoje problemy, każdy przeżywa je na swój sposób ale życie nie jest sprawiedliwe ! Masz rację iany,żeby nawet małe / zawsze wiesz ,że twoje, my mamy też 60m mieszkanie ale trzeba było zrobic wszystko od zera,podłogi, sciany..... meble, do tego mamy miesiączną ratę samego kredytu 450 zł -przy tym kursie franka!! Co potrafia tacy pazerni ludzie jak Ta Twoje ciotka to dobrze wiem, mamy tu tez takie osoby w naszej rodzinie, którzy az plują jadem jęsli ktoś dostanie nawet 2 schabowe a co dopiero majątki hehehe mam gdzieś ich majątki, nie chce od nikogo, cieszę się tym co mamy, że stac nas na wakacje z jednej wypłaty przy takich opłatach i że nie musimy zyć od dziesiątego do dziesiątego....wystarczy mi to co mam, ważne żeby zdrowie dopisywało, żeby moj synek był zdrowy.... takie proste ,małe rzeczy...a o majątki niech sie nasza rodzinka bije dalej :-)- jest w sumie o co ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motorolka30
O kurde :-) Tobie wczoraj kot wskoczył na klawiaturę a mi dziś synek przeszkadzał i.... troche się namieszało -mam nadzieje ,że odczytasz większość :-) Tam na początku miało być ,że masz "PRZESRANE" NASTĘPNIE ,ŻE MASZ RACJĘ, ŻE WŁASNE CZTERY ŚCIANY ŻEBY NAWET MAŁE/ ZAWSZE WIESZ, ŻE TWOJE ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motorolka30
Co do tego pisania z jedną tą dziwną osobą - ghmghm....- jak koliberrrr zauważył (słusznie) "chyba starą panna" to moim zdaniem przesada.... przyczepiła sie do tego co pisała "aqq77"- a raczej nie miała odwagi wprost do niej napisac i jakieś głupie uwagi, na temat tego co kto pisze na kafeterii- dziewczyna ma problem , napisała ,poradziła się innych kobiet a tu taka jakaś nie wiem czemu się czepia- sama pisze w koło o tym samym albo o liściach albo do "L." się przywala .... nudzi sie widać a że nie ma nic ciekawego do napisania to teraz żeby być w centrum zainteresowania czepiła się mnie i pisze .... tylko ,że ja jej już podziękowałam za rozmowę -pisząc ,ze "pasuję " i nie mam zamiaru rozmawiac z nia dalej :-) widać ta osoba nie zna umiaru i nie wie kiedy ze sceny zejść :-), każdy chyba dla niej sposób żeby być w centrum uwagi jest dobry :-) teraz nawet nie bedę jej odpisywała bo mądrzejszy powinien ustąpic :-) Jak juz chciała pokazać jaka to ona przemądrzała to przynajmniej mogła napisac coś konkretnie a ona tylko cytuje moje wypowiedzi i powtarza się w kółko- z definicjami słów- normalnie słabe..... Ja owszem ,mam gadane :-), mogłabym jej popisac ale nie chcę się spierać na okrągło- bo raz nie mam ochoty a dwa nie bardzo jest z kim .....po za tym to nie miejsce do kłótni , mam nadzieje ,że ta pani wreszcie to załapie i się odwali :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motorolka30
idę, zrobie kawke, moje chłopaki dziś w domu , na obiad z wczoraj mam gołąbki, więc dzis laba:-), po obiedzie dajemy naszego najmniejszego członka rodziny do teściów i spadamy na zakupy jakieś, przy okazji przejadę po trasach egzaminu prawka bo czas ucieka i musze się ogarnąć i wreszcie wygrać tą "walkę " :-) Co do tej Twojej przyjaciółki ,która nie znała umiaru---- nie lubię czegos takiego też, najgorsze co może być to taka naprzykrzająca się osoba, która nie zna umiaru, nachodzi, dzwoni, pisze.... miałam 2 lata temu taką koleżanke ,na początku było fajnie, spotykaliśmy się w czwórkę z jej mężem , jednak z czasem oni u nas bywali 3-4x w tygodniu a nawet więcej!! Doszło do tego ,że wpadali na kolację, zostawali spac, kapali sie, jedli rano śniadanie ,często obiad ,jechali do domu a na drugi dzień znow wpadali.... koszmar!!!! Wszystko oczywiście na nasz koszt ,nigdy nic nie przywieźli ze sobą, nawet głupiej czekolady dla naszego dziecka, za to ich dziecko obiadało nam lodówke na maxa, owoce, danonki.....na szczęście juz się ich pozbyliśmy -bo to było zwykłe wykorzystywanie z ich strony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annadaniela1
Motorolka kiedy brałas ten kredyt? bo 450 zł raty to nie duzo ---to nowe mieszkanie ? Ja jak bym chciała mieszkanko to rata najmniej 1200 + opłaty:( Ale jestem padnięta dzis było sporo pracy nie miałam czasu kawki wypic ...i własnie ją pije ,,jaka dobra hm hm Motorloka cwicz trasy cwicz :) ja to na pamiec znałam :) oby stres tobą nie zawładnął to bedzie OK a zdradzisz kiedy masz egzamin????? DZIS cos nie tak z komorkami:( od samego rana nie mozna sie dodzwonic nigdzie ponoc awaria ERy czy jak nigdy tak nie było :9 ciekawe co to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annadaniela1
Motorolka tak wnerwiłas Uboga...ze o 4 rano spac nie mogła .....he he baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annadaniela1
a ja musze sie do porzadku doprowadzic i chyba pojde na jakies zakupy :( ciemno sie robi i ciekawe czy ta mgła bedzie bo ostatnio straszna mgła wieczorami myslałam ze sie cos pali:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motorolka30
annadaniella , my kredyt bralismy równo 5 lat temu, tyle ze wtedy były też inne ceny mieszkan jeszcze i duzo taniej było- po za tym mielismy duzy wkład własnej kaski i dobieralismy jedynie to co nam brakowało (jakaś połowa)... rata może i duża nie jest ale jak dołozyc wszystkie inne opłaty a zwłaszcza opłatę za gaz (bo u nas jest ogrzewanie na gaz to wychodzi sporo tego. choc ja i tak nie zamieniłabym się na to mieszkanie u rodziny męza o nie!!!! Z zakupów wróciłam, trasy objechałam, niby dużo znam ale są miejsca gdzie mi taki egzaminator będzie kazał skręcić i mnie udupic zawsze może - o jej - masakra!!!Też mam z dawnej ery telefon i u mnie normalnie dzis można się dodzwonić ,może koło Ciebie nadajnik słabo hula czy co ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×