Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy coś z tego zostanie

Dziwne zdolności u małego dziecka

Polecane posty

Gość czy coś z tego zostanie

Mam 2 latka, to moje 2 dziecko więc porównuję do starszego i zdolności tego młodszego mnie zadziwiają....starszy jest wzorowym uczniem, więc raczej jako dziecko małe był w normie.... myślicie że coś małemu z tego zostanie na przyszłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie to zdolnosci
napisz najpierw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htrcyht
raczej nie, po prostu młodsze naśladuje starsze, to normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy coś z tego zostanie
np. mały przełącza kanały w tv na obcojęzyczne i powtarza to co tam mówią, później wtrąca te słówka w Polskie zdania... niektórych nawet nie rozumiemy! ....mieszkamy w Polsce, na język żadnym nie chodzi, my na co dzień tylko po polsku mówimy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to faktycznie niesamowite
zdolności:O:O:O nawet wy nie rozumiecie:D rozbawiłaś mnie do łez:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy coś z tego zostanie
czemu się rozbawiłam? ...ja się z czymś takim nigdy nie spotkałam, żeby 2 latek sam sie języków uczył... dla mnie to bardzo dziwne, że dziecko na pomidora mówi tomato a na cebulę onion, mimo ze nikt go tego nigdy nie uczył.... ... jak był młodszy to mówił nie wyraźnie nie raz go nie rozumieliśmy i dopiero po czasie niektóre słówka udaje się zidentyfikować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ja dobrze rozumiem
no to się ciesz. A czy coś mu z tego zostanie to się okaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy coś z tego zostanie
nie wiem, ja się trochę martwię, nie potrafię czesto za nim nadążyć, nie rozumiem go... a on jest nerwowy wkurza się że nie wiemy o co mu chodzi... ....z resztą te słówka to nie jedyne jego dziwne zachowania... np ja nigdy nie spotkałam się z tym żeby małe dziecko miało tak silne pasje jak on ma... z resztą najczęściej rodzice coś takim dzieciom podtykają.... ja przesięgami, że to co uwielbia sam sobie wymyślił.... nie wiem nawet skąd mu się to wzięło, bo są to rzeczy z którymi autentycznie nie mamy nic wspólnego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mallorcccaaaaa
korzystaj z tego i wlaczaj mu bajki tylko po angielsku/niemiecku. JA sie wychowalam na angielskim cartoon network i sama nauczylam sie angielskiego, lapie slowka wlasnie z telewiji, ogladam seriale po angielsku i nie mam problemow z dogadaniem sie za granica. A tak poza tym to nie jest tak ze dziecko jest super zdolne i uczy sie jezykow, ono powtarza, jedne dzieci sa sluchowcami, inne wzrokowcami, wasz najwyrazniej uczy sie sluchajac, wiec nprawde polecam jak najwiecej bajek w innycg jezykach, polskiego i tak sie nauczy,a jak teraz pozna podstawy innych jezykow,to potem bedzie z gorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mallorcccaaaaa
za przeproszeniem,ale wnioskujac z twojego doboru slownictwa, ortografii i gramatyki wnosze, ze raczej szkola nie byla twoim priorytetem, wiec mam nadzieje, ze nie bedziesz dziecka powstrzymywac, pewnie dla osoby oczytanej i wyksztalconej jego "zdolnosci" bylyby normalne, ale dla ciebie, jesli nie znasz jezykow i jego "pasji" (wiesz co to jest pasja? uzylas tego w zlym kontekscie) moze to byc cos wyjatkowego bo wydaje ci sie, ze dziecko jest madrzejsze od ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewerwe
Gratuluję! To na pewno zdolność którą warto rozwijać. Poszukaj dla niego materiałów do słuchania. Udanej, no i owocnej zabawy życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nie matka
Mallorca Ty najpierw przyjżyj się swojej ortografii, a poźniej oceniaj innych . Zdanie zaczynamy z DUŻEJ litery , to podstawy ortografii , a Ty nawet tego nie wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewerwe
"mallorcccaaaaa", jeśli chcesz kogoś krytykować, to przynajmniej rób to bez błędów które mu zarzucasz. Tymczasem piszesz niechlujnie, z błędami interpunkcyjnymi, byle jak zredagowanym tekstem, no i przemądrzając się. Czy wiesz że człowiek inteligentny jest w stanie dostosować się do każdego poziomu dyskusji i odpowiedzieć na temat? Tobie to jakoś nie wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nie matka
Mallorca Ty najpierw przyjżyj się swojej ortografii, a poźniej oceniaj innych . Zdanie zaczynamy z DUŻEJ litery , to podstawy ortografii , a Ty nawet tego nie wiesz. Przyjrzyj miało być , poprawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nie matka
Mallorca Ty najpierw przyjrzyj się swojej ortografii, a poźniej oceniaj innych . Zdanie zaczynamy z DUŻEJ litery , to podstawy ortografii , a Ty nawet tego nie wiesz. Jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy coś z tego zostanie
mallorcccaaaaa > co to znaczy szkoła nie była twoim priorytetem? ja jestem umysłem ścisły akurat, fakt przedmioty humanistyczne nigdy nie były moja mocna strona, zdolności językowe mam marne, za to z przedmiotów ścisłych byłam olimpijczykiem wielokrotnie, moim priorytetem zawsze był stworzenie własnej firmy a nie nauka sama w sobie, więc w tym sensie masz racje, natomiast braków w wykształceniu nie mam na pewno! Pisze wyraźnie że mam starsze dziecko, np on ma 5 z angielskiego - szkoła jest dobra, więc wiem, że jest na NORMALNYM poziomie, uczy się od 3 roku życie i wiem co umiał wtedy po prywatnych lekcjach, wiem co umieli jego koledzy - prawda jest taka, że dużo mniej niż ten młodszy, którego nikt nie uczy - bo prawda jest taka, że urodził się w takim okresie, kiedy kompletnie nie mieliśmy czasu - nie chodzi o to że był nie planowany- bo BYŁ tylko unia nawaliła z oceną projektu i wszystko się skupiło w jednym terminie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mallorcccaaaaa
pisze na rozwalonym kompie z rozwalona klawiatura w syfiastej starej bibliotece wiec wybaczcie, ale nie mam ochoty bawic sie w dokladne pisanie, zwlaszcza na kafeterii, poza tym, ja nie robie oczywistych bledow jak np. uzycie ż zamiast rz :) Poza tym autorko po co mi sie tlumaczysz, gdybys byla takim wielkim olimpijczykiem, pracownikiem projektu, osoba o swiatlych i szerokich horyzontach, to chyba sama doszlaby do tego co zrobic z takium dzieckiem? :) uderz w stol a nozyce sie odezwa :) Poza tym, naprawde, jak na kafeterie - gdie ja ciebie obrazilam?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy coś z tego zostanie
Co do pasji to ja wiem o czym piszę, on dosłownie ma fioła na punkcie wszystkiego co okragłe - piłek w szczególności no i na punkcie wszystkiego co lata i ma skrzydła! Te piłki to jeszcze nie mówił, a już wszędzie rysował i pokazywał...np jest obrazek z dziewczynką w piaskownicy a gdzieś w tle rozmazany chłopiec i kawałek pili - co zauważy mój syn? oczywiście że TYLKO PIŁKĘ.... ....ogląda mecze- choć nawet mój mąż nie lubi - jak chce mieć spokój to zamiast bajki lepiej mu mecz włączyć :D Wybiera ubrania z piłkami, kocyk w piłki, ma piłki na ścianach.... rysuje je, wyrywa z gazet, kupiłby wszystkie jakie zobaczy, odbiera dzieciom w parku.... ... podobnie jest z samolotami ptaszkami, motylkami, skokami spadochronowymi - wszystkim co ma skrzydła...wczoraj np. oglądał Martynę wojciechowską (było o spadochroniarzach) jak zahipnotyzowany..... siedzi na tarasie i godzinę potrafi w niebo patrzeć.... skąd mu się to bierze, bo ja nie mam pojęcia? ... ... wsze dzieci też tak świrują w tym wieku? ...bo mój starszy tak nie świrował, tzn jak mu nakupowaliśmy gazetek z dinozaurami to niby była to jego pasja, i je kolekcjonował i znał nazwy ale to bardziej nasza zasługa był niż jego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy coś z tego zostanie
mallorcccaaaaa> ale ja się NIE PYTAM co z zrobić z takim dzieckiem.... pytam czy on się mieści w normie, jestem ciekawa czy sa mamy, które obserwują podobne zachowania u swoich dzieci ... bo ja mam porównanie tylko ze swoim starszym dzieckiem i kilkoma dziećmi w rodzinie.... nie chciałbym z niego zrobić jakiegoś ześwirowanego geniusza na siłę - który ma zaspokajać bardziej ambicje mamuśki, bo wiem jak ciężko maja tacy odmieńcy w życiu! ... dlatego na razie tylko go obserwuję i się zastanawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypowiem sie
co do pilek to raczej uwazam to za normalne . Jedno dziecko bedzie zafascynowane samochodami , kolkami , drugie pilkami c\y klockami . Ale jesli chodzi o zdolnosci jezykowe to mysl ,ze byc moze masz w domu ,,geniusza,, mallorcccaaaaa- moim zdaniem obrazilas autorke . Nie wytyka sie takich bledow . Nie wiemy kto skad pochodzi , co ukonczyl, nie wiemy w jakich warunkach teraz pisze np zasyfiala biblioteka z zepsutym komputerem. Nie mozna z gory zakladac ,ze ktos jest z wyzszej klasy, wyksztalcony czy z nizin spolecznych itp. Tu na kafe czesto sie zdarza wytykanie innym bledow . Moim zdaniem piszac do autorki tamte slowa wykazalas sie brakiem kultury i taktu . Nie znasz jej ,a z gory zalozylas ze jest niewyksztalcona :-0 Brak klasy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mallorcccaaaaa
Ok, wiec ja osobiscie uwazam,ze trzeba obserwowac i jednoczesnie stymulowac dziecko. Co do tych pasji - ja tez uwielbialam dinozaury, do 10 roku zycia znalam wiekszosc nazw, mialam pelno ksiazek i segregatorow, wiedzialam o nich wszytsko i chcialam zostac paleontologiem. I nagle mi przeszlo (niestety :) ) Fascynowalam sie nitkmi i wiazaniami, wystarczylo dac mi nitke i druciana polke - przywiazywalam wszytsko, robilam skomplikowane pajeczyny i caly dzien nie istnialam dla swiata. Zaczelam czytac jak mialam 2.5 roku. Moj mlodszy brat ma swietna pamiec, pamieta jakies szczegoly z wyjazdow sprzed 4 lat. Tez oczywiscie zaczal wczesnie czytac i pochlania ksiazki. Tez swego czasu uwielbial wszytsko co lata, ale uwazam ze to normalne - dla nas to,co nas otacza jest jakby juz opatrzone, nie dostrzegamy niczego glebiej - dzieci do pewnego wieku sa nieskrepowane, ucza sie, nie wiedza jak cos dziala itd, dlatego jakies pasjonowanie sie okraglymi ksztaltami czy cos w tym rodzaju to dla mnie absolutnie nic dziwnego, pamietajmy ze nie zawsze kolo nam towarzyszylo,najpierw trzeba je bylo wynalezc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mallorcccaaaaa
Pomijajac zdanie kolezanki na moj temat - zgadzam sie z nia :) Przejelabym sie jesli dziecko zaczeloby naprawde uzywac angielskich wyrazow,skladac z nich zdania, wtedy byloby to czyms niezwyklym,a to,ze uczy sie tak slowek uwazam za cos swietnego,ale nie jest to raczej przejaw geniuszu. W ogole male dzieci sa bardzo chlonne, jesli maly lubi zalapywac nowe rzeczy to korzystaj, ucz go liczyc itd, jezeli masz scisly umysl to moze po tobie tez bedzie go mial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łajajjajo
No nie wiem,ja w tych zachowaniach nie widzę nic nadzwyczajnego.Jak na moje normalne zachowanie chłonącego świat dwulatka.Przecież dziecko 2 letnie już zazwyczaj coś mówi, to nic dziwnego, że umie powtórzyć obce słowa z bajki w tv.A fazy na piłkę czy samolocik to w ogóle zupełnie normalna rzecz nie jakaś pasja. No z tego, co piszesz, to ot,ciekawy świata dwulatek, a nie dziecko z nadzwyczajnymi pasjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas w rodzinie mamy sposób na sprawdzenie czy dziecko będzie zdolne czy nie :) ani raz nie zawiódł i wszystkie dzieci, które to umiały potem były uczniami powyżej przeciętnej bez wysiłku :) a te które nie umiały też uczyły sie dobrze ale musiały się przykładać do nauki. Sposób polega na tym że daje sie małemu dziecku tzm 8-9 miesięcy książkę z samymi napisami, bez obrazków i te zdolniachy zawsze odwrócą ją prawidłowo i nigdy nie trzymają do góry nogami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypowiem sie
mallorcccaaaaa - klawiatura sie naprawila? :-D wracajac do teamtu , tez uwazam ze dziecko trzeba obserwowac , stymulowac, rozwijac. mallorcccaaa ja nie chcialam cie obrazic , ale czytajac topik dziwne bylo to jak ni z gruszki ni z pietruszki wrzucilas komentarz o autorce . Naprawde nie na miejscu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypowiem sie
Aniolek w kropki i myslisz ,ze to dziala ze to ma jakis zwiazek ??? A moze to po prostu zbieg okolcznosci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem :) według mnie sie sprawdza :) nie może być zbiegiem okoliczności jeśli dziecko kilkadziesiąt razy różne książki odwraca w dobrą stronę :) Zresztą może to przypadek, ale nigdy nie było pomyłki a moja babcia już swoje dzieci tak "sprawdzała" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypowiem sie
ok :-) To ja tez sprawdze :-)tylko maly teraz spi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beconamanta
Dziwne zdolności- myślałem że to dziecko może lewituje albo przyciąga metalowe rzeczy. A tu zonk po prostu ciekawy świata dzieciak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mallorcccaaaa
nie naprawila sie, nie wiem czemu tak ładnie powyskakiwaly mi zdania zaczynajace sie od wielkiej litery, :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×