Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość promyczek ---

K O N I E C ZARCIA-Nie mogę na siebie patrzeć!

Polecane posty

Gość promyczek ---

Witam.Jestem strasznie zmotywowana,Nie chce tak żyć,wstydzę sie własnego ciała: 19 wrzesien 2011---70 kg..:( a mam 170 cm Mam 32 lata,okropnie si e zapusciłam przez ostatni miesiąc ,podjadałam wszystko co sie da..Zamierzam mniej Zrec,jakies brzuszki,masaze,balsamy i troche ruchu:)Kto ze mną? Pomaga mi równiez pisanie ci zjadłam,odstawiam ziemniaki,makaron,chleb,słodycze,stawiam na warzywa i białko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, chętnie się przyłacze, chciałabym zrzucić choć 3 kg, waże 64-65 kg przy 170 cm wzrostu, za 3 tyg wychodze za mąż i chciałabym się pozbyć wystającego brzucha (wiadomo każda panna młoda chce wyglądac pięknie na swoim ślubie) , po weekendowym obzarstwie a jednocześnie przed podróżą ślubną. :) Też odstawiam pieczywo, ziemniaki, słodycze i slodkie napoje, dużo mineralki i zielonej herbatki. :) Zero jedzenia po 18nastej. Jak pogoda da to spacerki:) Może jakieś ćwiczenia na brzuch:) Ogólnie nie jest strasznie źle, bo kiedyś ważyłam więcej, ale jak mmam kilka cm mniej, to od razu lepiej się psychicznie czuje:) Jestem z Toba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promyczek ---
Hej Tubes:) Fajnie ze napisałas:) i cudownie ze wychodzisz za mąż:) Mam nadzieję ze razem spełnimy swoje marzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma problemu, proponuje codziennie wieczorem meldować się co zjadłyśmy, czasami wydaje sie ze malutko, a jak sie zacznie wymieniać to masakra:O Ja w tygodniu trzymam się dobrze, żadnych słodyczy itp, za to w weekend poprostu masakra, siedze w domu i wcinam:O Do tego jeszcze piwko, pizza, cukierek, ciasto i po weekendzie jestem strasznie napchana:O I cały tygodniowy "post" szlak trafia:P :D No ale teraz będziemy dzielne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam tak samo,trzymam sie w tygodniu,a w weekend wszystko puszcza..w sumie nawet wiem dlaczego...Wtedy przyjezdza moj facet i zaczynam mu pichcic.obiadki:( kurcze,ostatnio nie moge sie oprzeć..do tego słodycze,masakra. Chce w ogole odstawić kolację,tzn na kolacje np jabłko,i to w godzinach 16 ,17

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisze co zjadłam, 1 sniadanie 7:30-sałata,pół pomidorka,serek wiejski 4 łyzeczki,kawa z mlekiem i cukrem-niestety tak pije lunch 11:00 -pół ogórka zielonego,jogurt naturalny 4 łyżeczki,1 łyzeczka majonezu,kawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mam tyle lat co ty
mam 32 lata i 172 cm wzr. i waze 70 kg. tak samo jak ty. prawie rok temu urodzilam dziecko. od tego momentu schudlam juz duzo. chcialabym wrocic do swojej starej wagi 63 kg. Do konca roku chce schudnac 7 kg. Jestem na diecie Dukana. Moze mi sie uda. Jaki w ogole rozmiar ubran nosisz. Bo ja w sumie 40 ale w 38 jesli chodzi o góre tez pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm ja równiez 38 czasem 40.I równiez chce wrócic do wagi 63,62 ,bo nawer dobrze sie wtedy czułam fizycznie i psychicznie ..a teraz sie czuje jak prosiak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczka 1
tylko dieta Magdy działa Temat: Schudłam zdrowo 10 kg w miesiąc, dział Diety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mam tyle lat co ty
a tam tylko dieta magdy dziala. bzdura. tak naprawde najlepsza jest dieta 1000 kcal. tylko ja nie mam czasu na zastanawianie sie i liczenie kalorii. dlatego jestem na dukanie. Schudlam na niej w ciagu kilku miesiecy 14,5 kg. MOja mama 10 kg. Teraz z powrotem do niej wracam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczka 1
kilka miesięcy 15 kg? Ja mam 35 to zrzucenia, chyba bym musiała się 1,5 roku odchudzać... a na diecie Magdy najwyżej pół roku, dieta 1000 kcal do półgłodówka spowalniająca metabolizm i prowadząca do anemii i problemów z miesiączką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale nie uwazam zeby dieta 1000 kcl ,albo nawet troche mniej prowadziła do zaniku miesiaczki ,poniewaz wczesnie tak schudłam,nie miałam anemii,ani innych przypadłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bum szaka laka o
Z diety 1000 kcal to żeby wyjść to ze 3 miesiące stabilizacji chyba trzeba... Ja jestem od 2 miesięcy na diecie 1300-1400 kcal i schudłam już 7 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki! Dołączę się, mogę? :) Mam trochę mniej do zrzucenia. Ok 5 kg. Walczę z tym bezskutecznie, bo co parę dni napada mnie kilkudniowe obżarstwo...i nawet jak trochę jestem na diecie, to nadrabiam z nawiązką. Nie wiem już jak z sobą poradzić. Może właśnie regularne meldowanie się tutaj trochę mnie potrzyma w ryzach :) Mój plan: 1000-1200 kcal z generalnymi założeniami, że rano węglowodany, wieczorem białko 5 posiłków max co 3 godziny owoce, warzywa, chude mięso, serki wiejskie, ryby, kasza gryczana... woda, zielona i czerwona herbata bieganie 3 razy w tygodniu codziennie pół godziny hula hop Dzisiaj już sumiennie realizuję powyższy plan:) za mną sałatka owocowa i jogurt naturalny z suszoną żurawiną i otrębami Na obiadek zrobię sobie pierś kurczaka na parze oraz jakąś surówkę. Czy będę dziś biegać...cóż, okaże się po południu ;) Trzymam kciuki za Was!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) autumn wind :)pewnie ze sie dołacz:)Mi strasznie pomaga takie meldowanie sie:P Własnie te chwilowe obzarrstwa sa najgorsze..wraca sie z nawiązką ,a nawet przekracza wage- alarmującą.co własnie mi sie zdarzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) musimy sobie silnie postanowić, że się zmienimy, a nasze odżywianie będzie smaczne, zdrowe i niekaloryczne. A nawet jak zdarzy się jakiś grzeszek, to akceptujemy go i lecimy z dietą dalej...bo widzisz, u mnie zwykle grzeszek był początkiem lawiny obżarstwa... Schudniemy i już nic nie wróci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trafnie to ujełas,,lawina obzarstwa.. A ile teraz wazysz i jaki masz wzrost? Jestem zła na siebie,tak naprawdę,tak postanowiłam akceptować małe grzeszki,i trzymac sie tego,ze nie chce wyglądać tak jak teraz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
promyczku, w moim przypadku absolutnie nie można mówić o nadwadze. Właściwie, to wiele osób twierdzi, że mam fajną figurę. Ja jednak wiem, że ta figura była o wiele fajniejsza, gdy miałam 5 kg mniej, czyli zanim straciłam kontrolę nad jedzeniem... Obecnie ważę 62 kg przy 167 cm wzrostu. Niby okej, ale sama wiesz jak to jest, gdy ma się świadomość, że kiedyś wyglądało się lepiej... No więc chcę pozbyć się tych kilku kg. One sa u mnie skumulowane głównie w biodrach, boczkach i trochę na brzuchu. Ale twarz też mam jakby bardziej pucołowatą. Chciałabym do końca października się z tym uporać, ale właściwie to nie mam pojęcia, czy to mi się uda. Każdy kilogram w dół będzie już dla mnie dobrym znakiem. A jak już zejdę poniżej 60, to w ogóle bajka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No faktycznie nie masz nadwagi,wazysz tyle co ja jak było mi dobrze w swej skórze:) Własnie o to chodzi..ze czasem jest nam zle ,i po prostu wiemy ze w którym momencie ,jak wazyłysmy troszke mniej,to było lepsze samopoczucie..az sie zyc zachciewało:) No to zycze Ci wytrwałości:)Sobie tez i wszystkim z teho topiku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka chetnie do was dołącze jesli mogę,chciałabym koniecznie zgubic w 1,5 miesiaca 5-6 kg mam 25lat 164cm i ważę 60kg,ale tez musze wziąśc się za skóre na brzuszku mianowicie codzienny peeling wcieranie balsamu i zawijanie w folie wiem ze jak o to dbalam bylo o niebo lepiej niz teraz i oczywiscie ok 40 minut cwiczen. A najgorsze dla mnie sa weekendy piwko,pizza itp... Musze to ukrócic bo powoli nie moge na siebie patrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ana:)dołaczaj:) wiesz co>:) własnie przed chwila myślalam o tym ze zrobię to co Ty,,czyli balsamowanie sie takim kremem wyszczuplającym i owjanie folią,stosowałam to juz kiedys i wydawalo mi sie ze to działa:P no ale oczywiscie działa tylko wtedy jak idzie w parze z dieta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak właśnie dietka konieczna niestety,ale fakt faktem zawijanie sie po takim balsamowaniu tez robi swoje:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana, mamy podobne cele i wiek też ten sam :) Powiem Wam, że nigdy się nie "foliowałam". To naprawdę działa? A ile trzeba chodzić w tym kokonie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhfegbnfegbfebfre
dziewczyny no jak tak mozna balsamy masaże troche ruchu i głodówka do niczego dobrego nie prowadzą co najwyzej do efektu jojo ,moja recepta: dużo ruchu jeszcze więcej ruchu, zbilansowana dieta , zmiana nawyków nie tylko żywieniowych ale i życiowych(po schodach, nie windą, spacerem do kolazanki nie autem, 20 przysiadów po wstaniu z łożka itp) = sukces czyli wymazona figura :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przeciez my sie nie głodzimy. Ja np spałam w tym ,ale miałam tylko na brzuchu u udach ,bo to moje najgorsze miejsca,celulit tez wygladał ładniej ,bo przeciez nie znikał całkowicie..:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×