Mam 23 lata i jeszcze z nikim nie byłam

mi to w sumie na początek koleżanka by wystarczyła :)

@ Lomu - każdy tak mówi :P a prawda jaka jest każdy wie ;)

Przyjaciela to ja już mam i bardzo sobie chwalę jego towarzystwo. Tyle że on jest dla mnie jak młodszy brat i w jego przypadku jest podobnie. Myślę o kimś innym.

:)

no właśnie napisz skąd jesteś, a zawsze lepiej mieć dwóch kolegów niż jednego co nie ?

Chciałabym, żeby mój mężczyzna był dla mnie zarówno kochankiem, jak i przyjacielem. Cieżko poznać kogoś, kto potrafiłby łączyć te dwie role.

Z Górnego Śląska.

a to szkoda, że tak daleko :(

@ Schoolin girl - Ty mnie nie drażnij;) @ Gruzineczkaa - A ja się zastanawiam, czemu ludzie nie wiążą się ze swoim najlepszym przyjacielem. Przecież to własnie on jest zawsze, kiedy go potrzebujesz, zawsze Cię wysłucha, zrozumie, doradzi....Akceptuje cię taką, jaka jestes i nie próbuje zmieniać....Wie o Tobie wszystko i ogólnie jest najbliższą Ci osobą..... To do niego lecisz, jak ci jakiś facet "złamie serce" itd.... Przecież to facet idealny:D

Lomu, bo jest jeszcze coś takeigo jak pociąg albo jego brak

Pociąg, to można załatwić butelką wina:D

Mój przyjaciel jest super facetem, świetnie się rozumiemy, ale nie postrzegamy siebie przez pryzmat seksualności. Każde z nas kieruje zainteresowanie w stronę innych osób.

Schoolin girl --jesteś jebnięta srako

skończyłbyś jako alkoholik ;)

a nie wysłałabyś mi swojej nagiej fotki ?

@Lomu - zaraz tu nam wyjdzie scenariusz do "Mój chłopak się żeni 2" :P i nie drażnie się, obawiam się o siebie :P

Jeśli zaś chodzi o konkretną osobę, to od kilku miesięcy myślę coraz więcej o pewnym facecie. Znam go już w sumie dwa lata, ale dopiero od niedawna zaiskrzyło nieco bardziej. Niestety nasze kontakty są sporadyczne i ciężko mi wywnioskować co on o mnie sądzi.

Prawiczku - naprawdę masz 23 lata? Nie wierzę... twój tok myślenia jest jak u nastoletniego chłopca.

@Schoolin girl - A czego Ty się obawiasz. Sama pisałaś, że to samo przychodzi:) Słuchaj swoich rad:) @Gruzineczkaa - No to na co czekasz? Może on ma takie same wątpliwoście, jak Ty...

@Lomu - tak tak, ale niestety uroda i figura przemujają później zostaje już tylko urok osobisty i charakter :P

Nie za bardzo wiem jak to zrobić. On mnie onieśmiela i powoduje, że ciężko mi wydukać coś więcej niż tylko cześć. Dodatkowo nie wiem też co on o mnie myśli...

Się dziewuchy nie łamcie, tylko działajcie:D

Przepraszam, że z takim opóźnieniem odpisuję, ale na GG siedzę i się gorąco robi:P

a gdzie mieszkasz ?

Masz 23 lata i jeszcze z nikim nie byłaś? Życie Ci ucieka między palcami. Dziewczyny chwalą się swoimi chłopakami w gimnazjum. W liceum pojawiają się kolejne miłości. Na studiach jest ich jeszcze więcej. Jeżeli nie podjęłaś jeszcze żadnych kroków w celu zrealizowania swoich pragnień miłosnych to później będzie coraz trudniej, aż w końcu obudzisz się jako stara wdowa z siwymi włosami i zmarnowanym życiem. Niewierz w słowa, że miłości nie należy szukać, bo ona sama przychodzi w najmniej spodziewanym momencie. U jednych to się rzeczywiście sprawdza, ale absolutnie nie bierz tego jako zasadę życiową. Cały los jest w Twoich rękach. Nie licz na to, że pewnego dnia zapuka do drzwi Twojego mieszkania książę z bajki.

Ja poznałam swoją miłość na studiach. Mam aktualnie 20 lat. Kocham mojego misia, sprawił, że jestem najszczęśliwsza pod słońcem. Dzięki niemu moje życie nabrało barw. W każdej chwili mogę liczyć na jego wsparcie, pomoc. Przy jego męskich ramionach czuję się bezpiecznie. On jest taki cudowny! Razem chodzimy na spacery, czy to do Łazienek czy to po Krakowskim Przedmieściu. Od czasu do czasu się kłócimy, co z obiektywnego punktu widzenia wygląda jak teatrzyk. Są to kłótnie, które raczej nazwałabym spieraniem się o głupoty. Również będąc w związku trzeba się umieć kłócić. Lubię się tulić do jego silnych ramion, słuchać jak do mnie mówi grubym męskim głosem. W domu, gdy jesteśmy sami, to szalejemy na całego. On jest równie zakręcony jak ja. :-)Bijemy się dla zabawy, rzucamy w siebie przedmiotami, śmiejemy, wygłupiamy, tańczymy. Właśnie planujemy zapisać się w październiku na kurs tańca.

Nie znasz zasady, że kobieta musi się wiele napracować, aby facet ją poderwał;)?

Takie małe sprostowanie - pisząc stara wdowa miałem na myśli stara PANNA Gdyby 23-letnia kobieta powiedziała mi, że jeszcze z nikim nie była, to zastanowiłbym się czy na pewno wszystko z nią okej Kobieta masz 23 lata -zrób coś wreszcie ze swoim życiem. Działaj już dziś, nie czekaj na jutro, bo w końcu zostaniesz na starość sama jak palec, czego Ci nie życzę.

Przypuszczam, że musisz być bardzo brzydka skoro do tej pory nie poderwał Cię żaden facet. W najlepszym przypadku grozi Ci depresja. Szczerze współczuję.

Gruzineczka jakie miasto?