Jakiego drobnego zachowania,nawyku u swojego partnera nienawidzicie?

Nieważne jakim byłby leniem i gałganem i tak nie potrafię nie złościć dłużej niż jakieś..hmm.. 2 minuty :) on jest rozbrajający! aaahaa i jak coś przeksrobie albo czegoś nie zrobi o co go poprosiłam, robi oczy kota ze Shreka :))) niestety wie, że zawsze na mnie to działa!

pare nawykow ktorych nie lubilam,ale nic w szczegolnosci,co by mnie wkurzalo.Lubie sprzatac wiec to nie byl zaden problem,a poza tym jak go poprosilam o cos to to robil.

heheheh coraz bardziej mnie rozśmieszają wasze posty :)

I jeszcze odstawianie pustych opakowań do lodówki. Wczoraj znalazłam pojemnik po śmietanie, z łyżeczką w środku i ładnie zamkniętą tą aluminiową folią z wierzchu :D

U mnie musi byc zawsze porzadek , nie jestem pedantem ( tak mysle) ale bardzo mnie irytuje gdy cos nie tak jest chocby 5 minut , nie zasne gdy wszystkiego nie sprawdze , i staram sie do domu nikogo nie wpuszczac bo moja wyobraznia na temat balaganu wariuje.

ja nie lubie jak głosno ziewa a zwiewa tak , że chyba sąsiedzi go słyszą i żuje gumę bardzo głośno... :O

to nie jest irytujące,to jest komiczne :) Kichanie...o żesz... tak głośno i z takim basem... nigdy nie słyszałam :) No więc, luby odwraca się, kicha tak ze 2-3 razy pod rząd, trzęsą się szyby, szklanki na półce, spadają talerze :) po czym odwraca się w moją stronę i robi słodki uśmieszek i cieniutkim głosikiem:" apsik?" :)