Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

meaaa

Ismigen - czy ktoś podawał?

Polecane posty

Gość Kaśka1029
no pewnie jeśli rozpuścicie to w całej butelce wody to z samego faktu tak dużego rozcieńczenia ma mniejsze możliwości zmiany smaku. Wiem po co przyjmuje się tabletki i jakie są możliwości wmuszenia w dziecko butelki soczku na raz. Lekarze moich dzieci a są to bardzo mądre osoby z wieloletnim doświadczeniem zawodowym w leczeniu immunologicznym dzieci. Twierdzą że nie powinno się rozpuszczać w zbyt dużej ilości wody czy soku, No ale Adelll przecież jest "ekspertem od groprinosiny" więc wie najlepiej szkoda czasu na dyskusje z nią bo chyba pozjadała wszystkie rozumy. Ja testowałam wiele leków bo moje dzieci od 4 lat ciągle chorują i prawda jest taka że one tylko wspomagają odporność do działania a jeśli dziecko ma wrodzone braki odporności jak mój syn to na nic się zda podawanie tych wszystkich leków. Dopiero po zbadaniu podklas odporności i znalezieniu przyczyny zaowocowało podaniem odpowiednich leków dożylnych (imunoglobulin). meaaa życzę zdrowia Twojemu dziecku byś nie musiała jak ja testować tych wszystkich leków i szukać igły w stogu siana....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi synowie też to biorą .syn 6 letni trzyma pod językiem , a młodszy ma 1,5 roczku i rozgniatam i rozpuszczam w 1 łyżeczce herbaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selaha
jeszcze włączajac sie do dyskusji, ja rozpuszczalam pół tabletki w ok. 150-200 ml wody i wg mnie nie mialo to jakiegos smaku, nie bylo wyczuwalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mr_ówkowak
Tak naprawde kwestia tego jaka ilośc tabletki i w czym rozpuszczamy.Jesli jest to mało wody a cala tabletka to normalne ze nawet dorosły wyczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzojstik
Witam, jestem tutaj nowa. Dziś wróciłam z receptą od lekarza na Ismigen dla mojej 6 letniej córki. Na początku przeraziła mnie cena, więc go nie wykupiłam i stwierdziłam , że sprawdzę w necie info na ten temat. Ogólnie całkowicie zgłupiałam. Doszłam do wniosku, że ile dzieci, tyle metod podawania, smaków, problemów i działań.Chyba jak chce się prawdy po prostu trzeba wydać kasę i leczyć metodą prób i błędów. Może pomoże. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzojstik - mozesz wziac w aptece odpis recepty i wykupowac w kazdym miesiącu tylko jedną blaszke. wiec koszt 120 zł rozbije ci sie na 3 miesiace :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaśka 1029 nie chodzi o to że się wymądrzam, po prostu piszesz nie prawdę więc się uniosłam i tyle, przeczytałaś swojego maila i zobaczysz że napisałaś nieprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwwwwkaliwka
A co myslicie o homeopatii ? Jest skuteczna ? Czy lepiej jednak iśc do lekarza po ten lek groprinosine ??? Bo ja juz zwariowałam i nie wiem co jest skuteczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selaha
osobiście uważam homeopatię za jedną wielką bujdę, nie ma dowodów na to, że w ogóle to działa. może jak ktos sobie wmówi to mu pomoże ;). Co do groprinosine to najlepiej udać się do lekarza, a na co konkretnie szukasz leku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanas
meaaa no i jak tam po kuracji? Widzisz jakieś efekty? Mała przestała chorować? Mam ten lek przepisany dla 3 letniej córki i dopiero Ty otwarłaś mi oczy jak w miarę bezboleśnie go podawać. Ja kurację przerwałam bo córcia w ogóle tego nie chciała trzymać w buzi. Spróbuje znowu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joanas - kuracje skonczylismy na poczatku grudnia. w styczniu mała bardzo chorowała, tzn kaszel okrutny, katar ropny, potem doszła ropa z oczek - lekarka orzekła, ze to zafajdane bakteriami zatoki - dostała antybiotyk CECLOR. pomógł na ropiejące oczka i troszke zmniejszył katar. kaszel jak był tak był poszlismy do laryngologa-alergologa. Babka ją obadała, powiedziała że z zatok wypływa ropa. uszka bez zmian, migdały ok, gardło czerwone i lekko rzęziło jej w oskrzelach dostała więc drugi antybiotyk (3 dni po skonczeniu pierwszego) dostała KLACID oraz wziewnie Berodual i Flixotide. W tydzien było po chorobie :) po chorobie z tydzien zaczeła miec przezroczysty katar. akurat wypadała nam kontrola u tej laryngolog-alergolog ;) obejrzała nochal od środka i stwierdziła, że śluzówka nosa jest zmieniona na 100% alergicznie i młoda pewnie jest alergikiem. tak więc na stałe został jej włączony XYZAL antyalergiczny no i 2x1 wziew flixotide. na 3 tygodnie dostała też do nosa nasonex przeciwalergiczny i Biostyminę - wyciąg z aloesu na 20 dni - on tez uodparniająco niby działa mamy zalecenie zrobic testy na panel mieszany alergiczny i 28 marca kontrola i odpukać tfu tfu i w ogóle ;) od ponad 3 tygodni dzeicko mam zdrowe! chodzi do przedszkola dzień w dzień i nic! nawet nie kichnie!! więc może to strzał w dziesiątkę z tą alergią? ja jestem alergikiem i mam skłonności do kaszlu alergicznego więc może ona ma to po mnie. dowiemy sie jak będziemy mieć zrobione testy. a moze ten ismigen pomógł? tego sie nie dowiem :P jesli masz wykupione to nie zaszkodzi ci podac ;) ja planuje w czerwcu zacząć 3 miesieczną kuracje IMUNIT-em ;) na razie póki co ciesze się spokojną głową i brakiem kaszlu w domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i jeszcze zrobiłam jej wymaz z nosa i ma w nim pana pneumokoka ;) pewnie pozostąłość po tych zatokach co miała zafajdane. dokładnie to jest streptococcus pneumoniae - czy jakos tak ;) ale śladowe ilosci i na razie nie wymaga interwencji lekami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka 81
Witam wszystkie mamusie. Pani doktor poleciła mi właśnie Ismigen dla 5-letniego synka, dla odporności, ale też ze względu na jego powiększone migdałki, jestem ciekawa jaki bedzie efekt, czy faktycznie migdałki mogą się troche po tym obkurczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika......
moj brat jest pediatra i mowi, ze nie zadnych dowodow, ze te rozne srodki na podniesienie odpornosci dzialaja. mozna podawac, jak ktos chce, ale to marketing....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka 81
Witam wszystkie mamusie. Pani doktor poleciła mi właśnie Ismigen dla 5-letniego synka, dla odporności, ale też ze względu na jego powiększone migdałki, jestem ciekawa jaki bedzie efekt, czy faktycznie migdałki mogą się troche po tym obkurczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama loli i hubika
meaa a ten Ismigen na czczo podawałaś? Ja tez mam dać swojemu dziecku i mam na kartce zapisane, że na czczo. ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wczoraj wykupiłam Ismigen dla siebie,dałam 109 zł.Też średnio wierzę w te cuda na odporność ale trzeba coś spróbować bo non stop mam chore gardło,migdały.Dziś pierwsza tabletka na czczo wzięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejooo nie pamietam czy podawalam na czczo... :( zapomnialam ale fakt jest faktem, ze moje dziecię przestało chorowac. tak jak pisałam, że cały luty i polowe marca byla zdrowa. potem zlapala jakis wirus, potem znow zdrowa. ostatni katar (i tylko katar!) miala koncem kwietnia. przeszedl bez zadnych konsekwencji, nic sie nie rozwinelo. i od tamtego kataru cisza (az sie boje pisac ;) ) juz miesiac luz. w czerwcu ide z nia kontrolnie do naszej pani doktor laryngolog-alergolog. na ostatniej wizycie powiedziala, ze chcialaby powtorzyc u niej ismigen teraz od czerwca do sierpnia. ze zaleca sie powtorzenie tej samej terapi uodparniajacej. nie wiem czy on pomogł czy po prostu juz sie troche przez to przedszkole uodpornila, ale nie bede ryzykowac i i tak wykupie tę drugą kuracje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i jest po testach alergicznych: silna alergia na roztocza kurzu domowego, grzyby pleśniowe i... konia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilabaka
Ja podaje Ismigen 2-letniemu synkowi. Nie chce trzymać tabletki pod językiem ani pić z łyżeczki. Rozpuszczam mu w wodzie i podaję z butelki. Czy takie podawanie ma w ogóle sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilabaka - mysle ze nie ma sensu. ta tabletka musi rozpuscic sie w buzi a ja chcialam powiedziec, ze moja cora własnie drugi raz dostaje Ismigen. alergolog powiedziala, ze zaleca sie powtorzyc po roku kuracje tą samą szczepionką. jedną blaszkę już ma za sobą i teraz kompletnie nie bylo problemu z podaniem rok temu musialam jej rozgniatac tabletke i wsypywac pod język - bo nie potrafiła jej całej urzymac w buzi (albo nie kumała do konca o co mi chodzi) teraz ma 3,5 roku i doskonale wie co znaczy: trzymaj w buzi dopuki nie zniknie, możesz ssać ;) tabletki te bardzo jej smakują bo mają lekko miętowy posmak a ona kocha wszystko co miętowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zapomniałam podać małej ostatniej tabletki z drugiego bilistru i niewiem co zrobić czy tak zostawić czy podać jutro albo przy trzecim bilistrze podać nie dziesięć a jedenaście.... Co zrobić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Public relations
Szczerze mówiąc jestem przerażony tym jak beztrosko faszerujecie swoje własne dzieci chemią która de facto w długim okresie czasu wyrządzi więcej szkód niż da pożytku Waszym pociechom. Wszelkie leki i szczepionki podawane dziecku poniżej 16 roku życia to dobijanie naturalnego układu immunologicznego, który w tym czasie "uczy się" odporności na różnego rodzaju bakterie i wirusy. Płacz będzie później ale wtedy zaoferujemy Wam kolejny cudowny "szybki i skuteczny" lek. Ludzie myślcie a nie sugerujecie się jedynie wytycznymi lekarzy, którzy mają drugą pensję za polecenie tego czy innego super leku, który realnie tylko złagodzi w max. 30% skutki chorób a szkód robi niewyobrażalnie więcej. Swoją drogą ciekaw jestem ile siedzi tutaj "mam" z działu PR WOM różnych koncernów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Public a ty tak klepiesz byle klepać? piszesz, że faszerujemy chemią skład ISMIGENU: liofilizat bakterii Staphylococcus aureus liofilizat bakterii Streptococcus pyogenes liofilizat bakterii Streptococcus viridans liofilizat bakterii Klebsiella pneumoniae liofilizat bakterii Klebsiella ozaenae liofilizat bakterii Haemophilus influenzae liofilizat bakterii Neisseria catarrhalis liofilizat bakterii Streptococcus pneumoniae i gdzie tu chemia?? pokaż bo nie widze :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gonakofi
Dziś dwulatkowi drugi listek zaczęłam. Nie wiem, czy mogę mówić o skutkach już, jeśli tak, to jest bardzo dobrze. W żłobku odnotowuję cały miesiąc obecności:). Jesli infekcja to tylko trzydniowy katar szybko odkasływany. Zgniatam tabletkę na pył i podaję synkowi raz za razem w trzech porcjach. Oprócz Ismigenu podaję Immunotrofinę (jedno i druie przepisała laryngolog), bo ciągle katar miał, ściskał nosek paluszkami i narzekał prawdopodobnie na przerośnięty trzeci migdał. Mieszanka podziałała albo to przypadek, jak kto woli. Do podniesienia odporności dodałam miód spadziowy w herbacie czy mleku, do tego miodek z mleczu i kwiatów bzu na zmianę. Po skończonych kuracjach z apteki naturalne cuda zostaną w użyciu. Przyznam się, że ostatni miesiąc jest pierwszym spokojnym zdrowotnie. Starszy syn, pięciolatek, łyka Imunoglukan i też mlecz i bez na zmianę. I też jest dobrze, lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to też napiszę ;) moja w zeszłym roku od wrzesnia do grudnia wzieła 3 listki (czyli całą serię) w tym roku powtórzylismy od sierpnia wzieła znów całą serię (3 listki) i jest niebo lepiej. w zeszłym roku o tej porze juz była od wrzesnia po trzech antybiotykach... ciagle w przedszkolu chorowała. w tym roku ani jednego antybiotyku :) jesli infekcja to tydzien leczenia domowymi sposobami z witaminkami, wapnem itp ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj synek niechce tego ssac pod jezykiem i mu daje rozkruszone na lyzecce na sucho i memle to buzi i lyka,i mam pytanie czy to tez ma wtedy dzialanie takie jak powinno?czy koniecznie trzeba ssac pod jezyk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest doś spora tabletka jak dla dziecka, żeby ją trzymać pod językiem. Mój syn też protestował. Dogadałam się z nim, że wkłada sobie " w policzek" (tak z boku za ząbki). Tam tez ma czas i dobre warunki, żeby lek się wchłonął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×