Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

W MiareNormalna

Życie w UK - pierwsze dni w szkole

Polecane posty

Hej Mam pewien problem, z którym nie potrafie się uporać bez wyrządzania krzywdy innym. Niestety dziś moja 4 letnia córka poraz pierwszy poszła do szkoły. DO klasy uczęszcza z koleżanką, z którą zna się nie od dziś, a i ja z jej mamą się znamy... tzn znałyśmy się, bo kontakt zaczyna się wahać ( z mojej strony ). Dziewczynka z którą córka chodzi do klasy ciągle ją bije. Nie raz byłam świadkiem jak uderzyła córke u mnie w domu, bo bawiły się w DOM, a jak to małe dziewczynki, jedna jest mamą druga dzieckiem. Córka odgrywała rolę dziecka, natomiast tamta znów mamusie, która bije swoje dziecko, bo jest niegrzeczne. Uderzyła ja w żebra po czym widze dość spore zaczerwienienie. Martwi mnie to, bo córka w domu bita nigdy nie była, nie jest i nie będzie i nie chciała bym, by była bita w szkole przez inne dzieci. Kiedy jej mama się dowiedziała, że jej córka uderzyła moją, to zapytała... " kto cię nauczył tych głupich zabaw?!" na to jej córka... " Ty mamo", gdzie przed tą rozmową porządne lanie dostała na moich oczach :( Koleżanka moja do córki swojej mówi by sie bawić inaczej, nie w dom, bo to głupia zabawa ( choć ja tak nie uważam, bo każda dziewczynka ma swoj wózek, lalke i lubią się w to bawić, nawet kiedy role lalki nie odgrywaja a same dzieci). Napisałam do niej grzecznie, by porozmawiała ze swoją córka na temat jej zachowania. Zero odpowiedzi. Poczekam. Może jeszcze po prostu jej nie odebrała. Nie wiem jak zareaguje na to, bo to dość nerwowa osoba, ale wiem, że jak za daleko zajdzie, ja po prostu skieruje sprawe bezpośrednio do wychowawcy a już w ten czas będzie gorzej, a chciała bym tego uniknąć. Otóż w tym kraju bardzo dbaja o dzieci. Dziś koleżanka mnie uświadomiła ( jej syn tu chodzi już do 5 klasy ) ze jak uderzył kolege w szkole, ta musiała chodzić 2 tygodnie po psychologach a Ci znów zadawali setki pytań związane z wychowywaniem w domu m.in. czy mama Cie bije w domu, czy tata Cię bije, czy robią Ci krzywde, czy krzyczą itp. Nie chciała bym tej ala'znajomej pakować w tego typu problemy, choć nie wiem czy nie bede musiala. Nie mam zamiaru kryć kogoś kosztem własnego dziecka. A jak Wy byście postapiły na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukukuklondonukuk
ja mieszkam w UK, moj 6letni syn ciągle jest w szkole szarpany,bity przez rówiesnika polaka!!! skarżenie do nauczycielki, nawet dyrektorki szkoly nic nie pomaga, tłumacza,ze oni się tak bawią !!!! sama nie wiem juz co robic!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja bym wtedy powiedziała, że zabawa w przemoc na miejscu nie jest. Wiem, że jeśli szkoła na to nie radzi, można udać się do opieki społecznej, bo to ona tu najwiecej do gadania ma i niech szkołe zbadają, choć z tego co widze, to każda szkoła inaczej na tego typu rzeczy patrzy. Jeśli syn ma urazy, jedź do szpitala i powiedz jak się to stało, odnotowanie przyczyny przybbycia do szpitala będzie kierowane do pielęgniarki srodowiskowej, gdzie ta na pewno zainteresuje się tą sprawą lub tez nie posyłaj dziecka do szkoły. WIem, że to kara na jednego rodzica 50 funtow podobno, ale powiem Ci że szczerze Ci współczuje. Ja na Twoim miejscu dziecka bym nie posyłała skoro to już trwa a nikt nic z tym nie zrobi i tak samo będzie z moją córka. A niech dają te kary, jak się ktoś "wyższy "zainteresuje, co sie w szkole dzieje, to może w ten czas zareagują. Rozmowa z psychologiem tez powinna pomóc. Aż się wierzyć nie chce, że w tym kraju nie reagują na takie numery :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MICHALWR
TYLKO POLSKA NIGDY WIECEJ PRACY ZA GRANICĄ!! KURWA TO JEST RZEŹNIA A NIE ZYCIE WOLE PRACOWAC I ZYC SPOKOJNIE W POLSCE .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, fajnie że w Polsce żyjesz, jednak w Polsce też się dzieje to samo z tym, że przynajmniej z mojego doświadczenia nikt nic z tym nie robi. Tutaj dziecko lądujące zbyt często w szpitalu, bo to upadło niefartownie, bo to nos rozwaliło, siniak na kolanie i spuchniecie - opieka społeczna do domu Ci puka i musisz nawijać wszystko dokladnie co mialo miejsce, przyczyny i to z sensem bo inaczej dziecko zabierają. Dziś wyczytałam w papierach, ktore dostałam ze szkoły, że dziecko nieodbrane na czas ląduje w opiece społecznej i są problemy, bo w ten czas ich zdaniem nie interesuje sie dzieckiem, zapominam o nim. Śmieszne ale tak napisali :( Polska Polską, ale i tam lepiej nie jest, a tu przynajmniej lepsze życie a i dziecko języka się nauczy porządnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma juz nikogo kto by się mógł wypowiedzieć na powyższy temat? Jest to dla mnie bardzo ważne. Nie lubie ludziom robic koło tyłka, ale jeśli chodzi o moje dziecko była bym w stanie wszystko zrobic by mu było dobrze, ale może jest coś z czego mogła bym skorzystać nie naruszając tamtej rodzinki, bo podejrzewam, że jak dojdzie do rozmowy z osoba trzecimi a dokladnie szkolnymi to sprawa się rozpędzi do jednostek entych, a po co mi sobie wrogów robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przed wyjazdem zamówiłem sobie dowód kolekcjonerski z clubcard.com.pl i aż nie jestem w stanie zliczyć sytuacji, gdy mi się on przydał. Bardzo polecam, bo za niewielkie pieniądze można poczuć się pewniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O tak, zgadzam się, ogarniecie dokumentu kolekcjonerskiego przed wyjazdem to dobre rozwiązanie. Dobrej jakości produkty mają tez na fastidcard.com, polecam zerknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×