Zakochałem się w młodszej o 30 lat kobiecie. Rozterka życia

Witam Drogie Panie. Tytułem wstępu. Swoje lata już mam, młodość za mną, 50 stuknęła mi jakiś czas temu, prowadzę ustabilizowane życie rodzinne, typu starsza już żona, dorosłe dzieciaki i pocieszne wnuki. Zadowolony z życia byłem, żonę zdarzyło mi się czasem zdradzić, ot takie epizody. Spokój zakłociła mi Ona. Piękna dziewczyna, nie idealna, ale delikatna i dość inteligentna jak na swoje 24 lata, po prostu ideał. Studentka. Początkowo była obojętna wobec mnie, traktowała jak starszego pana. Najpiękniejszym wydarzeniem mojego życia były nie narodziny dzieci czy własny ślub, ale chwila, gdy ten Anioł zgodził się na to, bym ją popieścił. Wiem, że była pijana bo cały wieczór raczyliśmy się winem tudzież innymi napojami alkoholowymi, ale mimo wszystko byłem najszczęśliwszym mężczyzną na globie. I tak się to zaczęło, każda noc spędzona razem, ona uśmiechająca się i kokietująca mnie w pracy. Nie była wyzywająca jak współczesne młode kobiety, ale miała coś z Lolity jak ktoś z wie o co chodzi;) Wyjechała... studia niebawem. Rozmowy z nią to jedyna nadzieja na kontakt a jak słyszę ten dziecinny nieco głosik to wariuję. Czy ja zwariowałem na stare lata? Dobrze, że pracuję poza domem bo udawać już nie umiem. Boże, zwróć mi spokój umysłu, ona moją nie będzie... Przepraszam, musiałem się wygadać. Możecie poużywać sobie teraz, zasługuję na to bo podnieca mnie wszystko związane z nią - jej cierpki nieco smak, zapach, loki... umarłem za życia.

ale przy moim koledze z wilgotnym odbytem ona jest dla mnie nikim.... nie ma to jak poruchac sie ze Zdzichem w czoko, wtedy czuje ze zyje

:D

czego oczekujesz od osób wchodzących na forum porady, co masz zrobić czy poprostu chciales sie wygadać??

o smak jej brudu miedzy brudnym palcamu u stop jak boso wdepnie w krowie gowno, mmm miodzio

podszyw, chodzi oczywiście o smak sromu

właściwie wylania mi przysłowiowego kubła zimnej wody na głowę żeby wrócił mi rozum... bo pewnych marzeń w moim wieku nie można już mieć

ech te dzieciaki. Myślałem, że to forum kobiece a nie dla juniorów;)

w sumie to oczekuje tez ze ktos tu wyrazi chec zesrania mi sie na klate, szczerze na to licze

pedofil

Więc pierwsza zimną wodą leję ja: Facet zejdź na ziemię! Laska pobawi się i odejdzie, a Ty na starość zostaniesz bez nikogo.

To obrzydliwe 50 i 20 kilka, mój dziadek tyle ma heh Sypiasz z nią czy marzysz o tym ? Jeżeli marzysz, to ja tez marzę o seksie z 28-letnim blondynie o niebieskich oczach, zamieszkującym Francję. Najlepiej architekt. To tylko chore wyobrażenia. Zejdź na ziemię i jedz kiełbasę.

i podszywającym się dzieciakom już dziękuję...

heheh a może jestes panem po 50 ktory spelnil sie zyciowo: ma prace, dom, dorosle dzieci i nie masz dalszych perspektyw rozwoju i to cie przeraza a tu jest mloda panna i prosze mile spotkanie niczym powrot do lat 15 i mylisz ze jest jeszcze szansa na COŚ w zyciu

miałem to szczęście w życiu, że na marzeniach nie skończyło się, mogłem pieścić ją do woli. Rozkoszny maluch, jak nie raz o niej myślałem. Wyjechała, więc się skończyło

I jak teraz zamierzasz żyć z żoną?

powiedz a co ty myślisz o swojej żonie??

żona jest kobietą w porządku, urodziła mi troje fajnych dzieci, jest tolerancyjna. Nie wiem... modlę się o zapomnienie, ale i tak wiem, że znowu wykręcę Jej numer

Więc odejdź od niej i daj jej szansę na ułożenie sobie życia z kimś innym.

rozwiązanie to odpada bo rodzina by mnie znienawidziła, chciałbym raczej usłyszeć jak zapomnieć

Egoisto może daj żonie możliwość wyboru? Przecież napisałeś, że i tak znów wywiniesz jej taki numer, więc może ona niech zdecyduje czy tak chce żyć.

skoro ona wyjechala to pewnie znajdzie sobie kogos i itak nic z tego nie bedzie wiec czy zapomnisz czy nie to i tak powrotu nie ma a nie przejmuj sie poprostu rajcuje cie to ze to jest cos nowego tajemniczego a to są bardzo żarliwe, ale krotkotrwale uczucia

właśnie ze względu na szacunek do żony, nie zostawię jej. Nie zasługuje na to po tylu latach doli i niedoli ze mną. Idę zadzwonić do Niej, może nie śpi... czemu żona nie może tak wyglądać?

Puk puk o jakim Ty szacunku mówisz? Bzykasz się z małolatą, to nie jest szacunek dla żony.

I Ty też nie wyglądasz jak 20stolatek, więc daruj sobie takie uwagi.

ma chłopaka, o ile go tak można nazwać bo gówniarz ma 22 lata. Raz kozie śmierć, zrobię te 400 km zimą by zobaczyć ją choć na moment, może wtedy nie wyda mi się już taka słodka i to minie

w sumie najbardziej to podobaja mi sie panowie typu bears

a dlaczego ty nie wygladasz jak 20latek????? stary glupi cepie???

ja? jestem przystojny i dowcipny niczym karol strazburger a pruję moim poldkiem dwudziestoletnim nie gorzej jak jaki 20 latek

podszywy, jak już chcecie się bawić to popiszcie się choć inteligencją trochę powyżej jak u człekokształtnych