Gość Jenny30 Napisano Luty 11, 2012 Witajcie Czy ktoras z Was ma moze ta wizualizacje po angielsku oraz ksiazke (po polsku) i moglaby ja wyslac na adres ladyisis)2.pl? Ksazke kupilam ale bede ja miala najwczesniej za 3 tygodnie a chcialabym ja przeczytac juz teraz:) Bede bardzo wdzieczna za wyslanie pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mićkowa 0 Napisano Luty 11, 2012 czesc dziewczynki!!! Fabia szpinak prosto zagotuje troszczeczke wody potem szpinak rozdrobniony gotuje az woda wyparuje potem sok z( połowy chociaz zalezy to od ilosci osób i szpinaku) pomaranczy i kawłki pomaranczy w kostke i daje smietane bo mi bardziej smakuje niz jogurt naturalny , a na rybke zamiast cytryny tez troszke soku z pomaranczy , na ostatniej babskiej imprazie zachwlały to jedzanko kolezanki so w zyciu nie zjabły by szpinaku to wiec chyba dobre , a nastepny tez moje ulubione danie to gotuje marchewke pokrojona w krazki i kawałki piersi z kurczaka ,przyprawy i potem szpinak na koniec tez smietana to danie czesto robie do pudełka do pracy ,naprawde polecam . WSZYSTKICH POZDRAWIAM CIEPLUTKO W TE MROZY Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bilirubina 0 Napisano Luty 11, 2012 Fabia, sama dajesz radę cała się wymasować, czy tylko określone partie ciała miętosisz? :) :) Czytałyście " Psychologię odchudzania"? Tam jest takie rewelacyjne ćwiczenie wizualizacyjne na pozbywanie się tłuszczu. Oczywiście warunek, że wykonuje się je systematycznie. Tak sobie myślę, że można połączyć Gabriela właśnie z tamtą metodą. Jak będziecie zainteresowane, to wrzucę opis tego ćwiczonka. Jenny, wejdź na oficjalną stronę Gabriela http://www.metodagabriela.pl/, tam znajdziesz link do wizualizacji, albo http://www.thegabrielmethod.com i tam sobie szukaj. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lili63 0 Napisano Luty 12, 2012 cześć dziewczyny! Ja dopiero zaczynam odchudzanie z metodą Gabriela i mam pytanie czy nie miałyście napadów głodu (chodzi mi o to że po całym dniu zdrowego odżywiania zjadałyście tabliczke czekolady) ? Często tak miałam na innych dietach więc pytam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
FabiaBBB 0 Napisano Luty 12, 2012 czesc dziewczyny, Bilirubina, możesz dac tutaj to co pisza o wizualizacjach w Psychologii Odchudzania, chctnie poczytam na ten temat, moze cos nowego i ciekawego sie dowiemy. Masaże bańkami - mysle ze inne dziewczyny maja wieksze doswiadczenie w tym temacie i moglyby dac lepsze rady, ale ja napisze to co ja robie. Otóż masuje uda (całe), pośladki i brzuch (wraz z bokami ). Robie to sama. Najlepiej znalezc dogodna pozycje dla siebie, niektore partie dobrze masuje mi sie dajac noge na musze klozetowa lub brodzik od prysznica, a czesto wole na stojąco. Poczatkowo do niektorych parti jest ciezko dojśc, ale wprawa czyni mistrza. Moze można ten masaż robic przed dużym lustrem, wtedy można sie obserwować, ale ja robie to w łazience, a tam takiego nie mam. Robie to ruchami okreżnymi w kieruku serca i powrót w dół jedym ruchem (po lini prostej). Czesto tez dla odmiany robie pionowo góra dół (pasami). Czytałam opis jednej dziewczymy ze powinno sie to robic w kieruku limfy, ale nic z tego opisu nie rozumiałam. Nie wiem tez do końca czy robie wszystko prowidłowo, ale wydaje mi sie że nie jest najgorzej, ze zawsze jakies komórki porusze w moim ciele. Zauwazyłam ze raz zassie mi sie dobrze i wtedy dosyc dużo wymasuje za jedym zassaniem, a innym razem czesto musze ponawiac zassanie (to tez wydłuża czas masazu i jest wkurzające, ale nie wiem od czego zalezy zassanie, a boje sie bardzo mocno zasysac). A propo psychologii, ostatnio czytam ksiązkę "ZERO OGRANICZEN, SEKRET OSIAGNIECIA BOGACTWA, ZDROWIA I HARMONII ZE SWIATEM" Joe Vitale. Pisze on o metodzie ho-oponopono. Podobnie jak Jon Gabriel, pisze autor tej książki, " zrzuciłem 36 kg nadwagi, po tym, jak zrezygnowałem z prób schudnięcia ...", generalnie pisze o mocy naszego umysłu tak jak J.G. Jestem pod wrażeniem tej ksiązki i juz zaczelam wprowadzac w moje codzienne życie metody "oczyszczania swojej duszy", pisza ze to działa, ja na razie zauwazam małe efekty w moim zyciu. Z wielu ksiązek o tej tematyce wnioskuje ze wszyscy pisza o tym samym , ale roznymi jezykami, J.Gabriel skupil sie na odchudzaniu wykorzystujac wizualizacje i rozmowy ze swoim ciałem, umysłem. Ale tutaj można działac na rożnych płaszczyznach. Jak w moim zyciu beda działy sie rzeczy z mocy tych nowych dla mnie metod, to pochwale sie tutaj wam tym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
FabiaBBB 0 Napisano Luty 12, 2012 Lili63, z tego co pisze Gabriel, to tu nie chodzi o zmiane nawyków zywieniowych bo tak trzeba w jego metodzie, ale to tój organizm nm dac ci sygnał ze juz nie chce jedzenia takiego jak dotychczas, ze juz nie chce słodyczy, a że chce, wiecej wody, pieczywa wieloziarnistego itd. Jesli jestes na zrie czasami głodna, to znaczy ze jeszcze sie nie przestawiłas. Moimzdaniem troche pracuj nad zmiejszeniem ili=osci jedzenia i staraj sie jesc przemyslane posiłki dajace jaknajwiecej wartosciowe pdo wzgledem odzywczym, ale nie skupiaj sie tylko na tym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
FabiaBBB 0 Napisano Luty 12, 2012 Lili63, odnosnie diety, zywienia, to wszyscy pisza ze powinno sie pic okolo 2 litorow plynow wody dziennie (a odchudzajac sie szczegolnie powinno sie tego trzymac, 2 litry i wiecej). Pomocne przy odchudzaniu sa zielona herbata i czerowna, spalaja one tkanke tluszczowa. Tylko ze trzeba pic spore ilosci zielonej lub czerwonej herbaty. 1 kubek dziennie moim zdaniem nic nie da. Pisza ze powinno sie ich pic 3-5 kubkow dziennie. Czytalam na internecie ile dziewczyny tego pija i faktycznie te ktore schudly pily duzo. Zreszta jak pijesz duzo to tez jesz mniej, bo zołądek jest napełnony. Ja nigdy nie pilam za wiele w ciagu dnia, ale ucze sie plinowac aby pic duzo. W pracy mam zawsze przy sobie butelke wody niegazowanej (nie zawsze wypije cala dziennie), ale oprocz wody pije herbate czerwona lub zielona (razem z tym co w domu, to nawet samych herbat z 8-10 kubkow). Jednk dziewczyna pisala ze schudla 22 kg pijac bardzo duze ilosci czerwonej herbaty, az 4 litry dziennie, sama pisala ze chyba przesadzala z ta herbata, ale faktem jest ze pomoglo jej to w schudnieciu. Nalezy obserwowac swoj organizm i jak sie czlowiek zle czuje po tych herbatach to lepiej zmniejszyc ilosc lub zrezygnowac. Ja nie zauwazylam zlych efektow ubocznych. Lili63, a napadó głodu. Gabriel poleca rozne metody na to, np. obrzydzanie sobie jedzenia, wyobrazanie sobie ze np. po zjedzenie czegos tam, to jedzenie zamienia sie w błoto (wiec kto by chiał jeśc błoto). Generalnie trzeba pracowac nad swoim umyslem aby go oszukiwac. Garbriel tez pisze ( i innie odnosnie wszystkich diet) ze nalezy pic wode jak chce sie siegnac po cos do jedzenia, bo czesto mylimy uczucie glodu z faktycznym glodem. Czyli po prostu wg mnie trzeba jednak troche sie kontrolowac i pracowac nad soba. Tzn. : szklanka wody przed kazdym jedzeniem (dopiero ostatnio starm sie o tym pamietac bo jednak wszedzie o tym pisza, ze picie wody przed jedzeniem oczyszcza przewód pokarmowy i pozwala lepiej trawic), no i pozniej tez pic pic i pic. Moja rada na jedzenie mniej to NIE KUPOWAC ZA WIELE, jak sie nie ma w lodowce czy w szafkach dobrych rzeczy to nie ma co jesc, nie ma co kusic. Kupowac tylko tyle co potrzebne, np. wedliny tyle co potrzeba na kanapki do pracy itd. Lepiej kupowac mnie i czesciej (wtedy faktycznie czasami wieczorem nic juz nie ma w domu, jutro trzeba dokupic świeże). No i powiem tez wam, ze ..... nie ma co sie wstydzic odmawiac w gosciach, np. ciasta, gospoadarze zrozumieją zeby nas nie zmuszac bo chcemy schudac. Ja to juz zrozumialam, bo do tej pory myslalam ze to wypada zjesc, jak ktos specjalnie na moje przyjscie upiekl ciasto. Ale zauwazylam ze inni w takiej samej sytuacji nie przejmuja sie mna, ze to ja dla nich upieklam i odmawiaja (ze nie maja ochoty, ze sa najedzeni, ze odchudzaja sie itd, przyczyny niejedzenia sa rozne). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
FabiaBBB 0 Napisano Luty 12, 2012 Mićkowa, dzieki za przepis o tym szpinaku z pomaranczami, sprobuje skoro twoje koleżanki bardzo to zachwalaly, wlasnie mam szpinak w zamrażalniku, tylko pomarancze musze dopupic, Jak to zrobie w tym tygodniu to odezwe sie na ten temat. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bilirubina 0 Napisano Luty 13, 2012 Witam dziewczyny :) Psychologię odchudzania napisał Nikołaj Szestiennikow. Jak już sam tytuł sugeruje, pracuje się z własną psychiką i ciałem.W swej książce umieścił czterodniowy schemat treningu, który pozwoli wyrobić sobie nowe naewyki, a docelowo zgubić tuszę. Opisał kilka ćwiczeń z własną podświadomością, które mają ją nastawić na właściwe tory. Uważam, że można Gabriela doskonale połączyć z Szerstiennikowem. Opisuje przykłady ludzi, którzy po tygodniowym treningu jego metodą gubili po kilkanaście cm w pasie, biodrach, czy brzuchu. W tej metodzie najpierw gubi się cm, a dopiero potem kilogramy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bilirubina 0 Napisano Luty 13, 2012 W psychologii odchudzania jest bardzo fajne ćwiczenie. Opiszę je, może któraś z dziewczyn skorzysta. Mentalnymi rękami (czyli w wyobraźni) gładzimy swoje ciało, wyobrażając sobie, że z każdym ruchem rąk zdejmujemy z siebie warstwy tłuszczu. Ostrożnie pozbywamy się niewidocznych warstw przeżyć, stresów, krzywd z dzieciństwa. Teraz dodajemy jeszcze jeden element. Wyobraźcie sobie, że z zbędnych kilogramów i brudu psychologicznego na biodrach utworzyła sie obręcz, która ciągnie was w dół. W myśli zaczynacie krążyć biodrami zgodnie z wskazówkami zegara. Gdy pojawi się wrażenie stałego wirowania i obręcz oddali się od ciała, opuście ją na podłogę. Potem podnieście na wysokość klatki piersiowej, pokręćcie i opuście znowu. Ćwiczy się tak kilkakrotnie, wyobrażając sobie jednocześnie, że pusta przestrzeń wewnątrz obręczy jak odkurzacz zasysa nadmiar tłuszczu, brud psychologiczny i zły nastrój. Gdy obręcz wypełni sie tym wszystkim i zacznie ciążyć, opuście ją na wysokość kolan i podskoczcie w miejscu uderzając mocno stopami o podłogę (to już w realu). Potem trzeba przekroczyć obręcz i odejść na bok. To, co pozostało w obręczy, nie należy już do nas. Można też dodać do tego słowa: Zrzuciłam wszystko, co zbędne. Uwolniłam się od tego. Kwestię należy wygłaszać pewnie, z wewnętrzną wiarą, że pozbywamy się sadła. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bilirubina 0 Napisano Luty 13, 2012 Do tego proste ćwiczonko utrwalające, robione na zakończenie kręcenia obręczą. Stajemy metr od ściany zwrócone plecami do niej. Podnosimy ręce do góry i odchylamy się do tyłu w taki sposób, by dotknąć ściany rękami. Wtedy stajecie na palcach i mocno wciągacie brzuch. Następnie opadacie na piety i przy wciągniętym brzuchu pochylacie się do przodu. Wytrwać tak kilka sekund i powoli zacząć się prostować. Szerstiennikow podał ciekawy przykład na obrzydzenie sobie jedzenia. Mianowicie każe sobie wyobrazić, że to pyszne ciasteczko, pizza, hamburger i co kto tam chce, to leżąca na talerzu, trzęsąca sie jak galareta, nasza ociekająca tłusta brzuchowina. Nie posunęłam się tak daleko ze skojarzeniami, bo na samą myśl miałam odruch wymiotny. A trzeba jednak było tak zrobić... :) Książkę można ściągnąć z chomików. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bilirubina 0 Napisano Luty 13, 2012 Fabia, mam płytę z instrukcją takiego masażu, ale tam pani sobie zgrabnie zalegała na stosownym stole, a masażysta jeździł po niej tymi banieczkami. Kupiłam na allegro. Chciałam też sama sie za to zabrać, ale organicznie nie cierpię smarować się oliwką w takich ilościach, a to chyba najlepszy ślizgacz dla baniek. Muszę sobie dokładnie zobaczyć, jak onto robi, w jakich kierunkach i co po kolei. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
FabiaBBB 0 Napisano Luty 13, 2012 Bilirubina, Dzięki za opis cwiczen z polecanej książki, masz racje, można to połaczyc z metoda Gabriala. Co do masazu bankami to ja nie daje tak strasznie dużo oliwki, na 1 udo 2-3 psiknięc z dozownika (nie wiem moze to za mało, moze dlatego tak często mi się odrywa ta banka. Ale z drugiej strony i tak po masażu jestem leciutko tłusta. Dziewczyny, no własnie, ile wy dajecie tej oliwki na dane partie ciała do masażu ? Kapiecie się jeszcze po masazu aby nie być tłustą ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bilirubina 0 Napisano Luty 13, 2012 Sama się jeszcze nie masowałam, chodzę czasami na masaż klasyczny do mojej koleżanki. Jak tylko zobaczę, że bierze oliwkę do ręki, to skóra mi cierpnie... :) Po prostu nie znoszę tej cieczy. Dziewczyna ma ma bardzo dobre wyczucie ilości, bo skóra po masażu jest sucha, ale bardzo aksamitna, tak że nie muszę od razu biec pod prysznic. Fabia, jakie osiągnęłaś już efekty? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gaja48 Napisano Luty 13, 2012 Witam Dziewczyny! Ja odnośnie oliwki do masażu: dostałam w prezencie peeling solny z firmy FM. Okazało się,że oprócz soli zawiera oliwkę, więc jak jestem w wannie lub pod prysznicem to masuję się tym peelingiem, potem delikatnie spłukuję tylko te drobinki i skóra jest natłuszczona więc od razu zaczynam masaż bańkami a potem dopiero to zmywam.Ale z początku robiłam masaż oliwką z Ziaji i potem wycierałam się tylko ręcznikiem papierowym i skóra była fajnie nawilżona i nie używałam już balsamu. Koniecznie muszę spróbować tych nowych wizualizacji. napiszcie czy też będziecie próbowały i jakie będą efekty. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lili63 0 Napisano Luty 13, 2012 Fabia dzięki za porade , z pewnością wykorzystam twoje rady Bilirubina pomysłna obrzydzenie sobie słodyczy zaczerpnięty z tej książki jest świetny, zpewnością to wykorzystam gdy będe miała ochotę nma cos słodkiego :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
FabiaBBB 0 Napisano Luty 14, 2012 Hej hej, Bilirubina, pytasz się o efekty masazu bańkami. Otóż ja nie masuje codziennie, zaniedbuje to z powodu braku czasu, ale gdybym mogla to masowalabym się codziennie lub co drugi dzień. Z tego tez powodu nie mam oszałamiających efektow, ale skora na pewno jest juz inan gładsza. Wierze w to co pisza inne dziewczyny (również na innych forach), ze ten masaz przynosi super efekty w postaci likiwdacji celulitisu. Nawet Lila z naszego forum jakiś czas temu pisala, ze po 2 miesiecznym masowaniu - ZERO ŚLADU PO POMARAŃCZOWEJ SKÓRCE. Tak wiec ja wierze w moc tego masazu. Ale moze wypowiedzą się te dziewczyny które faktycznie widzą efekty masazu bańkami Bilirubina, bardzo spodobało mi się przytoczone przez ciebie ćwiczenie, jeszcze tego nie robiłam, ale zamierzam to dziś zrobić. Pisne wam slowko, ze dziś w pracy jestem sama w pokoju, wiec nawet zamierzam wykorzystać ten fakt i czas, na wykonanie tego ćwiczenia. A co ! Zaoszczedze swój wolny czas w domu :) :) :) Pozdrawiam wszystkich z tego forum, niech ujawnia się też Ci, co tylko nas czytają !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bilirubina 0 Napisano Luty 14, 2012 Witam walentynkowo:) Ponieważ mądrzy ludzie powiadają, że nie liczy się płeć tylko uczucie, wiec dziewczyny ślę Wam walentynkowe buziaki :) :) :) A co tam :) :) :) Wracając do Psychologii odchudzania, jak już wcześniej wspomniałam, można ją sobie ściągnąć za free z www.chomikuj.pl. Warto przeczytać ją całą, bo tych ćwiczeń jest znacznie więcej i każdy znajdzie coś dla siebie. Myślę, że połączone z metodą Gabriela dadzą rewelacyjne wyniki. I tego się trzymajmy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bilirubina 0 Napisano Luty 14, 2012 Fabia, to masz okazję, aby produktywnie wykorzystać czas w pracy :) Czytaczy jest znacznie więcej niż udzielających się na forum. Co do celulitu, to kupiłam sobie guam i zrobiłam sobie pierwszy okładzik. Niestety, odłożyłam resztę na później, bo mam wersję chłodzącą, a nie rozgrzewającą i jakoś mroźno mi się robi pod skórą na myśl, że przy tej pogodzie mam się jeszcze dochładzać... Poczekam na ocieplenie :) Nawet nabyłam sobie odpowiednie ubranko foliowe, bo zanim się poowijałam tą paskudną folią, to już zaczęłam przysychać w niektórych miejscach :) Przy tej chłodzącej wersji wrażenie jest takie, jakby wystawili człowieka na golasa w listopadzie za okno :) Nie mogę stosować wersji rozgrzewającej, bo pękają mi naczyńka... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bilirubina 0 Napisano Luty 15, 2012 Witam śnieżnie :) Moją okolicę właśnie zasypuje piękny biały puch. Bardzo chciałabym, żeby moja waga miała jego naturę: lekkość i ulotność. No cóż, chwilowo mogę sobie tylko pomarzyć... Nie cierpię się ważyć, bo wahnięcia wagowe doprowadzają mnie do szału.Staram się to robić nie częściej, niż raz w tygodniu. Podoba mi się podejście Gabriela do tej sprawy, który stwierdził, że wagę najlepiej na początku odstawić w kąt. A Wy, jak często się ważycie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
FabiaBBB 0 Napisano Luty 15, 2012 Czesc dziewczyny, cos chyba was wszystkie zasypało, bo ostatnio ciiiiiiiiisza na tym forum, baaaardzo spokojnie . Nie wiem co sie ze mna dzieje ale mam takie chwile w ciągu dnia, ze nie potrafie sobie odmowic jedzenia. Ja genaralnie staram się jesc zdrowo i wartościowe posiłki, wiec wydaje mi się ze nie powinno mi brakowac witamin czy innych wartości odżywczych. Ale ostatnio zaraz po sniadaniu siegam po kostke czekolady (i juz drugi dzien jem więcej niż 1 kostke, brrr). Dzis zjadlam 1/3 ciemnej czekolady, po 2 kostach powiedziałam sobie ze to juz koniec na dziś, ale nie dalam rady i sięgałam jeszcze po 1 i jeszcze . (jem rozne smakolyki w wydzielonych, zalecanych ilościach np. kawalek ciemnej czekolady, 10 g ziaren słonecznika, 10 g ziaren dyni, 4 suszone morele i czasami 8 migdałów- ostatnio zapomniałam o jedzeniu migdałów). I dosłownie nie wiem dlaczego ciagnie mnie juz zaraz po sniadaniu po cos jeszcze. To samo wieczorem, generalnie po 18.30 nic juz nie jem, ale wlasnie 2 ostatnie wieczory jadalm choć nie bylam az tak głodna, ale kusiły mnie dobre rzeczy( kanapka z sałata, pomidorem i cebulą, a drugiego dnia kanapka z sałata i białym serem). Ja kiedys mowilam sobie ze jeśli jest to zdrowe jedzenie to można nawet o tej godzinie jesc (tak się usprawiedliwiałam), ale później zrozumiałam ze nawet jeśli to jest zdrowe, to jest juz za pozno na jedzenie (np. 21 g), ale ostatnio COS MNIE PODKUSZA i nawet nie proboje się bronic. NO ALE o 22.30 g. zrobiłam sobiie masaz bankami. Wczoraj w pracy wizualizowalam cwiczenie opisane przez Bilirubinę (trochę je zmodyfikowałam) , super wczulam się w wyobrazana sytuacje jak obdzieram z kolejnych warstw moje ciało. Chyba dziś zno zrobie soebie przerwę na to cwiczenie, moze to mi pomoze poskromić łakomstwo . Takie forum jest super, to jak pamiętnik, blog, można się tu na przykład wyżalić czy po prostu spisywać swoje myśli Pozdrawiam, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo proszęęęęęę Napisano Luty 15, 2012 Czy któraś z pan ma książkę na pdf i mogłaby mi wysłać? Moge się zrewanżować książkami o dietach niskowęglowodanowych (dukan i inne) oraz słynną książką "Szczupła przez sen" ( po niemiecku). pomorzanka12345@wp.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bilirubina 0 Napisano Luty 15, 2012 Książki poszukaj sobie na www.chomikuj.pl, albo na innych portalach, gdzie ludzie zamieszczają pdf-y. Fabia, rzeczywiście jest tu cichutko ). Ja Ci sie podobają ćwiczenia z Psychologii odchudzania, mogę jeszcze coś ciekawego wrzucić: Stwierdzam, że najlepszą porą roku na odchudzanie jest dla mnie wiosna i lato. Zimą wciąż coś podjadam, a ponieważ chodzę ostatnio bardzo późno spać, to koło północy jestem nieziemsko głodna, no i wiadomo co dalej. Czekam, aż się na tyle ociepli, że znowu będę mogła wyruszyć na długi spacer z kijami. Słuchasz medytacji Gabriela? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
FabiaBBB 0 Napisano Luty 15, 2012 Tak słucham prawie codziennie wizualizacji Gabriela, nie słucham jednak tego przed snem, ale w pociągu (dojezdzam do pracy pociągiem). Mimo ze to nie jest przed snem, a Gabriel pisze ze po tym dobrze spi się oraz chudnie się w nocy, to ja słucham wtedy kiedy mogę. Wieczorem nie wyrabiam się aby przeznaczyć 30 min na to. Mój synek ( 1,7 roku) wymaga ostatnio ode mnie abym była w pokoju jak on zasypia, staram się w tym czasie tez wyciszyc i wizualizować, ale on mnie często woła, sprawdza czy jestem w pokoju, wiec ja się odrywam myślami lub ostatecznie przysypiam. Pozniej przygotowanie ejdzenia do pracy i masaz bańkami. Do pracy biore zdrowe jedzenie, ale stwierdziłam ze jednak za dużo jem i musze zmniejszyć porcje (najlepiej miec różnorodne posiłki, ale mniejsze). Od jutra wezme do pracy mniej , ale jednak tyle aby nie być głodna oraz aby w ciągu dnia jednak zjeść odpowiednio aby wieczorem nie rzucic się na jedzenie. Już to przemyslalam. W pracy powinnam cos zjeść jeszcze o 15 g., wtedy wieczorem nie jestem taka głodna. Jednak często zdarza mi się jesc o 13 i później tylko pije, nie jestem głodna, ale musze jednak zmienić godziny jedzenia by jesc o tej 15-tej. Ostatnio czytałam na forum ze taka dziewczyna piła tylko kefir przez jakiś czas i ładnie schudła. Ja jednak nie chce takiej metody, bo to jest zwykłe odchudzanie (ja preferuje ten psychologiczny sposób odchudzania), poza tym sam kefir nie dostarczy potrzebnych składników odżywczych, moze i się schudnie, ale ja nie chce tak. Bilirubina, jaki masz wzrost, ile ważysz i jaki jest twój cel. Ja mam 170 cm , w październiku zaczynając Metode Gabriela ważyłam74 kg, obecnie waga skacze 68-70 kg. A mój cel to 60 kg. Ja całe zycie byłam szczupła, ale odkąd pracuje, to siedzący tryb zycia sprawił ze lekko przytyłam. A obecna nadwago to po ciązy. W ciąży przytyłam 21 kg. Karmiłam około roku piersią, wiec nie mogłam się odchudzać, ale mysle ze tu i tak popełniałam błąd w odżywianiu, bo wystarczyło jesc mniej ale przemyślane posiłki, dostaczajace potrzebnych składników. Ja jednak spozywałam czesto puste kalorie lub po prostu za dużo (biały chleb z pasztetem, drozdzówka, za dużo na obiad itd.). Co do nowych cwiczen wizualizacyjnych to mozesz cos wrzucić, na pewno ktoś korzysta, jak nie ja to inni. Ja sciagne sobie ta ksiązke z chomików, tak jak polecasz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bilirubina 0 Napisano Luty 17, 2012 Boże, aj tu cicho. Czy już nikt tu nie zagląda? Fabia, odchudzam się od zawsze. Wypróbowałam na sobie bardzo różne diety z bardzo różnym efektem. Najbardziej służy mi nie dieta, ale racjonalne odżywianie: jedzenie wszystkiego, ale w rozsądnych ilościach, 5 razy dziennie.Wtedy najwięcej, najłatwiej i najlepiej chudnę. Muszę z powrotem wejść na te tory, bo było już dobrze. Niestety, przez ostatnie trzy lata dowaliłam sobie nieziemsko. Mam tendencje do zajadania stresu i wieczornego podżerania. Stres związany z ciężką chorobą rodziców, a potem ich śmiercią zrobił swoje. Usiłuję się teraz z tego pozbierać. Mam 173 cm wzrostu i bardzo dużą wagę. Nie ważę się, bo nawet nie wiem, gdzie wsadziłam to ustrojstwo w czasie remontu. Musiałabym przekopać całe mieszkanie :) Zresztą zauważyłam, że lepiej mi kontrolować spadek wagi po obwodach ciała, bo tu nie ma denerwujących wahnięć i tygodniowych zastojów, które są dla mnie strasznie demotywujące. Chciałabym dotrzeć do rozmiaru 42, bo wyglądałam w nim bardzo korzystnie. Teraz skaczę od 48 do 52 w zależności od rozmiarówki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bilirubina 0 Napisano Luty 17, 2012 Obiecane ćwiczonko: obręcz energetyczna. Podnosimy ręce do góry i wyobrażamy sobie nad głową wirtualną obręcz. Trzymamy ją w rękach nad głową. z góry przez obręcz przepływa energia, która z mocą wodospadu spada na ciało i zmywa nadmiar tłuszczu, przenika w głąb ciała i oczyszcza je z nagromadzonych psychicznych i energetycznych brudów. Obręcz można wykorzystać do modelowania figury. Stajemy przy ścianie i wyobrażamy sobie, że skierowano na nas wodę z węża strażackiego. Aby wirtualny wodny strumień realnie ugniatał mięśnie i rozmiękczał warstwy tłuszczu, potrzebny jest bodziec, na przykład klaśniecie, które wzmocni silę strumienia. Strumień kierujemy w dowolne partie ciała przez obręcz utworzoną z palców rąk ( jak w przypadku opisanym powyżej). To coś w rodzaju biczów wodnych, tyle że na sucho :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bilirubina 0 Napisano Luty 17, 2012 A tu cicho, coraz ciszej... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
FabiaBBB 0 Napisano Luty 17, 2012 Bilirubina, Najważniejsze to uwierzyć ze WSZYSTKO zależy od naszego umysłu. Mnie przekonuje to co pisze Gabriel. Jednak wg mnie nie wystarczy wierzyc w to, ale DZIAŁAĆ, czyli PRACOWAC NAD SWOIM UMYSŁEM, bo on ma wiele błędnie zakodowanych informacji itp. A właśnie najtrudniesze jest to, ze to trzeba regularnie i systematycznie pracować z umysłem, tak jakby on potrzebował dokładnie się oczyścić z przeszłych „zanieczyszczeń i nie wystarczy mu 1x to zrobić , a le trzeba ciągle i systematycznie. Ja właśnie lubie bywac na tym forum, bo to co pisza inni motywuje mnie do dalszej pracy, przypomina mi jeśli o czyms zapomniałam, czy jeśli się opuściłam w czymś. Tak samo czytam rozne artykuły czy książki na tematy związane z zywieniem, jak tez psychologiczne (o mocy naszego umysłu). To wszystko bardzo mnie motywuje. A pewnie sami wiecie jak trudno zrzucić nawet 2 kg bez względu na obecna własna wagę. Wcale szczuplejszym nie jest łatwiej tego dokonać. No ale . Najważniejsze to nie miec wyrzutów sumienia odnośnie jedzenia, ale pokochać to jedzenie. Czyli nie ważne co jemy, ale jaki mamy stosunek do tego jedzenia. I jeśli faktycznie wierzymy ze wszystko odnośnie nas jest w naszych rekach, czyli np. ze nasz wygląd zależy od tego co mamy zakodowane w umyśle , a nie ze jest to sprawa przemiany materii, to WYGRYWAMY i osiągniemy to co chcemy. Tak piszą w mądrych książkach. Aż dziwię się ze nie jest to wiadome wszystkim, ale tylko tym wtajemniczonym . Sama na te tematy jeszcze nie tak dawno nic nie wiedziałam. Tak wiec Bilirubina, wykonuj codziennie ćwiczenia psychologiczne na odchudzanie, pij dużo wody, zielonej lub czerwonej herbaty i .. wyobrażaj sobiie siebie szczupłą, w rozmiarze 42 . Trzymam za ciebie, siebie i wszystkich innych. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ta_mara Napisano Luty 17, 2012 Witam wszystkich! |Jestem po lekturze Metody. Kupilam ksiazke, bo przypadkowo trafilam na temat odchudzania bez diety w internecie. Szukalam informacji, ale bylo ich bardzo malo. Postanowilam sprawdzic o co tu chodz i mam mieszane uczucia. Z ksiazki wynika, ze cala zywnosc ktora kupujemy w normalnych spozywczakach jest do niczego. Gdzie mozna kupic mieso z krow karmionych trawa, lub jaja od kur zazywajacych kapieli slonecznych? Ktore z warzyw, czy owocow nie byly sypane? Nawet jablka kupione na wsi od wlasciciela kilku jablonek sa sypane. To smutne,ale prawdziwe. A z drugiej strony jesli Gabriel ma racje, to jak wytlumaczyc fakt, ze tysiace osob naturalnie szczuplych, jak to nazywa autor metody, nie zwraca uwagi na to co je i je wlasnie te bezwartosciowe odzywczo produkty? Mam tez obiekcje co do medytacji. Wydaje mi sie dosc dziwne poswiecanie tyle czasu dziennie na myslenie o wlasnym ciele w dodatku w wersji idealnej. Absolutnie zgadzam sie natomiast z optymistycznym nastawieniem do swiata, chociaz zlewanie sie z miloscia i obfitoscia wszechswiata pachnie mi new age. Mam alergie na sekciarstwo, dlatego pseudo duchowa warstwa ksiazki raczej mnie odpycha. Nie chce tu obrazic zadnego wyznawcy Silvy. Prosze nie zrozumiec tej wypowiedzi jako atak, dziwie sie tylko ze nikt na forum o tym nie mowi. Nie sadzicie, ze przesadna wiara w moc wlasnego umyslu to zwykla pycha? jak wg Was ma sie to do wiary w Boga? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gaja48 Napisano Luty 17, 2012 Witam! faktycznie smutno i pusto tu jakoś. ja tu jestem 2 razy dziennie ale nie zawsze mam coś do napisania. Gdzie jesteście Ragiso, Mićkowa, Książeczko, Janamano?? I wszystkie inne? T_amaro zastanawiasz się czy to nie pycha? Ja tego tak nie odbieram. Możesz tą rozmowę z podświadomością nazwać modlitwą.... jest bowiem napisane proście a będzie Wam dane. To są naprawdę indywidualne sprawy i każdy niech sobie tak układa wszystko w głowie jak mu na to pozwalają jego przekonania. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach