Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ragisa

metoda Gabriela

Polecane posty

Dziewczyny, zapomniałam Wam napisać, że dostałam pełną wersję książki o mudrach. Mogę ją bez problemu zeskanować, bo to kserówka. Jeśli jesteście chętne, to zbieram zamówienia :) Fabia, jaką kupiłaś wyciskarkę? Tę polecaną przez Ta_marę? Dostałam też informacje o szczepionkach i mogę się nimi podzielić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupiłam wyciskarke polecana przez Lilke, OMEGA 8008 Bilirubina, ja składam zamówienie na MUDRY, jestem tym zainteresowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zabiorę się za skanowanie, Trochę tego jest, więc myślę, że koło czwartku będzie do przesłania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie. Zaczęłam dzisiaj dzień od wybaczania. Hm.. to wcale nie jest takie proste, jak by sie wydawało. Jak sie zastanowiłam i poprzypominalam to nazbierało się kilka osób, z niektórymi będzie ciężko, ale dam radę. Wczesniej pisałyscie o książce "Jedyna dieta jaka jest". Czytałam dzisiaj o afirmacjach, super. I oczywiście w każdej książce piszą o wybaczaniu, dlatego wiem ze musze przez to przejść. Dzisiaj zdałam sobie sprawę ze rozpamiętywanie o niektórych sytuacjach i osobach szkodzi tak naprawdę tylko mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gaja48
Witam wiosennie! Dzisiaj od niepamiętnych czasów 0,5kg w dół. Mam nadzieję, że to już będzie leciało bo od grudnia albo się nic nie zmieniało albo rosło.Bilirubino ja też składam zamówienie na mudry i zawsze możesz mi ciekawe rzeczy wysyłać.Bardzo spodobała mi się technika Dynamind.Stosuję ją od paru dni i bardzo dobrze się z tym czuję. A co do przebaczania to jeszcze nie zaczęłam. Na razie w myślach robię listę i ze zdziwieniem stwierdzam,że trochę się tych osób nazbierało. Dziewczyny napiszcie na czym polega to oczyszczanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shiva 72, tak tak, wybaczanie to nie jest prosta sprawa, nawet jesli wydaje nam sie ze juz wybaczylismy danej oosbie, ze pogodzilismy sie z czyms tam, to w myslach przypomina sie wiele sytuacji z dana osoba lub kolejne osoby, o ktorych wczesniej sie nie myslalo. Bo to nie chodzi o duze klotnie itd, zcasami drobne sytuacje siedza w nas, blokuja nas, czasami moze to byc czyjes lub nasze spojrzenie mowiace wiele (negatywnie), wiec i z tego trzeba sie oczyscic i wybaczyc (jesli czyjemy ze to powinnismy zrobic). Ja jeszce nie przeszlam przez caly proces wybaczania, obecnie zajelam sie troche innymi tematami, a aby wszystko robic zgodnie z zaleceniami tych ksiazek, to doby by zabrakło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sanea, podaj jesli mozesz strone gdzie jest ten film za darmo, bo nie moge sobie z tym poradzic, albo widze tylko krotki filmik - zapowiedzi, albo proponuja kupno DVD za $., będe wdzieczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sanea, dzieki. Korzystalam z tej samej strony wczesniej, ale nie otrzymalam linku. Teraz sparwdzilam jeszcze raz i okazalo sie ze e-mail ten wpadl mi do spamów, wiec jednak jest. Tak wiec wieczorem w domu obejrze go. Kupilam sobie ksiazke odnosnie robienia sokow z owoców i warzyw, z przepisami i nie tylko. Na rozne schorzenia mozna leczyc sie takimi sokami, rewelecja. Jestem bardzo podekscytowana tym. Wczoraj robilam sok z tego co mialam w domu, ale wyszedl gorzki. Kolezanka mi mowila abym raczej robila soki owocowe lub warzywne, aby raczej nie mieszac owoce-warzywa (poza wyjatkami). Mowi ze moj sok wyszedl za gorzki, za sprawa greyphruta oaraz ze dalam za duzo buraka (całego sredniego), a wystarczy 1/4. Tak wiec i tu trzeba troche sie nauczyc. Ale mimo ze sok nie jest rewelacyjny, to jest zdrowy :). Mam go tez w pracy (w lodowce takie soki moga stac do 48 g. lub nawet do 72g.) Milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sanea, dzieki. Korzystalam z tej samej strony wczesniej, ale nie otrzymalam linku. Teraz sparwdzilam jeszcze raz i okazalo sie ze e-mail ten wpadl mi do spamów, wiec jednak jest. Tak wiec wieczorem w domu obejrze go. Kupilam sobie ksiazke odnosnie robienia sokow z owoców i warzyw, z przepisami i nie tylko. Na rozne schorzenia mozna leczyc sie takimi sokami, rewelecja. Jestem bardzo podekscytowana tym. Wczoraj robilam sok z tego co mialam w domu, ale wyszedl gorzki. Kolezanka mi mowila abym raczej robila soki owocowe lub warzywne, aby raczej nie mieszac owoce-warzywa (poza wyjatkami). Mowi ze moj sok wyszedl za gorzki, za sprawa greyphruta oaraz ze dalam za duzo buraka (całego sredniego), a wystarczy 1/4. Tak wiec i tu trzeba troche sie nauczyc. Ale mimo ze sok nie jest rewelacyjny, to jest zdrowy :). Mam go tez w pracy (w lodowce takie soki moga stac do 48 g. lub nawet do 72g.) Milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sanea, dzieki. Korzystalam z tej samej strony wczesniej, ale nie otrzymalam linku. Teraz sparwdzilam jeszcze raz i okazalo sie ze e-mail ten wpadl mi do spamów, wiec jednak jest. Tak wiec wieczorem w domu obejrze go. Kupilam sobie ksiazke odnosnie robienia sokow z owoców i warzyw, z przepisami i nie tylko. Na rozne schorzenia mozna leczyc sie takimi sokami, rewelecja. Jestem bardzo podekscytowana tym. Wczoraj robilam sok z tego co mialam w domu, ale wyszedl gorzki. Kolezanka mi mowila abym raczej robila soki owocowe lub warzywne, aby raczej nie mieszac owoce-warzywa (poza wyjatkami). Mowi ze moj sok wyszedl za gorzki, za sprawa greyphruta oaraz ze dalam za duzo buraka (całego sredniego), a wystarczy 1/4. Tak wiec i tu trzeba troche sie nauczyc. Ale mimo ze sok nie jest rewelacyjny, to jest zdrowy :). Mam go tez w pracy (w lodowce takie soki moga stac do 48 g. lub nawet do 72g.) Milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki za 3x ten sam tekst, ale wywalalo mnie, nie wiedzialm wiec ze to przeszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Fabia, widzę, że szalejesz na całego:) Cieszę się, że jesteś zadowolona z zakupu. Ja jestem już blisko przekonania rodziny o KONIECZNOŚCI:)) zakupu takiej maszynerii. Mam nadzieję, że mi się to uda :) Pochłonęła mnie całkowicie lektura "Medycyny energetycznej...". Podoba mi się to, że te wszystkie działania tam opisane nie zabierają czasu, trwają od kilku sekund do kilku minut. Gaja, jak tylko zeskanuję, to roześlę mudry. Shiva, wybaczanie to ciężka robota na cały etat:), Ale za to jakie są wspaniałe efekty tej harówki:) Sanea, widzę, że świetnie Ci idzie. Z pewnością po drodze stwierdzisz, że wiele z tych technik i metod można zmodyfikować na własne potrzeby tak, aby były najefektywniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bilirubina, wiesz, mi przekonanie męża o checi zakupu wyciskarki poszło gładko, bez problemów, az się zdziwiłam ze przystał na to bez oporów. Dałam mu do pocztania to co pisza w internecie o tej wyciskarce oraz to co Lilka pisała na naszym forum. Po przeczytaniu tego powiedział : DOBRZE KUPIMY TA WYCISKARKE. Może tez wiec daj te informacje do przeczytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Im więcej czytam o sokach/smoothies tym bardziej mi się ich chce :P Co prawda nie muszę nikogo przekonywać o konieczności zakupu (mężowi wszystko jedno), ale muszę najpierw nazbierać odpowiednią kwotę, a to chwilę zajmie - jeśli mi się w ogóle uda :D Mam z tym 'drobne' problemy ^^ Fabia - daj znać jak Ci się film widzi (po obejrzeniu rzecz jasna :) ) W wyciskarce podoba mi się fakt, że może służyć też do innych celów z odpowiednimi przystawkami (kuszące, chociaż zdecydowanie czasochłonne). Na razie jednak ten sprzęt zostaje w strefie marzeń. Na jak długo, czas pokaże. Wzięłam oddech od czytania, staram się ogarnąć wszystkie te ćwiczenia, które już mam w 'zasobniku'. Trochę tego się nazbierało, a chciałabym móc jak najwięcej wykorzystać - mam niestety problem z pamiętaniem o tych technikach, które znam i z używaniem ich regularnie. Nie wiem czemu, może dlatego, że mam tego tak dużo, że ciężko mi się pozbierać. No ale, da się, tylko muszę się sprężyć jeszcze bardziej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sanea, masz rację. trzeba teraz wszystko ogarnąć, wypróbować i wybrać najlepszą opcję dla siebie. Myślałam już, że literatury do przerobienia mam pod dostatkiem, a tu przyjaciółka podrzuciła mi jeszcze trochę do wypraktykowania. Myślałam, że dokonam na niej jakiegoś mordu rytualnego:):) Sama zawalona jest książkami po uszy, więc stwierdziła, że mogę być i ja... Chyba założę sobie jakiś skoroszyt i zrobię zbiorczą listę ćwiczeń zebranych z różnych ksiąg w jednym miejscu. A teraz coś z serii bezcenne. Poszłam z psem na spacer. W kieszeni bluzy znalazłam jakieś zapomniane 10 zł, więc stwierdziłam, że starczy mi na chlebek i pomidorki i nie będę musiała potem specjalnie lecieć do sklepu. Uradowana nabyłam chlebuś i poszłam na ryneczek do warzywniaka. Wybrałam sobie trzy pomidorki i radośnie podaję pani do zważenia i wyceny, a ona do mnie mówi: 18 zł proszę. Moja mina bezcenna :) Okazało się, że pomidorki były z krajowej uprawy... Zamieniłam je na mniej szlachetnych pobratymców z ciepłych krajów za 6 zł. Jeszcze została mi złotówka na przysłowiowego lizaka... Po prostu obłęd cenowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez juz o tym myslałam aby zebarc wazne, fajne ćwiczenia w jedno miejsce, bo inaczej nie pamieta sie o nich, ulatuja z głowy, a szkoda aby cos cennego poszło w niepamiec tylko przez nieuwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fabia, obawiam się, że mój skoroszyt przyjmie rozmiary mamuta i najzwyczajniej zrobi się z tego książka własnej produkcji pod hasłem: Zebrała i opracowała różne techniki Bilirubina :) :). Myślę, że każda z nas dorobi się takiego dzieła, jeśli tylko zechce zbierać wszystko razem. Fajnie ćwiczy się wizualizacje w grupie, można wymieniać się na bieżąco spostrzeżeniami. Od czasu do czasu takie seanse organizujemy sobie wśród zaprzyjaźnionych osób. Zupełnie inna energia temu towarzyszy. Zawsze ktoś dorzuci coś nowego, czasami wszyscy pracują na korzyść jednej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bilirubina, fajnie ze masz możliwość ćwiczenia wizualizacji w grupie. Mysle ze to faktycznie moze być owocne i dodające wiary w efekty. To jak to u was jest, zbieracie się grupa znajomych ? Czy ktoś temu przewodzi ? Puszczacie wizualizacje z nagrania i wszyscy oddajecie się wtedy medytacji ? Czy wszyscy z grupy macie problem z nadwaga ? Czy moze wizualizujecie na inne tematy, ogólne, np. wybaczania ? Sanea, niestety musze ten film ogladac na raty, można go ogladac tylko on line, czyli na komputerze, a tak się sklada ze przez 2 dni mogę miec komuter wieczorem tylko na 40 min. Ale mi to nie przeszkadza ze ogladam na raty, czasami filmy tak oglądam, np. jak sa długie. Moja opinia taka jak twoja, podsumowalas to bardzo ładnie, wiec nic dodac nic ująć. Zreszta ogladajac nasze polskie filmy np. o tym jak się robi kiełbasy, parówki, to tez się odechciewa tego jesc. Albo ta afera ostatnio z sola drogowa do jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Ja dzisiaj dzień zaczynam od soku owocowego - wyciągnęłam sokowirówkę, którą dołączyli do kasi, nadaje się do soków owocowych/warzywnych, z twardych produktów, niestety pietruszka nie dała się tym wycisnąć, a szkoda. Swoją drogą sok z jednego jabłka okazał się tak słodki, że musiałam rozcieńczyć wodą - nie dało się tego pić :D Ba, po rozcieńczeniu 1:1 nadal był diabelnie mocny. Szkoda, że nie mogę robić z tego soków z zieleniny, ale może ktoś w rodzinie mi na kilka dni pożyczy jakiś sprzęt :P Zobaczymy. Na razie nie mam nadal ochoty na śniadanie. Bilirubina - super, że masz w otoczeniu ludzi o podobnych poglądach! :) Podziel się - jak taka grupowa wizualizacja wygląda mniej więcej. Co do gromadzenia technik w formie sensownej - rozważam zmontowanie takiego zeszytu rzeczywiście. Na razie wypisałam część nazwami w podręcznym notesie, w którym spisuję co ciekawsze afirmacje. Zobaczymy ile tego będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, witam i o samopoczucie pytam :) :) :) Dziewczyny, już zaspokajam Waszą ciekawość. Zbieramy się w różnych konfiguracjach i medytujemy na różne tematy. Czasami przeprowadzamy najzwyczajniejszą w świecie relaksację, czasem komuś pomagamy w jakimś istotnym dla niego problemie. Niektóre medytacje mamy nagrane i po prostu "płyniemy" za lektorem. Najczęściej jednak ktoś jest moderatorem. Wśród jednej grupy znajomych ja pełnię na razie stale tę rolę, w drugiej robimy to wymiennie. Wszystko zależy od stopnia zaawansowania uczestników spotkania. Można też to robić na odległość. Na przykład umawiamy się we trzy, że w najbliższy piątek o określonej godzinie pracujemy nad jedną z nas. Ustalamy schemat medytacji, mniej więcej czas jej trwania i do dzieła :) Nie spotykamy się cyklicznie, to wychodzi przy okazji różnych kontaktów, czasem załatwiamy sprawę przez telefon, więc jak widać, odległość nie gra roli. W grupie jest o tyle fajniej, że można przedyskutować wizualizacje, wymienić się spostrzeżeniami, czasami otrzymujemy jakieś symboliczne przesłania i ktoś pomaga nam je rozszyfrować. Płynie też zupełnie inna energia. Wymieniamy się "nowościami", żeby móc pomóc sobie i innym. Słuchajcie, jestem zafascynowana "Medycyną energetyczną dla kobiet". Doczytam dzisiaj ją do końca i od jutra zacznę stosować wybrane ćwiczenia. Ponieważ nie ma przypadków, nadszedł czas, aby dotrzeć do nowych zasobów wiedzy, połączyć z już posiadanymi i zrobić z tego należyty użytek. Zobaczymy, jak mi pójdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bilirubina, fajna sprawa z tymi grupowymi medytacjami. No ale trzeba miec grupe znajomych ktorzy w to wierza i stosuja to. Ja osobiście nie mam takich znajomych. Moze i neiktorzy słyszeli o wizualziacjach, emdytacjach, ale dla nich to tylko zasłyszane opwoiesci, nikt nie próbuje ich wniesc w swoje życie, a szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie, słyszałam o dobrych własciwosciach kapusty i soku z kapusty. Dzis poczytałąm o tym na internecie i JESTEM POD DUZYM WRAZENIEM, jestem wrecz zafascynwoana SOKEIM Z KAPUSTY, wczoraj zreszta zrobialm taki sok, ale jeszcze nie wiedzac na co on jest i co kryje w sobie. Od dzis bede kupowala kapuste czesto i piła 2 szkalnki dziennie tego soku, tak polecaja na rozne dolegliwosci (odchudzanie, kaszel, odpornosc). wrzuce wam na skrzynki info o kapuscie, poczytajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, Fabia, chętnie poczytam. W medycynie niekonwencjonalnej kapusta zajmuje ważne miejsce w leczeniu różnych dolegliwości. Sama ją czasami wykorzystuję, głównie przy fizycznych kontuzjach. Czasami jednak miewam dosłownie "chcicę" na kwaszoną i zajadam się nią wtedy przez kilka dni z rzędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was, Minął już tydzień odkąd stusuje ćwiczenia oddechowe na zmiejszenie wagi. No i co mam wam do powiedzenia ? Otóż zauważyłam ze faktycznie oddychanie wpływa na przemianę materii, na rozruszanie jej, na lepsze jej funkcjonowanie. Bardzo często, prawie zaraz po cwiczeniach oddechowych, biegłam sie załatwić (do 10 wdechów i wydechów, głębokich, wdech na maksa, a wydech tak jakby brzuch miał przywrzeć do podłoża). Mi sie wydaje ze to nie przypadek ze akurat wtedy miałam potrzebe załatwienia się, ale właśnie ćwiczenia oddechowe wpłynęły na to. Czy schudłam coś ? TAK, waga ruszyła się w dół, przekroczyłam moje magiczne 68 kg (dziś rano wazyłam 67,4 kg), jednak planowałam schudnąć do 67 kg, czyli schudłam tak 1,6 kg. Tak wiec, z bólem serca przyznaję, ze MÓJ MĄŻ WYGRAŁ ZAKŁAD , nie osiagnelam 67 kg), jednak i tak jestem dumna z siebie. Poza tym mysle ze gdybym więcej czasu poswiecala na ćwiczenia to osiagnelabym cel. No ale pracując nie mam za wiele czasu tego typu ćwiczenia, czasami w pracy tez je wykonuje (przy biurku na siedząco, albo w toalecie na stojąco przy scianie), jednak aby był duzy efekt to raczej trzeba to robic najmniej 6-10 razy dzienie po 10 wdechów i wydechów. Ale planuje nadal kontynuować takie ćwiczenia bo wiem ze to ma wpływ nie tylko na odchudzanie, ale ogólnie na dobra forme, na wieczna młodość. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fabia - gratuluję efektu! Że podpytam - czy stosujesz jakąś dietę, czy tylko te ćwiczenia? Bo wynik imponujący! Naprawdę się cieszę, że tyle udało Ci się zrzucić w tydzień, nawet jeśli nie wygrałaś zakładu. Koniec końców niewiele zabrakło! Pozdrawiam ciepło i dopisuję ćwiczenia oddechowe (w tej formie co podałaś) do listy do robienia codziennie :D Kurde, lista rośnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam cieplutko :) Fabia, jesteś wielka! :) Moje gratulacje! Dziewczyny, dokopałam się do informacji na temat oddychania i jego wpływu na metabolizm. Oto, co wyczytałam. 1. W przypadku ograniczonej dostawy tlenu umiejętność przyswajania składników odżywczych i efektywnego trawienia pożywienia przez kosmki jelitowe spada o 72%. 2. Oddychanie jedynie górną częścią płuc spowalnia metabolizm, prowadząc do dalszych problemów zdrowotnych. 3. Wraz ze zwiększonym zużyciem tlenu tempo metabolizmu natychmiast wzrasta nawet do 30%. 4. Głębokie ćwiczenia oddechowe mogą potroić ilość dostępnego spalającego tłuszcz tlenu oraz zwiększyć do 70% zdolność układu trawiennego do przetwarzania toksyn w postać gazową, dzięki czemu ciało może pozbyć się ich przez płuca. Ćwiczenie - oddech metaboliczny (około 1 minuty) 1. Zegnij się w przód i oprzyj dłonie o kolana. 2. Wykonaj szybki wdech nosem, wypinając jednocześnie pośladki i wciągając brzuch. 3. Wypuść powietrze ustami (szeroko otwarte). 4. Gdy już całkowicie wypuścisz powietrze, wciągnij mocno brzuch i wstrzymaj oddech na pewien czas. 5. Rozluźnij brzuch. Płuca napełnią się powietrzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W książce podają, że należy wykonywać dziennie trzy sesje oddechowe po pięć minut. Taki zestaw zwiększa niezwykle wydajnie, przemianę materii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sanea, Czy stosuje jakąś dieta. Jako tako nie stosuje, bo nie uznaje diet, a poza tym Metoda Gabriela jest moja metoda na powrót do starej szczupłej figury. Mysle ze w tydzień faktycznie fałdnie mi zeszlo na kg, tylko ze tak ogólnie miałam cel schudnąć do 31.03 do 66 kg (tak 2-3 kg). Ale myśle ze to za sprawa tego ze nie jestem jeszcze psychicznie oczyszczona, nie zrobiłam do końca wybaczania nie osiągnęłam celu. Dlatego umysł jeszcze nie dział na takich obrotach co powinien, ale cały czas pracuje nad sobą, czasami bardziej intensywnie lub mniej. Dodam jeszcze cos do sposobu odżywiania. Gabriel pisze o zmianie sposobu odżywiania, na zdrowy i mniej. Tylko ze jego założeniem jest to, ze zdrowo i mniej jest wynikiem zmian w organizmie, potrzeba ciała, a nie sztywnym ograniczaniem jedzenia (dieta). Wiec ja tez się przestawiłam na takie jedzenie i sposób myślenia ze wszystko co jem słuzy mojemu zdrowiu, ciału, urodzie, pieknej wymarzonej figurze 60 kg i ze jedzenie ma czastki miłości i energie (a nie kalorie), wiec mogę ejsc wszystko. Tak wiec w rezultacie jem faktycznie mniej i zdrowiej, wiele rzeczy naprawde polubiłam). Niektóre rzeczy które jem sa z grupy wpływających na odchudzanie, ale sa to zdrowe rzeczy zawierajace dużo wartości odżywczych. Tak wiec sa to po czesci rzeczy wspomagające mnie w mojej pracy nas schudniciem. Pije codziennie koktajl z selera naciowego (1/3 selera nacioweg, 1 kiwi, szklanka wody i trochę miodu) , 1 koktajl jogurtowy (nie wiem czy wam wysyłałam taka liste) oraz ostatnio zaczęłam sok ze świeżej kapusty. Czasami niektóre zdrowe rzeczy nie sa rewelacyjne w smaku (np. sok z kapusty) jednak ja jestem taka ze jak wiem ze cos jest zdrowego, to zaczynam lubiec ten smak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×