Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
virpi

Katowice GYNCENTRUM - komu pomogli

Polecane posty

Witam serdecznie od czerwca 2011 leczę się w GYNCENTRUM Katowice,Już na pierwszej wizycie usłyszałam o inseminacji, dla mnie nowość, do tej pory miałam zrobione szereg badń. Z czego jestem bardzo zadowolona. Badanie męża ok. drożność ok. kolejny mój etap to właśnie inseminacja. Czy któraś z dziewczyn leczyła się bąź leczy się w klinice. Komu pomogli. Czy warto ryzykować. Piszcie proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj kacha984 dzięki za odpowiedź. Ja też jestem bardzo zadowolona z kliniki. Tylko teoretycznie u mnie w miarę ok nasienie ok, droźność dlatego zastanawiam się czy tak od razu siędecydować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aginka2112
podnoszę temat wczoraj byłam na pierwszej wizycie. zaskoczyło mnie ze wyniki które wg. innych lekarzy były w mare, u specjalistów okazały się do poprawy przez leczenie. może to własnie to była przyczyna naszych niepowodzeń. na szczęście juz wdrażają mi leki. myślimy nad inseminacja. napiszcie jak u Was wrażenia i czy jest pozytywny efekt leczenia czyli dziecko :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aginka2112
nikt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anula1984!
Malwkami - dr Mercik to świetny specjalista, będziesz zadowolona. Ja miałam tam robione sono-HSG i teraz będą podchodzić do IMSI, bo jajowody niestety zawiodły;( Będę też brała monitoring zarodków (komputer co chwile robi im zdjęcia i wybiera się te najlepiej podzielone) aby mieć większe szanse. wierzę w cuda, a dziecko to cud, Cud na który czekam i wierzę, że może na te święta go dostanę:) Życzę Ci powodzenia i wesołych już świąt:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was wszystkie ja dla podtrzymania tematu nawet nie wiedziałam że ktoś tu zagląda napiszę. Dla mnie klinika Gyncentrum jest wspaniała. Miałam tam różne badania. drożność, histeroskopię, usuwanego polipa endometrialnego. A Dr. Mercik jest naprawdę wspaniałym lekarzem. Dziś prowadzi moją ciążę. Jestem w 25 tygodniu i chcę Wam dać iskierkię wiary i nadzeji. życzę każdej takich rezultatów. pozdrawiam i Wesołych świąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wiem że dawno tu nikt nie zaglądał,ale może znajdą się nowe osoby które mogą coś powiedzieć o klinice GYNCENTRUM.Za niedługo będę przystępować do ivf i właśnie rozważam wybranie tej kliniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madox83
Witam. Otóż ja leczyłam się w Gyncentrum dobry rok. Trafiłam z mężem do dr Czerwińskiej (czego bardzo żałuję), jednak styczność miałam z każdym ginekologiem obecnie tam pracującym. Była to rzecz cholernie mnie wkurzająca - niby prowadzący Czerwińska, a generalnie (nawet jak ona była) to USG (monitoring) miałam u kogo popadnie. Jeśli chodzi o Czerwińską - masakra, zero empatii, delikatności i w sposobie badania i sposobie przekazywania jakichkolwiek diagnoz. Nie kojarzyła w ogóle swoich pacjentów, na każdej wizycie witała słowami "no i co nowego". Niestety osoba tak na pieniądze nastawiona, że już przestała się z tym w ogóle ukrywać. Jak zaczęłam mieć wątpliwości co do skuteczności jej metod leczenia (wyczuła, że chcę zmienić klinikę), to zaczęła mi wmawiać, że tylko in-vitro, że inaczej nie uda się nigdy w życiu zajść w ciążę (dodam, że jestem w 9 tygodniu naturalnie poczętej ciąży). Wtedy jeszcze postanowiłam skonsultować jej diagnozę z również tam pracującą Panią dr Piekarz. I jak wydawało mi się, że jest ona osobą kompetentną, tak niestety okazało się inaczej. Przepisała mi zastrzyki stymulujące owulację - na szczęście ich nie użyłam (do dziś mam je w lodowce)- poszłam na konsultację do dwóch innych klinik niepłodności - w każdej lekarze powiedzieli mi, że przy moich wynikach badań podanie tego leku mogłoby doprowadzić nawet do mojej śmierci (a podawać można by było tylko pod pełną kontrolą w warunkach szpitalnych a nie sama w domu)! Tak więc jeśli dalej "leczyłabym się" w Gyncentrum to albo wykończyli by mnie psychicznie, albo fizycznie! Ja oczywiście mam pełną świadomość, że ile ludzi tyle opinii - jednym pomogli innym nie! Nie będę ani polecać, ani odradzać. Niestety żyjemy w tak chorych czasach, w których dobry pacjent to pacjent leczący się, a nie wyleczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny ;-) 3 lata bezskutecznie staraliśmy się z mężem o dzidziusia. Chodziliśmy od lekarza do lekarza i powoli traciliśmy nadzieję. Koleżanka poleciła mi jeszcze p. Doktor Czerwińską, która przyjmuje w Gyncentrum. Dziś na świecie jest nasz 3-miesięczny synek, dlatego z całego serca polecam Gyncentrum i p. dr Czerwińską, dzięki której jesteśmy teraz szczęśliwą rodzinką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violazopola
Ja tam byłam dopiero na pierwszej wizycie i sobie chwalę, dr Czerwińska wygląda na profesjonalistkę. Zobaczymy, co będzie po dalszych badaniach, na razie jestem pełna nadzieji!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Ja zmienilam inna klinike na Gyncentrum rok temu. Zrobili mi badania i wyszlo wiele rzeczy ktorych moj wczesniejszy lekarz nie wykryl! Dlugo z mezem staralismy sie o dziecko, bez powodzenia. Ja tez trafilam do dr Czerwinskiej i bardzo sobie ja chwale. Jest rzeczowa i konkretna. Dzieki niej uregulowalam hormony i mam nadzieje ze teraz starania o dzidzie beda udane:) Na koniec dodam ze polecam Gyncentrum, fachowa i profesjonalna opieka medyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny, mam nadzieje że jeszcze ktoś tu jest :) ja właśnie jestem przed decyzją umówienia się do kliniki, mam pytanie jak długo się czeka na pierwszą wizytę? czy warto mieć swoje dotychczasowe badania ? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na wizytę czekałam około tygodnia. Zabierz wszystkie badania i dotychczasowe karty leczenia. My z mężem mielismy wszystkie badania z innej kliniki, poniewaz podchodzilam wczesniej do 3 inseminacji. W gyncentrum lekarz poinformował nas że jestesmy idealnie przygotowani poniewaz juz mielismy wszystkie badania zrobione. Po okolo 1.5 miesiaca od pierwszej wizyty lada dzien będę miała punkcje. No a potem czas pokaże. . mąż ma idealne wyniki, ja niby również a nadal nie widać rezultatów(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cześć, my byliśmy na pierwszej wizycie, która trwała 5 min, partner dostał wykaz badań do zrobienia, bez żadnych wyjaśnień co się dzieje i co dalej będzie ;/ zostawiliśmy mnóstwo pieniędzy. Następnie miał wizytę u urologa, Pan doktor poświęcił nam bardzo dużo czasu, wszystko wytłumaczył i oczywiście stwierdził że te badania które zleciła Pani dr Cz. niczego nie wniosą do naszej sprawy. I teraz się zastanawiam co dalej mamy robić, bo jakoś nie mam już zaufania do Pani dr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzis robilam hcg i wynik 0 (((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osobiscie wolę dr. Mercika niż Czerwińska, ale rejestrując się do niego praktycznie i tak potem przerzucaja do niej gdy mu wyskakują jakies zabiegi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka10 jak po zabiegu ? Dziewczyny jeśli chodzi o in vitro przygotowanie przebieg jak to wygląda, tak z waszych doświadczeń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tasia...beta ujemna takze pierwsze podejscie za mna . W kolejnym cyklu mam transwer z mrozonych zarodków, mam nadzieje ze w koncu kiedyś sie uda. Jak wykorzystam wszystkie 5 mrozaczkow i dalej nic to będę miala podejscie nr.2 z refundacji. Ty rowniez w Gyncentrum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymam kciuki za Waszą dalszą walkę :) My też wybraliśmy Gyncentrum, jesteśmy dopiero na początku drogi , co prawda pierwsza wizyta nie była zbyt fajna, zero tłumaczeń tylko badania do zrobienie. U nas partner ma problemy więc czekamy na wyniki badań, ale już nam powiedzieli że czeka nas in vitro. Jak na razie jestem przerażona tym wszystkim. Ty jesteś z okolic Katowic? Jak oceniasz klinikę? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Katowic mam jakieś 70 km, jestem z opolskiego. Wcześniej leczylam się w Bytomiu gdzie mialam 3 inseminacje, ale znalazlam na necie wykaz klinik gdzie można sie starać o refundowane in vitro i postawilam na Gyncentrum. Blizej mialabym do Opola, ale odstraszyly mnie opinie na temat tamtejszej kliniki. U nas nie wiadomo gdzie tkwi problem, ja mam wszystkie wyniki dobre, maz wręcz idealne a jednak nie udaje sie . In vitro to juz ostatnia deska ratunku jesli nie udaje sie naturalnie, próbuje bo nie chce sobie kiedyś mieć za złe, ze nie wykorzystalam kazdej mozliwej szansy na to aby mieć dziecko. Do kliniki raczej nie mam zastrzeżeń, moze jedynie to, ze czesto zmieniaja wizyty. Chciałam być pacjentka dr Mercika, ale on robi zabiegi i wiecznie dzwonia i przekladaja mnie do dr Czerwinskiej. Też juz wydalismy trochę kasy, 3 inseminacje, leki, dojazdy itd. .ale są czasem sprawy na które jest się w stanie przeznaczyć wiele. W Gyncentrum na leki do in vitro do tej pory wydalam około 2 tyś, histeroskopia 1100, takze musisz liczyć sie z dodatkowymi kosztami mimo refundacji. Mialam podane 2 najlepsze zarodki, ale zaden się nie zagniezdzil. Mam zamrozonych 5 oby wszystkie przeżyły rozmrazanie przynajmniej. Cala procedura nie jest straszna. Przed punkcja bylam 2 razy na usg , w 15 dniu cyklu mialam transwer a potem 10 najgorszych dni czekania.Jak chcesz wiedziec wiecej to pytaj )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście że się liczę z ogromnymi kosztami, ale jak mówisz są sytuacje kiedy trzeba poświęcić wszystko. My na razie mamy "spokój" do grudnia, bo mój dostał leki i mamy czekać, ale i tak lekarz nam powiedział że jedyną dobrą wiadomością w tej sytuacji jest to że jestem młoda. Czasem myślę że lepiej jak by to ze mną było coś nie tak, my jesteśmy chyba jednak twardsze jeśli chodzi o takie sprawy. Też się zastanawiałam nad refundacją, ale z tego co czytałam to są długie kolejki. To faktycznie macie kawałek. Dziękuje że jesteś taka otwarta na rozmowę, potrzebuje czasem z kimś porozmawiać a nikt tak nie zrozumie jak osoba która to przechodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Próbuj przez refundację, ja czekałam okolo miesiaca. Z refundacji masz 3 podejscia, oplacasz sobie tylko leki, wizyty masz rowniez wliczone w refundację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi bardzo zalezalo na rzadowym in vitro, ponieważ bez tego finanse nie pozalaja mi na oplacenie sobie samej calej procedury, tym bardziej, ze liczylam się z tym, ze po pirwszym razie pewnie sie nie uda. Tutaj masz oplacone 3 cale cykle, czyli pierwszą punkcje plus kolejne transwery az nie wykorzystasz mrozonych zarodkow. Jak się nie uda to zaczynasz klejny cykl czyli punkcja itd i tak do trzech razy, takze dla mnie to jest ogromna pomoc i nadzieja na kilka podejsc w razie niepowodzenia. W polowie listopada mam kolejny transwer, teraz będę tylko na tabletkach bo do tej pory ciagle zastrzyki w brzuch :( Ty jestes z Katowic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Iwka :) to faktycznie nie długo, słyszałam że nawet rok się czeka. Jeżeli tylko się kwalifikujemy do tego to skorzystamy, w grudniu się dowiemy czy nie trzeba będzie skorzystać z dawcy a to już nie jest refundowane a z resztą sama sobie tego nie wyobrażam, i obawiam się że zrezygnujemy :/ czasem życie lubi dokopać :(Ja mam 20 km do Katowic, więc nie ma tragedii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmienilam nick bo nie mogłam się tutaj zalogować. Jak masz jakieś pytania odnośnie in vitro to pytaj ) Ciekawa jestem czy powiodło się dziewczynom które miały ze mną transwer, ale chyba żadna tutaj nie wchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, mało odwiedzane jest to forum niestety . To poznałaś je w klinice? Te wszystkie zabiegi odbywają się w klinice? trochę mała się wydaje. Jeżeli chodzi o in vitro to na razie nie mam pytań bo tak na prawdę nie wiem jak to przebiega (oprócz tego co sobie przeczytałam w teorii ) A do jakiego lekarza chodzisz? Ja mam troszkę mieszane uczucia co do mojej lekarki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, wszystko odbywa się w klinice. Wydaje się być mala, ale za kazdymi drzwiami są praktycznie kolejne drzwi. Na punkcje i transer wchodzisz do sali zaraz za pokojem od lekarzy, tam sobie odpoczywasz itd a potem przechodzisz drzwi dalej na zabiegi. Wszystko nie trwa długo . Ja bylam na pierwszej wizycie u Mercika, potem co się do niego zarejestrowalam wyskakiwaly mu zabiegi i przerzucali mnie do Czerwinskiej. Transwer mialam wykonywany przez niego, bardzo fajny lekarz. Bede nadal próbowała rejestrować się do niego, ale pewnie znów wyląduje gdzie indziej. Ogólnie jakos facet lekarz bardziej do mnie przemawia. Juz bym chciała podejsc fo 2 transweru no ale musze czekac na @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też właśnie mam większe zaufanie do facetów lekarzy. Dr. Czerwińska nie bardzo mi odpowiada , wizyta szybka, zero tłumaczeń,a co najlepsze to zleciła badania, po czym inny lekarz stwierdził że i tak nie nie wniosą do naszej sprawy, a nie kosztowały 5 zł :/ I powiem Ci że mam mieszane uczucia co do kolejnej wizyty, a mój tym bardziej. Na razie zakupiłam mu pełno witamin i chyba mam nadzieje na cud. Chyba najgorsze jest to czekanie, nie ma sie wpływu na organizm, mam nadzieje że wszytko pójdzie dobrze tym razem u Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może spróbuj zarejestrować sie do Mercika i bedziesz miała porównanie. Ja gdybym nie była z refundacji i płaciła za wszystko ze swoich finansów uparla bym się przy lekarzu do którego chcę chodzić i nie zgodziła się na takie przekładnie do kogoś innego, ale w mojej sytuacji to za wiele do powiedzenia tam nie mam. Musisz sobie to przemyśleć, bo szkoda też czasu i pieniędzy na chodzenie do kogoś kto Ci raczej nie odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×