Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
virpi

Katowice GYNCENTRUM - komu pomogli

Polecane posty

Gość gość
Ceny in v tez będą zależne od tego czy program bedxie kontynuowany..niby jest podpisana decyzja przez byłego ministra zdrowia do 2019 ale zakichane psiaki mogą cofnąć ta decyzję. ..ale zmierzam do tego ze jak program zostanie wstrzymany to kliniki będą się przebijaly cenami bo zainteresowanie będzie dużo mniejsze a klinik powstało wiele i bardzo się rozwinęły jakoś będzie trzeba je utrzymać..a program daje im olbrzymi zastrzyk finansowy który może się skończyć.. aurelia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aczkolwiek może będę szukała świeżego spojrzenia na sprawę i innej kliniki..ehh mam nadzieje ze do tego nie dojdzie Aurelia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza-jesli chodzi o tatuaz to jest to piekny napis: someday all my dreams will come true czyli tlumaczac pewnego dnia wszystkie moje marzenia sie spelnia...to chyba mowi samo za siebie. mortelia- maz rewelacja:-) moj M niestety do postepowych nie nalezy...mam wrazenie ze on sie na pewnym etapie rozwoju zatrzymal -chodzi o rozwoj naszych problemow z dzieckiem... dobry z niego czlowiek ale....czasem mam ochote walnac go w glowe:-))) Sylwia:-) ciesze sie twoim szczesciem:-)))) Aurelia- tesciowa to temat rzeka....moi tesciowie zostali poinformowani o problemach i o iui i byl placz i lament ze uposledzone dziecko bedzie...wiec o invitro to im napewno nie powiemy Jesli chodzi o koszta to my narazie po 3 IUI i serii badan wydalismy juz 6 tys( tak sobie wszystko skrupulatnie liczymy) teraz zastanawiamy sie co bedzie po droznosci jajowodow...jesli cos bedzie zle i zdecydujemy ze invitro to pewnie skorzystamy z pakietu 2+1 w gyncentrum na rzadowe raczej nie licze, pewnie wycofaja,zablokuja lub jeszcze cos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mortalia napisałaś że u męża pojawiło się 5 mln plemników i wolicie dawcę nasienia niż przeprowadzenie in vitro ? To jest trochę dziwne z waszej strony.Tu na forum jest kobieta o ile dobrze pamiętam której mąż miał 6 plemników i jest w ciąży z bliźniakami.Sorki jeśli coś pomyliłam ale chyba dobrze kojarzę.A z 5 mln u was nic nie wybiorą ? Przemyśl sobie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikita nie stresuj się.Też niedawno przechodziłam to co ty i miałam dylemat czy nie rozstać się z mężem.Miał słabe nasienie podobnie jak wy między 5 a 10 mln a ja okaz zdrowia.Panikowałam,denerwowałam się a teraz jestem w ciąży,w ciąży naturalnej.Także i wam się uda.Powodzenia i rozumiem doskonale co czujesz ale wierzę że wam też się uda !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny:) ehh jestem z Wami bardzo blisko z tym co piszecie...ja wiem,że faceci to wszystko przechodzą po swojemu.....Mój M też ma z tym problem....by się zdecydował dwa lata temu do pójścia do kliniki...bardzo to przeżywał jak musiał iść do urologa....6 grudnia 2014 zaczęła się nasza przygoda z gyn czyli już rok...i narazie bez efektu:(( Ja już mojemu M powiedziałam,że teraz mamy ostatnią próbę..później próbujemy albo z nasieniem dawcy albo adopcja zarodka-bo dla mnie to dziecko i tak będzie nasze najukochańsze!!!Nikita Kochana przytulam Cię-macie jeszcze ostatnią próbę-trzeba wierzyć,że teraz się uda :*** nowy rok nowe nadzieję:)) Ja już wkońcu dzisiaj rano dostałam @--wkońcu bo już myślałam,że oszaleję-czyli dzisiaj biorę pierwszą tabletkę anty:)) jak już sobie policzyłam jak pójdzie wszystko okey to punkcja ok 15 stycznia...:) hmmm jestem umówiona na 10 grudnia do dr M bo jakby planowo @ przyszła to by wszystko pasowało....10 grudnia będę miała 13 dzień brania anty...myślicie ,że będzie okey-kazał mi przyjść pod koniec brania anty....i niewiem czy się teraz nie umówić na później:(( Miłej soboty Kochane:**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny, Nikita moze mąż zmieni kiedys nastawienie. Do facetow nie dociera ze to z ich strony moze byc problem i Ciezko in to zaakceptowac. Moj maz wiecznie mowil ze musimy probowac naturalnie a lata uciekaly. Kiedy mu pierwszy raz mowilam o badaniu nasienia to prawie sie obraził a gdy uslyszal od lekarza ze jedyna metoda po tak dlugich staraniach to inseminacja lub invitro chyba dotarlo do niego ze albo to albo nigdy nie bedzie mial dziecka. Godzil sie od tamtej pory na wszystko. Nawet powiedzial ze jesli by ktores z nas mialo problem to korzystamy z dawcy. Tez trzeba bylo czasu zeby do niego dotarlo. U mnie surogatka odpada calkowicie, jakos nie potrafie sobie wyobrazic ze znam kobiete ktora nosi moje dziecko...juz chyba wole adopcje i nie znac rodziców. A caly czas potem obawa ze surogatka sie rozmyśli bo i tak bywa. Trzymam za Was kciuki, walczcie dalej na ile pozwoli zdrowko i finanse bo chyba tutaj to tez od tego wiele zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małamii89 super, że w końcu @ przyszła. Myslę, że spokojnie do dr M możesz iść, to nie twoja wina, że @ tak ci się przesunęła a wizytę umawiałaś wcześniej. Teraz ja czekam na @. Mam nadzieje, że pojawi się jutro albo w poniedziałek. Ja się umawiać będę do dr M na ok 14-15.12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż od początku podchodził do tego lajtowo, trzeba było iść do urolog to szedł, trzeba było badać nasienie to to robił..wychodził z założenia że wchodzi do miejsca gdzie jest to normalne i nikt na niego nie będzie dziwnie patrzył...przed inse była taka zabawna sytuacja ze najpierw do pokojiku wchodził maz a po nim czarny jak smola murzyn (nie jestem rasistka) ale wtedy mąż do mnie jak pomyla próbki to będzie bambusek..stwierdził że pokocha jak swoje..ale miałam to w głowie cały ten czas do testu ;) A sprawa surogatki..ja mam wysokie anty tpo liczę się z tym ze może być problem z zagniezdzaniem..dlatego ta opcja może nas ratować a chcemy nasze biologiczne dziecko...wiec wiem ze poszłabym na wszystko..w Polsce nie ma prawa które by regulowalo ta kwestie wiec jak nie ma prawa to nie jest to nielegalne jak wczesbiej in v przed ustawa. Chyba ze udowadnia nam handel dziećmi...lecz jest to baedzo malo możliwe.. aurelia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie zle dziewczyny... wczoraj zaczelam plamic, pojechalam do dr P stwierdzila ze moze to podraznienie. Wrocilam do domu i zaczelam krwawic... mozecie sobie wyobrazic nasz strach jak widzielismy ta krew ... pojechalam do gyn- byl dr S(swoja droga bardzo empatyczny lekarz-az bym sie nie spodziewala) zbadal mnie- pecherzyk dalej byl ... powiedzial ze czasami tak sie dzieje ze do czesci macicy jakby nie dociera ze jest sie w ciazy... po powrocie do domu krwawienie ustalo zostalo plamienie... jednorazowo mialam wziac 4 tabl duphastonu i przez tydzien lezec plackiem wstawac tylko do wc... wie do piatku czekam... dopiero w piatek dowiem sie... ale ja czuje ze juz po wszystkim... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sylwia nie myśl tak!!! Często takie krwawienia się zdarzają na początku ciąży! Bądź dobrej myśli, trzymam kciuki :) Aurelia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia nie mów,że już po wszystkim no co Ty!!!! wypluj się!! leż i odpoczywaj...to pomoże:** czasami się tak dzieje,że jedne nie krwawią ani nie plamią...a inne inaczej to przechodzą...każdy organizm jest inny:*** 3mam kciuki ściskam Cię mocno i zabraniam Ci tak myśleć bo będzie dobrze:**** Sil to zostawię tą wizytę tego 10-tego pewnie zrobi mi usg czy wszystk ookey i przepisze gonopeptyl (tak sądzę) Czyli w sumie z Nas wszystkich będziesz jako pierwsza:))) Bo my z Catariną idziemy długim więc będziemy tuż za Tobą:) Catarina co tam u Ciebie?:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny przeciez wiecie,ze krwawienie nie oznacza nic dobrego :(( tym bardziej ze biore przeciez progesteron...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie jest to dobry znak, ale weź pod uwagę ze zdarza się często i nie zawsze oznacza najgorsze tym bardziej ze pęcherzyk byl widoczny na usg!!! Trzymam kciuki! Moja koleżanka miała na poczatku krwawienie ze wylądowała w szpitalu i co..rodziła w październiku! Aurelia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dobrze ze krwawienie nastąpiło, ale weź pod uwagę ze zdarza się często i nie zawsze oznacza najgorsze tym bardziej ze pęcherzyk byl widoczny na usg!!! Trzymam kciuki! Moja koleżanka miała na poczatku krwawienie ze wylądowała w szpitalu i co..rodziła w październiku! Aurelia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baska1988
Sylwia nie denerwuj się odpoczywaj. Ja miałam plamienia od 6 dnia po transferze az do pozytywnej bety więc sie nie stresuj i gadaj do brzuszka. Pamiętaj że miałaś podane dwa zarodki a tylko jeden pecherzyk widać więc ten drugi musi się jakoś usunąć z organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu bo zapewne mialas plamienia implantacyjne ;) ja go nie mialam a krwawienie nastapilo az 17dpt... :( drugi zarodek nienusunalby sie chyba tak z krwia... chociaz ciul wie. Musze czekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helen86
Czesc Dziewczyny :) Sylwia Kochana staraj sie niedenerwowac bo niestety stres bierze gore nad wszystkim, wiem ze to niejest łatwe w naszym przypadku bo my staraczki sie wszystkim przejmujemy :/ Trzymam mocno kciuki i wierze w to ze bedzie wszystko dobrze :) Malami dobrze ze okres juz przyszedl, teraz juz wszystko pojdzie tylko z gorki, mi sie udalo za drugim razem przy dlugim protokole wiec jestem pewna ze tobie tez :) Co tam slychac u innych mamusie? Iza, Grania, fifaszek , Baska, Iwcia :) Linka Tobie zycze zeby ten rok zlecial bardzo szybko, a na pewno tak sie stanie bo jak sie pracuje to leci, buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia ale masz stresy :( ale nie myśl tak, wiele kobiet krwawi. Na innym forum 2 czy 3 dziewczyny opisywały wręcz krwotok a z ciążą jest OK. Bądź dobrej myśli. Z tydzień już będzie serduszko jestem pewna :) :) <> Fifaszek to dobrze, że jest OK. Ale ładnie z Waszej strony :* :* :* <> Mortalia, u mnie od początku wiedziała siostra i koleżanka. A przed przystąpieniem do ivf stwierdziliśmy oboje, że chcemy aby rodzice wiedzieli. Ale długo nam nie kibicowali, bo niecały miesiąc :) Przyjęli to bardzo dobrze. Teście nawet "za dobrze". I cieszę się, że wiedzą. Ale innych nie chcę informować ze względu na dobro dziecka, ludzie jednak potrafią być "dziwni". Kiepsko macie z tym nasieniem :( Ale może embriolog dałby radę znaleźć kilka odpowiednich sztuk do imsi? <> Asia i tego Ci życzę z całego serca i oby spełniło się to jedno już niebawem. Gdzie będzie umiejscowiony? <> małamii nooo wreszcie nadeszła ta wyczekiwana ciotka! Stajesz do walki i trzymam kciuki, żeby to była ostatnia WYGRANA walka! Ja byłam 15 dnia brania anty, tak mi dr M kazał przyjść. Dzięki i nawzajem :* <> aurelia dobre z tym bambuskiem :) :) U nas z 3 IUI i 1 IVF ministerialnym wyszło 10 tys na badania, leki i wizyty. Na NFZ miałam histero i laparo. Myślę, że to nie wiele. No to ja mojego M w zasadzie muszę teraz pochwalić. Ani sekundy nie zawahał się jak moja gin (tak ona) pobrała mu wymaz z cewki, tego samego dnia zapisał się do urologa a był to dopiero początek naszych starań. Ginka stwierdziła po moich podstawowych badaniach, że faceta szybciej można zdiagnozować i w zasadzie on pierwszy przeszedł wszystkie badania. Co do ivf był gotowy na od już. Stwierdził, że dla niego to nie ma znaczenia jak się pocznie dziecko. To ja musiałam to przetrawić i się z tym "pogodzić". Nie mieliśmy dylematu z dawcą ale przed pierwszym badaniem nasienia zaznaczył, że jak co to możemy wziąć dawcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie sylwia spokojnie trzymam kciuki aby z twoja kruszyną było wszystko ok małami to masz tak samo jak ja bo ja tez dzisiaj zaczełam brac antki i wizytę mam równiez 10-12.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to super Catarina:) w dwójkę raźniej:) Mamy tego samego dnia wizytę u dwóch różnych lekarzy...ciekawe czy informację z wizyty będą nam się zgadzać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helen dzięki :-) mam nadzieje ze zleci szybko ten rok. No a Tobie do kwietnia śmignie ani sie obejrzysz a bedziesz z maluszkien na rękach:-) Aurelia ja tez mam wysokie anty tpo ok 600, mam niedoczynnosc tarczycy i udalo się bo doszlo do zagniezdzenia i nawet serducho widzialam jak bije :-) tylko te mięsniaki u mnie zarządzily i wiadomo jak sie skonczylo.. ale mimo tej tarczycy udalo sie więc Tobie tez się uda:-) bralam na to encorton wysoką dawke ale juz nie pamiętam jaką. Malami no w koncu;-) super ze zaczynasz anty :-) oby juz teraz wszystko poszlo zgodnie z planem:-* Sylwia mam nadzieję ze wszystko będzie dobrze i za tydzien bedzie piekne serducho na usg. Tylko musisz byc spokojna bo stres w niczym nie pomoze a moze zaszkodzic. Bądz dobrej mysli kochana :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Linka Kochana jak tam Twoja dieta? nadal ją stosujesz?? Ja już niewiem co mam robić ze sobą...po rocznych stymulacjach przybyło mi 10 kg:(:( strasznie naprawdę:( najgorszy to mam ten brzuch...niewiem jak się go mam pozbyć:( a za niedługo znowu kolejna dawka hormonów:( Też po tych wszystkich stymulacjach przybrałyście?:( teraz jedyne pocieszanie ,że brzuch mogę pod kurtką schować czy luźnych swetrach...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam 6 delikatnych stymulacji na gonalach 75 mg albo clostylbegycie i sterydach encorton i pabi dexamethasonie, do max dwóch komórek, nie przybralam wsumie ani jednego kg odziwo...odbiło się to bardziej na problemach gastrycznych, bolach brzucha itp...i na popekanych naczynka na nogach(przed leczeniem nie miałam ani jednego) Aurelia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malami tak dalej walcze z dietą, dzis akurat jest 2 tyg i jak narazie jest -2,7 kg, zobaczymy jak bedzie po kolejnym tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie małami bedziemy miały porównanie ja tez jestem ok8 kg do przodu po stymulacji nie mam pomysłau jak sie ich pozbyc a tak jak mówiesz nastepna stymulacja przed nami. jak bedzie bobo to z nas wszystko wyciagnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć.Mam troszkę inne pytanie do kobiet którym udało się zajść w ciążę. Jak dziękowaliście swoim lekarzom ? Zwyczajne słowo "dziękuję" czy może kwiaty,koperta albo trunek. Jak to było w waszym przypadku bo nie wiem co wypada a co nie.Najchętniej najpierw rzuciłabym się na szyję,potem dała drobne podziękowanie ale nie wiem czy wypada ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć Dziewczyny! Sylwia - leżeć plackiem - uwierz, że wszystkie trzymamy kciuki. MałaMi, Nikita, Catarina, Sil - to Wy już jesteście na antykach? To kiedy macie zaplanowaną stymulację? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×