Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
virpi

Katowice GYNCENTRUM - komu pomogli

Polecane posty

Gość malamii89
Ta moja @ mnie wykonczy...nadaljej nie ma:(( juz nie mam sily:((ehh ale mnie uczy cierpliwosci:(( Milego dnia wszystkim:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety, widzę, że link się zmienia przy wklejeniu. Napisał, że: "Fragmentacja DNA nie przekłada się na wyniki programu ICSI, techniki tej używa się do prognozowania powodzenia rozrodu naturalnego. Nie ma żadnych danych mówiących o tym, że szanse na ciąże w leczeniu ICSI przy wyniku 12.50% będą większe niż przy wyniku 29%." oraz: " Do ICSI wybiera się plemniki o prawidłowej budowie i prawidłowym ruchu. Nie da się wybrać plemników z dobrym DNA, bo w trakcie badania jakości DNA plemników ulegają one zniszczeniu i nie da się ich później wykorzystać do ICSI."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mortalia
Hej nikita2809 ! Widzę, że macie bardzo podobny problem do naszego! I chyba prowadzą nas ta samą drogą. Przynajmniej zlecane badania się pokrywają. Mam pytanko: czy Twój mąż posiada jakiekolwiek prawidłowo zbudowane,******iwe plemniki. U nas pojawiły się jakieś (jest ich ok 5mln, na początku był ich brak), ale wszystkie są nieprawidłowo zbudowane i nie wykazują ruchu postępowego. Na dodatek CFTR męża wykazał 2 mutacje genu mukowiscydozy- stąd prawdopodobnie u niego ta niepłodność. Czy warto w takim przypadku starać się w ogóle o in-vitro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mortalia-Nikita: zrobicoe jak iwazacie ja tylkp przekaze info od dr P: - fragmentacja DNA: warto zrobic, bo jesli plemnikow jest malo, malo jest ich o prawidlowej budowie i jeszze okaze sie ze maja 30% i powyzej fragmentacji to szanse wybrania dobrego plemnika sa male. I trzeba rozwazyc dawce bo mozna z ivf statac sie i 5 lat albo miec cierpliwosc i liczyc sie z fym ze kolejne transfery moga sie nie udawac bo komorki zle beda sie zapladniac/nie dotrwaja do transferu a co za tymbidzie marne sa szanse na ciaze. Jesli natomiast sie okaze ze poziom fragmentacji nie jest duzy to warto do upadlego sie starac ew szukac przyczyn immunologicznych/ lub w komorkach kobiet - analogicznie z CFTR i aZF- jesli wyjda mutacje szanse sie zmniejszaja ale NIE WYKLUCZAJA!!! I trzeba miec na uwadze ze ryzyko urodzenia dziecka z mukowiscydoza znacznie sie zwieksza i znow trzeba zadac sobie pytanie czy chcemy dziecko biologiczne za wszelka cene czy rozpatrujemy dawce. Tak zasugerowala mi dr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mortalia :) Leczysz się u dr M? On akurat nas wysłał tylko na kariotypy i na początku CFTR i AZF oraz histeroskopię, resztę sama sobie "wymyśliłam" ;) Nam akurat te badania wyszły ok, bez mutacji. U nas ilość plemników się zmieniała, od 2,7 do 9 mln ostatnio. Po 2 próbie IVF ilość zwiększyła się do 9 mln właśnie, ale pogorszyły się paremetry ruchowe. Na pewno są jakieś zdrowe,******iwe, ale jest ich mniejszość, brak ruchu chyba wyszedł 77 % ale nie jestem pewna bo nie mam teraz wyników przy sobie. Do tego futruję męża witaminami (Androvit, L-karnityna, Maca i wit. D) zobaczymy czy coś będzie lepiej. A u Twego męża wyszło że ma 100 % bez ruchu? To się może zmienić z czasem, bo różnie bywa, jak u nas. Może będą mogli też pobrać plemnika bezpośrednio z jąder/najądrzy, także wypytaj o to lekarza. Sylwia, nie wątpię, że warto zrobić, choć zapytam dr M czy koniecznie teraz, czy może po tej 3 próbie. Bo i tak, nawet jak wyjdzie, że lepiej wziąć plemnika dawcy, to i tak w rządówce to jest niemożliwe, więc lepiej chyba zrobić to badanie po 3 próbie, jeśli znów nie wyjdzie. Fajnie, że akurat dr P Ci to tak fajnie wyjaśniła, u dr M trudno o tak obszerne wyjaśnienia, choć teraz w grudniu ostro go przycisnę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego ja mowie tylko co mi powiedziala :)) a sama podejmiesz decyzje kochana :)) noo dr P mowi duzo wiecej zwlaszcza jak sie ja zapyta o cos :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mortalia
A czy mąż w jakiś sposób się leczył? Mam na myśli kurację, itp. U nas już były 4 badania nasienia w ciągu roku i też to się zmienia, ale nigdy nie przekracza 5 mln plemników. Skoro są nieprawidłowo zbudowane, wykryto mukowiscydozę i są bardzo słabe. Zastanawiamy się czy w ogóle podchodzić do in-vitro. No ale tak jak pisałam wcześniej . Zdecydowaliśmy się na dawcę by nie tracić czasu i pieniędzy na badania, które moglibyśmy wydać na inseminację! Problem w tym, że wszystko zostało wstrzymane i nie wiemy kiedy banki nasienia ponownie ruszą! PS. Leczymy się u doktora M. Jeśli coś wiecie na temat inseminacji z dawcy w GYNIE to będę wdzięczna za info :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny jak używacie inofem? Bo na opakowaniu jest zalecane 1x1 Aurelia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mortalia- nie mam pojęcia, ale wybierzcie takiego dawcę, który był najlepiej przebadany genetycznie ;) infoem brałam 1x1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikita no 4 dzień już:( już nie mam siły...zawsze pod górkę... Aurelia ja biorę inofem 2x1 :) ale to wg uznania:) Sylwia jutro idziesz na wizytę?? Jak tam M po zabiegu?? bo wczoraj miał nie? Mortalia kiedy idziesz na wizytę ? jesteście już zdecydowani na dawcę? 3mam kciuki i liczę na Twoje relację...bo mój kolejny plan to dawca..bądź adopcja zarodka... Linka co tam u Cia?:) Asia super ,że macie kolejny plan:)) bo zawsze trzeba mieć plan:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małamii89 pod górke, pod górke a potem z górki:-) pobawie się w wrózke i w swej czarodziejskiej kuli widze....nasze forum na które spadła plaga ciąż...urodzaj niesamowity:-) wróżka Asia prawde wam powie...a wszystko to już wkrótce:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala no przetrzymuje cie franca... ale jak juz przyjdzie to bedziesz krzyczec yes yess yeess!! :) Mialam miec jutro wizyte ale to za wczesnie... wiec przelozylam na przyszly piatek. To bedzie 24 dpt. 5t4d. Moj po zabiegu ok- sale w provicie pozabiegowe jak w luksusowym szpitalu, sama bym sie tam polozyla :P lezy teraz i odpoczywa, ranka malutka :) troche go ciagnie rana ale ogolnie nie jest zle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia to masz dzielnego męża ;-) No i dobrze ze przelozylas wizyte bo to faktycznie za wczesnie i daremnie bys sie stresowala :-* a jak sie czujesz? Masz juz jakies pierwsze objawy? Choc to tez chyba za wczesnie :-) Małami wredna ta Twoja małpa!! Sciskam Cie na wywolanie @ :-) :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwia_159 ja też teraz zrobiłam w Gliwicach (na NFZ) i nic nie podpisywałam. Ale wg mnie to dlatego, że w Gliwicach tego nie badają tą metodą PCR. Allessa - antyki zależą od lekarza prowadzącego. Dr M przypisuje niemal zawsze, dr Cz nie zawsze malamii89 - skontaktuj się z lekarzem. Niech ci coś poda na wywołanie @ Aurelia - ja też stosuję inofem tak, jak na opakowaniu, ale może faktycznie warto zacząć jak małamii89 ? 2x1? Muszę przemyśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie jeden lekarz powiedizał, że 1x1 to dawka jako suplement diety a 2x1 jako lek , więc warto myślę :) linka, tak piersi mnie od 2 dni sporo bolą zwłaszcza wieczorem, mam wzdęcia i kłuje mnie w podbrzuszu+ jestem bardziej troche zmęczona- a tak nic poza tym. Aha i rano tak jakby mnie muli ale w zoladku, nie mdli ale jakby coś mi tak uwierało. :) nawet w przyszly pt moze byc za wczesnie, ale zawsze to tydz pozniej. wyobrazciesobie, ze moj dziś stwierdził, że śpi z naszym dzieckiem- z testem ciążowym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny. Ja jak zwykle z pytaniem - dziękuję za wcześniejsze odpowiedzi :) - dlaczego bierzecie inofem? czy to jest lepsze niż inne suplementy? - kilka razy przewijało się powiedzenie "wcinaj ananaska" - skąd się to wzięło? - co to właściwie oznacza, że wstrzymano fundusze do końca roku? że lekarz nie może przepisać recepty na gonadotropiny i nie można przeprowadzić stymulacji? Ja także mam jutro wizytę - ciekawe czego się dowiem. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mortalia
małamii89 Jak na razie to wszystkie wizyty odwołaliśmy! Mieliśmy już wybranego dawcę i termin inseminacji, ale 2 dni przed planowanym zabiegiem, zadzwonili nam z kliniki, że wszystkie zabiegi zostały wstrzymane, a inseminacje z dawcy-"aż do odwołania". Jak na razie nie mamy info z kliniki na jak długo. Coś się nam obiło o uszy, że na rok!!! Nie pozostało nam nic innego jak poszukać dawcy na własną rękę, albo kliniki w innym kraju np. Czechach :-( Jeśli coś wiecie na ten temat to czekam na info. Nie chcę bombardować kliniki telefonami :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malamii89
Mortalia zadzwon do kliniki przeciez zapytac sie mozesz .... mi sie wydaje ze to bylo wstrzymane tylko na poczatku listopada ...teraz juz powinno byc ok.. A na jakiej zasadzie wybieraliscie dawce? Po grupie krwi?? Moglabys opisac?:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allessa - ja biorę inofem w związku z PCSO. Sylwia - to ja zmieniam dawkę od dziś Ananas zawiera kwas foliowy i w pierwszych dniach po transferze sprzyja zagnieżdżeniu się zarodka. Ale należy go jeść dziennie - plasterek dwa. I skończyć kilka dni po transferze. - wstrzymanie funduszy oznacza, że lekarze nie mogą wykonywać procedur w ramach programu MZ. Nie może być więc wykonana np. punkcja czy transfer. Mortalia ja bym zadzwoniła i zapytała, czy to nie zostało odblokowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mortalia
Grupa krwi, wzrost, wykształcenie, kolo: oczu, włosów... Z kliniki dzwonili do mnie z opisem kandydatów, ilością posiadanych dzieci i wykonywanym zawodem... Wybrałam dawcę przez tel. No ale cóż! Dzwoniłam i jak na razie inseminacje z nasienia dawcy są wstrzymane! A z nasienia męża nie ma sensu jej w ogóle przeprowadzać :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mortalia, mój mąż leczył się antybiotykowo tylko na zapalenie jąder, jak był chory. Dopiero potem miał robione badania i wyszło mu że ma kiepskie nasienie. Nie wiadomo czy to po tej chorobie czy przed też miał. Po tym urolog odesłał nas do kliniki leczenia niepłodności, bo mówił, że on już nic nie poradzi. Niestety w klinice w ogóle nawet nie pomyśleli o jakimkolwiek leczeniu, czy choć próbie poprawy nasienia. Od razu była mowa o in vitro, bo na inseminację było za mało plemników. I tak od tego czasu walczymy...:) <> W ogóle powiem Wam, wczoraj mój mąż mnie dobił :( Już kiedyś powiedział, że jest przeciwny adopcji,a wczoraj jak mu zaczęłam przebąkiwać, że może kiedyś choć adopcję plemnika będzie trzeba rozważyć, to mi powiedział, że on nie chce, bo to nie będzie jego dziecko :( Jakby tylko geny decydowały o byciu ojcem/matką... Możecie się domyśleć jak się poczułam... Dodatkowe obciążenie psychiczne, że jak nam się nie uda to chyba rozwód pozostanie,bo nie wiem co bym wybrała jakbym była pod ścianą, między byciem z mężem a posiadaniem dziecka (nawet bez ojca)... Zaczęłam sie zastanawiać czy w Polsce może samotna kobieta mieć in vitro z plemnika dawcy? Ech mam dość :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza82
Mortalia ja się leczyłam gdzieś indziej a do Gync przeniosłam się tylko z powodu in-vitro i brak pieniędzy w klinice w której byłam zarejestrowana i leczona. Także u mnie to było w zasadzie zero leczenia u nich. <> Sylwia, płaciłam zawsze 130. Raz zrobiła mi jakiś wymaz to więcej 165 zł. Nie miałam crio i nie brałam tych leków. Jak Twój się czuje po operacji? <> FIfaszek, a co się stało, że byłaś w szpitalu? <> Sil-Sb to w sumie same super wieści. Musi być dobrze :) To cieszy jak dr jest przygotowany na wizytę, zawsze tak powinno być. Będziesz szła długim czy krótkim? <> aurelia osz kurna... no to faktycznie teściowa pojechała z tą mszą ;( CO do wiary to mam tak samo, wierzę ale księża i ich gadki doprowadzają mnie do szału. Do kościoła chodzę tylko od święta, w tym roku byłam chyba tylko na ślubie siostry i cała cierpłam co ksiądz palnie o rodzinie i dzieciach. Ale jakoś obleciało. <> Asia strasznie mi przykro :( :( Mam nadzieję, ze winko nieco pomogło. Co chcesz tatuować? <> linkaa :( nie dziwię się, że o wszystkim zapomniałaś :( Też jestem w szoku, że nie wszystko Ci tam wysprzątali :( Trzymam kciuk, żeby ten dziad nie rósł, i żeby w niczym nie przeszkadzał :* <> natnat chodziłam do dr Piekarz ale już po stwierdzeniu ciąży. Poświęca wiele czasu na wizytę, wyjaśnienia i ogólne moje wrażenie z jej wizyt b. dobre. <> małamii czy masz już tą wstrętną małpicę? A może nie przyjdzie? :) <> Allessa ananas działa dobrze na ściany macicy i zarodek łatwiej może się zaimplantować. Dokładnie już nie pamiętam jak to działa. Receptę może Ci przepisać, ale nie możesz skorzystać z ivf na koszt rządu. <> nikita w Polsce jest to zabronione od listopada. Przykre to, że mąż do tego tak podchodzi. Ale może póki jest nadzieja to nie chce o tym myśleć w ten sposób i podejmować tego typu decyzji. Pewnie jak doszło by do takiej konieczności to inaczej by do tego podszedł. Póki nie ma danej sytuacji czasem ciężko się do niej "na sucho" odnieść. Trzymam kciuki, żeby się udało z nasieniem męża!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauwazylam zabarwiony sluz na ciemno i czekam na wizyte u dr P... bardzo sie boje. Nikita niestety, zgodnie z nowa ustawa samotne kobiety nie moga poddac sie takiemu zabiegowi. W dniu transferu badz iui z nasieniem dawcy musisz miec faceta ktory podpisze swistek ze to bedzie jego dziecko.... mozecie zawsze adoptowac zarodek w razie W zeby nie bylo ze konorka jest teoja a nasienie dawcy... moze na takie rozwiazanie maz sie zgodzi. Dziecko to dziecko... Iza moj czuje sie coraz lepiej- ma niewielkie naciecie w pachwinie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podszedl do mnie dr M i pyta czy wszystko dobrze- i mowie co jest to powiedzial ze noo tak moze byc :) wlal miod w moje serce :) ale dalej czekam na wizyte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikita mój mąż tak zareagowal gdy powiedziałam o surogatce, nawet słyszeć nie chciał...a przecież biologicznie byłoby to nasze dziecko...ale jestem pewna że gdy wykorzystalibysmy juz wszystkie opcje i wiedziałby ze to jedyna opcja, która da mi szczescie to by się zgodził, Twój napewno tez.. (ale puki co jest nadzieja na wasze wspólne dziecko także miej plan B, który daje Tobie spokój ducha; ) Aurelia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikita2809 faceci są bardzo wrażliwi na tym punkcie. Ale czasem coś do nich dociera. Ja byłam przekonana, że mój mąż jest przeciwny ivf, bo przez 2 lata mówił nie. Jak mu zagrosiłam, okazało się, że tylko myślał, że za wcześnie na takie decyzje. Myślę, że czasem postawienie sprawy na ostrzu noża daje jedyny pożądany efekt. Iza - u mnie teraz ponownie krótki protokół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikita a jakiej jakości mieliście zarodki? Rozwijały się do 3dnia tylko, bo to by wskazywało na to ze faktycznie wybrany plemnik był słaby. Aurelia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie. .albo zagrozić. .albo jak ja to robie rozplacze się ze trzy razy i można zdziałać cuda ;) Aurelia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia, adopcja zarodka też wg niego nie wchodzi w grę, w ogóle adopcja. Tylko jego nasienie :( No to mnie dobiłyście, że samotna kobieta nie może mieć dziecka :( Co za bzdura! Tak samo adopcja raczej też odpada, bo wolą dać dziecko małżeństwu... tylko jak dziecko nie ma w ogóle domu to chyba lepiej, żeby go miał tylko z matką niż wcale. Ech, ja też liczę, że z czasem zmieni zdanie. Oby na tyle szybko, żebym zdążyła być sama matką. Surogatka nie wchodzi w grę, bo sama nie chcę. Ogólnie to jestem wkurzona, bo wychodzi na to że jestem zdrowa i mogłabym mieć niejedno dziecko. Nie obwiniam męża, bo nie zawinił tym, że ma słabe nasienie, ale ten tekst jego wczoraj mnie wkurzył. Ja sobie nie wyobrażam życia bez dziecka, a mimo to trwam przy nim, a on zamiast szukać innego rozwiązania to ma to gdzieś. Gdyby było na odwrót i moje komórki byłyby problemem, to nie miałabym nic przeciw obcym komórkom. Ogólnie zła jestem na niego i na los, że tak mi komplikuje życie, że może za parę lat będę musiała podjąć najtrudniejszą w życiu decyzję, czy nie odejść od męża, jak nie zmieni zdania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×