Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
virpi

Katowice GYNCENTRUM - komu pomogli

Polecane posty

Sil ja brałam lutinus za pierwszym razem pamiętam że faktycznie lało się trochę ale żadnej infekcji nie miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pysia89
Mokata85 , super jedziemy na tym samym wózku :) trzymam kciuki za was dziewczyny:) ja brałam lutinus po inseminacji, infekcji nabawilam sie w 6 dniu brania lutinusa... :( co wtedy robic? odstawiac? leczyc ? trzeba ciagle miec na uwadze ze moze jestesmy w ciązy ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pysia89 są różne szkoły. Dziewczyny np. od 1 dnia zażywają osłonowo coś dowcipnie. Mi położna to odradziła, przynajmniej w pierwszych dobrach po transferze. Przy luteinie infekcja nie była taka straszna i przetrwałam bez niczego - jedynie myjąc się z 50 razy dziennie. Przy lutinusie swędzenie doprowadzało mnie do płaczu. Napisałam smsa do dr M - zalecił antybiotyk. W GunC wypisano mi receptę i pomogło (ten antybiotyk można zażywać przy ciąży). Teraz wiem, że przy podejściu zanim zacznę zażywać lutinus poproszę dr M by mi poradził co zrobić by infekcji się nie nabawić, bo to niefajna sprawa, a chyba też może zarodkowi zaszkodzić... I tak źle i tak niedobrze niestety :( Ale chyba lepiej zabezpieczać się w razie W, niż potem mieć problem np. w sobotę albo w niedzielę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć Kobietki! Ekscytujący tydzień przed nami - same punkcje i transfery. MałaMi - trzymam kciukasy mocno mocno za Twoją Blastusię (ewentualnie Twojego Blastusia) - niech się zakorzenia! Catarina gratulacje - cieszę się, że znalazłaś plan C ;) Nikita - wielki dzień nadchodzi :) Rzeczywiście jeszcze mają miejsca - zastanawiam się co zrobić... Pozdrawiam Allessa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja po pierwszym transferze miałam od razu miałam lutinus i antybiotyki może dlatego nie miałam infekcji, ale czy re antybiotyki nie zaszkodzily?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małamii zaciskam kciuki ile sił!! Ananaska jedz tylko kilka dni po transferze. Super, że masz nadzieję - to ważne. <> ania a byłaś już u specjalisty? <> joafer nie martw się, moje też wydawało mi się, że powoli rosną ale te jajka na koniec najszybciej rosną o ok. 1,5-2 mm na dzień. <> Catarina super, że Ci się udało znaleźć klinikę. Też bym się przeniosła bez zastanowienia! <> smutasek, to drogo. Taniej masz w Gync ok. 180 zł a w Bytomiu jest za 125 zł. Pisałam już o tym. <> Nika :( ale Ci się porobiło. Mam nadzieję, że już teraz szybko się wyleczysz a pęcherzyki popękały albo przy duphastonie popękają i będziesz mogła spokojnie podejść do procedury od nowa, już bez "przygód". <> ciociakachna, ja robiłam sikańca wieczorem 8 dpt i był cień cienia 2 kreski. Pewnie z rannego moczu już by było widać. <> Melka jak się wybudzisz to Ci powiedzą ile jest komórek, co do zapłodnienia to nie wiem, bo moje dojrzewały w labo i ja czekałam na info czy w ogóle będzie co zapłodnić. Dr M. osobiście do mnie dzwonił, jak i z informacją czy się udało zapłodnić. <> helen, cieszę się, że Ci przeszło :) U mnie oki brzuch boli codziennie ale już mnie to nie rusza. W piątek byłam obejrzeć porodówkę w wybranym szpitalu i całą noc śniły mi się koszmary porodowe, że nie chcieli mi cc zrobić tylko sn miałam rodzić haha :) A dziś idę na pierwsze zajęcia ze szkoły rodzenia. Pisz nam po wizycie ile malutki ma :D <> pipi trzymam kciuki. Zawsze trzeba być dobrej myśli. <> nikita ja masażu nie robiłam ale przed zawsze przykładałam lód i było ok tak i w trakcie jak i po. <> dredzik, joafer ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że po luteinie od razu miałam podrażnienie i niekończące się infekcje, jeszcze długo po odstawieniu :( Przy Lutinusie nic takiego nie miałam. <> Byłam obejrzeć oddział porodowy w piątek a dziś idę na pierwsze zajęcia w szkole rodzenia. Ale się cieszę i jestem podekscytowana :) A po wizycie w szpitalu miałam koszmary buuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joafer jaki antybiotyk miałaś? Zamur? On jest wszystkim przypisywany i można go zażywać w ciąży. Czy coś innego dostałaś? Niektóre z nas są bardziej a niektóre mniej podatne na infekcje niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Joafer nie zapytałam dr był taki trochę spieszacy się. ..powiedział ze są juz bardzo duże. .w pt miały 15-17 mm..to było po 4 dawkach gonalu 150 a jeszcze miałam po tym dniu 3 dawki 150. Zobaczymy co z tego będzie duze pęcherzyki nie gwarantują dobrych komórek..wsztstko wyjdzie w środę...boje się punkcja o 8.. Madzia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Joafer ja na jajca pije od dwóch miesięcy olej lniany budwigowy nieoczyszczony i vit D3 2000 j. Brałam tez inofem przed stymulacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joafer ja już sama nie wiem co z tym lutinusem...dwa razy miałam luteinę - infekcji brak. Kupiłam dziś probiotyk ginekologiczny Provag. Może coś wspomoże. A Ty na co się decydujesz? Sciskam Cię ciepło, jestem z Tobą w środę i czekam na sane dobre info. Ja do dr M. jadę w piatek. Zobaczymy czy będą wyniki uroplazmy...oby bylo ok i niech rozpisze stymulację. I dzieki za ten link z bociana na temat diety przy stymulacji! Ważna sprawa! Pozdrawiam wszystkie nowe dziewczyny! Piszcie jak najwięcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość catarina99
Allessa dzwoń i pytaj może Ci się uda trafić do tej pięćdziesiątce i skorzystać z próby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość catarina99
allesa tu masz info z Naszego Bociana Mamy dobre wieści dla par oczekujących na refundowane in vitro - InviMed Warszawa przyjmie dodatkowych 50 par w ramach rządowego programu refundacji in vitro. Jest to propozycja dla pacjentów, którzy są już zakwalifikowani do programu w innych klinikach, ale ze względu na długie kolejki oczekujących obawiają się, że nie zdążą skorzystać z refundacji. Miejsca w InviMed Warszawa przewidziane są dla osób, gotowych na to, aby od razu podejść do procedury in vitro. Muszą to być jednak pacjenci, którzy zostali już zakwalifikowani do programu w innym ośrodku, a przejście do kliniki InviMed jest dla nich zmianą realizatora programu. Zainteresowani proszeni są o kontakt pod numerem telefonu: 500 900 888. O przyjęciu decyduje kolejność zgłoszeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joafer
Madzia a co miałaś sie zapytać dr M bo szczerze mówiąć sie pogubiłam :).^^^^^^^^^^^^^^^^^^ Dredzik mi został Lutinus 3 opakowania wiec raczej go wezmę szkoda kasy mi wydawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześc dziewczyny! powiedzcie mi czy jak miałyście podgląd jak rośną pęcherzyki to przyjeżdzałyście wcześniej przed wizytą żeby zrobić estradiol i pr0gestreron czy dopiero po wizycie jak doktor zalecił?Madzia jak Ty miałaś dzisiaj?. marysia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marysia po wizycie mi pobierano za pierwszym i drugim razem czyli dzisiaj. madzia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki madzia:) Trzymam kciuki abyś miała pobrane jak najwięcej komórek w środę:)Ja się jutro dowiem na 3 już podglądzie czy coś z tego będzie bo mi opornie rosną:(Marysia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie bierzesz dawki leków który dzień stymulacji masz Marysia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguuula2525
Czesc dziewczyny! U mnie na szczęscie dzis 5 dc. Dostałam @ w zeszłym tygodniu. Wizyta 19.02. Dzwoniłam do gyn i w recepcji powiedziano mi ze pieniądze są. Program refundowany jest do czerwca i ze mam sie nie obawiac ze nie zdążymy. Tak więc się nie denerwuję... Juz od stymulacji bede brała l4 poniewaz moja szefowa to człowiek który niestety nie zapewnia mi spokoju w pracy a stres nie jest wskazany. Mam nadzieję ze w marcu zaczniemy działac. Za wszystkie czekające na betę trzymam kciukasy! Za czekające na punkcję i transfer rowniez!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marysia u mnie tez opornie idzie a kiedy masz trzeci podgląd ja dopiero drugi w środe i mam nadzieje ze urosly :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny mam pytanie. Czy przed punkcją i transferem jest zalecenie żeby ogolic miejsca intymne do 0? I czy ubierając się w tą koszule zostawialyscie biustonosz czy całkiem trzeba się rozebrać? Melka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wydaje mi się ze trzeba być ogolonym do 0, bo nawet cienki pasek może przeszkadzać w transferze..tak mi się bynajmniej wydaje. do histeroskopi zostałam w staniku bo to raczej noe przeszkasza i dłuższym swoim podkoszulku pod spodem..czułam ze ta ich koszula prześwituje na maxa..teraz też tak myślałam zrobić. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melka ja jestem zawsze na 0 więc dla mnie to normalka była. Co do biustonosza na punkcje zdjełam bo nie wygodnie sie śpi hahah a na transfer już zostawiłam bo to w sumie tylko 30min i człowiek przytomny :) Witaj Helen pisz jak dużego już masz tego chłopaka po wizycie. Ja swoja wizytę mam za tydzień w środę. Czasami wydaje mi się że już nie mam miejsca w brzuchu dla mojego skoczka. Ostatnio pokazuje na co ją stać. Mój M jest tym zachwycony. Ja ide w piątek na badania żeby napewno wyniki były na wtorek bo u mnie to czasami różnie w labie no i mam test obciążęnia glukozą do zrobienia i wole nie iść po niedzieli bo czasami jakieś słodkie się przyplącze w weekend haha :) Już się boje tego wypić lubie słodkie ale chyba nie aż tak cóż zobaczymy co będzie w piątek :) Izka i jak po pierwszych zajęciach? Gdzie chodzisz do szkoły? My teraz w czwartek mamy zajęcia z ratownikiem medycznym. I jak ci się porodówka podobała? Aż tak przerażająca że miałaś koszmary ja nie wiem czy wole wiedzieć jak to wygląda czy iść po prostu na żywioł i się nie stresować za bardzo:) Trzymam kciuki za was dziewczyny. Mogę wam powiedzieć że lepiej czasami nie wiedzieć jakie się ma wyniki progesteronu i estradolu dr Cz nigdy mi wyników nie podała może się mniej stresowałam. Buziaczki moje kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zawsze staram się przyjechać wcześniej, by wyniki były na wizytę. Za pierwszym razem tak nie robiłam a potem się okazało, że gdyby dr M je miał, to by inaczej mógł postąpić :( A tak było za późno już :( Ja na każdą punkcje i transfer byłam ogolona, ale żadnych takich zaleceń nikt nie przekazywał. Rozbieram się również do zera pod koszulą. Ostatnio jak byłam to laska nie zdjęła bielizny i wygonili ją z sali operacyjnej, musiała zdjąć wsio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sil zastanawiałam się nad planem B o którym pisałaś i pomyślałam, że chyba to mnie najbardziej stresuje, że jak teraz się nie uda z tą moją jedną kropeczką, to pewnie w Gyn nie zrobią mi 3 protokołu, dzięki Tobie Catarrina zadzwoniłam do Wawy powiedziałam szczerze o mojej sytuacji i jeśli nic z bety nie wyjdzie, to tam zostałam zakwalifikowana, wiem jak to brzmi, jakbym nie wierzyła, ale dzięki temu odnalazłam wreszcie spokój i z nadzieją czekam na wyniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie jestem ogolona na zero i nie było z tym problemu, na punkcji i transferze miałam stanik i też było ok, już i tak wystarczająco krępujące są te sukieneczki, ja w sumie też nie oddawałam krwi przed wizytą - może to właśnie błąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie wiem czy wiecie, ale Fragmin po refundacji kosztuje tylko 7,5 zł, jeśli lekarz rodziny Wam przepisze ze zniżką, to zawsze jest to oszczędność 100 zl , jak tak sobie pomyślę to zastrzyki brałam nie tylko po punkcjach, ale też po laparo i histeroskopi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hope lekarze wychodzą z założenia, że mamy tak mocno wierzyć, by nie brać pod uwagę planów awaryjnych. A potem przychodzi ten najważniejszy dzień i jak się okazuje, że nie jest dobrze, to zostajemy z niczym, nie mamy się czego trzymać, za czym podążać. Boimy się jeszcze bardziej. Ja muszę mieć plan alternatywny zawsze. I dlatego wiem, że 1. Jak pojadę z wynikami do dr M i mi powie, że kasa się im kończy i w marcu jej nie będzie to dzwonie do Warszawy 2. Jeśli kasa w GynC będzie to podchodzę w GynC. 3. Jeśli dopiero w marcu mi powiedzą, że już dla mnie kasy nie ma, to podchodzę prywatnie w GynC, bo nigdzie indziej się nie wyrobię 4. Jeśli III podejście się nie uda, to podchodzę prywatnie, ale jeszcze nie zdecydowałam, czy w GynC czy gdzie indziej. Za to wiem, że przed kolejnym podejściem chyba pójdę na kolejną laparo i do tego przed kolejną procedurą jadę na urlop (maj/czerwiec)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam jutro wizytę tj. 11ds czyli 12 dc-mam dawka gonal 225 i tylko 4 pęcherzyki były , mam nadzieje, że dalej wszytskie rosną. Marysia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×