Fobia społeczna, brak wiary w siebie, nieśmiałość

Kocico - u mnie klata jak u Skrzata - Pirata, czyli jak na standardy gabarytowe źle nie jest (dobrze tez nie). Acz moje gruczoły-mleka-nie-produkujace są z pewnością większe od tutejszej średniej. Po co Ci Twój "portret" futrzaku? ;)

Żeby pójść, to trzeba mieć z kim najpierw Prawiczku Bez Wiary. :P

Kocico - to weź ze sobą Prawika. Tylko zawiąż mu najpierw oczy, żeby się nie zestresował, tudzież na wypadek gdybyś okazała się szkaradna.

Imadełko, czyżby ginekomastia czyniła Cię bardziej cycatym od tutejszych forumowiczek? A portrecik chciałam sobie w stopkę ustawić w hołdzie dla sztuki. ;)

Pink_Panther "Imadełko, czyżby ginekomastia czyniła Cię bardziej cycatym od tutejszych forumowiczek?" Ba! Jeśli się uprzeć, to nawet 'mleko' mogę produkować...ale to temat 18+ i nie na tak młodą godzinę. :D "A portrecik chciałam sobie w stopkę ustawić w hołdzie dla sztuki." http://www.voila.pl/255/2792y/index.php?get=1&f=1 Mówisz i masz, a teraz żegnam się. ;)

Eee, teraz to się okazałeś wrednym IMO, ani to śmieszne, ani to miłe. Ja bym PBW chętnie wzięła, ale on pewnie by się zestresował, że jeszcze będzie pomykał polonezem z 50-letnim tramwajarzem. :D A tak serio, to ktoś by się zawsze znalazł na ten cholerny taniec, tylko perspektywa siedzenia z pewnymi osobami cały wieczór mnie nie zachęca szczególnie. :P

Siemasz Remina. Trzymaj się IMO i dzięki za portrecik.

a gdzie Ty Pink masz iść? na studniówkę?

A no właśnie na studniówkę. I to całkiem niedużo czasu zostało. Wiem, że to nico w porównaniu z fobiami społecznymi tutejszych forumowiczów, ale nie za bardzo mi się chce i nie wiem co poczynić. :P

Cholera, nie działa link w stopce. Trudno, będzie bez.

Jaksie nastawisz , ze bedzie zle to na pewno bedzie zle. Jesli masz isc to musisz do tego podejsc na luzie. Idziesz, bo chcesz z zalozeniem , ze bedziesz sie bawic najlepiej jak umiesz. Jesli masz sie nastawiac , ze na pewno bedzie beznadziejnie to lepiej sobie odpusc. Samej tez mozna sie dobrze bawic tylko trzeba do tego odpowiednio podejsc.

ja nie byłam na studniówce, to jest sztywniacka impreza stylizowana na luzacką, pod okiem nauczycieli i komitetu rodzicielskiego :o koszmarrrr!

Ja bylam. Byla super impreza. Ludzie do tej pory ja wspominaja.

Nie no, może komitetu to tam nie będzie. Ale grono pedagogiczne na pewno wychyli szklanice patrząc na nas ukradkiem. :D

może kiedyś było fajnie, jak nie było kamerzysty i wszyscy nie latali z cyfrówkami. teraz każdą wtopę wyłapią, wstawią na jakiś portal społecznościowy i będą mieli ubaw przez lata :P

Popros do tanca dyrektora albo ktoregos z bardziej znanych nauczycieli. Wczesniej mozesz dla draki zaordynowac bialego walca. Albo umowcie sie w kilka osob , ze wyciagniecie na parkiet wszystkich befrow.

Remina, jeszcze bardziej mi się odechciało po tym tekście z wrzucaniem wtop na portale. :D:D

u nas była reprezentacja rodzicielska. żenua :o tzw. porządne liceum. bleh :p

"Albo umowcie sie w kilka osob , ze wyciagniecie na parkiet wszystkich befrow." krótki przepis Zuzi na to, jak w prosty sposób odebrać sobie możliwość ukończenia LO i zdania matury :P

U mnie tez byla reprezentacja rodzicow i jakos nie psulo to nikomu humoru.

O matko, prędzej to bym w piżamie poszła niż dyrektora wyciągnęła do tańca. :D Tak w ogóle moje LO też do najluźniejszych nie należy, mogą wpaść na podobny pomysł z komitetem rodzicielskim, albo coś "lepszego" jeszcze.:P Pewnie nawet % nie będzie i zrobią Chrystotekę.

"Samobójcy to najwięksi tchórze na świecie." Poczytaj o pilotach kamikaze i wracaj do kuchni.

No właśnie (skoro już kolega nawiązał) to od zawsze mnie ciekawiło kto będzie większym tchórzem, ten co się zabije, bo mu się nie chce przezwyciężać w cichym heroizmie dalszej prozy życia, czy ten, co się boi bólu i woli już dożyć starości i spokojnie umrzeć. Oto jest pytanie.

dlaczego zostawiłaś gości na swoim topiku? Odeszłaś tak bez pożegnania :o

"krępuje się chodzić w miejsca, a konkretniej typy miejsc w których nigdy nie byłem. " Mam tak samo dlatego chodzę w miejsca które lubię. Jakoś nigdy mnie nie interesowały miejsca w których mnie nie było albo w których odczuwałbym dyskomfort. "Masakra jak o tym pomyślę... Najlepsze lata życia przewegetowałem " A ja dzisiaj przechodząc obok szkoły widziałem jakiegoś smarkacza - licealistę idącego z naprawdę fajną dziewczyną za rękę. I co ja mogłem sobie pomyśleć? Jak się czułem wiedząc że jestem opóźniony o ponad 10 lat względem takiego? "nie poszedłem na swoją studniówke" To szczęście masz. Gdy powiedziałem, że nie idę to mnie najpierw zgnoiła klasa z wychowawczynią na czele i jeszcze do rodziców poszła skarga, żem wywrotowiec. Musiałem iść.

Goscie na moim topiku poszli do domu 10 minut przed moim pierwszym wpisem tutaj. A poza tym na moim topie jest swoboda i kazdy moze zagladac kiedy chce. Nie potrzeba specjalnego gospodarza.

U mnie też niby jest obowiązkowo, ale jak się bardzo uprę, to może mnie nie wyleją ze szkoły. :O

PP - bez przesady. Za nieobecnosc na studniowce jeszcze chyba nikogo ze szkoly nie wylali. Ale to jest specyficzna impreza i fajnie sie to potem wspomina. Ja bym poszla i postaralabym sie dobrze bawic pomimo wszystko.

Nie no, oczywiście żartuję ZA. :P Chodzi o ta presję wychowawcy i klasy, że to niby jeden jedyny raz w życiu, wszyscy idą i inne takie.