TATUAŻ O KOBIET CO WY NA TO????????????

moj facet mowi ze nie zauwaza mojego tatuazu, dopiero jak ktos sie zapyta czy mam jakis to "przypomina" sobie ze rzeczwiscie. tak jak mowisz to juz czesc mnie. chociaz ja go rzadziej widuje niz inni bo jest w takim miejscu ze musze patrzec w lustro wykrecona zeby go zobaczyc wogole.

drugiego lusterka????/:D

no ale ja widze bez drugiego lusterka, zreszta widzialam juz 1000 razy wiec po co mam specjalnie ogladac :P

Żono, pamiętaj, że jesteś niezrównoważona emocjonalnie więc powinnaś albo nienawidzić swojego tatuażu i chcieć go wymazać albo zamontować sobie przenośny system lusterek, żeby móc non stop wpatrywać się w swoje plecy :P

hmmm a ja na to... whatever :P

ie. skoro nie zwracacie uwagi na te tatuaze i w ogole sa bo sa, to po co tam sa? bez sensu.

no po czasie staja sie czescia ciebie, ale jakby nagle zniknal to bym na pewnoe zauwazyla. poza tym lubie go pokazywac.

aha no i jak juz pisalam, podoba mi sie, zdobi mnie, po to go robilam.

Już Ci tłumaczę - podoba mi się mój tatuaż, uważam, że wygląda ładnie, ale nie wstaję co dnia z myślą o tym jak to zajebiście że on tam jest. Moim zdaniem mam śliczne oczy i bardzo zgrabne pośladki - nie chciałabym innych i uważam, że idealnie mi pasują, co nie znaczy, że dostaję orgazmu na samą myśl o tym, że mam chabrowe oczy w słoneczny dzień i tyłek jak piękna brzoskwinka.

a ja nie bardzo rozumiem dlaczego niektórych tak rażą tatuaże, że aż kipią nienawiścią :o nie podoba ci sie? to nie rób! ale wara od innych

a moze powinnas :D :D :D

ale to wasza sprawa.

własnie osoby z tatuażami. jak ktos normalnie sie chce wypowiadac, to zawsze problem, ale tak najczesciej jest, ze ktos kto uwaza, ze tatoo maja zawsze ludzie z problemami, to jest tepiony na tym forum.

no bo gada glupoty :P

no właśnie, bo gadają głupoty. Ja również uwielbiam tatuaże i dlatego zrobiłam sobie w zeszłym roku na plecach, czyli w miejscu nie widocznym dla postronnych osób ;] i czuję sie z nim wyjatkowa. A problemy to ma każdy;]

a może intelektem błyśnij, a nie cyckiem:) żarcik:D pozdrawiam!

na plaży albo na basenie?:D

:D

błyśnięcie intelektem? tatuaż zrobiłam krótko po obronie :P bo taki miałam kaprys.

intelekt. żaden wyczyn dzisiaj, ale gratulacje.

czemu????

Nie, bo na forum są geniusze dla których doktorat to nie dowód inteligencji, ale tatuaż to wystarczający powód żeby uznać kogoś za nienormalnego, psychiczne chorego i przygłupa. Więc o czym mamy rozmawiać? :)

tatuaże są fantastyczne, dla mnie to sztuka, którą trzeba umiejętnie usadowić w miejscu jak i odpowiednim czasie ...

dyplom. i tyle. maly wysilek:D

robią sobie osoby chcące się afiszować i wyróżnić. dyplomu nie widać, więc nikt po ulicy nie chodzi i nie krzyczy, ze ma magistra czy doktorka. a tatuaż dodatkowo źle wpływa na ocenę człowieka.

postem powyzej.

jak zwykle jak dotyczy kobiet, to nie ma wielu stron, ale o facetach to setki:D

kafeteria:D tam gdzie nie pasuje temat, to jest zbywany albo kasowany:D dziwne, ze ten jeszcze wisi.

Teza jest błędna i wynika niestety z nietolerancji i narzucania innym ludziom swojego jedynego słusznego sposobu postrzegania świata. ;) Mam tatuaże, skończone 2 fakultety, jednego partnera seksualnego(który obecnie jest moim mężem), świetną pracę, w której liczy się to co mam w głowie a nie na ciele.

ciepłe kapcie. Jakie to ma znaczenie?