Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

vodka

NO I...

Polecane posty

ale moze jakbys byla wtedy sama to zachowalby sie inaczej? a moj......on mysli ze sie za bardzo uczlowieczylam i mna gardzi, tak mysle. zreszta ma racje, powiedzial mi ze bez niego bede nikim i mial racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co by bylo gdybym byla sama szczerze mowic.mi sie wydaje ze jak odchodzilam to on myslal ze ja wroce jak zawsze.na poczatku naszego rozstania byl caly czas na gg i skype gdzie wczesniej caly czas siedzial na nie widocznym nawet moja mama sie zdziwila a potem wyszlo ze mam kogos innego i juz go wogole nie widac na komunikatorach na facebook przyjal ode mnie zaproszenie po jakis 2 tygodniach od rozstania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym juz z nim nie chciala miec nic wspolnego nie kocham go i tyle.a te wszystkie rzeczy co pisalam o rozumieniu sie bez slow to chodzilo o faceta co byl przed nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on tez "chorowal" psychicznie, mielismy swoj swiat, wszedzie razem.....pomieszkiwalam u niego, ale byl strasznie zaborczy nie mialam z nikim kontaktu, uzywam przemocy czesto kiedy zle wzial leki, mi dawal za duzo. w koncu brat z matka i policja po mnie przyjechali ze mnie przetrzymuje. zabrali mnie do szpitala, potem do domu i na drugi dzien probowalam sie zabic bo wiedzialam ze go stracilam ale mnie osratowali. on sie nie pojawil juz w szpitalu ani pozniej.... gardzi mna, napisal tylko ze bez niego bede nikim i sama uleglam swojej rodzinie i ze widocznie jestem zwyklym czlowiekiem to cholernie boli mnie do dzis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale z nim to juz wogole zadnego kontaktu nie ma probowalam go na necie znalesc ale bezskutecznie nie ma go nigdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie... dwa miesiace z obecnym. wczesniej bylam z takim Aleksem, na gitarze pieknie gral aloe wyjechal do Anglii i zerwal kontakt a przysiegal ze wroci..... a Ty ile jestes z obecnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakos w polowie wrzesnia zaczelismy sie spotykac ale nie wiem jak to dalej bedzie.to tez chujowo zrobil ze Cie tak zostawil moze jeszcze wroci nigdy nie wiadomo co nam los przyniesie.to w sumie tez nie za dlugo z nim jestes moze jeszcze cos sie zmieni ludzie z czasem sie dochodza i bedzie miedzy wami dobrze.mialam tu wlocha co pieknie na gitarze gral i spiewal w takim barze i zawsze na mnie patrzyl ale ciezko mi bylo z nim byc bo za bardzo mi do dupy wchodzil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z Aleksem to wlasciwie bylismy najpierw tylko kochankami i widywalismy sie z reguly poznym wieczorem, ale pozniej sie to zmienilo. wtedy mi wyznal ze ma straszne dlugi, mial wyjechac i wrocic po 3 miesiacach bo ja nie chcialam wyjezdxzac balam sie. do dzis nie wiem co z nim, wszystkie profile pokasowal. ja sie z obecnym nie dotre, on tylko widzi swoje rodzinke i zaczynam to zauwazac. nie rozumie co to gotyk, mrok, glebia, tylko plytki jest jak kaluza. a ja boje sie zostac sama, zalosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mnie teraz wkurvil napisal na gg jak sie czuje i zaraz ze nie bedzie mnie meczyl i dobrej nocy skurviel jak ja teraz potrzebuje kogos przy sobie ale dupy nigdy nie ruszy pustak zaraz napisalam do sanga ze jestem nieszczesliwa niech sie dzieje co chce.....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama wiesz najlepiej jak jest skoro on Ci nie odpowiada to moze jednak lepiej zebys go rzucila inaczej bedziesz jeszcze bardziej pograzac sie psychicznie.z sangiem dlugo bylas?tez kiedys bardzo balam sie samotnosci jak widzialam ze zwiazek sie sypie pozniej jednak cos sie we mnie obudzilo i stwierdzilam ze niech sie dzieje co chce pora pomyslec o sobie.nie wiedzialm jeszcze wtedy czy bede z obecnym czy nie bo to tak wszystko dziwnie wygladalo ale zaryzykowalam.dzis szczerze mowiac to wszystko mi bez roznicy niech sie dzieje co chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co przyniesie los to bedzie.na dzisiejszy dzien tak to wyglada jak bym sama nie wiedziala czego chce od zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz dawno nie mialam wszystkiego tak w dupie jak przez ostatnie kilka dni.zawsze mi zalerzalo na znajomych na facecie dzis bym chciala zasnac i obudzic sie jak wszystko sie wyprostuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Millutka wiesz troche tak to wyglada, jakbys jeszcze samej siebie nie odnalazla...... a moj UKOCHANY mi napisal ze utro czeka na moj ruch. hahahaha jestem kurva w totalnej rozsypce, potrzebuje kurva pomocy a on mi kaze jeszcze sie wysilac jak mi to obojetne. tak za godzinke wezme swoje pigulki magiczne i mam nadzieje ze przeniosa mnie one w kraine jakze piekna i magiczna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a rozmawialas z nim o tym wszystkim?czasami facetowi trzeba prosto z mostu bo oni myslec nie umieja(przepraszam jesli kogos tu obrazilam)jesli wie ze Ci zle i kazuje Tobie ruchy robic to rzeczywiscie jakis pojebany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co sie ze mna stalo ale chce zeby wszyscy mi dali swiety spokoj,potrzebuje chwili samotnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze jest to kgdy czlowikowi bardzo zle a druga osoba tego nie widzi lub ma po prostu gdzies to jeszcze bardziej boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Millutka a moze psycholog... albo rzeczywiscie pare chwil na zresetowanie... ale tylko pare, bo za dlugo lepiej sie nie izolowac na Twoim etapie ze tak powiem. nic juz nie odpisal, mowilam on nic nie rozumie, nie rozumie mnie, nie rozumie ze nie jestem taka jak inni ludzie, ze ciezej mi sie zyje to po co ze mna jest. ten duren wczesnie chodzi spac jak taki maminsunek, nie ruszy tyloka, nie przyjedzie, nie stac go na nic szalonego, nie, nie musze to skonczyc jeszcze nie wiem jak ale musze moze poznam kogos w moim klimacie....... z problemami, moze byc tak poraniony jak ja, naprawde nie mam zadnych wymagan oprocz glebi i zrozumienia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny i G. gdzies tam pewnie zakamuflowany .. czytalam co pisalyscie, widzę, ze nastroje fatalne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiscie chyba nic nie rozumie,moj obecny tez nie potrafi zrobic nic szalonego widujemy sie tylko w weekend bo tak to on pracuje we wtorek mial przyjechac ae warunki pogodowe na to nie pozwolily moj ex potrafil do mnie w srodku nocy przyjechac mimo ze rano szedl do pracy ale byl bo mi zle bylo eh na poczatku bylo tak pieknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Vodka a jak u Ciebie? oj Millutka dokladnie wiem o czym piszesz, ja w fazie zakochania spalam po dwie godziny i moj eks tez choc on pracowal to i tak przyjezdzal jak bylo ze mna zle. a ten to takie cieple kluchy teraz to wszystko dostrzegam. stale mowi o swoich siopstrzencach a ja na dalszym planie jestem niz dziaciaki czyjes, zatem niech sobie zyje z nimi a mi da spokoj bo mimo 23 lat jeste,m jego pierwsza i jedyna, dziwilam sie temu a teraz powoli przestaje sie dziwic...... a taka bylam dumna ze jestem czyjas pierwsza miloscia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×