jakiej firmy masz kurtke zimowa dla dziecka ?

To już czas na kupno kurtki/kombinezonu?? hehe no to ja jakąś nie tutejsza :) w tamtym roku kuiłam w sklepie kombinezon -kurtka i spodnie jakiś bezfirmowy za prawie 100zł, sit totalny, materiał przemaka tylko po styknięciu z wodą/śniegiem :O więc w tym roku kupię używany kombinezon Tchibo na allegro, właśnie po to by moje dziecko miało w nim ciepło i sucho! a metka mnie nie interesuje, chodzi tylko o to że ten kombinezon ma same b.dobre opinię odnośnie jakości użytkowania, a na tym mi zależy a nie na metce.

tak juz czas bo to juz pazdziernik, juz i tak ciezko z rozmiarówkami jest bo odziez zimowa z reguly pod koniec sierpnia trafia na polki sklepowe dobrych sklepów

paniusia z okienusia Moje dzieci akurat chodzą w markowych ciuchach, ale są to ciuchy przeważnie z lumpa lub używane z szafki. Kupuję ciuchy w świetnym stanie, za śmieszne pieniądze. Nie uczę tym samym patrzenia na metki, raczej na jakość ubrania. Mam dzieci w wieku 2 lat, ale już parę razy nacięłam się na nowe ubrania ze sklepu, które po jednym praniu wyglądały jak szmaty a kombinezony były sztywne jak kij od szczotki i dzieciaki nie mogły swobodnie w nich chodzić. Wolę kupić markowe (w moim przypadku używane) ale wiem, że jakość tych rzeczy jest nieporównywalnie lepsza. I co śmieszne, ja kupuję ciuchy w lumpie i potem jeszcze nosi je mój siostrzeniec i dalej wyglądają tak, jak w dniu zakupu - czyt. bardzo dobrze. Nie mechacą się, nie dziurawią, zachowują oryginalny fason. I są przede wszystkim wygodne. Te mamy, które kupują nowe markowe ciuchy, też dobrze robią. Ich dzieci chodzą w dobrej jakości rzeczach i potem sprzedają te ubrania w korzystnej cenie.

paniusia z okienusia "Zreszta, nie rozumiem, ze was interesuje w co kto ubiera wlasne dzieci Chyba to indywiduwalna sprawa kazdego rodzica, a nie wasza " zgadza się, więc po co odpowiadasz autorowi/autorce topiku. Oburzasz się, a sama opisujesz więc zaspokajasz czyjąś ciekawość." Zwyczajnie odpowiedzialam na pytanie, co w tym dziwnego, ze odpowiadam na zadane pytanie i wkurza mnie wszechobecna krytyka na kafe? Poza tym napisze ci jeszcze raz ani Esprit ani H&M nie sa dla mnie jakimis wielkimi markami, wiec nie przesadzaj z tym snobizemem :o Akurat H&M to jest zwykla sieciowka, wiec nic w nim nadzwyczajnego ani tym bardziej markowego :o

A na kombinezony Tchibo jest straszny popyt, ja nie widzę w nich niczego ciekawego. Ale szał jest. Dlatego kupiłam w lumpie na wagę (chyba 7,50 dałam) i sprzedałam w lipcu na allegro za... 140 zł :) ;)

wigora gratuluję podejścia do tematu. To rozumiem, coś jest dobre, ma dobre opinie to kupuję-nie zwracając uwagi na firmę. Ja broń boże nie najeżdżam na was za marki, ale za wasze durne podejście do tematu. Tytuł nie brzmi "jakie kurtki są dobre i polecacie" tylko" jakiej firmy macie" a wy jak te owce od razu litanią sypiecie.

tchibo juz w lumpach jest??? a co w aukcji napisals? ze po twoim dziecku i ze jestes zadowolona? dlatego nie kupuje uzywanych szmat na allegro;-)

Napisałam, że kupiłam używany dla dziecka ale mi się nie spodobał i sprzedaję dalej. Biły się te matki jak oszalałe. Na allegro w ogóle jest szał, nie dość, że ceny zawyżone to jeszcze za przesyłkę sobie liczą... dlatego kupuję na szafce a sprzedaję na allegro :P Ponoć w tamtym roku były nawet zapisy na te kombinezony, no szał macicy po prostu :D

Na zimową kurtkę lepiej wyłożyć więcej kasy, żeby dziecko nie było zaraz mokre i zmarznięte. Niektóre tanie kurtk,i mimo iż wydają się grube, mają niskiej jakości ocieplenie i nawet najmniejszy podmuch przenika przez szwy. Jeżeli ktoś lubi spędzać dużo czasu na dworze, to bez porządnej kurtki się nie objedzie. Poza tym dla mnie większość tych tanich kurtek wygląda po prostu tandetnie.

Tchibo już dawno w lumpach jest, szczególnie w tych, które ściągają ciuchy z Niemiec. Co drugi kombinezon w moim lumpie to Tchibo. Do tej pory właścicielka nie miała pojęcia, co to jest (oni nazywają je skrótem tchibowym TCM, zresztą ja mam też pełno ciuchów z Tchibo dla siebie) i nazywała je "tymi kombinezonami na zamek w dupie" i dopiero ją teraz uświadomiłam, jaki to chodliwy towar na allegro :)

H&M and NEXT

H&M i Zara

TAK W TAMTYM ROKU BYLY ZAPISY, W TYM ROKU JEST ICH MNOSTWO, mamy pełna rozmiarówke po jakies 30 sztuk z kazdego rozmiaru

2 sztuki 66North i jedną Reflex.

Mój ma kombinezon jednoczesciowy Mariquita, kurtki Mariquita i Endo. i jakies oddzielne spodnie kombinezonowe i kombinezon na "brudniejsze" wypady no name i wcale nie gorsze od firmowek.

a jak można się załapać na taki kombinezon??? i za ile?

zima i jesien, najlepiej isc do sklepu tchibo jezeli masz w okolicy a jak nie to zamowic ze strony internetowej tchibo.pl koszt 199zł plus przesyłka, towar w ciagu miesiaca mozesz zwrocic bez podania przyczyny;-) po co za uzywke na allegro placic 200 jak mozesz miec nowke sztuke objeta 2 letnia gwarancja;-)

aaaa ja myślała, ze macie zamówienia na używki. ja kupiłam już nowy - w sierpniu za 190 zł :), kuzynka jak go zobaczyła - chciała taki sam, ale przeraziła ją cena

Jeszcze nie mam nic na zime , jutro pojde do piwnicy przyniose ubrania z zeszlego roku i zobacze co dobre ,jak za male wystawie na allegro i dopiero bede kupowac cos na zime. Mam w okolicy sklep tchibo ,podjade z ciekawosci i zobacze po ile nowe kombinezony.

http://www.tchibo.pl/Chlopiecy-kombinezon-zimowy-p400008093.html

wójcik

hogan, w warszawie tez jest sklep nexta , poza tym na allgero jest mnóstwo nowych ubranek tej firmy ... nie wiem o co ci chodzi... kup raz dzieciakowi lepszą rzecz to zobaczysz róznicę . ja na zimę dla córy mam kombinezon ze smyka 2 częsciowy - w tamtym roku był dobry i w tym roku o dziwo też . I drugi mam jednocześciowy cubus . Smykowski kupiłam nowy i wyszedł mnie 120 złl ,miałam zniżkę 20 % , kupiłam 3 bo nie mogłam sie zdecydować jaki wybrać , a jak juz wybralam , to 2 pzostałe sprzedałam na all i w sumie za kombinezon wart 250 zł de facto zapłaciłam 120 zl . A Cubus kupiłam używany na allgero za 50 zł . Lubie też kurtki z H&M ale w tym roku jakoś dziwnie spodnie od kombineonu nie mają szelek , tylko sa zapinane w pasie , mojej od razu by sie przesuwały .

Tenerryfaa, nie chodzi o to żeby nie kupić- moje dzieci chodzą w markowych i niemarkowych ciuszkach. Oceniam je tylko pod względem jakości materiału z których są uszyte, chcę też aby dziecko nie czulo sie w nich skrępowane, kombinezon powinien być dla dziecka po prostu wygodny. Ale martwi mnie jedno- wszechobecny szpan w przedszkolu- matek i ich dzieci. Dzieci-4-5latków- które jak na swój wiek nad wyraz mają już świadomość konsumencką ukształtowaną- że ma coś lepszego, droższego- a skoro droższego- znaczy że jest lepsze niż inne dzieci. Wiesz przeciez, ze dzieciaki wobec siebie nie maja żadnych skrupułów, walą prosto z mostu..:/ To samo tyczy się zabawek, kompletnie wszystkiego... Krew mnie zalewa, jak słyszę odzywki małych dzieci-które nawet dorosłym nie przystoją. A skąd one to wynoszą? z domu! Mnie osobiście stać na wiele, ale nie pozwalam, aby moje dzieci taką świadomość miały. Bo dostrzegam też mamy biedne, których nie stać na kombinezony z hm-u i od zary. Widze ich wzrok, i słysze tlumaczenia na jakie silą się do swoich dzieci, kiedy przebierają je na ławeczce w szatni. To bardzo przykre, ale prawdziwe.

hogan, bardzo mądrze piszesz...:)

A przy okazji topiku to ja sie zastanawiam jakim cudem tu na kafe kazda mama pisze o HM,Next,Zarze..a na aukcjach allegro najwieksze wziecie wsrod kombinezonow maja rozowe, chinskie kombinezony za 39 zł:O

Dziecko ma 71cm dlugosci, powinnam chyba kupic kombinezon na zime w rozmiarze 80?

hogan popieram. Jak też właśnie zauważyłam że syn wracając z przedszkola wypytuje się co to za znaczek ma na spodniach. Pyta mnie bo o tym rozmawiają dzieci już w grupie 4 latków. Dla mnie to jakaś paranoja. Jak na razie udaje mi się odwrócić jego uwagę od tych znaczków, ale nie wiem co będzie w zerówce. Bo pewnie dzieci go niedługo uświadomią. Ja również nie odrzucam markowych rzeczy, syn ma tego sporo ale drogie mamusie czy naprawdę musicie dzieci uświadamiać od kołyski. Za 15 lat to pewnie Versace im tylko zaimponuje.

mam zary, name it, i H&m, ale opatrzyłam sobie ewy minge i chyba ją kupie. Jest taka śliczna, tylko szkoda mi wydać aż tyle kasy na jeden sezon.

becia:))) sorry, ale dla mnie to co piszesz to po prostu chore jest.

A dla mnie twoje głupie dogryzanie:P