Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Agnieszka6464

dieta mż -zapraszam zdecydowane po czterdziestce

Polecane posty

Toja,trochę przy pomocy rąk, moich, wiesz te drzwi:( ale bajka moje szczęście wróciło już z pracy i powiedziało,że będa nowe i wogóle ON mnie zawsze potrafi rozbrajająco uspokoić...kocham. Jeżeli mam polecić jakiś sosik to zawsze jadam taki sam - musztarda, oliwa, ocet,pieprz, bazylia i odrobina cukru jeżeli ktoś musi, ja się staram bez.Proporcje na oko:) ale uwielbiam musztardkę więc jej więcej najlepiei francuską. Dziewczyny napiszcie jak was wspierają wasi mężowie, partnerzy,kochankowie, synowie czy ojcowie he he w dietkowaniu??? Mój pomocny nie jest:) 5kg w tą czy tamtą nie gra roli oj... Dobranoc dziewczynki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Wczoraj przepadlam:( pieknie dietkowałam w pracy, a potem w domu... lepiej nie opisywać co jadłam:( Zawsze jest tak jak mówię sobie że bedę jadła1200-1500 kcal- jem wtedy po prostu wszystko i w każdych ilosciach . Może trochę łatwiej mi bedzie teraz, bo dzis wyjeżdża mój maż i będę gotowała tylko dla syna.Jeszcze raz spróbuję od dziś mniej jeśc. Nie wiem jak to będzie , bo dzis jedna impreza w szkole, jutro druga a w piątek babskie spotkanie nauczycielskie:( ale muszę próbować! Alanja, rozumiem, że synek w szkole narozrabial:( Sama wiesz, że to głupi wiek, przejdzie mu, musisz tylko tzrymać rekę na pulsie i nie popuszczać, egzekwować żeby się uczył. Pójdzie do szkoły ponadgimnazjalnej i mu przejdzie:)Ale musiałaś być nieźle wkurzona skoro drzwi samym krzykiem wywaliłas:D Co do twojego pytania o męża...Mó nie lubi jak ja się odchudzam, uwaza ze mi to nie jest potrzebne. Po 25 latach małżeństwa kocha mnie tak samo jak wieki temu:) i w ogóle jestm dla niego najpiękniejsza i najzgrabniejsza:D:D Ale ja sama wiem co dla mnie najlepsze;):P Także wcale mnie nie wspiera:D ale na szczęście nie przeszkadza i przestał się na ten temat odzywać:) Judyta, cały czas się przymierzam do tego,żeby od poniedziałku przejść na wo. Ale zrobię to tylko wtedy, gdy nie uda mi się 1000-1200 kca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was wszystkie dziewczynki:). U mnie trzeci dzien mojej a"la amerykanskiej dietki, juz jestem po pierwszym jedzonku, w tej diecie zmieniłam godziny posiłkow i troszke menu ale chyba nie za duzo. W oryginale zaczyna sie jesc o 10.00 a ja do 10.00 bym padła bo wstaje przed 5, czasem synus obudzi i o 4 wiec jak jade na 7.00 do roboty to kiszki marsza graja:) - ale nie jest źle - ale zważe sie dopiero w sobote - jezeli gra warta świeczki to powtorze jescze tydzien, a jezeli marne beda wyniki to bym agnieszka z toba pociagnela W-O - tylko byscie musiały dziewczyny podac dokladnie co i o ktorej bo tak dla mnie najlepiej. Na obecnej dietce w sumie nie głoduje, choc pod wieczor to juz szybko lece spac bo po przesunieciu posilkow ostatni konkretny mam o 15.30 a potem tylko pomidor, sok pomidorowy i winko wiec nie wiele w porownaniu do mojej zarłocznosci wczesniej. Aha oczywiscie przed praca w zaleznosci jak stoje z czasem od 40 do 60minutek sie gimnastykuje, ale to robie od dluzszego czasu i to nie bedzie mialo raczej wplywu na wage sobotnią. A jezeli chodzi o wspieranie najbliższych to corki kibicują, młodsza nawet probuje ze mna co nieco jesc (oprócz winka) moja mama chyba od poniedzilku zacznie bo mowi ze są efekty, męza, kochanka nie mam:) , ale jak byłam mezatka i szczególnie po porodach gdy przybywało kilkadziesiat kg nie stanowiło to problemu, takze kobietki uwierzcie ze jak mezowie kochaja to osobe a dodatkowe kilogramy nie śa dla nich zadnym odstraszaczem. oj rozpisalam sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!!! U mnie leje jak z cebra, masakra po prostu:( jesień na całego. Agnieszko nie przejmuj się, ja też małe co nieco wczoraj wieczorem jak mi nerwy przeszły zjadłam:( ale to chyba wina tego, że jestem przed okresem i wtedy zawsze mam napady jedzenia. wiem,że każda wymówka jest dobra ale jakoś się trzeba usprawiedliwiać no nie ?!?:) Ten tydzień bedziesz miała ciężki, dzień nauczyciela to maraton imprez ha ha...Ja w pracy już dzisiaj obsługuje imprezkę nauczycieli i mamy rezerwacje do końca tyg. z resztą jak co roku :) Judytko co z tym winkiem w tej diecie??? możesz napisać coś więcej? to tak na trwienie wskazane czy lubisz popijać ha ha ....( żartuje oczywiście). Co do mężów itp. to widzę - wszyscy jednakowi - jesteś śliczna nawet w wersji FOCZKA:):) no ale przynajmniej nie przeszkadzają. Dobra, wystarczy pisania ide pokręcić hula hopem i zbieram się do pracki, miłego dnia wszystkim dietkującym... KĄPAŁA SIĘ KTÓRAŚ W KABINIE PRYSZNICOWEJ BEZ DRZWI??? BĘDZIE CIEKAWIE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alanja to cie czeka przez kilka dni fitness w lazienkowy ze szmata, ze tak powiem. Dla dziecka prysznic bez drzwi to rewelacja;) Ja biore ostatnie dni urlopu i jedziemy w kilka kobiet pomagac kolezance w sprzataniu po remoncie domu. Piekna zielona okolica ale pogoda... Zwaze sie przed i po wyjezdzie. Obym nie musiala sie kajac. Judyta ty masz wole ze stali chyba lub tytanu. Pomidory od 15.30 to ja predzej w spagetti bym byla sklonna... Z moim facetem jest tak, ze on nigdy nie komentuje mojej wagi lub zmagan z nia i diet. Jak zaczynam kwekac na tluszczyk to tylko podniesie dla sprawdzenia czy "towarem da sie wywijac" i nawet jak bylam wielka kulka nie pisnal slowa krytyki. Sama nie znosze jak dziweczyny w pracy gledza o nadwadze, po czym kupuja w kiosku batoniki i po konumpcji dziela sie swoimi wyrzutami sumienia. Od takiego gadania to mam forum:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka powitać :) Ja na chwilke przybyłam do domku co nieco skonsumowac i potem jeszcze do szkoły. do 19.30...zjem fasolke po bretonsku, robie taka light bo bez maki i z chuda kiełbaska, a do szkoły wezme chyba wase albo jogurt. Alanja - jak Twoja kapiel bez drzwi ?? Judyta - co to za dieta amerykańska ?? Mój Mąż mnie wspiera, nie powiem tylko czasami nie potrafi w sposób pozytywny tylko jakos tak dziwnie, nie potrafie wam tego wytłumaczyc, podobam mu sie to wiem, choc oboje wiemy ze lepiej mi w wadze ponizej 60kg, wiec musze do tej cyfry zrzucić. aaa moze któras mi powie jak sie pozbyc wałków na plecach, takich w okolicy talii moze troszke wyzej, są moja zmora i nie moge na nie patrzec. A tak z nowosci - zapisałam sie do dietetyczki, 24 październiknik, Pani Dr, byłam dzisiaj na spotkaniu firmowym z Paniż dr i stwierdziłam ze bardzo mądra kobieta i nie naciaga, ciekawa jestem co mi powie, zleciła mi juz komplet badan i to mi się podoba. Dziewczyny - skąd jesteście ? Ja Wrocław, moze któraś chętna na kawe, oczywiście z mlekiem odtłuszczonym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ja sie dzisiaj już poprawiłam i nic niedozwolonego a wczoraj straszne wyrzuty miałam że najpierw sie torturuje dieta a potem moje łakomstwo i tak wygrywa no i rano na wadze było więcej:( Judyta ja też do 10 to umarłabym z glodu też wstaje około 5. Teraz to na w-o o 6 już jadłam posiłek;) Judytko ile ma twój synuś? Alanja mój mąż to tak mnie wspiera że mówi że i tak przytyje bo już nieraz tak było a najbardziej to mnie wspiera moja młodsza córcia i ciągle mnie chwali jak teraz fajnie wyglądm kochana:) Olensja mojej znajomej córka odchudzała sie pod okiem dietytyczki schudła 26 kg ale co 2 tygodnie 200 zł płaciła. A ja jestem z Podkarpacia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dietke swoja wzielam z topiku agrafki i tam dziewczyny miały dwie wersje: I wersja: g. 10.00 - czarna kawa, pół serka topionego g. 12.00 - jajko na twardo g. 14.00 - jabłko g. 16.00 - 200g gotowanego chudego mięsa, można dodać trochę warzyw g. 18.00 - 150g chudego białego sera g. 20.00 - lampka czerwonego wina II wersja 10.00 -filiżanka świeżo zaparzonej kawy naturalnej lub słabej herbaty żadnych dodatków, -topiony serek o ulubionym smaku - 50g, -pomidor 12.00 --1jajko ugotowane na twardo lub miękko bez soli, -pomidor 14.00 -jabłko 16.00 -20 dag chudego twarogu z ziołami ale bez soli, pomidor 20.00 -kieliszek czerwonego wytrawnego wina Także alanja w obu wersjach jest winko:), a ja za alkoholem nie przepadam, a już sama ze sobą nigdy nie spożywalam:) i mialam zastapić sokiem, ale do wczoraj jednak piłam a dzis jakos mi sie nie chciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wersje sie różnia mieskiem wiec ja wybralam oczywiscie z mieskiem i warzywkami a dzis dorzucilam jescze ryzu i chyba to był bląd bo jakos sie zapchalam za mocno. Kończe 3 dzien tej dietki, pokus dzis mialam co niemiara - w pracy od czekolad jakos sie zaroilo, w domku mama moja pilnuje malego i gotuje to i pizza i rogaliki z dzemem - sama nie wiem jak ja dałam rady na nic sie nie skusic - ale chyba zassałam dietke i nie chce przerwac. Aha ja jestem spod suwalk, wiec zimnica u nas juz pierwsza klasa brrr. No i olensjo na kawke raczej nie wstapie:) Bakała synek mój skończył 2 latka. Dobrej nocki wszystkim wam zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis mi wyszlo i jestem zadowolona. Nigdy w zyciu nie zjadlam tyle salaty :) Caly dzien warzywa surowe, ale bez glodu bo w duzych ilosciach. Sos: musztarda ocet i oliwa z ziolami jest pyszny. Zakupilam ocet winny, moze to dziwne ale 1 raz w zyciu go mam,,, Swietny do salaty. Olensja jestem bardzo ciekawa co powie ci dietetyczka i jak ogolnie taka wizyta wyglada. Mam nadzieje ze sie podzielisz refleksjami po spotakniu z doktorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobietki! Ja niestety wczoraj poległam na całego - prawie paczkę delicji wrąbałam wieczorem z nerwów. W pracy kołowrotek, dzieciaki jak zwykle chore, miałam 2 miesiące przerwy od połowy lipca do połowy września, nawet nad morze z nimi pojechałam /choć i sama pierwszy raz w życiu byłam/, szczepionki uodparniające, cuda niewidy a te ciągle chore... żyć mi się odechciewa. W koło tylko od lekarza do lekarza, jednego dnia z jednym, kolejny dzień już trzeba z drugim jechać. W dodatku wieczór mnie zalało... Jedynie konsekwentna jestem w tym, że nie jem pieczywa, ziemniaków i makaronu, choć straszny ze mnie kanapkowiec. O tej diecie amerykańskiej kiedyś czytałam, ale powiem, że wg mnie jest bardzo rygorystyczna, nie wytrwałabym z nic. Dawno, dawno temu, ponad 10 lat temu byłam na diecie kopenhaskiej, jakoś wytrwałam, ale nic nie schudłam nawet 0,5kg w ciągu dwóch tygodni - fakt, byłam wtedy szczupła, ale tak rozregulowałam sobie organizm że do dziś mam problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, dziewczyny!!! W łazience cerata zamiast dzrzwi ale dzisiaj wolne więc czekaja mnie zakupy:( jak by było mało wydatkow :( Judyta, fajna ta dietka, tylko ja z tym nabiałem mam problem, ale może by go zastąpić chudą szynką czy coś???No i troche boje się tego winka mimo,że bardzo lubię:) Co do dietetyczki to daje efekty, koleżanka właśnie korzystała z synem, tyle,że trzeba płacić 100zł tygodniowo - nie stac mnie:) przynajmniej na razie ha ha.... dziecko na studiach w Warszawie to studnia bez dna i jeszcze ma problem z mieszkaniem. Może któraś z Was ze stolicy i ma jakies info o tanim opokoju dla studenta w okolicach Rembertowa?? Wczoraj cały dzień w pracy nie miałam czasu zjeść, więc do wieczora tylko jabłko i woda, a po drodze do domu kawaaaałłłłłłłłłłłł pizzy - zabijcie mnie:(:( popiłam to pootem ziołami przeczyszczającymi, że niby mają pomoc,idiotka... Suwałki,Wrocław??? kawa - będzie ciężko,ja z Przemyśla:) ciumek do usłyszenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w czwartym dniu mojej zmodyfikowanej dietki amerykańskiej, musze wam powiedziec ze ja ogólnie zawsze bylam pesymistka co do jakis diet bo to mi sie kojarzyło z szykowaniem jakis wymyslnych potraw, robieniem specjalnych zakupow dlatego jedynie zmniejszalam jedzenie -kalorie albo stosowalam glodówkę (do 15:) ). I gdy w sierpniu udałao mi sie jakos zgubic ponad 3 kg to potem juz zastój ani dkg nie chcialo zleciec, a czytajac wlasnie forum gdzie dziewczyny zastosowaly te amer. dietke zachcialam sprobowac bo produkty nie trudne do uszykowania a co najważniejsze co 2 godz cos wrzucam na ruszt i nie gloduje, fakt ze twaróg jem z 3 lyzkami jogurtu, a mieso czasem z sosikiem czasem z ryzem i zawsze jakies gotowane warzywa do tego miesa ale nie sole, po obiedzie to juz tylko pomidor, szklanka soku pomidorowego no i bylo wino. Sorki ze tak o tej diecie pisze i pisze ale chyba pierwszy raz widze szybkie efekty a wage sprawdzam w poniedzialek i sie zdziwie jezeli przynajmniej 3 kg nie zgubie. Alanja ja niestety nie mam nikogo w warszawie to nie moge ci pomoc odnosnie stancji. Naela mój mały tez czesto choruje, ale po corkach wiem ze swoje muszą odchorowac im starsze tym potem lepiej:) - a w jakim wieku twoje dzieciaki (wybacz jezeli juz to pisalas).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byka strzeliłam - wage sprawdzam w sobote bo do piatku mam te dietke a w sobote i niedziele moge do 1000 kalorii aby nie przesadzic bo to jak moge wszystko to wtedy z tego 1000kalorii zrobi sie 5000:). No i od poniedzialku zobacze moze to a moze ta W-O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis na sniadanie 2 jablka a na obiad drobiowy kotlet z ogromna miska surowki i moim nowym sosem. Co potem nie wiem. Wlasnie sie pakuje i jutro jade na wies. Biore kalosze i cieply plaszcz przeciwdeszczowy. Czeka mnie troche fizycznej roboty, ale rozsadza mnie energia, bo mam chwilowo dosyc pracy i potrzebuje tlenu. Dziewczyny jakie macie ulubiony krem do twarzy ( i przy jakiej cerze)? Ja mam mega wrazliwa i sucha ale mimo to ze sklonnoscia do wypryskow. Wszystkie "aktywne" dla dojrzalej cery szczypia albo spinaja skore. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka jak tam twoje imprezki, trzymasz dietkę czy ciężko jest???. Myślę o Tobie :) w związku z jutrzejszym Dniem Nauczyciela:) daj znać jak Ci poszło na babskim spotkaniu, bo dla mnie te są najprzyjemniejsze ale na dietę się nie nadają ha ha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki. Agnieszko to że świetujesz to my wiemy ale nie zaniedbuj nas:). U mnie 5 dzien - widze ze cos zleciało - jutro chwila prawdy. Toja75 co do kremu do twarzy na dzien na noc, pod oczy to lece perfekta teraz 40+, wczesniej 35. Kiedys uzywalam z avonu ale wlasnie mam wrazliwa skore i szczypalo czerwienilo sie a te z perfekty mi odpowiadaja. Milego dzionka oczywiscie odchudzajacego:0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam wczoraj na kolacje pierogi, wiec zlamanie zasad. Ale ogolnie caly dzien MZ nawet te pierogi mzetowalam. Tylko jedzac w taki sposob to po prostu nie przytyje. A zeby schudnac to musialbym konkretnie ograniczyc kalorie. Albo jesc MZtowo, a 2 razy w tyg robic taki grubszy post. Mam duzo czasu bo bede na MZ cala jesien. Perfekty jeszcze nie mialam. Przez jakis czas przyjemnie odbieralam nievea Q10 ale zaczal mnie uczulac, Wyprobowalam Olaz ten z dyfuzorem ale okropnie sciaga mi skore i to samo Tolpa. Dosc przyjemnie dziala tlusty dermiki, ale on znowu nie jest przeciwzmarszczkowy. Zawsze stoja w lazience jedyne kremy, ktore moja skora akceptuje calkowicie czyli Ziaja. Ponoc najlepszym kosmetykiem jest sport...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyjzdzam zaraz, ale jak wroce to wejde, zeby napisac czy udalo sie wytrwac w postanowieniach. Dzis impreza powitalna wiec moze byc trudno:) Nie zwazylam sie bo korzystam z wagi w aptece, a bylam cala zmoknieta, wiec nie chcialam wazyc mokrych ciuchow :) pozdrawiam was i do uslyszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Wczoraj było fajne spotkanie, a za chwilę wychodzę na spotkanie z babami. Diety nie ma i wczoraj też nie było. Na wagę wejdę za miesiąc:D:D Nie wiem jak jutro będę się czuła;) ale spróbuję zacząć jakąś dietę. Może jednak wo, żeby pozbyć się tego wszystkiego co w ostatnich dniach w siebie ładowałam a więc przede wszystkim węgle:(a moze coś innego? Pomyślę o tym jutro:D Na razie życzę wam miłego wieczoru, a swoim kolezankom Belferkom jak najwięcej spokoju🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny:) Na początek składam najserdeczniejsze zyczenia Kolezankom i sobie:) Oby nasza praca przynosiła jak najwięcej satysfakcji, jak najmniej trosk i była sprawiedliwie wynagradzana:)Sto lat!!!:) Ja miałam cudowną impreze w pięknym lokalu wczoraj, nasza mała grupka licealna zintegrowała sie z wielką grupą z technikum i bawilismy sie hulając do 2 w nocy:)Dziewczyny, pomyslałam sobie tak-kocham taniec najbardziej na swiecie.Nie tanczyłam 4 lata i cierpiałam naprawde z tego powodu(kręgosłup).Wczoraj-wóz, albo przewóz, najwyzej szybka operacja.No i najpierw masaz, potem sporo wina i...wytanczyłam sie!!!!!Mówię Wam o tym dlatego, ze to dla mnie było cos wielkiego i byłam i jestem mega szczesliwa, a dzis jednak wstałam z łózka i boli jak zawsze, nie mniej, nie więcej:)To cud, mam nadzieje, ze jutro sie utrzyma:) Dieta jakos u mnie idzie, małe wpadki miała przy okazji swięta, ale nie nazarłam sie jakos specjalnie, owszem, na imprezie pózna kolacja, mięsko w sosie i ziemniaki zapiekane, ale za to duzo ruchu, zero ciasta i zero chleba, chyb a więc nie ma tragedii:) Dzis wstałam po południu:)więc duzo nie zjem, sniadanie zamiast obiadu i teraz na kolacje odrobina łososia wędzonego i baaardzo duzo sałatki greckiej, tylko, ze zamiast fety 3 male plasterki sera zółtego light wkroiłam i zamiast 3 jedna łyzka oleju do sosu.Pycha:) DZiewczyny, nie łamcie sie tak>przywołuje Was do porządku, ktos musi:):):) Nie warto byc grubym, mamy jedno zycie, spełniajmy swoje marzenia, a to przeciez jest w naszym zasięgu!!!Damy rade, trochęwyrzeczen, ale za to potem jak cudownie bedzie oglądac swoją szczupłą sylwetkę w lustrze:) Mówmy sobie-dam rade, jestem silna, nie potrzebuje tego zarcia, chce byc szczupła, bede wyglądac tak jak chce i koniec!!! Zcałego serca zycze nam wytrwałosci. No to pięknie sie dobrałysmy, porozrzucane po całej Polsce:) A ja jestes ze swiętokrzyskiego:)W związku z tym na kawe zapraszam wszystkie do mnie, bedzie sprawiedliwie, bo mieszkam w srodku i kazda bedzie miała podobną odległosc:) Obiecuje tylko niskokaloryczny poczęstunek:) Buziaki, dziewczyny, nie poddawajcie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izuś jak to ładnie napisalaś ze nie warto być grubym, że troche wyrzeczeń i ma sie ladna sylwetke, tylko czemu tak ciezko zgubic ten balast z brzucha, ud i wogole. U mnie koniec mojej pierwszej 5cio dniówki, dzis troche nagrzeszylam bo pichcilam (jutro goscie do niedzieli) i załuję ze dzis rano nie wskoczylam na wage bo jutro pewnie bedzie wiecej ale na pewno mniej niz jak zaczynalam te amerykanke:). Przez sobote i niedziele wiem ze bede jadla ale postaram sie MZ a od 16 tak jak w amerykance owoc czy warzywo sok ewentualnie winko, a od poniedzialku polece jeszczee raz tą chyba dietką. To dobrej nocki zycze, a co do spotkania w swietokrzyskim - kto wie kto wie Izus:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izuś nie podpuszczaj, bo jak wszystki wpadniemy to może być gorąco:):) Belferki!!!! Wy to potraficie zabalować w pracy miałam grono pedagogiczne w ilości 45 szt.:) balety na całego, super. Z racji tego zamieszania w pracy nie ma czasu jeść więc dałam radę - kawałek pieczonego schabu, jabłko, wielki pomidor, wwwwwoooodddaaaa, herbata czwerwona,zielona, owocowa itp. bez cukru, znowu jabłko i kilka ogóreczków konserwowych... Jak zwykle boje się weekendu w domu,bo wtedy podjadanie....na szczęście tylko dziś wolne jutro praca ( lubię pracować w niedziele, nie wiem dla czego?) to jakoś dam radę... Najważniejsze,że kabina prysznicowa działa huuurrraa...Tak dziewczyny czytam sobie to Nasze forum i widze,że wiekszość z Nas ma problem z weekendowym podjadaniem, to mnie trochę pociesza... Ja na wagę wskocze we wtorek, bo jak wspominałam waga w pracy,a pon. wolny... Izuś taniec jest super sprawą! ile się gubi przy tym kalorii - przyjemne z pożytecznym:) Judytko gdyby bylo łatwo zgubić te okropne kg to pewnie nie miałybyśmy takiego forum fajnego bo każda sama dawałaby radę, a na brzuch który jest moim utrapieniem, bo tyje w jablko, jest hula hop z masażerem!!!!POLECAM!!!! Trzymajcie się dziewczynki kochane pa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo!!! czy wszystkie siedzą przy lodówkach i sie opychają:):) a może brak internetu??? Ja wczoraj oczywiście jak przypuszczałam skusiłam się na małe co nie co, nawet nie będę piaś co:( No ale za chwilkę do pracy więc dzisiaj dam radę miłej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem :) Wczorajszy dzień przykładnie spędziłam na mż:) Udało mi się choć było ciężko:( Jeśli dzis też mi sie uda, to będę ciągnęła to dalej, a jak nie to na kilka dni przejdę na wo, choć wolalabym uniknąć takiej drastycznej diety. Może uda mi sie mż, w końcu ode mnie to zależy, nie? Najgorsze jest to, że zbliza mi się @ a to dla mnie ciężki czas jeśli chodzi o utrzymanie w ryzach apetytu, ale będę walczyć:D Wczoraj tez mialam sporo ruchu, bo sprzatałam, a mam spory dom, więc kalorii trochę spaliłam;) a potem byłam na zakupach z moim nastoletnim synem, a wszystkie mamy wiedza ile trzeba się nachodzic żeby zaspokoić gust nastolatka:( Myslałam że pod koniec mnie coś trafi, ale udało się i kupiłam wszystko co chciał i nie spustoszył kieszeni:) Miłej niedzieli życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem, witam was vwszystkie po weekendowym obżarstwie, zebys wiedziala Alanja ze nie wychodzilam z lodówki:), oj ile to człowiek moze w siebie zmieścić, szczegolnie kiedy goście wtorują w jedzeniu, ale juz jestem na wlasciwych torach - chcialabym polecieć na tej mojej amerykance 2 tygodnie, wtedy zrobic 2 dni przerwy i znowu 2 tygodnie i dopiero pomału wychodzić, ale czy sie uda? Na razie jestem po topionym serku z pomidorkiem i zobaczymy. Aha po pierwszych 5 dniach zgubiłam 1,8, ale dzis mialam juz kg wiecej, no takie to jojo:). Ja agnieszko latałam w piatek z 18latka a w sobote z 12latka, też sie upocilam ale całe szczescie ze dziewczyny sa samodzielne i szybko sie uporaly z zakupami, a synus niestety musi liczyc na to co mu mama sama kupi:). Trzymajcie sie bo dzis poniedzialaek i najlepiej sie zaczyna dietki:0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tak jak mówiłam , niedziela w pracy to nie ma czasu na jedzenie wiec super.Dzisiaj może byc gorzej bo urodziny teścia i szwagierka wróciła z za morza:):) super babeczka, więc możemy zabalować no ale cóż... Jutro w pracy zrobię skok na wagę i dam znać co i jak, ale po ciuszkach patrząc jest ok, tylko jak to utrzymać? Agnieszko, trzymam za Ciebie kciuki na pewno dasz radę, bo jak nie My to kto?!? albo MŻ, albo WO cokolwiek byle działało. pozdrawiam wszystkie dziewczyny do uslyszenia i trzymajMY się z daleka od lodówki:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inkuska
Hej, jak miło tutaj , czy mogę się podłączyć? Jestem lekko po czterdziestce, województwo podlaskie. Postanowiłam cos ze sobą zrobić, bo jak tak dalej pójdzie wpadnę w jakiś dołek. Ostatnio tylko się nad sobą użalam i świat widzę w szarych barwach.Takie podłe nastroje mnie dopadają. Do zaczęło mi szumieć w uszach, jakieś bóle głowy, kręgosłupa...I jak tak dalej pójdzie, to zejdę.. w trybie przyśpieszonym.Dosyć! Kupiłam warzywka i od dzisiaj przechodzę na dietkę owocowo-warzywną w celu poprawy samopoczucia i nastroju. Postanowiłam też wyciągnąć rower stacjonarny z piwnicy i zacząć jeździć wieczorami, zamiast ogladać film z łóżka będę googlądać z roweru:) Może jakiej energii mi od tego przybędzie. Albo lepszego samopczucia, czego wam i sobie zyczę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inkuska,witaj wsród nas, zapraszamy serdecznie:) Tak, tak, bardzo warto cos zrobic ze sobą, a przede wszystkim dla siebie, nie poddawac sie nadwadze, zaniedbaniu, czarnym myslom, złym nastrojom, bólom...Wszak jeszcze ciągle jestesmy młode, dzis kobieta 40letnia to pełnia, esencja kobiecosci i zycia, czyz nie tak powinno byc i z nami??Ta,k tak, tak:):):)Ja powoli zaczynam sie tak czuc, pełnia kobiecosci-o juz:) Dziewczyny, nie wolno nam schodzic z obranej drogi pod byle pretekstem.....Cos mało motywacji na naszym topicu, zauwałyłyscie???Zamiast sie nawzajem motywowac i pilnowac to sie szybko rozgrzeszamy i wpadamy czasem tylko zameldowac, ze zgrzeszyłysmy:)Nie gniewajcie sie, ze tak pisze, to naturalnie dotyczy i mnie, ale uwazam, ze nie powinno tak byc.Dziewczyny, nie czarujmy sie.Ten wiek to nasz ostatni moment, zeby schudnąc z sukcesem, jesli nie teraz, to kiedy???W wieku naszych mam?MOja mamunia je bardzo mało i co, tyje, schudnąc nie moze.Ani kilograma, mimo diety i ruchu.Wykorzystajmy te ostatnie lata, kiedy przemiana materii jeszcze niezle funkcjonuje, pokazmy, jakie jestesmy piękne i zgrabne, a co:)Całemu swiatu, naszym rodzinom, miejmy cos, z czego jestesmy dumne, poza dziecmi:):):)Nasz sukces:) Ja jak co poniedziałek zwazyłam sie, mam kolejne pół kilograma na minusie:)Moze i niewiele, ale cieszy, jak nie wiem co:)Małymi kroczkami dojde do celu:)W sumie od początku diety straciłam 5 kg, bo zaczynałam od ponad 65kg.Jesli jaq, ogromny, paskudny łasuch moge, to i Wy mozecie:)Ja, dla której paka ptasiego mleczka na jedno posiedzienie to pestka, czekolada na 5 minut, a ziemniaków więcej niz tata do obiadu....Daje rade, Wy tez dacie, tylko przestanmy tak grzeszyc:)Uaktualniam stopke i serdecznie Was pozdrawiam:) Zaproszenie w swiętokrzyskie jak najbardziej serio:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×