Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kobita której już zabrakło sił

Potrzebuję opinii silnych Kobiet

Polecane posty

dlugo byliscie razem? mieliscie ostatnio jakis kryzys?wierzyc sie nie chce,ze facet rzucil wszystko i postawil na kogos kogo zupelnie nie zna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak on umarl dla Ciebie a raczej musi umrzec tak to jest ,ze sie planuje a zycie to weryfikuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita której już zabrakło sił
Też mi sie nie chce wierzyć. Nie było kryzysu. Wszystko normalnie. A tu nagle "jeb" jak to powiedział Piotr Adamczyk bodajże w "Lejdis" :D Razem 3 lata. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słabo-silna
Witajcie! Kobieto- byłam w bardzo podobnej sytuacji. Wiem dokładnie co przeżywasz. Napiszę szczerze, ze nawet najgorszemu wrogowi nie życzyłabym tego co przeszłam. Teraz jestem na etapie podnoszenia się. Powoli. Nie narzucam sobie zadnego tempa. To co teraz się dzieje mozna smiało porównać do żałoby. Trzeba to jakos przeżyć. Jesli masz taka mozliwość idź do psychologa. Dostaniesz wsparcie. Kiedy masz ochotę placz, krzycz. Nie próbuj tłamsić w sobie tych uczuć. Nic na siłę. To co złe trzeba z siebie wyrzucić bo zniszczy Cię psychicznie. Przed Toba trudna droga ale uwierz mi-da się. Choć czasem i głupie mysli placza sie po głowie, że juz nic nie warto. Warto. Bo "ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita której już zabrakło sił
Nawet nie powiedział... w pierwszym dniu zauważyłam że coś nie tak. Mało mówił, prawie sie nie odzywał. Jakiś taki "inny" był. Na drugi dzień spytałam wprost o co biega. No i sie dowiedziałam. Przepraszam, ułóż sobie życie beze mnie, sam nie wiem co mi sie stało.... wszystko odwróciło się do góry nogami, stało sie poprostu... itd. Dużo słów określających jeden fakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita której już zabrakło sił
Słabo-silna - dzięki. Wiesz, dla mnie to taki szok że nie potrafie wyzwolić emocji. Popłakałam tylko troche ale jeszcze to chyba tak naprawde do mnie nie dotarło. Dziś chyba 1000 razy patrzyłam na telefon i wierzyłam w to że zadzwoni. Ale to głupie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słabo-silna
Tak. Czasami aż trudno uwierzyć, że ktoś mówi kocham a potem... Nie ma go. To jest bardzo duzy szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słabo-silna
Teraz jestes jeszcze w stanie głębokiego niedowierzania. Kiedy zacznie do Ciebie docierać, ze tak-juz tego nie ma, przyjdzie czas na łzy. I pozwól sobie na nie. Jesli masz mozliwość weż kilka dni urlopu i wyjedź gdzieś albo zostań w domu. Jak wolisz. Daj czas swoim emocjom. Wypuść je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita której już zabrakło sił
Słabo-silna no właśnie. Zmiana diametralna. Tracisz przyjaciela, bratnią dusze, osobe której bezgranicznie ufasz itd. Zabrakło kogoś z kim mogłam sie śmiać każdego dnia. To tak prawie jak śmierć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słabo-silna
I nie próbuj "zakopać" bólu. To nic nie da. Wyrzuć z siebie wszystko.Po tym przyjdzie czas na odzyskiwanie wewnętrznego spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdarzają się często takie historie, tyle że faceci nie mają odwagi powiedzieć o tym kobietom swoim i decydują się na kochankę, bo są zauroczeniiiiii.... wiem to głupio zabrzmi ale taka sytuacja jak Twoja jest o niebo lepsza..boli jak diabli, ale przynajmiej wiesz co się stało, a nie żyjesz w klamstwie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słabo-silna
O tak. Najbardziej brakuje tej bliskości. Tego co było. Coż. Stało się. Coś minęło. Pozostaje trzymać sie myśli, ze kiedys w końcu przejdzie ten ból. I znów zaczniemy uśmiechać sie do ludzi na ulicy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita której już zabrakło sił
Słabo-silna wiesz najbardziej to teraz chciałabym mu nagadać. Nie jestem na niego niby zła, rozumiem że nic na siłe i że serce nie sługa i te wszystkie rzeczy rozumiem. Ale zostałam z tym wszystkim sama i teraz musze cegła po cegle odbudowywać i siebie i swoje życie i zaufanie do ludzi itd. A ja już nie mam ochoty na to wszystko, Chce normalnie spokojnie i szczęśliwie żyć a nie "walczyć" o swoje ja. Nie chce mi sie zaczynać od nowa. Przecież prócz tego co sie stało życie to również inne problemy. A teraz rano trzeba będzie ubrać maskę zadowolonej, uśmiechać sie, żartować a w głębi duszy wiem że moje życie jest już zupełnie inne niż jeszcze jakieś 150 godzin temu!!!! ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słabo-silna
Do Zegarek- masz rację. Życie w kłamstwie jest o wiele gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita której już zabrakło sił
Zegarek bez wskazówek - tak to jakiś plus. Wiem co sie stało. I to od razu właściwie sie dowiedziałam a nie po pół roku dziwnych zachowań. Jest to jakiś plus. Ale boli dalej jakbym oberwała kaktusem prosto w serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słabo-silna
Nie musisz ubierać zadnej maski. Kiedy jestes smutna to nie usmiechaj sie na siłe. Jeśli ktoś zapyta Cie co sie stało odpowiedz zwyczajnie, ze masz problemy osobiste. Przez pierwsze tygodnie chodziłam do pracy jak automat. Dużo czasu minęło zanim zaczełam znów się usmiechać. Przyjdzie taki dzień:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słabo-silna
I wcale nie musisz udawać, ze jestes silna. Bo kiedy cos zwala nas z nóg tak, ze nie mamy ochoty się podnieść to po co robić to na siłę? A polez sobie. Popłacz. Porozmyslaj. Odpocznij zwyczajnie. A kiedy poczujesz się gotowa-podnies się powoli. Jakie będzie nasze dalsze życie? Czy bedziemy jeszcze ufać? Czy będziemy w stanie budować nowe relacje uczuciowe? Nie wiemy. Na to przyjdzie czas później. Teraz jest czas na "przetrawienie" bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita której już zabrakło sił
Słabo-silna. Tak. Niby to wszystko wiem. Nawet potrafie ogarnąć rozumem! Ale nie sercem. Wiem że kiedyś bede sie znów uśmiechać, ale paraliżuje mnie strach przed tym przez co TERAZ musze przejść. Musze sie nauczyć czerpać radość z samotności, z tego że rano wstaję, że ide do pracy itd itd. Naprawde to doceniam co mam. Tylko ciężko żyć bez bratniej duszy. Rozmowa z koleżanką, znajomą, znajomymi - jest zupełnie inna niż z kimś z kim masz obgadany każdy temat, kto wie o tobie praktycznie wszystko, przy kim nie wstydzisz sie śmiać z byle głupoty.... To już nie to samo. Wiecie co mam na myśli prawda? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słabo-silna
Doskonale wiem. Kiedy czytam Twoje wypowiedzi to cofam sie w czasie bo przechodziłam to samo. I ciagle w głowie tłukło sie pytanie "dlaczego"?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiemy wiemy Silna co masz na myśli :) dlatego ja nigdy nie daję rad typu "spotkaj się z koleżankami - idź na zakupy - idź na siłownię", bo to tak jakby jeść marchewkę gdy masz ochotę na kawał kurczaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita której już zabrakło sił
Zegarek bez wskazówek widzę. Haha :) Silna już chyba nigdy nie będę. Bedzie tkwił we mnie zawsze lęk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie mów nigdy ;) na serio. Świat i ludzie z natury są dobrzy, tylko czasami trafiamy stopą w gówno. Ale czyścimy bucika i idziemy dalej! Od roku chodzę z wyczyszczonym bucikiem ślicznie, fakt, gdyby i ten bucik się pobrudził teraz, to na pewno ręce by mi opadły, bo ilez można, ale w ogóle nie mam tego lęku = ba, stara jestem, a tak jak teraz nie ufałam nigdy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słabo-silna
A po pierwszym szoku, kiedy starałam się znaleźć jakis sens w tym wszystkim, uczepiłam sie myśli, ze muszę zadbać o siebie. Nie poddac sie i nie rozpaczać bez końca. Efekt byl taki, ze pojawiły się komplementy typu "jak pieknie wygladasz", "mlodniejesz w oczach" itp. To zaczeło mi dodawać siły i wiary w siebie. Teraz jeszcze nie jest rewelacyjnie z moim samopoczuciem. Miewam hustawki nastrojów ale boli coraz mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słabo-silna
Fajne porównanie z tym bucikiem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izus to ja
Autorko jestem i ja z Tobą.Nie ma na to gotowej recepty, tylko czas.Mnie juz nie boli, przestało gdzies po roku:) Moze Tobie uda się szybciej.I wiesz, zazwyczaj zdarza się tak, ze oni chcą wrócic.Musisz byc przygotowana na taką sytuację.Zastanowic się, czego chcesz naprawde.Wspieram Cię, jak umiem, trzymam mocno kciuki, dasz rade, my kobiety zawsze dajemy rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słabo-silna
Napiszę szczerze, ze z tym zaufaniem to raczej trudno bedzie :-( No ile mozna?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita której już zabrakło sił
Słabo-silna i zegarek. Kobiety nawet nie wiecie jak bardzo Wam jestem wdzięczna. Bede przechodzić jeszcze pewnie przez góry i doliny ale w razie czego wróce do tego co mi tu piszecie. Też chce mieć czyste buty! :) Wiecie co. Dziwne jest to że nie jestem jakaś tam wściekła albo ogarnięta nienawiścią. Ale jest we mnie jakiś strach. Jak to będzie, jak sie ułoży, czy się zmienię, jak bede postrzegać świat teraz, czy zgaśnie we mnie ta tęsknota. Tyle pytań bez odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam jedna dziewczyna
http://porzuconapannamloda.blog.pl/ poczytaj sobie tego bloga od początku... znajdź zajęcie, chodź n siłownię, na fitness czy na jakiś kurs... spotykaj się ze znajomymi, to na pewno pomoże najgorzej jak siedzisz sama więc wychodź do ludzi... zadbaj o siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×