Potrzebuję opinii silnych Kobiet

fajne z tą obrączką! i czego tu się wstydzić? lepiej by w amerykańskim filmie tego nie wymyślili hehehe

Najlepszy na bol glowy jest sex i kazda o tym wie ale nie powie ;) A z obraczka, gratuluje decyzji ja nie wiem czy bym potrafila :)

Gość wymazuję poprzednie odpowiedzi.

Mój prawie mąż nie miał tyle fantazji-wrzucił do puszki WOŚP

Z obrączką REWELACJA! :D:D:D Pochwalam i każdemu będę polecał zrobić tak samo! :D:D:D Nie ma się czego wstydzić! No pięknie... ja o zimnym kompresie na czoło mówiłem! Oj wiecie co? Tak młodzież deprawować! :P

"taska" najlepsze dla mnie teraz na ból głowy będą już tylko i wyłącznie medykamenty wymienione parę wypowiedzi wyżej. :D Oby więc mnie głowa nie bolała. Tego sobie życzę. :D

Ja moglabym zrobic skup pamiatek po beznadziejnych facetach :-) Wyszlo by mnie taniej niz zakup drewna :-) Z ta obraczka to bardzo dobrze. Tak myslalam, bo sama "przepilam " swoj pierscionek :D Buziaczki

Jak nie chcesz pozbawić misia życia daj go jakiemuś dziecku-lepiej mu bedzie w dziecięcych łapkac niż na dnie szafy

Zegarku nie obruszaj się. Ja tylko żartuje. :)

I zdeprawowałyśmy Gościa. :D

tego że sprzedałam mniej sie wstydzę niź tego co robiłam na imprezie

ja uwielbiam deprawować ha ha ha

Kobitko, wyrwij misiowi te serca :-)

Ha! To teraz nam musisz powiedzieć co wyprawiałaś na imprezie! :D:D:D

to ja jeszcze od siebie nie potrafię. Wiem że to idiotyczne. Miś zostanie. Nie potrafię tego wytłumaczyć.

czemu zdeprawowałyśmy ?przecież on miał 24 a nie 14 urodziny:)

A co do bizuterii ja oddalam jemu, mowiac, ze nic teraz nie znacza wiec niech sobie ja zabierze. Zrobilam to na jedynym spotkaniu po tym wszystkim, musial mi przywiezc jedna rzecz, gdzie zastanawiam sie czy ja sprzedac. Reszta zostala, lacznie z ubraniami u niego.

To ja sie przyłączam do Zegarka. Też uwielbiam. ;) Columba ten miś jest za ładny chyba i niczemu nie jest winny. Nie potrafię go skrzywdzić. Niech tam śpi, może kiedyś zmniejszy się moje uczucie do niego. ;)

A moge zadac Autorce jedno pytanie ? Czy masz ciagle nadzieje na jego powrot ?

to ja jeszcze od siebie - nie zmieniaj tematu tylko tu pisz! Jak na spowiedzi! :D Sex... ojej... aż w słowniku sprawdziłem... NO JAK TAK MOŻNA?! Fu! :P Taska - trochę ciuchów szkoda. :P

Od razu deprawujemy a moge sie zalozyc, ze Gosciu niejednego by nas nauczyl jeszcze ;) Kobitki - jak teraz nie potrafisz nie wyrzucaj, zrobisz to pozniej :) A skoro Gosciu tak podpuszcza to prosze ;) Kompresy sie zgodze, chlodne rowniez moga byc ... ;););)

jeśli teraz nie możesz to może później się go pozbedziesz tylko nie zaglądaj tam do niego.z pamiątkami to jest tak ze jesli wiesz ,ze będąc babcia będziesz umiała powiedziećwnukom -ach to od mojego narzeczonego w młodości jeszcze zanim poznałam dziadka,to ok. ale jeśli patrzac na zdjęcia i inne pamiątki chodza ci zimne ciarki po plecach to bez litości wszyściuteko na śmieci.

"to ja jeszcze od siebie" nie czternaste ale chyba zbyt licznie osaczyłyśmy Gościa. Do tego ten ból głowy i czuje sie zdeprawowany. ;)

gościu gościu nie podpuszczaj bo nie wiesz co może robic kobieta w rozpaczy...powiem tak miałam największego kaca w zyciu i cała drogę do domu hmm w kazdych krzakach karmiłam koty ze tak obrazowo to powiem.więcej nic nie napiszę ja teraz stateczna kobieta matka dzieciom itd

Taska - odważne stwierdzenie. ;)

hahahaha ..... jak tak mozna ;) oj Gosciu, Gosciu ;) Sam sie prosiles ;) A co do ciuchow i reszty, wiem moglam wziac ale nie wiem co wtedy mna kierowalo, duma? Nie wiem, wszystko zostalo a ja sobie poradzilam :) Wszystko wyrzucilam oprocz tej jednej rzeczy i nie wiem co zrobic.

Columba odpowiadam. Nie, nie. Żaden powrót. Nie chciałabyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyym! Chcę czegoś nowego! Co do opowiadania wnukom..... Takowych nie będzie bo nie będzie rodziców wnuków. :D Mówiąc w skrócie aby pojawiło się potomstwo musiałabym chyba już dziś wyjść za mąż. :D A ja nawet nie mam widoku na cokolwiek... a takie cokolwiek też musi mieć czas by się rozwinąć..... a gdyby się nawet rozwinęło to ja już nie będę w odpowiednim przedziale wiekowym by jechać na oddział porodówkowy. Mówiąc w skrócie: przepadło opowiadanie wnukom. Pozwólcie mi zatem chociaż misia trzymać na kolanach na starość! :)

Powiem tak...macie wszystkie tutaj wysmienite poczucie humoru!!!Gratuluje! Fajne z Was babki :-) Szczerze. mam nadzieje i licze na to, ze ulozy sie wszystko szybciej lub wolniej.

Jeszcze tylko jedno. Nie potrafię pozbyć się pamiątek bo myślę że to co najlepsze mam już za sobą. Idąc tym tropem - nie będę więc więcej miała czego gromadzić i muszę zostawić coś ze swego "złotego" okresu.

Oj Kobitko... będą dzieci... tylko głowa musi Cię rozboleć! :P Taska - ja umywam od tego... eeee... ręce? :P To ja jeszcze od siebie - uwierz. Wiem co może zrobić kobieta w rozpaczy. ;) Widzisz - przynajmniej koty głodne nie pójdą spać. A to już coś. ;)