Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość githsga

czemu nie umiecie oszczędzać

Polecane posty

Gość KOKochamell
kolejna mądra która pewnie twierdzi że może przeżyć na poziomie za 1000zł miesięcznie z kredytem i jeszcze odłożyć... żal... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do githsga bo to zdaję
się ode mnie się zaczęło i od mojego wczorajszego tematu. Pisałam, że chcemy wyjechać na naszą rocznicę ślubu, nie planowaliśmy tego wcześniej ale stwierdziliśmy, że w sumie miło będzie wyskoczyć do Zakopanego na cztery-pięć dni, opłaciliśmy już nocleg, a że mieliśmy ostatnio sporo wydatków to stwierdziliśmy, że żeby móc bardziej niż zwykle poszaleć i pochodzić po knajpach i pobawić się to zrezygnujemy z niepotrzebnych wydatków, typu kolejne buty dla mnie, kiedy 5 innych nowych leży w szafie :P I zaoszczędzimy trochę na ciuchach i na obiadach, bo przywykliśmy do tego, że jemy codziennie mięso, nie jemy zup i ogólnie dużo kasy nam na to idzie więc zamiast jeść mięso codziennie zjemy dzisiaj zupę z dyni i naleśniki z warzywami - nie wiem czy to jest wielkie oszczędzanie czy nie - dla mnie tak, bo do tej pory nie oszczędzaliśmy, byliśmy na dwutygodniowych wakacjach latem, na początku września wymieniliśmy samochód na nowszy, a teraz chcę odłożyć trochę kasy na wyjazd, bo pomimo że mamy odłożone co nieco na koncie nie chcę tego ruszać - mamy małe dziecko i ciągle zdarząją się nieprzewidziane wydatki. Swoją drogą okazuje się że chyba umiemy oszczędzać, bo jednak nie jest z nami tak źle :P Każdy inaczej rozumie pojęcie oszczędzania dla jednego oszczędzaniem będzie zamiana masła na margarynę, dla mnie takiej zamiany nie ma, choćby dlatego że karmię dziecko i zdrowo się odżywiamy. Więc odczep się już od tego tematu, każdy żyje jak mu się podoba, chcę poszaleć to trochę zacisnę pasa, a jak ktoś nie ma z czego to przecież nie zrezygnuje z wszystkich przyjemności po to, żeby odłożyć 100zł miesięcznie i ciułać caly miesiąc dla tej stówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gienia776
ja ostatnio znalazlam super sposob na oszczednosci!!! zmiana dostawcy pradu!!! ja przeszlam do AXPO i place duzo nizsze rachunki za prad niz wczesniej! polecam wam bo to nie wymaga zadnych wyrzeczen :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwederka
dlugo szukalam sposobu na trwale oszczednosci bez wyrzeczen. az kolezanka z pracy powiedziala mi o zmianie dostawcy energii elektrycznej. sprawdzilam umowe ze swoim dystrybutorem i porownalam. okazalo sie, ze na rynku sa duzo lepsze oferty! korzystam z uslug firmy AXPO jak szukacie oszczednosci na rachunkach za prad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja oszczędzam zbierając małe sumy do skarbonki. Ponieważ zazwyczaj więcej pieniędzy potrzebujemy na święta, a ja pracuję na pół etatu, mąż na cały , a nasi pracodawcy nie dają bonów, ani paczek na święta, czasem mąz dostanie parę złotych więcej , ale to przed samymi świętami, a zakupy trzeba zrobić prędzej, więc zbieram do skarbonki, co miesiąc wrzucam 100 zł. (zaraz po wypłacie) i potem wrzucam często jakieś drobne, a to 5 zł., a to 2 złote i tak się nazbiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez staram sie odkladac ile moge z wyplaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frania pralka
Nie oszczędzam. Żyję z dnia na dzień. I dobrze mi z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Narazie jest tylko nas dwójka. Mamy wspólne konto oszczędnościowe, z którego możemy wyjąc pieniążki tylko będąc razem w banku. Mieszkam zagranica i płacone mamy w tygodnikach. Ustalam sobie budżet tygodniowy, np. 50€ a resztę przesyłam na konto. I tak oszczędzamy. Nie mamy auta ( rower) , nie wychodzimy do pubów, wakacje raz w roku ( egzotyka). Zbieramy na dom. Jak się dzieci urodzą pewnie będziemy dalej oszczędzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
50 euro tygodniowo? Jesssuuuuu, to ja 7 lat temu pracując w Holandii nie byłam w stanie za tyle przeżyć, a wiadomo, ze od tamtego czasu ceny wzrosły. Co ty jesz, kobieto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×