Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna104

o co moze mu chodzic?? prosze o pomoc

Polecane posty

Gość smutna104
ona2012 poznan to nie tak ze mnie olewal bo sie staral golnie tylko w ostatnim czasie naszego zwiazku mial sporo problemow a ja bylam na szarym koncu mial mnei gdzie i daltego to zakonczylam, niby nei chciał zebym zakonczyal to a jednak jak to zrobila nic nei zrobil zeby naprawic to. wiem powinnnam sie ogarnac ale co ja zrobie ze nei chce teog co mnei chce tylko ciagle wracam wspomnieniami do bylego bo nie jestem z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
dziewczyan z pytaniem on ze mna wcale nie gada, ostanio stal o krok ode mnie i nie potrafil sie nic odezwac do mnie.. wiec o czym mowa zebym z nim miedzy zajeciami nei gadala:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wsłuchaj się w siebie. Czego Ty chcesz i od kogo? Zastanów się. Co chcesz powiedzieć to powiedz, bo później możesz żałować. Kuj żelazo póki gorące:) Nie zapominaj o SOBIE! Miej własne życie!!! On to zauważy, nie martw się:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
nie wiem czy takie goroac bo rostanei bylo jakies 4 miesiace temu;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nadal Ci to ciąży skoro piszesz tutaj. Porozmawiaj z nim o tym. Może wyjdziesz na idiotkę a może nie, ale będziesz wiedzieć. Zagadaj pierwsza jak on nie potrafi, a może nie chce?;> ROZMOWA!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
w sumie masz racje bo moze juz nie chce rozmawiac bo on nie widzi w tym sensu... bo jakby chcial pogadac to by sie odezwal... wiec bylam dla niego tylko nic nei znaczacym zwiazkiem o ktrym ja juz musze zapomniec;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zapominaj tylko pamiętaj! Wierzę w to, że każda rzecz, która nas spotyka musi mieć jakiś cel. Zyskałaś na pewno doświadczenie. Przyda Ci się na przyszłość:) Nic się nie dzieje na darmo:) Spotkasz jeszcze kogoś:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeżyjesz to i będziesz silniejsza. Starajmy popełniać jak najmniej błędów, ale pamiętając, że niektórych nie da się uniknąć i z tym lepiej się pogodzić. Poczytaj sobie "Przeminęło z wiatrem" Margaret Mitchell. Tam Rhett mówi, że przeszkody łamią ludzi albo ich tworzą. Nie łam się! Dasz radę! Nie pierwszy i nie ostatni! Ale jak nadal masz wątpliwości, to porozmawiaj:) Masz spokojniej spać, pamiętaj!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
tez w to wierze ze wszystko ma swoj sens.... ale boje sie podejsc i tak pierwsza zaczac gadac boje sie ze mnei wysmmieje np a ja jestem bardzo wrazliwa osoba na tym punkcie.. nie potrafie sie przelamac;/ moze po prostu kiedys samo z siebie to wyjdzie i pogadamy wtedy;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
dziewczyno podziwiam sie za ten optymizm:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
dziewczyna z pytaniem o to chodzi ze chyba jestem za mila... a nie wrednawa za ktora lata kazdt ten co ona chce... nie jestem za bardzo wylewan w uczuciach, poddaje sie i dlatego potem cierpie bo duma mi nie pozwala na cos zeby naprawic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
podeszlabym i zagadała ale ale widze ten jego obojetny wyraz twarzy to boje sie ze nei bede miala o czym z nim rozmawiac... ale to glupie kiedys gadalam o wszystkim z nim a teraz sie boje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
jak mysliie o czym mozna porozmawiac z bylym??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwaczne...
O Kur, o kurwa. Bardzo dziwne, ale topik niemal dokładnie przypomina moją sytuację z dziewczyną, tyle że ja facet powiedziałem jej że ją kocham, po tym jak coś zaczeło się psuć, po tym jak zauważyłem że mnie zaczyna olewać, i rozstałem się z nią, po to żeby nie cierpieć z nią w związku, oczywiście cierpie dalej, ale to chyba lepsze sobie odpuścić niż ciągle się łudzić że jej znowu zacznie zależeć i latać za nią jak piesek, żeby ona łaśkawie zaczeła się starać, co ciewakwsze też ją widze niemal codzień, bo razem studiujemy. Mam 21 lat. No i nie odzywamy się do siebie, już więcej nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwaczne...
I również ucieka wzrokiem gdy na nią patrze, zupełnie jakbym to ja był wszystkiemu winien,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
widze ze nie jestem sama, jestemsmy w takiej samej sytuacji:( tylko ze ja chyba za pozno powiedziałam mu ze go kocham.. bo nie potrafiłam wczesnije mu tego powiedziec, jakos ciezko mi idze z wyznawaniem uczuc.... najgrosze jest co ze jak na prawde nei chcesz kogos spotykac to ciagle go spotykasz;/ to mnei dobija.. i co zamierzasz robic z tym?? meczyc sie czy bedziesz chcial naprawic to??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
dokładnie to samo u mnie jest, jakbym ja była wszystkiemu winna.. a przez to na prawde czuje sie taka przygnebiona.. moze jak tak sie zachowuja nie chca miec z nami nic juz do czynienia...sama nei wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwaczne...
Rozstałem się z nią dwa tygodnie temu, wiesz co zamierzam zrobić? Spróbować jeszcze raz, dlatego że co wieczór - wieczory są zawsze najgorsze nie potrafię mysleć o nikim innym od niej. Mam zamiar ( może to dziwnie zabrzmi) poolewać ją trochę, niech poczuje się tak jak ja, a potem porozwawiać z nią. Teraz daje jej czas, potem spróbuje do niej wrócić, o ile zmądrzała po tym co się stało, o tyle będzie fajnie, jak znów zacznie mnie olewać to już nigdy więcej nie spróbuje. Mam wobec niej uczucia, ale no cóż, tak naprawde wszystko teraz zależy od niej, tyle że ona o tym nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że u Ciebie bez zmian... u mnie właśnie mijają 2 miesiące i mam wrażenie, że on teraz unika jakiegokolwiek kontaktu ze mną.... Może dziewczyna z pytaniem ma rację: może warto porozmawiać, upewnić się, o co chodzi. Nawet jeżeli nie wróci to związku, to może pozwoli pogodzić się z tym, że to już przeszłość... Ja wierzę w takie zamykanie spraw, w których nas tkwią i sama swoją spróbuję zamknąć właśnie po ok. 4 miesiącach od rozstania. Myślę, że to taki dobry czas, żeby pomyśleć już o sobie, jeżeli on się nami nie zainteresował przez ten czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
rozni nas to ze ja sie rozstałam z nim jakies 4 miesiace temu;/ jestes facetem to Ci łatwiej sie o nia postarac.. a ja dziewczyna i latac mam za nim?? zeby pomysla ze sie narzucam mu;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
janx 83 czyli co rozmawiasz z nim?? czy po prostu starasz sie zapomniec?? kurcze ale jak ot wyjdzie jak podejde od niego i powie mze chcialabym sie z nim spotac przeciez pomysli ze kretynka jestem, ze teraaz zaluje i bedzie uwazal ze wygrał bo to ja pierwsza sie odezwałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwaczne...
Może i tak, ale uwierz, facet też może się narzucać, niby jestem w lepszej sytuacji, bo mi wypada walczyć o nią, ale wiesz co? Chrzanić to co wypada. Uważam że powinnaś z nim porozmawiać, przygotuj się do tego i zrób to w taki sposób żebyś tego potem nie załowała, ale dzięki temu będziesz wiedziałą na czym stoisz. Kiedyś męczyłem się z kimś przez wiele miesięcy, to strasznie niszczy, czekałem na kogos i właśnie dlatego teraz zerwałem z dziewczyną, bo bałem się powtórki z rozrywki. Zmierzam do tego że im dłużej będziesz czekać to tym gorzej. Pogadaj z nim, gdzieś na osobności, gdzie nikt nie będzie wam przeszkadzać. I albo odpuść albo do niego wróć, ale nie trwaj w stanie kiedy ciągle jest Ci przykro, kiedy jesteź przygnębiona, obwiniasz się i ogólnie nie masz spokoju, bo to najgorsze co może być - wiem z własnego doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tu zaglądam
Jeśli zagadasz pierwsza i nawet jeśli wrócicie do siebie to on się tak nauczy "rozwiązywać" problemy. Jeśli bardzo chcesz jeszcze coś ratować to uśmiechnij się miło. Jeśli stanie na wysokości zadania to zagada i wyjaśnicie sobie wszystko jeśli nie to jest jeszcze gównia rzem i szkoda Twojej energii na bycie parą za dwoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
dziwaczne kurcze wiesz co tak piszesz jakbys pisal o mnie, ja z niego tez dla tego zrezygnowałam bo sie bałam powtorki z rozrywki bo kiedys mialam podobnie... jedym slowem poddałam sie.. powiedziałam mu ze go kocham a nie walczyłam bo sie bałam;/ teraz zaluje a on mnie olewa totalnie;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwaczne...
Acha i jeszcze coś, przestań zastanawiać się nad tym co on sobie pomyśli, pewnie to nie zabrzmi super przyjemnie ale jakby nie patrzeć nie masz już nic do stracenia. Pozatym - jeśli on będzie myśleć że jesteś kretynką bo się odezwałaś do niego i on wygrał to nie jest wiele wart, no przynajmniej ja bym tak nie myslał o osobie z którą coś mnie łączyło, dlatego bo stra się i chce coś naprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×