Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BlondynAAAA

Mam kilka rad dla prawiczków ... Jak zmienić swoje życie.

Polecane posty

A tak w ogóle to żeś się w dobrym momencie obudził :D 33 lata i pewnego dnia: Hej! Chyba coś jest nie tak!. Refleks szachisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość da rada
1. Wyjść do ludzi gdzie jak się nie ma znajomych i jest się nudnym prawiczkiem? :classic_cool: 2. pójść do fryzjera, zrobisz nową modną fryzurę ,bo znając zycie wyglądacie jak zarośniete dziady albo ogoleni na zero pajace a co jak się gola i strzygą :classic_cool: 3. kupić nowe ciuchy , umiecie chyba wpisać w guugle albo bing fraze ''moda dla mężczyzn'' ,, blog modowy'' etc . ciekawe ilu facetów, nie homo, to czyta? :classic_cool: 4. Zapisać się do szkoły policealnej trzeba mieć maturę :classic_cool: i pieniądze :classic_cool: 5. lub studia zaoczne jak wyżej :classic_cool: 6. i prawo jazdy pieniędze i zdrowie :classic_cool: 7. można też na kurs angielskiego ,niemieckiego,francuskiego ,portugalskiego - co wam pasuje , są tam grupy wiekowe i nie ma bata żebyście kogos nie poznali nigdy nikogo nie poznaliśmy nawet w szkole a na kursy to ludzie chodzą co i tak już sa zajęci i nie mają ochoty na nowe znajomości :classic_cool: ja rozumiem że blondyna na kursie to poznaje pełno facetów ale kobieta to zawsze ma łatwo, starczy że wywali cyce :classic_cool: 8. uśmiech a jak mają krzywe zęby :classic_cool: 9. można założyc kilka kont na roznych portalach , wiem że śmiejecie się z tego ale chyba nie zaszkodzi spróbować? i mają dać zdjecie w necie żeby wylądowało na kafe? :classic_cool: przeciez jak nie mają znajomych to i tak nie powiedza niczego ciekawego na randakch netowych :classic_cool: no i nie mają czym imponowac blondynom :classic_cool: 10. Warto obniżyc wymagania i spojrzec na zwykle ,normalne dziewczyny a nie tylko modelki ,aktorki porno , Dody i inne Shazzy , na portalach randkowych wbrez pozorom nie siedzą same kurvy tylko fajne kobitki ,które są podobnie jak Wy nieśmiałe i nie wiedza jak się zachować z facetem fajne kobitki nie musza siedzieć na portalach :classic_cool: 11. ODEJŚĆ OD KOMPUTERA - ograniczcie czas spędzony w internecie do minimum ,np godzina-dwie dziennie. i te fajne kobitki grzebią2 godziny dziennie na sympatii? :classic_cool: 12. Zacząć uprawiać sport , przestaniecie się zamulać - basen , rower, siłownia ,do wyboru do koloru. a jak mają arytmię serca albo się wstydza rozebrac do spodenek przy ludziach? :classic_cool: 13. Przestać szukać dziewicy przeciez oni i tak nie szukają :classic_cool: 14. Znaleźć pracę , to nie jest takie trudne , u mnie w mieście są setki ogłoszeń , faceci mają łatwo z pracą ... Zawsze wpadnie kilka stówek mieszkasz chyba w innym miescie niż ja 500+ tys :classic_cool: w moim ogłoszenia wyglądają tak: - zatrudnimy panią do...... - przedstawiciel do wciskania kredytów z własną działalności na prowizji - wysokospecjalistyczne oferty 15. Wyjść do ludzi patrz pkt 1 :classic_cool: jeszcze coś? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasman36
"A tak w ogóle to żeś się w dobrym momencie obudził 33 lata i pewnego dnia: Hej! Chyba coś jest nie tak!. Refleks szachisty." Lepiej późno niż wcale, mam fajne życie, ale Ty tego nie jesteś w stanie zrozumieć i umrzesz w nieświadomości, żyjąc ubabrany w gównie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mam fajne życie, ale Ty tego nie jesteś w stanie zrozumieć i umrzesz w nieświadomości, żyjąc ubabrany w gównie " Patrzcie jaki kozak! Zaliczył i już cwaniakuje. Podstaw sobie krzesło to będziesz mógł mnie w tyłek cmoknąć. Rogaczu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gdzie jak się nie ma znajomych i jest się nudnym prawiczkiem? " Na ławkę przed blok. Może cię jakaś przygarnie. "fajne kobitki nie musza siedzieć na portalach" Otóż to. Otóż to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasman36
"Patrzcie jaki kozak! Zaliczył i już cwaniakuje. Podstaw sobie krzesło to będziesz mógł mnie w tyłek cmoknąć. Rogaczu" Miałem coś napisać, co mogłoby pomóc takim jak Ty, ale przypomniały mi się mądre słowa: "nie ucz świni śpiewu, bo stracisz swój czas, a i świnie zdenerwujesz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecie chłopak musi
sobie dorabiać ideologię do tego że inicjacja seksualna w wieku 33 lat to najlepsza rzecz jaka go w życiu spotkała :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janusicek
wolałbym tope 'dziewice - jak zmienić swoje życie' może tu jakieś rady do zakompleksionych panienek z kafe :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Miałem coś napisać, co mogłoby pomóc takim jak Ty" Ale ty i ja dobrze wiemy, że nic nie chciałeś napisać. Jedyne co chciałeś to się odgryźć. Wybacz, że nie padam na kolana i nie proszę o wskazówki jak być prawikiem do 36 roku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"że inicjacja seksualna w wieku 33 lat to najlepsza rzecz jaka go w życiu spotkała " 36. Jak miał 33 to dopiero zauważył, że coś z nim nie teges.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na jedno wychodzi
i tak już stracił dobre 10 lat prawidłowego rozwoju. Teraz tylko z miejsca pieluszki i bobasek... no chyba, że się będzie bujał z 18

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejcowy
"4. Zapisać się do szkoły policealnej trzeba mieć maturę i pieniądze" guzik prawda niektóre szkoły sa bezplatne i nie wymagaja matury a jedynie swiadectwo ukonczenia szkoly sredniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem szczerze ,ze zawsze
bylem tzw. „humanistą'. Znaczy pierdołą :) Mocny byłem z polaka, gegry i hiry. Choc poszedłem do ''mat-fizu''. No i cios - na półrocze pierwszej klasy- pała z matematyki. Pierwsza pała na półrocze w zyciu. Miałem myśli samobójcze. W drugim półroczu zacząłem dostawac czwórki z prac klasowych aż matematyczka G*** - pochwaliła mnie przy wszystkich: „Krzysiek jak widać postanowił ,ze chce koniecznie pozostać w tej klasie'. Ale adrenalina zeszła ze mnie w drugim roku. Znowu kulałem. Nie tylko ja. G*** postanowiła zrobić dodatkową trzecią klase - ''C''. Z naszej klasy ''A'' tzw. ''ochotnicy'' i ochotnicy z klasy ''B'' o profilu ogólnym, plus oczywiście spadochroniarze z innych, lepsiejszych ogólniak uff, co to nie wytrzymywali kucia albo ich wątroby słabo tolerowały fetę :P. Z tym ,ze ochotnicy z mat -fiz tacy jak ja dostali propozycje nie do odrzucenia od G*** - zostajecie w klasie ''A'' to macie pałe na pólrocze. Odchodzicie do nowo tworzonej klasy ''C'' to startujecie od trójki. „Ochotnicy których wskazałam wystąp !' Nie miałem zamiaru ponownie odrabiac tyłów i dałem dyla z matfizu w połowie drugiej klasy. I tam poznałem Naleśnika i naszą nową chemicę, co odmieniło moje zycie a miesiąc później upiłem sie po raz pierwszy wódką i przelizałem z chemiczką (niewiele mi trzeba bylo) na Dzień Kobiet w pracowni chemicznej. Stężenia procentowe + wychowanie do życia w rodzie w praktyce :) To tez było symtomatyczne - powstała mocna paczka imprezowa (my, uczniowie z klasy C + co młodsze psorki i stażystki), skończyło się kucie, a zaczęly prywatki , ogniska, wódeczka, piwko, te sprawy itd. A G*** rzekla mi na pożegnanie z mat-fizem (ale nie z Nią :P ) „może troche odżyjesz chlopie??? nie będziesz sie męczył :D Ale musisz mi to jakoś wynagrodzić chłopczyku. Pomożesz mi zorganizować obóz zerowy dla gimbusów, które złożyły papiery do naszego ogólniaka.' Organizacja obozu zerowego dla gimbusów była całkiem spoko. Przyjechaliśmy na kamping kilka dni wcześniej, „żeby wszystko na spokojnie przygotować. G*** demonstracyjne pozwoliła mi brać prysznic w jej „psorskim domku kampingowym. Wieczorem w odwiedziny przyszły inne psorki organizujące obóz zerowy oraz przedstawicielki miejscowej inteligencji: żona sołtysa, nauczycielki z miejscowej podstawówki, gospodyni proboszcza, włascielka miejscowej knajpy dla chłopów i turystów itd.. Kobiety siedziały na tarasie domku, jadły grillowane kiełbaski i kasznkę, piły Finalndię oraz nalewki własnej produkcji i glosno plotkowały o swoich byłych i obecnych facetach. Ja w tym czasie sprawdzałem czystość domków dla naszych wychowanków, a potem wyskoczyłem poza obóz na kilka browarków. Bylo juz zupelnie ciemno, gdy wróciłem, rozebrałem się i walnąłem spać. W międzyczasie kobitki porozchodziły się chwiejnym krokiem do domów, a G*** wzięła prysznic i wciąż nieco wstawiona, zupełnie naga usiadła na brzego łóżka i oznajmiła: „Jesteś nieźle wyposażony. Nie miałam jeszcze w sobie takiej pały - wyszeptała mi prosta w ucho. Wcisnąłem głowę między jej piersi. Olbrzymie, brązowe sutki wydawały się być twarde jak orzechy. Zacząłem chwytać je w usta. Wysysałem je, ugniatałem wargami i lekko zębami. Język penetrował moje usta, a G*** odwzajemniałem się tym samym. Powoli zacząłem w nią wchodzić, a ona podnosząc biodra ustawiła cipkę tak, by ułatwić mi wejście. W końcu wprowadziłem mojego penisa do połowy, pchnąłem mocniej biodrami i poczułem, że już cały jestem w psorce. Zacząłem ją mocno walić, ugniatając jej przy tym piersi, byłem strasznie podniecony i nie minęło dużo czasu, gdy się spuściłem z głośnym krzykiem. Wyszedłem z niej, a psorka wzięła do ręki mojego sflaczałego w tym momencie członka i zaczęła mi trzepać konia. Robiła to bardzo szybko i bardzo zręcznie, więc znów zaczął mi stawać, a wtedy ona wzięła mi penisa do buzi, wylizala z własnych soczków i chwilę possała z dużą wprawą :P Po chwili G*** wyjęła go, odwróciła się do mnie plecami i przyjmując pozycję na pieska wypięła w moja stronę tyłek i nieznoszącym sprzeciwu, belferskim tonem rozkazała: - „Weź mnie teraz od tyłu, dawno nie miałam tak młodego ch***ja w dupie Zbliżyłem purpurowy łeb do jej pupska i pchnąłem lekko. Wszedł z lekkim przyjemnym oporem. Drgnęła lekko ale nie cofnęła się. - „Pchaj, wszystko dobrze. Po chwili byłem do połowy w środku. Było to dużo przyjemniejsze uczucie niż wpychanie się w p***dę. Ta dziurka była równie ciepła i wilgotna za to nieporównanie ciaśniejsza, obejmowała pałę szczelnie i mocno. Wepchnąłem go aż po jaja i tłukłem jak królik. Wreszcie wystrzeliłem :classic_cool:, psorka też przeżywała niezły orgazm. Czułem jak kolejne fale spermy wypełniają jej ciasny kanał. Psorka co raz głośniej jęczała i powtarzała co chwila: - „Mocniej, pi***l mocniej... Wreszcie to ekstremalne podniecenie opadło z nas i mimo, że dalej napaleni, oboje oddychalimy już spokojnie. No cóz ... zbyt wiele to sie potem nie nauczyłem ale przynajmniej mam miłe wspomnienia z liceum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×