Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magnollliaa

Dziewczyny czy wasz chlopak daje wam grzebać w swoim telefonie?

Polecane posty

lubię placki ziemniaczane Mój facet pracuje w takiej firmie, gdzie info są tajne i poufne, a mimo wszystko np prosi mnie jak juz siedze na kompie, bym sprawdziła mu służbowego maila :) u nas nie ma tajnych, tajemniczych, prywatnych... a jeśli chodzi o niespodzianki to też sobie nie robimy :) kwiatów jak juz wczesniej mu nie raz mowila, nie lubie, a jak robi prezent na urodziny to zazwyczaj jest to drogi prezent i trudno nie wyczuć ile mógł dać za niego. Dla mnie niespodzianką są chęci np " kochanie choć do shoppingu, jutro masz urodzinki i coś wybierzemy :)" mnie się to podoba, facet mnie zaskoczy w sklepie tak samo jak by mnie miał zaskoczyć w domu. Nie powinno sie znac ceny prezentu, no ale... on wiedziec lubi czy nie lubi, nie wiem raczej mu to w lewo prawo, a ja na tomiast lubie znać cene :) Raz go zjebałam, bo kupil mi pierscionek zareczynowy za 6 tys zł, oczywiscie cieszylam sie a zjeb nie byl na tle agresywnosci, niechęci tylko z usmiechem :) wytłumaczył sie, ze mogl dac wiecej bo warta jestem bardzo duzo, wręcz bezcenna, aczkolwiek pierscionek został zmatowiony by sie w oczy nie rzucał i zeby przypadkiem nikt mi palca nie chciał urwać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie do kobiet (które tak ochoczo grzebią w telefonie drugiej połowy, a same nie pozwoliłyby na to samo). Dlaczego wy macie prawo sprawdzać jego smsy, a on wasze nie? Argument o żaleniu się mamusi, czy zwierzeniach koleżanek nie przyjmuję. On tak samo ma prawo chyba wyżalić się na was swojej mamusi jak i ma prawo pozwierzać się znajomym z różnych nazwijmy to "męskich spraw". Podstawą związku jest zaufanie. Swoją drogą - wyszłyście chyba za eunuchów. Czytanie smsów, wspólne konto, kontrolowanie wydatków.... Chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli ktos..... No to masz problem, bo kto dzwoni mając ostatnią kase na koncie. A jak kolezanka ma poczte włączoną? to co? albo przez przypadek tel sie jej odbierze? To kogo bedziesz obwiniac? technologie jaką jest poczta głosowa? Boshe, nie rozróżniacie. Nikt wam nie kazde o okresie czy butach gadac z facetem kolezanki. Jak kolezanka wychodzi z domu, zabiera tel ze sobą - OD TEGO JEST TELEFON KOMÓRKOWY - PRZENOŚNY !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas w związku nie ma tajemniczych esków. Jak mam napierdzielać na teściowke, robie to przy moim mężczyxnie, wie ze ona dla mnie jest zwykłą szmatą i nie ma mi tego za złe. Jasno mowie mu w oczy to, co widze, co jest prawdą. Kochamy się, cenimy ale kazdy z nas ma wady o ktorych sobie mowimy i wrazie czego nie robimy tego razem nastepnym. Grzebanie w telefonie... czemu od razu grzebanie?! Nie mam nic na koncie, biore i dzwonie z telefony faceta. On ma np 2, jak kiedys i jeden mi zostawial, bo byl abonament. Ja teraz mam abonament, on też, rachunki przychodzą do domu lub są na necie, listy ważne czy nie wazne sobie otwieramy, sprawdzamy, bo mozejest cos waznego co wymaga załatwienia natychmiastowego. Gdyby moj facet nie otworzyl mojego listu w ten sam dzien w ktory doszedł do mnie, to dziś bym miała lipe i to niezłą :D bo ja bylam poza domem a on z dziecmi w domu :) wiec czasem dobrze jest sobie otworzyć nieswoja poczte, mowa tu o poczcie partnera :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twims
W MiareNormalna piszesz jakbyś w ogóle nie rozumiała o co chodzi. Jasne, że mój facet czy ja odbieramy nawzajem swoje tel jeśli akurat sytuacja tego wymaga. Chodzi o to, żeby nie ryć komuś w telefonie ot tak, dla zasady, bo mamy wszystko wspólne. jezeli ktos.....-w pełni popieram Twój wpis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biała kropka Co żałosne? Załosna jesteś Ty twierdząc, że związki, które właśnie tak robią to powinny mieć na siłe tą prywatność. Czy Ty uważasz, ze w każdym związku prywatność powinna być? A co z tymi związkami, gdzie prywatności nie ma pomiędzy partnerami... Mój facet czyta mi listy, bo dlaczego ma ich nie czytać. Czego złego miał by sie dowiedzieć z listu, rachunku czy czegokolwiek? Telefon to nie list !!! To tylko telefon, mały komputerek. Do komputera faceta swego tez nie dosiadasz? Nie pierzesz jego obsranej bielizny? Przecież to rzecz prywatna - obsrane slipy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie u nas to nasze telefony leżą gdzie popadnie i jak ktoś chce się pobawic to nie ma nikt nic przeciwko jak mu się nudzi i po prostu lezy i z nudów poczyta kilka esków nic nie powiem tak samo on moge czytac i robic co chce i kiedy chce ale generalnie to rzadko tak robimy jak nam sie nudzi to np sie zamienimy tel i nawzajem sobie lezymy i tak o czytamy a tak to telefony sobie lezą i mamy inne sprawy na głowach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli ktos.....
W Miare normalna, dla mnie sprawa jest oczywista i nie wymaga glebszej analizy logicznej, no ale skoro chcesz w taki sposob dyskutowac, to w odpowiedzi na twoj komentarz: To chyba nie jest tylko moj problem, chyba kazdemu sie przynajmniej raz zdarzylo, ze konczyl mu sie kredyt i starczyloby tylko na wykonanie jednego polaczenia. A co do poczty glosowej, to jest zupelnie inna historia. Zreszta, ja np wiem, po ilu mniej wiecej sygnalach musze sie rozlaczyc, zeby na nabic sie na poczte, podejrzewam ze nie tylko ja.......Ale to sa wylacznie teoretyczne rozwazania i nie bede sie w to bawic. Dla mnie, najwazniejszy jest fakt, ze dzwonie do konkretnej osoby, ktora mam zapisana pod konkretnym numerem. Jakbym chciala pogadac z kims innym, to wybralabym inny numer. To dosc proste jest.....Zlamanie tajemnicy korespondencji, w tym, banalne otwarcie listu nie zaadresowanego do nas, jest przestepstwem. I choc sprawa z telefonem jest troche innej rangi, to zasada jest identyczna. Wiadomosci i polaczenia przychodzace na telefon komorkowy, ktorego numer jest przeciez przypisany do konkretnej osoby a nie do wszystkich domownikow zamieszkujacych z ta osoba, albo tych,ktore z jakiegos powodu znalazly sie w poblizu jej telefonu, to jest osobista korespondecja. I nie tylko to, jak sie z tym czuje odbierajacy, ale takze osoba wysylajaca czy dzwoniaca sie tu liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wątpie by ktoś tutaj z nas siedział na telefonie swojego partnera dla checy, co ja w nim znajde :) chyba swoje smsy, ktore musze mu ciągle mazać, bo krew mnie zalewa jak on o tym nie pamieta a ja do niego pisze a tu nie dochodzi bo skrzynka pełna... w takich przypadkach kiedy on prosi z tego wzgledu bo zapomina usuwac, to dlaczego mam nie robic. Ja mam w telefonie fajową grę " Angry birds " w ktora on sobie gra od czasu do czasu. Siedzi na moim telefonie na necie i ściąga oprogramowania czy cokolwiek. Telefon w tych czasach to nie tylko telefon !!! To tez komputer stworzony nie tylko do dzwonienia. Jak jestem w sklepie, moj mowi " daj mi telefon bo chce na neta wejść coś sprawdzić " nawet nie musi mowic po co chce telefon, bo wie, że przeciez nie do bzykania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli ktos..... Ja nie mowie o poczcie, ktora sie odzywa po paru sygnałach. Telefon poza zasięgiem czy tez wyłączony, nawet nie zdąrzysz ust otworzyć a poczta się połączy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otwarcie cudzego listu jest przestępstwem w ten czas, kiedy nie ma zgody na otwieranie cudzego listu danej osoby. Moj facet ma pozwolenie ja mam jego i przestepstwa nie ma :) Sprawa dzwonienia... raz wylądowałam w szpitalu. Kolezanka sie dodzwonic nie mogła, dzwonila i dzwonila. Odebral moj facet i powiedzial, ze jestem w szpitalu i tak kazdy telefon. Wszyscy mu dziekowali, ze poinformował. Odbieranie cudzych telefonow ma swoje plusy i minusy. Jak Ci cos nie pasuje to pisz smsa, a nie dzwon, napewno kasa na marne nie pojdzie. A jak komorki nie masz, tylko domowy, to co? masz 2 domowe w domu? tam tez są smsy itp, jak komorka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do w MiareNormalna (swoja drogą nick trafny w "miarę " :) ) Nie mam na mysli korespondencji typu: listy, monity itp. urzędowe !!!! zabawa tel. typu jakas gra tez jest w normie,ale przeglądanie np. listy kontaktów czy smsów to dla mnie poziom gimnazjum !!!! Ja nie mam nic fo ukrycia , mój maż również,ale ani ja ani mój maż bez wyrażnego wskazania nie ruszamy swoich tel. a juz tekst o prywatności? gdzie Ty przeczytałas o prywatności " na siłę" ? bo takiego słowa nie uzyłam ! Prywatność jest oczywista jak " szczanie" bo każdy jest chociaż w minimalnym stopniu od czasu do czasu potrzebuje !!!!!!! i pranie jak to napisałaś brudnych gaci (takowych nie zauważyłam u mojego męża) nie ma z czytaniem korespondencji wiele wspólnego !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja bym miała patrzeć na osoby ktore do mnie wydzwaniają, to bym chyba już dawno zdziczała... nie ma takiej opcji. Przeszkadza Ci to, że odbieram faceta telefon a on mój? Ja tu pisze o sobie jak jest u mnie, a Ty wyleciałaś w taki oto sposób jak byś chciała mnie i mojego faceta po kątach porozstawiać i drążyć wskazującym, jak ma wyglądać zycie człowieka z drugim człowiekiem. Każdy sobie zycie uklada w swoim gniazdku tak, jak mu to odpowiada, byle by to nie przeszkadzało innym ludziom, ktorzy nie są wtajemniczeni w naszą prywatność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej dziewczyny spokojnie nie kłoccie się o takie pierdoły, każdy robi jak chce. Ja np że swoim nie mamy nic przeciwko by drugie zaglądało do telefonu. ale rozumiem, że czasami ktoś chce więcej prywatności ale to wybór tego kogoś a nie żeby ktoś na siłę mi narzucał że nie powinnam dawac narzeczonemu komórki. To mój narzeczony i moja komórka i to my jesteśmy/będziemy rodziną więc to tylko i wyłącznie moja sprawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z resztą to że bierze kom nie znaczy że chce czytac od razu smsy a nawet jeśli tak z nudów zrobi to mi to lotto bo nic nie ukrywam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli ktos.....
W miare normalna, czy ty naprawde nie kumasz roznicy pomiedzy poczta glosowa a odbieraniem nieswojego telefonu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biała kropka Ja do Ciebie tego nie pisałam :) Nie wiem o co się nerwujesz... nie mów ze kazdy potrzebuje prywatnosci. Ja jej nie potrzebuje sam na sam ze sobą, nam w prywatność nie można zaglądać jesli chodzi o ludzi, ktorzy nie mieszkają z nami, nie wiem jak Ci wytlumaczyc... Ja, moj facet, nasze dzieci, to jest nasza prywatnosc dla innych, my miedzy sobą nie mamy prywatnosci i takie zycie nam odpowiada czy tobie sie to podoba czy tez nie. Szczypaj się po zadzie a i tak nic nam nie wskórasz, bo przeciez sami sobie tak ustalalismy. Ja czasem z nudów wezme telefon i przejrze ksiązke telefoniczna, bo tam są zajebiste ksywki :) a szukam imienia dla pieska buehehehe, a co do smsów, czasem lubie poczytac smsy ktora dostal ode mnie, bo tez czasem przeginam pałe a potem obydwoje smiejemy sie z tych smsow. Moj jak wyczyta smsa od kolegi i sie zlosci, dla mnie jest to mile bo widze ze jest zazdrosny :) a ja nie mam nic do ukrycia i mu mowie wszystko odrazu :) Wryj sobie to w gardziel, że my zyjemy tak jak zyjemy i nam to odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pulchna_
wiecie, trzeba rozróżnić odebranie smsa czy rozmowy na prośbę właściciela od tego, że ktoś po prostu z nudów czy innych powodów przegląda telefon. Tak jak Kwiatek19 wyżej napisała - jakaś porażka, leżą sobie i się nudzą więc czytają smsy. A przecież ktoś, kto tego smsa wysłał niekoniecznie chciał, aby partner czytał! ok, w związku nie ma tajemnic, prywatność jest nie potrzebna. Ale TRZEBA szanować prywatność osób spoza związku. Jeśli partnerom nie przeszkadza wzajemne używanie telefonu, to jest to tak samo ok, jak to że ktoś tego nie chce. Ja nie mam nic do ukrycia, nie zdradzam i nic nie kręcę. Ale nie chcę, żeby ktoś czytał smsy od innych osób to mnie - bo to są prywatne rzeczy nadawców. Odebrać telefon gdy ja nie mogę albo pozwolić zadzwonić - tu nie ma problemu. Ale sprawdzać smsy alby wykonane połączenia? nie nie nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm... zyj jak chcesz bo to tylko Twoja sprawa, wypowiedziałam swoje zdanie , mam do tego prawo jak każdy na forum (po to jest) !!! Ile osób tyle poglądów i wypowiedzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie ze widze roznice... Ty nie widzisz tego, ze roznicy nie ma miedzy tym, ze odbiore telefon ja zamiast faceta albo odrazu skrzyna cie złapie i tak masz po kasie i tak, czy bym to ja zrobila czy poczta i tak masz po kasie :) a mysmy rozmawialy o tym, ze nie zawsze ma sie pelne konto, bo czasem i pare groszy sie ma :) wiec i tak je stracisz czy by to byla poczta czy ja, ja przekazac wiadomosc umiem wrazie czego. A moj czasem kazde mi odbierac telefony i gadac w tym wrednym jezyku angielskim z jełopami, ktorzy nie rozumieją słowa " nie dziękuje " moj nie lubi gadac z takowymi ludzmi, a ze ja jestem wygadana i czasem twarz mam niewyparzoną nie jednemu dogadalam tak, ze wiecej juz nie zadzwonil, a moj mi byl za to bardzo wdzieczny i sam mowi, ze jak jakas reklama, propozycja czy tez cokolwiek nie z jego znajomych to zebym sobie choc jaja porobila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twims
"my zyjemy tak jak zyjemy i nam to odpowiada." Ano fakt :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biała kropka Oczywiscie ze masz do tego prawo, zeby miec własne zdanie na dany temat, ale ja tez mam prawo miec Twoje zdanie w dupie i tu jest ta roznica. Ja nie mowie co kto robi zle, bo rozumiem, ze są malzenstwa parnerstwa gdzie nie lubia wtykac swoich noskow w tresci czegokolwiek i jest ok :) i rozumiem osoby ktore na wzajem regularnie sobie sprawdzają, jesli sobie na to pozwalaja i tak sobie zyją jest zajebiscie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesoooo. czy my łamiemy prawo światowe grzebiąc sobie w telefonach? No rrrrrrany,,, ja nikogo telefonem jeszcze nie zabilam, nie widze w żadnym akcie by było to nielegalne. Oczywiscie cudzego listu z brakiem pozwolenia jest przestepstwem, ale o telefonie nie slyszalam, wiec porownywac telefonu do listu nie mozna :) bo telefon jak przeczytasz nie bedzie sprawy o to a z listem juz tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o wypraszam sobie, jeżeli wiem, że mam jakiegoś smsa np od przyjaciółki w którym mi się z czegoś zwierzała to wystarczy że rzucę hasło omin od X i nie ma problemu nie czyta. Z resztą u nas to naprawdę rzadko, ale owszem zdaża się i nie robie z tego powodu żadnej kłótni, po prostu mam to gdzieś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak ci czyta tego smsa, ktorego ma ominąć z dala od Ciebie, to skąd wiesz, ze akurat najechał na smsa, ktorego nie powinien czytac?:) siedzisz przy nim, kiedy ci tel patrzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli ktos.....
W miare normalna.....Ale telefon komorkowy, ma funkcje poczty glosowej, i ja to wiem i sie na to godze, tym bardziej, ze nie koliduje to z faktem, ze telefon komorkowy, jest urzadzeniem osobistym (to zreszta inna nazwa komorki - telefon osobisty). Natomiast idea telefonu komorkowego jest to, ze laczysz sie bezposrednio z jego posiadaczem, a nie jak w przypadku telefonu stacjonarnego - z kazdym kto sie pierwszy do niego dorwie. I z tego prostego powodu, dzwoniac na komorke konkretnej osoby, oczekuje ze odbierze go wlasnie ta osoba lub poczta glosowa. wychodzi na jedno, bo poczte odslucha (powinna przynajmniej) osoba do ktorej probowalam sie dodzwonic. Ja nie jestem odosobniona w moich pogladach na ten temat. Moi znajomi w naturalny sposob praktykuja dokladnie taka sama regule. Jak dzwonie do kolezanki, a ona nie moze odebrac, to jej maz w zyciu tego telefonu nie odbierze. No bo i po co, skoro i tak nie moga gadac z osoba z ktora chcialam. Nieodebranie przez nia telefonu wystarczajaco indykuje ze nie moze ona teraz rozmawiac, nie musi mnie o tym informowac jej facet. Mojemu facetowi tez nie przyszloby do glowy odebrac telefonu ktory jest do mnie. Czasem nawet odmowi gdy wyraznie go o to poprosze, kiedy nie ma ochoty gadac z osoba dzwoniaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej spoko, ja wiem, ze telefon nalezy do jednej osoby, ale ile razy bylam ja wdzieczna, jak dzwonie i dzwonie, za 5 minut musze byc na lotnisku, a ja dzwonie, a chlopak koleznaki odbiera i mowi, ze Asia jest pod prysznicem, za 30 minut bedzie gotowa, jedz sama na lotnisko, a ja ją odwioze swoim samochodem. Nie musialam juz czekac na nią a spokojnie dojechac na lotnisko inaczej mogla bym sie spoznic czy cos... czasem dobrze jak ktos inny odbierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twims
W MiareNormalna litości. Przecież oczywiste jest, że w takiej sytuacji lepiej żeby ten chłopak odebrał telefon i Ci powiedział jaka jest sytuacja :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×