Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magnollliaa

Dziewczyny czy wasz chlopak daje wam grzebać w swoim telefonie?

Polecane posty

Gość magnollliaa

jak to u was jest czy możecie brac jego telefon kiedy chcecie np jak dostanie smsa to mozecie go przeczytac pierwsze? czy nie daje wam wcale? bo moj to twierdzi ze w telefonach sobie nie grzebiemy i ja mam nie brac jego a on nie bierze mojego i nie czytamy sobie smsow ani nie sprawdzamy nic.. co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami ludzie po prostu nie lubią jak ktoś grzebie im w telefonie z błahych powodów. Więc nie musisz dorabiać całej ideologii, albo po prostu zapytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twims
Grzebać to sobie można w d.... :p Czasem jak np on prowadzi samochód, ja siedzę obok, dostanie smsa to mu-na jego życzenie-przeczytam. Ale generalnie nie tykam jego telefonu, ani on mojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnollliaa
no tak rozumiem jak ktos jest ze soba np 2-4 miesiace a my jestemy razem ponad 6 la prawie 7..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, my się czasami telefonami po prostu zamieniamy np. jeżeli jedno wychodzi i ma słabą baterię to ten telefon zostaje w domu i się ładuje. No, ale musiałabyś zapytać chłopaka co mu przeszkadza w trzymaniu przez Ciebie jego telefonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnollliaa
no właśnie ja sobie grzebię w dupie czasem i wącham palce, ale może jemu pogrzebać z dupce tez zeby dal mi telefon?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniesia26
U nas jest tak że mamy dostęp do swoich telefonów. Jak on dostanie smsa to wręcz nalega żebym mu go przeczytała jak jestem akurat bliżej jego telefonu. Ja proszę go o to samo. Jesteśmy ze sobą niecały rok ale tak było od samego początku. Nie mamy nic do ukrycia więc traktujemy nasze telefony jako "wspólne" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twims
Aniesia26 mam nadzieję, że nie jesteś żadną moją koleżanką :o Normalnie strach wysłać do kumpeli smsa czy pogadać na gg, bo nigdy nie wiadomo, czy nie czyta tego jej chłopak. W końcu wszystko musi być WSPÓLNE. Zgroza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniesia26
To nie tak ... ja nie naciskałam na to aby czytać jego smsy czy odbierać telefony do niego. On sam twierdzi że u niego jest to normalne że jego narzeczona ma dostęp do jego telefonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię placki ziemniaczane
Są prawdy, które mędrzec wszystkim ludziom mówi, Są takie, które szepce swemu narodowi; Są takie, które zwierza przyjaciołom domu; Są takie, których odkryć nie może nikomu. Nie wszystko się innym mówi, mimo że to nie są wcale wielkie tajemnice. Każdy po prostu potrzebuję skrawka prywatności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz w lewą rękę
ja nie mam potrzeby komukolwiek grzebać w telefonie :O co innego, jak mnie chłop poprosi o przeczytanie sms bo prowadzi, to przeczytam ale tak sama z siebie nie robię tego nigdy. telefon jego leży w zasięgu mojej ręki ale to nie oznacza, że mam mu w nim grzebać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posłuchaj... u mnie jest tak, że jak zyjemy razem, nie mamy przed soba nic do ukrycia, zyjemy ze sobą nie ma słów - to prywatna sprawa. On chce, czyta moje smsy, odbiera je a nawet odbiera telefony i ja jego tak samo. Nie mamy nic do ukrycia, nie mamy nic przeciwko. Najwyrazniej ten kto nie chce by grzebac w jego tel, najwyrazniej ma cos przed Tba do ukrycia, bo co to za problem miec w domu np ala'sekretarke do odbierania smsow i telefonow :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twims
Ja też nie mam nic do ukrycia NA MÓJ TEMAT. Ale przyjaciółka, która pisze do mnie, zwraca się DO MNIE a nie do mojego faceta. Ok, rozumiem - wszyscy macie po prostu wspólnych przyjaciół i ich problemy to też wasze wspólne. Spoko, co kto lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WSZYSTKIM
mój juz mąż sam krzyczy jak dostanie smsa zebym mu odczytała bo np. jestem bliżej jeżeli chodzi o kontrolowanie to sama nie patrze nie mam takiej potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz w lewą rękę
twims - dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z moim nie mamy az tak wspólnych przyjaciół. Nie spotykamy się razem ze względu na odległość, ale tak jak ktoś wyżej napisał... telefon dzwoni, moj siedzi na srocu i po co ma się drzeć gdzie dziecko śpi " odbierz" jak my juz tak po prostu mamy... jesli ja nie moge odebrac robi to moj partner i jesli on nie moze odebrac robie to ja. Dzwoni ktos z pracy, odbieram by sie nie wyłączył i mowie ze daje mojego faceta ( oczywiscie w ten czas przez tel mowie po imieniu :D, nie wiem co za problem odebrac tel, czy cokolwiek. Te ktore nie sprawdzają to jedne z tych co pisały kiedys na forum, jak to ufaly swoim facetom, az ktoregos dnia wziely tel do reki i reka uschła od namiętnych smsów od innej kobiety. A taki szacun co do prywatnosci. Ciekawe co malzenstwo ma na mysli - prywatnosc... czyli coś o czym druga osoba wiedziec nie moze? a niby to dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz w lewą rękę
jak do mnie pisze przyjaciółka z problemami to mój facet nie musi tego wiedzieć, bo to nie jego sprawa. i co innego odebrać gdy ktoś dzwoni a co innego komuś grzebać w telefonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WSZYSTKIM
w miare normalna.. pompieram :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twims
No wiecie, jak ryjecie ciągle tym partnerom w tel to przecież mogą mieć drugi do pisania smsów dla kochanki :p albo pisać tylko mejle. Co za problem? Więc ten argument jest idiotyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciezko powiedziec bo nigdy nie prosilam ;-) nie umiem go nawet za bardzo obslugiwac z reszta kazde z nas ma wiecej nic jedne tel. (bo. np. sluzbowy + prywatny itp.) ale nie dostaje goraczki jak siegam po jego tel. czy zblizam sie do kompa;))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twims Wiesz co? w moim przypadku jest to nie możliwe :) konto trzeba jakoś doładowywać prawda? Konto bankowe mamy wspólne, każdy pieniądz jest kontrolowany. Karte trzymam ja z kasą, a cała pensja mojego wchodzi na konto, więc nie wiem skąd by miał na doładowywanie konta. Drugi telefon? hmmmmm... troche droga rzecz, chyba, że musiał by gdzies sam wyjsc na bazarze zakupic za jakies pieniadze ( tez nie wiem jakie ) a i telefon sobie kosztuje i to nie mało :) poza tym gdzie by mial ten telefon trzymać? :) W garazu? nie sądze, bo tam jest tylko samochod. W samochodzie? Nie sądze, bo w samochodzie wszystkie skrytki są przeze mnie poupychane :D tzn przez moje rzeczy. W plecaku? kurde... jaki idiota by sie tak gimnastykował dla smsów no z kochanką :) ja mojego nie sprawdzam bo ufam, ale wiem, ze lubi kase wydawac na rzeczy do komputera ( informatyk z zawodu ) wiec tego ktos pilnowac musi by nie był rozrzutny :) Poza tym moj z pracy od razu wraca co domu a jak gdzies chce wyjsc to zazwyczaj ciągnie i mnie :) ktos kto by chcial romansu, smsowania z kochanką czy z kimkolwiek o czym kobieta wiedziec nie powinna, w domu byly by uzyte różnego rodzaju pretexty dla ktorych dobre bylo by wyjscie by tylko naskrobac smsa lub zadzwonic. U mnie raczej nie wiem jak by to moj by mogl robic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do maili, to raczej ok, jest to możliwe, no ale... maile raczej juz w domu pisze, bo taka ma prace i komputer cały czas jest wlaczony, ja jestem na kompie, obok moj facet na swoim, Boshe... nie wiem jak on by mogl np maila pisac do kochanki :) u niego i u mnie w kompie jest autouzupelnianie :) jak korzystam z jego kompa czy z on z mojego to raczej w autouzupelnianiu wszystko wyjdzie :) kazdy uzyty mail. Na poczatku moj byl sprawdzany przez to ze mialam faceta poprzedniego ktory mnie zdradzał :) wiec wszystko od samego poczatku bylo pod okiem, a pozniej to juz po prostu pozostalo, choc raz na jakis czas nie zaszkodzi sprawdzic kiedy facet "śpi" :) Zabezpieczenia haseł prywatnosci, sam podał mi wszystkie hasła, bo nie lubi jak o czyms nie wie, ufamy sobie co nie znaczy ze nie mozna wtyknąc nosa tu czy tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muuusia
Też miałam kiedys zaufanie, dopóki nie zerknęłam kiedyś do telefonu i do gg a tam Dowiedziałam się, że mój chłopak na początku naszego związku, sypiał z inną,i do tej pory pisze do niej, że jest sam, robiące jej tym nadzieję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kisisisis
Ja nienawidzę jak mój mąż bierze mój telefon, bo sobie czasem z mamą piszę na jego temat, albo z koleżankami, które mi się zwierzają, a on je też zna. Muszę na bieżąco kasować esy, bo raz na jakiś czas dopada mój telefon i czyta. A raz miał co czytać, od osłów go do jego teściowej zwyzywałam, tak pożaliłam się sobie na niego. Obraził się, ale ja jeszcze bardziej,że mi grzebał w tel!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednym słowem niegrzebanie w telefonie jak i grzebanie nie jest niczym złym... kwestia dogadania się i ustalenia kilku zasad w związku i albo na nie idziemy i zyjemy w zgodzie, albo sie nie zgadzamy i w ogole nie zawieramy związku, bo po co? Dla samych klotni i podejrzeń? My zagladamy w swoje tel, nawet jak moj na gg przeczyta poczatek zdania, kolezanka ma problem, to juz wola mnie i mowi ze np Jolka pisze. Jak do niego zapisał kolega, to tez mowie ze pisze kolega, siada na moim kompie, ja na jego i robimy swoje :) bo my na to idziemy i nam to odpowiada. Zwiazki są rozne, jedne bardziej luzniejsze inne bardziej ścisle z zasadami i juz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jak wam wasi chłopacy robią niespodzianki ? Dostajecie czasem kwiaty, prezenty, niespodziewane wyjazdy ? Trudno coś takiego zorganizować jak wszystkie konta/telefony/maile są wspólne. Z tego co piszecie wnioskuje, że te rzeczy pewnie są wam obce. A jeśli mąż dostaje maila z pracy i są w nim jakieś poufne informacje (tajemnice służbowe) też im czytacie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli ktos.....
....wybiera numer na komorke do danej osoby, to znaczy, ze chce rozmawiac z ta konkretna osoba, a niej chlopakiem, zona, mezem czy dzieckiem. Ja nie cierpie sytuacji, ze dzwonie do kogos, np do kolezanki, spieszy mi sie albo mam ostatnie grosze na karcie, a tu odbiera jej facet tylko po to, zeby mi powiedziec ze jej nie ma w domu albo ze nie moze gadac ze mna bo sie np kapie. Odbieranie czyjegos telefonu, to nie tylko kwestia dogadania sie z partnerem, ale takze kwestia szacunku do osoby dzwoniacej. A moze ta osoba nie ma wcale ochoty uslyszec danego dnia naszego glosu w sluchawce...Takie sytacje moim zdaniem, sa usprawiedliwione wylacznie wtedy, kiedy sprawa jest naprawde pilna, a oczekujacy telefonu od kogos naprawde nie moze odebrac, a telefon dotyczy informacji, ktora moze mu byc przekazana przez osobe ktora wlascicielem telefonu nie jest. A tak na marginesie, to fakt, ze 2 osoby traktuja swoje telefony jako "wspolne", odbieraja sobie wzajemnie i td, nie zawsze znaczy, ze nie maja nic przed soba do ukrycia, a czasem znaczy tylko tyle, ze potrafia te sprawy tak ukryc, ze przypadkowe odebranie telefonu nie spowoduje ze sprawa sie wyda.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z wpisem powyzej - uwazam to za zenujace;// i co mnie obchodza zasady w czymim zwiazku? mialam kiedys taka kolezanke - co bez chlopaka - pozniej meza - pol klroku nie zrobila - odbieral jej tel. i generalnie jak bym chciala sie zapytac jej czy tez jej sie zdarzylo ze jej sie okres rozregulowal to musialbym o swoim opowiadac przy jej facecie;-)) zerwalam kontakty - bo nie cierpie takich "blizniakow" , obecnie kolezanka jest po rozowdzie ze swoim mezem - i mozna z nia znowu pojedynczo rozmawiac;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×