Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mn76ghh

nie rozumiem w co się pakuje.. POMOCY

Polecane posty

" że narazie chce tak, a potem sie zobaczy co z tego wyjdzie" nie jestem co prawda mezczyzna ale - nawet w "poradnikach" jak poderwac laske - pisza ze nigdy nie wykluczaj "ze cos z tego MOZE byc" - w innym swiecie, w innym czasie, w innym zyciu...... zaden facet nie powie ci wprost ze absolutnie nigsy nic z tego nie bedzie bo np. masz sliczny tylek i fajne piersi ale jestes glupia jak buc - wiec seks tak, zwiazek nie ;-) (to oczywiscie nie twoj przypdaek) ale napislaam to bo mam wraznie ze ty nie za bardzo wiesz/moze zapomnialas - ze mezczyzni sa inni, maja inne potrzevy itd. to jest tak samo wielka roznica miedzy dostaniem oferty - konkretnej zpodaniem nr konta - dobrzeplatnej pracy - a "mozliwosci" ze sie kiedys taka prace dostanie, rozumiesz o czym mowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia !
Autorko a jak wygladalo to jego malzenstwo i dlaczego zona miala kochanka? Jak to umotywowala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to dziwne relacja
sama czujesz ze cos jest nie tak- dlatego napisalas tego posta w formie prosby o pomoc .... facet Ci doradzi ze nie widzi nic zlego, ale .... jestes kobieta -szukasz oparcia itp - zacznie sie seks i zacznie sie Twoje angazowanie i bedzie po Tobie. po co sie spotykasz u niego? to jakies ..glupie. fajnie jest miec u boku zainteresowanego faceta ktorego czujesz ta bliskosc intymnosc itp ale to jest chwilowe, dostanie twoje cieplo itp i zwieje do mlodszej wolnej bez bagazu i dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bylabym jednak bardzo
Autorko - Tobie brak chyba jakiegos porzadnego wzorca mezczyzny i zwiazku, chyba niestety Twoje malzenstwo troche wypaczylo normalny obraz mezczyzny. Ochlon troche i zajmij sie przede wszystkim soba i dzieckiem a nie pakuj sie jeszcze w zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mn76ghh
ja bylabym jednak bardzo - masz racje, brak mi wzorca normalnego mezczyzny zuzanno amelio - to jego malzenstwo to rozpadlo sie bo zona miala romans, odeszla z innym, zaszla z nim w ciaze , rok trwalo malzenstwo Mowisz ze zwieje do mlodszej, ja jestem 6 lat mlodsza, wiec nie jest tak zle, a z tym bagazem to fakt:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia !
Albo ja jestem dzisiaj za bardzo zmeczona albo Ty cos niewyraznie napisalas. Rok trwalo malzenstwo? A nie 11 lat? Co w ogole wiesz o tym ich zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mn76ghh
11 lat trwal sam zwiazek, a malzenstwo rok niespełna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia !
Niezbyt dobra reklama dla instytucji malzenstwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia !
Dzieci mieli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia !
Czy to bylo powodem ze ona znalazla innego i z nim zaciazyla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mn76ghh
nie wiem, wiadomo ze facet tez prawdy nie powie w tej sprawie bedzie obwiniał żonę, jestes jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zaczynam myslec, ze to prowokacja, bo nie wierze ze matka malego dziecka mialaby tyyyle czasu siedziec i pisac o jakims facecie:] moja rada brzmi juz inaczej wez sie zajmij malenstwem lepiej, a zobaczysz ze problem sam sie rozwiaze. predzej czy pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna24
Zaczyna mnie to wkurzać... Czytam i czytam i szlag mnie trafia. Roztrząsasz problem, jakbyś miała 18 lat! A skoro piszesz, ze masz 26, dziecko to chyba powinnaś być bardziej "dorosła" i mieć więcej oleju w głowie. Sory, ale tak własnie jest. I na dobrą sprawę, nie wiem, czego tak naprawdę od nas chcesz. Porady? Jest ich tu mnóstwo! Więc, sama zastanów się co jest dla Ciebie najlepsze, co czujesz, co podpowiada Ci serce. Nie każdy facet to świnia, który chce tylko Cię wykorzystać. Wydaję mi się, że największym problemem jesteś sama Ty... facet nie zmusza się, sama napisałaś, ze rozumie, że nie jestes gotowa i akceptuje to. Więc powiedz mi, czego Ty chcesz...?????? Bo chyba to Ty chcesz bardziej tego seksu, ale się boisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna24
Tak, właśnie tak myślę. Więc albo Ty zaciągnij go do łózka, albo się opamiętaj. Widzę, że dziecko nie jest tu problemem, ani rodzice, ani to że spotykacie się w jego mieszkaniu. Bo gdyby tak było, to dawno byś próbowała byś to zmienić. Ogarnij się w końcu, zastanów sama, bez zbędnych rad i podejmij decyzje. Uważaj, bo to Ty jego mozesz zranić. Facet tez ma uczucia i tez możesz go zranić. Nie ejsteś w tej sytuiacji najwazniejsza. on tez ma tu cos do powiedzenia. Powodzenia, trzymam kciuki. Ja bym na twoim miejscu dała mu szanse. Facetowi, uczuciu które się rodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mn76ghh
lawlii - witaj na tym topiku! EH żadna prowokacja, tylko może ja rzeczywiście za bardzo panikuje, chciałabym niewiadomo czego, a powinno sie cieszyc tym co jest i pozwolić rzeczom dziać się :) Bo widzisz ja jego zachowanie interpretowałam, ze może coś czuje do mnie, albo zaczyna czuć. I stąd po tej rozmowie naszej u mnie takie odczucia. Ale rzeczywscie chyba przesadzam. On niczemu nie zaprzeczył a to powiedział że musi się przyzwyczaić do nowej sytuacji, świadczy tylko o szczerości, i nie było w naszym wypadku niczym złym czy źle zapowiadającym się. Nie należy zapominać że sytuacja jest o tyle trudna ze oboje jesteśmy po przejściach, i choć jak zdawać by sie moglo już sie uleczyłam, on widocznie inaczej to przechodzi. I moze to i lepiej o nim świadczy. Nie można generalizować i wrzucąc wszystko do jednego worka. Jak nie spróbuje to się nie przekonam, a chcę spróbować bo to mi daje szczęście, będąc z nim czuję się szczęsliwa, powinnam jednak postarac sie troche bardziej zdystansowac i zająć swoimi sprawami. A on mi cały czas siedzi w głowie. I to mi właśnie mąci rozsądny obraz sprawy. Przeciez wszystko jest OK - spotykamy sie czesto, on proponuje spotkania, jest wspaniale, nie ma niczego co by wskazywało na to że on działa niefair, odzywa się na gadu, dużo piszemy. CZego ja bym się chciała spodziewać po tak krótkiej znajomości... To śmieszne, ale każda nowa relacja jest opatrzona sporym ryzykiem, nie wszystko da się od razu nazwać, czasami trzeba dać sprawom poprostu biec. lawlii - wlasnie tu nie ma w niczym problemu. Moze w moim mniemaniu że on powinien czuć to co ja w taj chwili i na tym etapie poznania mnie. A nie powiedział tego więc nie czuje:( ALe nie wolno mi tak myśleć, bo faktycznie co zmieniłby fakt jakby nawet czuł coś podobnego i ja bym o tym wiedziała, To niczego nie zmienia w naszej sytuacji, tyle że ja byłabym go pewniejsza Ale liczą się czyny, nie słowa. Jak mowi ze chce sie przyzwyczaić to niech to robi. Potrzebuje czasu, to o Ok ja mu go dam, rozumiem go. Ale co z tego ze potrzebuje czasu, skoro tym czasie i tak sie ze mną spotyka, więc oboje angażujemy sie w tą relację. To jest chyba naturalne. A spotkania w jego mieszkaniu, jasne że nam to obojgu pasuje, nie widze w tym nic złego, jesteśmy dorośli. On wie że ja nigdy w ten sposób nie spędzałam czasu z żadnym mężczyzną. Tylko czasem odzywa się moje poczucie moralności - czy to wypada? CZy nie tracę w jego oczach jako kobieta jeżdżąc do niego:( Ale z drugiej strony nie mogę przestać tego robić :( Pewnie że chce dać temu szansę. A jesli chodzi o seks to wkrótce to się poprostu stanie. Normalna rzecz i nie sądzę żeby się wiele między nami zmieniło po tym co zrobimy. Grunt to się zabezpieczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mn76ghh
Panna24 - a jak Ty sądzisz, w jaki sposob on podchodzi do tej relacji naszej? Czy chce aby z tego coś wyszło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna24
Myślę, że tak. Podchodzi jak najbardziej poważnie. Jak widać nie próbuje na siłę zaciągnąć Cię do łózka. Owszem, zaprasza Cię do domu, ale widać w innym celu. Robi kolacje, rozmawia i jak piszesz spędzacie mnóstwo czasu. Facet jest szczery, nie ukrywa niczego, mówi co jasno co i jak. Musi się przyzwyczaić do nowej sytuacji, to dla niego nowość jakby nie było. Musisz postawić się na jego miejscu. Uważam, że wszystko się ułoży. Nie możesz być nachalna i żądać obietnic czy deklaracji. Na to jest za wcześnie. Facet jest ostrożny i w ogóle to mnie nie dziwi. Zrozumiałe to jest w tej sytuacji. Niech "to" się rozwija i może akurat w dobrym kierunku ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mn76ghh
Droga Panno24! Nie wiesz nawet jak bardzo pomagają mi Twoje słowa :) Potrzebowałam ich, bo sama chcę w to wierzyć. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaloszka
mn76ghh ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mn76ghh
pisalam wczesniej jaki jest moj wiek. 26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mn76ghh
kaloszka, chcesz cos dodać od siebie? prosze jesli czytalam troche topik wypowiedz sie w tej sprawie, chetnie poznam Twój osąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaloszka
mn76ghh ze zachowujesz sie bardzo dziecinnie, analizujesz wszystko po sto razy Rozumiem że chcesz zeby wszytsko bylo oki ale tego nie przewidzisz. Moze byc zarowno prawda ze on nie jest gotowy tak samo jak to ze on jest gotowy. Moze byc tak, ze bedzie wszystko oki a po kilku miesiacach np dopiero wyjda rzeczy jakiie was roznia. Nie zgodzie sie tez z tym ze u kazdego faceta jest czas zaloby po zwiazku, tak samo jak nie u kazdej kobiety. Ogolnie to nic nie ejst pewne i niczego nie mamy raz na zawsze... Dzisiaj myslisz tak. za miesiac mozesz myslec zupelnie inaczej a jak bedzie, nie przewidzisz. Moze bedzie tak ze super bedziecie sie rozumiec i stworzycie fajna pare a moze byc tak, ze po pewnym czasie wyjda roznice i sie rozejdziecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mn76ghh
wiem, zawsze jest to ryzyko:) dzieki ze napisałeś A jak Ty na tą chwilę widzisz tą znajomość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaloszka
Jestem kobieta :) Nie wiem jak widze, mysle za za miesiac bedzie juz wiecej wiadomo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mn76ghh
wlasnie tez tak sadzilam. Ale tu na kafe na tym topiku mnostwo osob mi stanowczo odradzilo ta znajomosc, ze taka sytuacja moze trwac nieustannie i nigdy nie bede wiedziala czy ja tak naprawde jestem z nim czy nie, jak traktuje nasza znajomosc, nawet po dlugim okresie czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia !
Moze sie czepiam ale jakie kryteria chcesz przyjac aby okreslic czy z nim jestes czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasik 11
autorka dzisiaj ma pewnie spotkanie ;) tradycyjnie u niego w domu od 18-tej do 23-ciej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po rozwodzie z dzieckiemm
słuchaj panów - oni dobrze Ci radzą, spotykaj się z nium, ale bez seksu, na to będzie czas później i nie u niego w domu !!! bo was bedzie kusiło. Kobieta ZAWSZE się mocniej angażuje po seksie i nie będziesz miałą trzeźwej oceny sytuacji. Weź syna na spacer z Wami po parku, przecież nie skrzywdzisz tym dziecka, a on poczuje, że jesteś przede wszystkim matką, gdy nie zaakceptuje twojego dziecka, to będą same kłopoty - piszę z doświadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia !!!
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×